Lupus Opublikowano 24 Marca 2005 Zgłoś Opublikowano 24 Marca 2005 Wypowiem sie tylko co ro rozdzielczości: Mamya wypuściała ostatnio cyfre 22MPix Natomiast marnej jakości film ma rozdzielczość ok 150linii na mm co przy wymiarach klatki 35x24 mm daje rozdzielczość ok 14 MPix. Teraz porównanie cenowe: Mamya kosztuje 45tyś zł, natomiast niezłe lustro to koszt ok 1500zł + filmy. BTW Ja uzywam: Canon EOS 300 + ob Canon 28-90mm + Sigma 70-210mm, ZENIT 12XP z ob Helios 58mm. Dotego wszystkiego wszystkiego jeszcze stary drewniany statyw, Lampka Sunpak 4000AF. i sytuacja jest taka: Kuple z cyframi jak zobaczą moje zdjęcia: "Zaje**** zdjęcia! Ile to megapixeli?" P.S. To nie aparat robi zdjęcia tylko człowiek. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SKRYTOBOJCA Opublikowano 2 Kwietnia 2005 Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2005 A aparat ma mu tylko w tym pomoc :) Ale jak dupna optyka to i dobry fotograch nic wiecej nie wycisnie :) Wiosne mamy juz chyba na dobre wiec mozna ruszac focic :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GenghisKhan Opublikowano 7 Kwietnia 2005 Zgłoś Opublikowano 7 Kwietnia 2005 moja opinia jest taka dla profesjonalisty cyfra (taka za 20tys zl) moze byc przydatna jedynie aby na szybko sprawdzic jak dana scena bedzie wygladac.... calosc mozna zrobic analogiem pozniej tez zalezy czym sie zajmuje bo jesli traktowac fotografie jako sztuke ( a nie jako narzedzie do pracy) no to chyba wybor jest jeden - analog zadna cyfra nie da jakosci jaka posiadaja kamery wielkoformatowe poczynajac 4x5 cala na wiekszych konczac te wszystkie billboardy i ladne fotki na nich to zasluga wlasnie kamer wielkoformatowych - nawet 20mpix nie da takiej ilosci informacji by zrobic z tego dobrej jakosci wydruk duzych rozmiarow - pare x pare metrow;D dla mnei cyfra jest zabawka aczkolwiek czasem sie przydaje.. jako gluptak - no fotki na imprezie mozna zrobic i sa znosne jednak gdy chce zrobic cos dobrego to lapie analoga w rece i wtedy jest prawdziwa zabawa... nie mozna calkowicie negowac "cyfry" ale tez glupota jest mowienie ze przescignela ona foto analogowa...to zupelnie 2 inne rzeczy wiec dla jednego lepsza jest cyfra a dla innego analog no to chyba tyle:D - to w takim duuuzym skrocie;D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wako Opublikowano 7 Kwietnia 2005 Zgłoś Opublikowano 7 Kwietnia 2005 Natomiast marnej jakości film ma rozdzielczość ok 150linii na mm co przy wymiarach klatki 35x24 mm daje rozdzielczość ok 14 MPix.Moim zdaniem, to tylko teoria. Owszem, korekta ekspozycji "wymiata" w analogu, gdzie z niemal czarnego zdjecia można wyciągnać jeszcze trochę szczegółów, podczas, gdy cyfry nawet w rawie już nie dają rady. Niemniej z odbitkami o dużych rozmiarach w analogu chyba nie jest tak pięknie (wiem z własnego doświadczenia). Ale jak dupna optyka to i dobry fotograch nic wiecej nie wycisnie niby tak, chociaż... dołączony do 300d 18-55 to rzekomo "denko od słoika"... a i takie zdjęcia mozna nim zrobić: (kwestia "dostosowania" się do obiektywu i już nie jest tak źle, jak możnaby sie spodziewać)... ... a zresztą co byś powiedział o foto otworkowej?? tam przcież nie ma optyki, a czasami zdjęcia zapierają dech w piersiach... wiem, oczywiście - do tego trzeba mieć i umiejętności i sprzęt dobry, no, ale i bez optyki można zrobić ciekawe zdjęcia ! co do wypowiedzi genghiskhana to nie zgadzam sie do konca. Owszem, focenie analogiem daje pozniej ogromne mozliwosci (m.in. spora korekta ekspozycji). Ostatnio jednak doszedłem do wniosku, że do tych "cudownych" powiększeń trzeba mieć obiektyw "ŻYLETA" (ob. 50mm heliosa f/2 to nie materiał do powiększeń, a to przecież stałoogniskowe szkło, więc pewnie lepsze od wielu zoomów), ew. moj film Ilforda juz rady nie daje, w co nie jestem zbytnio skłonny uwierzyć. Oczywiście, sprawa ma się też inaczej z średnimi formatami - tu żadna obecna cyfrówka nie może podskoczyć, no, ale ile też ma błona foto z takiego negatywu?? 6x6 (lub wiecej :D), wiec różnica jest spora. A co do tego, że już z cyfrówki nie da rady zrobić artystycznych fotek.... (cytat: "tez zalezy czym sie zajmuje bo jesli traktowac fotografie jako sztuke ( a nie jako narzedzie do pracy) no to chyba wybor jest jeden - analog") ...nie zgadzam się z tym do końca (z kompaktami cyfrowymi jest ten myk, że mają za dużą go, albo też szumią powyżej iso100 (w ekstremalnych przypadkach) od iso200), w każdym razie jak ktos ma d-slr to nie ma przeszkód, by robić zdjęcia artystyczne. Pozdrawiam wszystkich sympatyków fotografii, mam nadzieję, że swą wypowiedzią nie wywołam burzy na forum. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lupus Opublikowano 7 Kwietnia 2005 Zgłoś Opublikowano 7 Kwietnia 2005 Zdjęcia "artystyczne" mozna zrobić mazdym aparatem, nawet otworkiem. Trzeba tylko wiedzieć w jaki sposób wykorzystać posiadany przez siebie sprzęt. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GenghisKhan Opublikowano 8 Kwietnia 2005 Zgłoś Opublikowano 8 Kwietnia 2005 szkla od canona 300 jak i D to sobie mozna miedzy bajki wlozyc tak jak te sigmy itp dobry obiektyw kosztuje i niestety ale nie da sie tego ominac w inny sposob foto analogowe to nie tylko + w postaci "korekty" ekspozycji mozna przeciez w pelni ingerowac w proces negatywowy jak i pozytywowy - nie bedzie sie rozpisywal nad technikami bo nie o to chodzi w tym temacie:D ja w pentaxie mam szkla asahi SMC 50:2 i jakos daje rade...podejrzewam ze nawet stare japonskie obiektywy jakoscia wymiataja te z dolnej polki(mowie o jakies tanich canonach 300 i podobych) niestety dobry obiektyw kosztuje i tu tez nie bede sie rozpisywal trzeba sie zastanowic do czego nam potrzeby i odzalowac sobie i kupic sprzet raz a dobrze.. ale belkot :D pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzmot Opublikowano 8 Kwietnia 2005 Zgłoś Opublikowano 8 Kwietnia 2005 wako: co do tej za dużej GO, to racja, często się o tym zapomina. Lupus: zgadzam się w 100%, można jeszcze dodać, że różni ludzie różnie rozumieją "artystyczne". genghiskhan: druga linijka od dołu idealnie opisuje cały wątek :-P. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Parówkowy_Skrytożerca Opublikowano 1 Grudnia 2005 Zgłoś Opublikowano 1 Grudnia 2005 (edytowane) Mociak: ja do obliczeń wolę używać kalkulatora niż komórki - szyciej, wygodniej, więcej funkcji. A jeszcze odnośnie aparatów tradycyjnych (nazwa analogi jest tu zupełnie nieprawidłowa) - weź cyfrówkę w zimie na cały dzień ze sobą, a ja wezmę moją Smene Symbol - zobaczymy, które dłużej działa :-P edit: nie rozumiem tego porównania procentowego - to udział w rynku, jakość, możliwości, niezawodność? Smena to wcale nie był taki zły aparat ... lepsze z niej zdjecia były niz z większości obecnych cyfrówek do 1000 PLN większośc prostych idioten kamer analogowych produkowanych obecnie też robi gorsze zdjecia :) no tak tylko że monitora ze sobą do pociągu nie weźmiesz, dziewczynie do portfela nie dasz swego zdjęcia kłamiesz łobuzie :) 95% zdjęć typu dowodowego, które się daje dziewczynom do portfela - też jest robiona cyfrówkami i się je drukuje :) więc można wydrukować i dać dziewczynie :) przynajmniej ja od jakiegoś czasu nie widziałem ,żeby jakiś fotograf w zakłądzie fotograficznym robił zdjecia dowodowo/paszportowe aparatem analogowym :) (...) 4s naświetlania połączona z bardzo dużą podatnością na światło wystarczą w zupełności, po 10s zdjęcie byłoby białe!! (...) powiedz to astronomom i miłosnikom fotografowania nieba :) wyśmieją Cię z takimi 4 czy nawet 10 s :) Edytowane 1 Grudnia 2005 przez Parówkowy_Skrytożerca Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
randomize Opublikowano 9 Grudnia 2005 Zgłoś Opublikowano 9 Grudnia 2005 Używam dwóch aparatów Sony p93 i Pentaxa Spotmatika.... i Wiecie co...?? Kocham klisze... bo klisza to jest materiał szlachetny... Najpierw musisz go dobrze naświetlić.. potem dobrze wywołać (ja mam "konspiracyjną" ciemnie zrobioną w pokoju... )potem zrobić stykówki... i na koncu zrobic odbitki... jeśli nie naświetliłeś poprawnie kliszy to nie oczekuj dobrych zdjęć- owszem można coś poprawić ale nie za dużo...) i gdy na koncu zrobisz dobrą odbitke to możesz być dumny... wiecie ja doceniam możliwości jakie dała mi cyfra - na niej się uczyłem robić zdjecia - ale czegoś zawsze mi brakowało- gdy zacząłem robić zdjecia na kliszy nabrałem szacunku do siebie samego - jako fotografa. Bo ten cały proces -od naświetlenia - do odbitki jest nie zastąpiony, to nie jest zwykła zabawa w photoshopie to jest rzemiosło... Tak samo jak światłomierz centralny, wskazówkowy, który daje mi ogromną dokładnosc w naswietleniu zdjęcia (TAK DOKŁADNOŚĆ) noi przyo kazji swiadomie mierze światło... Z całym szacunkiem do cyfry ale nie sądze zeby kiedyś była ona traktowana jak równa wobec kliszy... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciekCi Opublikowano 9 Grudnia 2005 Zgłoś Opublikowano 9 Grudnia 2005 (edytowane) tak ale wiesz ... często robi się fotki z wakacji czy reporterskie .. i np. ja potrafię zrobić np 500fot ... wyobrażasz sobie wywołać taką liczbę zdjęć ? 1- długo 2- zawsze jakieś koszty a tak to karta leci do czytnika , wio i już . Co do wywoływania ... mam w planach jakiegoś Zenita z Heliosem 50mm (przyda się też do makro w dSLRce ;) ) - oczywiście klisze czarnobiałe żeby dodać jeszcze stylu ;) no i ciemnia :) ofszem można tak pokombinować ale imho na dłuższą metę ... odpada ... Edytowane 9 Grudnia 2005 przez MaciekCi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nineinch Opublikowano 9 Grudnia 2005 Zgłoś Opublikowano 9 Grudnia 2005 ja jade na nikonie D100 ale wczoraj zakupilem Lubitiela 166B nie tylko by poeksperymentowac ale chce tez robic fotki analogiem mysle ze lubitiela wymienie kiedys na pentaxa six lub kieva 88 ogolnie to jest tak ze cyfra jak dla ludzi ktorzy chca sie nauczyc focic jest najlepsza ja na poczatku robilem po 1tys zdjec miesiecznie przy takiej ilosci klatek zbankrutowal bym na kliszach teraz juz tak nie jest terez robie miesiiecznie od 20 do 200 (ale to juz extremum przy jakiejsc dluzszej sesji) wiec mysle ze czas tez miec jakies pojecie o fotografi analogowej oby dwie maja swoje plusy i minusy biorac pod uwage postep techniczny i lecace ceny cyfrzaka analog bedzie jeszcze trroche tylko dla pasjonatow mysle ze najblizsze 10 lat wyjasni wszyskto no tom sie rozpisal Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
randomize Opublikowano 10 Grudnia 2005 Zgłoś Opublikowano 10 Grudnia 2005 tak ale wiesz ... często robi się fotki z wakacji czy reporterskie .. i np. ja potrafię zrobić np 500fot ... wyobrażasz sobie wywołać taką liczbę zdjęć ? 1- długo 2- zawsze jakieś koszty a tak to karta leci do czytnika , wio i już . Co do wywoływania ... mam w planach jakiegoś Zenita z Heliosem 50mm (przyda się też do makro w dSLRce ;) ) - oczywiście klisze czarnobiałe żeby dodać jeszcze stylu ;) no i ciemnia :) ofszem można tak pokombinować ale imho na dłuższą metę ... odpada ... hmm... nie wyobrażam sobie... B) noi to jest wlasnie zaleta cyfry :wink: ... ale twoje pytanie mnie zaciekawiło pod jednym względem... jak dawniej (tj 40-50l) lat temu wyglądała praca fotoreportera B) ... ogolnie to jest tak ze cyfra jak dla ludzi ktorzy chca sie nauczyc focic jest najlepsza ja na poczatku robilem po 1tys zdjec miesiecznie przy takiej ilosci klatek zbankrutowal bym na kliszach teraz juz tak nie jest terez robie miesiiecznie od 20 do 200 oby dwie maja swoje plusy i minusy biorac pod uwage postep techniczny i lecace ceny cyfrzaka analog bedzie jeszcze trroche tylko dla pasjonatow mysle ze najblizsze 10 lat wyjasni wszyskto no tom sie rozpisal oczywiscie !! ja też uczyłem się robić zdjęcia na cyfrze (sony p93) i wyszło mi to na dobre... myśle ze gdyby nie cyfrak nigdy nie zainsteresowałbym się fotografią wogule... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciekCi Opublikowano 10 Grudnia 2005 Zgłoś Opublikowano 10 Grudnia 2005 (edytowane) a ja odwrotnie .. uczyłem się fotografi na analogu :] wpierw Zenit z obiektywem Heliosa , potem "małpka" Hanimex ( :lol: ) potem kolejna małpka Canon Prima II , Canon EOS 300V i przerzuciłem się na cyfry :) P.S. te "małpki" to ze względu, że byłem zbyt mały aby robić coś innego niż nacisnąć spust migawki ;) no ale można to uznać za naukę kadrowania :) Edytowane 10 Grudnia 2005 przez MaciekCi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janox Opublikowano 15 Grudnia 2005 Zgłoś Opublikowano 15 Grudnia 2005 Cyfrówki jak wiadomo znamy ich zalety itd Analogi - większa rozpiętość tonalna, zdjęcia wychodzą bardziej szczegółowe, ogólnie lepsza jest ich jakość.. Mimo że cyfrówki we wszystkim prawie są lepsze ale zdjęcia z analogów są lepsze i to jest niepodważalne! no wiadomo nie porównujmy tutaj jakiegos kaszlaka z bazaru do np Canona 300V co nie.... bo kszlak to juz przeszlosc.. ja sam mam 300D i robie zdjęcia nim... mój wujek ma analoga KM i zdjecia wychodzą lepsze.. nie kwestia juz umiejetnosci ale popropstu różnice widać. Muszą wyjsc nowe rodzaje matryc zupełnie inne od tych co są teraz Nowe rodzaje algorytów No.. hm mysle ze za 15-20 lat cyfra bedzie niepokonana. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciekCi Opublikowano 15 Grudnia 2005 Zgłoś Opublikowano 15 Grudnia 2005 (edytowane) a gdzie Ty różnice widzisz ;) ? jak robić duże odbitki to i ofszem w jakości można zobaczyć różnicę ale w typowych 10x15 nie zobaczysz różnicy na 100% a nawet powiem że i na formacie A4 nie zobaczysz różnicy :) kwiestia jeszcze leży w jakości samego druku i drukarki :] ale ofszem ... analog ma jakościowo lepsze foty ale w "normalnym" użytkowaniu tego się nie zobaczy :) - imho EDIT : jeszcze zależy od szkła aparatu ;] . Mam fotę A4 z 300V i fotę A4 z 20D ... różnica jest znaczna ... na korzyść cyfry bo szkło mam Sigmy a w 300V miałem KIT-a :] . No ale jakby założyć 300V-ce Sigmę to myślę , że nie było by różnicy (na formacie A4 oczywiście) Edytowane 15 Grudnia 2005 przez MaciekCi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damianosz Opublikowano 9 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Marca 2006 To jest jak jazda Cadillaciem, albo jakim kolwiek cudownym amerykanskim krazownikiem; Ford Mustang lata '60...to jest legenda wciaz istniejaca,droga i bardzo dobraw jakosci przewyzszajace wiele nowosci - tak samo jest z aparatami, jezdzisz czym chcesz i co Ci sie bardziej podoba, od Ciebie zalezy... - analogi - masz mozliwosc sprawdzenia swoich umiejetnosci, sam ustawiasz, sam dobierasz odpowiednia ostrosc, przeslone i tak dalej - automatyki robia to samo tylko za Ciebie; ktos powie: po co przeplacac, jak to to samo" - tak tylko,ze sa tacy wygodniacy, ktorzy poprostu chca robic fotki, wcale nie profesjonalnie, poprostu rodzinne i z wypadow np. w gory, wyjdaja krocie na swoje aparaty, gdzie tak naprawde wystarczyl bym im zwykly kompakt... Cyfrowki, maja duzo funkcji, jak narazie nie dorownaja lustrzanka - mimo to maja wiele fuknkcji i mozliwosci...robisz fote i od razu mozesz sprawdzic jak wyszla, nie spodoba sie to usuwasz...ludzkie oko i tak zadowoli sie zdjeciem z cyfrowego, gdzie jakosc jest czasami naprawde duzo gorsza... Sam mam Zenita TTL - starosc, a zdjecia robi wysmienicie, to samo moge powiedziec o sprawdzonym przeze mnie lusterku Praktici MTL3.... ...mniej sprzetu,mniej automatyki,mniej elektroniki - jak najwiecej talentu i umiejetnosci wciaz praktykowanych i udoskonalanych... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciekCi Opublikowano 9 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Marca 2006 (edytowane) Cyfrowki, maja duzo funkcji, jak narazie nie dorownaja lustrzanka wymyślono takie coś jak lustrzanki cyfrowe ;) i te które mają rozmiar matrycy odpowiadający rozmiarom pełnej klatki filmowej -> w/g mnie dorównują (a niekiedy przewyższają) :] a pamiętajmy jeszcze o cyfrowych średnioformatowcach ]:-> . Edytowane 9 Marca 2006 przez MaciekCi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damianosz Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2006 wymyślono takie coś jak lustrzanki cyfrowe ;) [...] Doskonale o tym wiem, tylko ceny jak na dzień dzisiejszy nie pozwalają, przyjanmniej mnie ostać się do tak zacnej i nowoczesnej technologii - mimo to ponawiam, ze jak narazie zwykłe lustrzanki wystarczają by robić piękne, żywe, barwne zdjęcia....nie potrzebuję techniki, żeby pstrykać sobie zdjęcia, jak ktos mak ase i lubi wydawać na cos co zrobi wszystko za niego to prosze bardzo, kupujcie cyfrówki, lustra cyfrowe i inne mega automatyczne sprzęty - ja wolę pełna kontrolę nad aparatem...wiem jak co ustawiam, a aparat czasami nie wie, nie może przewidzieć naszego pomyslu i zdjęcie może wyjśc zupełnie inaczej niż chcielibysmy aby wyszło... Pozdrawiam Porost Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciekCi Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2006 (edytowane) Doskonale o tym wiem, tylko ceny jak na dzień dzisiejszy nie pozwalają, przyjanmniej mnie ostać się do tak zacnej i nowoczesnej technologii - mimo to ponawiam, ze jak narazie zwykłe lustrzanki wystarczają by robić piękne, żywe, barwne zdjęcia....nie potrzebuję techniki, żeby pstrykać sobie zdjęcia, jak ktos mak ase i lubi wydawać na cos co zrobi wszystko za niego to prosze bardzo, kupujcie cyfrówki, lustra cyfrowe i inne mega automatyczne sprzęty - ja wolę pełna kontrolę nad aparatem...wiem jak co ustawiam, a aparat czasami nie wie, nie może przewidzieć naszego pomyslu i zdjęcie może wyjśc zupełnie inaczej niż chcielibysmy aby wyszło... Pozdrawiam Porost :blink: automatyka ? gdzie ? co ? jak ? :blink: Sorry ale Ty chyba w życiu nie miałeś żadnego cyfrowego lustra w łapie ... masz tam identyczne funkcje co w analogu (a nawet więcej) Różnice od analogu to zamiast filmu masz matryce i do tego LCD ... taka to gadka z kimś kto nie wie jak działa "cyfrówka" ... (pełen automat - :lol: ) EDIT : " ja wolę pełna kontrolę nad aparatem...wiem jak co ustawiam, a aparat czasami nie wie" czego nie wie ? on nic nie musi robić ... sam ustawiasz przysłonę,migawkę, ISO , WB , MF , ogniskową i kadr ( ciekawe jak to by było w automacie ... ) WYTŁUMACZ mi o czym Ty do mnie śpiewasz ? bo albo na serio nie miałeś styczności z takimi aparatami albo nie umiesz tego sformuować albo ja czegoś nie rozumiem ... lubi wydawać na cos co zrobi wszystko za niego co znaczy wszystko ? wymień konkretnie - chodzi Ci oto, że nie trzeba kliknąć guzika do zwijania filmu :lol: ? EDIT 2 : żeby nie było ... przesiadłem się z Canona 300V (analog) na Canona 20D ... więc możemy podyskutować. Aktualnie bawię się zenitem - mówię to bo sie okaże, że 300V to automat ;] . I wiesz co ? w zenicie mam jeszcze mniej kontroli niż w 20D ... EDIT 3 : No własnie zobaczyłem, że pisałeś wcześniej o sowim Zenicie TTL ... no to własnie mam to samo (dla utrudnienia z zepsutym światłomierzem) :] ... możemy pogadać ... Edytowane 13 Marca 2006 przez MaciekCi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damianosz Opublikowano 14 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2006 (edytowane) 1. automatyka ? gdzie ? co ? jak ? 2. czego nie wie ? on nic nie musi robić ... sam ustawiasz przysłonę,migawkę, ISO , WB , MF , ogniskową i kadr [...] EDIT 2 3. EDIT 3 : No własnie zobaczyłem, że pisałeś wcześniej o sowim Zenicie TTL ... no to własnie mam to samo (dla utrudnienia z zepsutym światłomierzem) :] ... możemy pogadać ... ad1. Chodzilo mi to, ze zamiast automatyki i innych trybow pracy, ktore same ustawiaja przeslony, ostrosci i inne wszystkie tego typu moge miec aparat manualny zamiast autofocusu tudziez cyfrowki. Zrobilem ponad 1000 zdjec cyfrowka i mysle, ze wiem jak to mniej wiecej wyglada od strony technicznej. Doskonale sobie zdaje sprawe z tego, ze mozna przelaczyc w lustrzankach autofoc na reczna zmiane ustawien - chodzilo mi w sumie o to, ze ekonomiczniej jest wziac do reki cos czym trudniej robic zdjecia. Dobry matematyk nie uzywa kalkulatora tylko sam bawi sie w obliczenia. >>>>>AE - AUTOMATIC EXPOSURE<<<<< ad2. Usatawiam ISO(sa takie ktore wykrywaja czulosc filmu), reszta ustawien wyzej opisane - mozna wybraz auto lub manual. ad3. Masz mniej kontroli? - czy to dotyczy tylko swiatlomierza? W aparaciku takim jak Zenit wkladasz film, ustawiasz przeslone, wyostrzasz sobie sam, ustawiasz czulosc filmu jaki tam zapakowales, przewijasz kolejne klatki i pstrykasz. ...im mniej ustawien, im mniej sprzetu tym lepiej dla samego siebie...uczysz sie warunkow, gry swiatel i cieni, kontrastow, barw... Nie wiem moze ja mialem jakies daremne cyfrowki...ale powiedz mi jak moge zmienic przyslone w takim aparacie szybko i bezproblemowo jednym drgnieciem palcoq?. Czas naswietlania? Ostrosci tez sam sobie nie moge ustawic. W zwyklym Zenicie TTL moge sam decydowac co ma byc zamazane, nie ostre itd. - jak to zrobic latwo, szybko i sprawnie w cyfrowce? Przeslona odpowiedzialna za ilosc swiatla wpadajacego, odpowiedzialna za ostrosc przedmiotow znajdujacych sie w roznej odleglosci....jak mam sobie to ustawiac w cyfrowie? W lustrach cyfrowych mam rowniez obiektyw, ktorym moge zmieniac sobie recznie, ale co w zwyklych cyfrowkach? Edytowane 14 Marca 2006 przez Damianosz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damianosz Opublikowano 14 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2006 Sam jestem amatorem, nie moge rownac sie z kims kto robi zdjecia ponad 30 lat. Zaczalem zenitem i nie pamietam zeby mi cos w nim przeszkadzalo...teraz bede mial starego Dynaxa4, calkiem przyzwoitego manuala i chcialbym wyrazic ponownie swoje zdanie o cyfrach i analogach! Po pierwsze kiedy te wszystkie technozwolennicy sobie kupia cyfre, i zaczynaja wyglaszac tezy dotyczace ducha czasu i ze analogi kiepsko robia zdiecia tylko moga smucic i pic do lustra;)...to ja robie zdiecia nie aparat! Najwazniejsze zeby aparat nic nie dodawal, zdiecie ma byc takie jak ja chce..... "jakosc z cyfry? tak ale zdiecia sa sztucznie podbijane a ciekawy jestem ilu krzykaczy ogladalo powiekszone wycinki? widac szumy nie? jak takie robaki czy co? probowalem je usunac ale nie jest tak latwo jak usuniecie ziarna :) a drobne szczegoly sa widoczne? a jakies takie dziwne wyostrzenie? a jakosc obiektywu? ktos kto zachwyca sie przecietna cyfra to kiedys sprawdzal? czy widzial z bliska blask np lampy blyskowej odbitej w oku? ja widzialem taka mala biala plamke z ciemna otoczka czesto wylazi za obszar oka to takie naturalne ;) jak juz napisalem zdiecia z cyfry sa dobre zeby je pokazac w 10 na 15 bo i tak nikt nie zauwazy takich cyrkow a co z kadrowaniem? ja jestem amatorem taka mala pasja i nawet jak cyfra bedzie lepsza to bede robil zdjecia moim manualem to tak jakbym jezdzil zabytkowym samochodem albo motocyklem...... (źródło: fotohobby.pl, komentarz urzytkownika wielblad13 -wykorzystane i zredagowane,mysle ze nie oskarzy mnie o pogwalceniepraw obywatelskich czy innych takich) P.S.MaciekCi-u, nie zlosc sie ale to jest jak dawna wymiana co jest lepsze AMD czy Intel? Zarowno jedna jak i druga strona ma swoje zalety, ktos bedzie bronil matryce, inni beda stali po stronie kliszy...to normalne i tego sie nie zmieni, moim zdaniem profesjonalne zdjecia mozna robic analogiem nawet za 2000zl, a jesli chodzi o pro profesjonalna lutrzanke cyfrowa to wydatek mysle spokojnie pona 6000zl jak nie wiecej... Pozdrawiam :twisted:Damianosz:twisted: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SKRYTOBOJCA Opublikowano 14 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2006 (edytowane) Nie wiem moze ja mialem jakies daremne cyfrowki...ale powiedz mi jak moge zmienic przyslone w takim aparacie szybko i bezproblemowo jednym drgnieciem palcoq?. Czas naswietlania? Ostrosci tez sam sobie nie moge ustawic. W zwyklym Zenicie TTL moge sam decydowac co ma byc zamazane, nie ostre itd. - jak to zrobic latwo, szybko i sprawnie w cyfrowce? Przeslona odpowiedzialna za ilosc swiatla wpadajacego, odpowiedzialna za ostrosc przedmiotow znajdujacych sie w roznej odleglosci....jak mam sobie to ustawiac w cyfrowie? W lustrach cyfrowych mam rowniez obiektyw, ktorym moge zmieniac sobie recznie, ale co w zwyklych cyfrowkach? No trudno ze kupiles sobie zwykla malpke gdzie nie bylo zadnych opcji. Jak ktos chce pstrykac u cioci na imieninach to kupuje zwykla malpke. Ktos chce wiecej opcji to wybiera odpowiedni dla siebie aparat. Kazdy ma wybor. W mojej starej minolcie Z1 moge zmienic czas, przyslone, nawet ostrosc, i mam to pod reka. zdiecia z cyfry sa dobre zeby je pokazac w 10 na 15 bo i tak nikt nie zauwazy takich cyrkow a co z kadrowaniem? Po to jest podawany taki parametr jak wielkosc matrycy. No i z 2mp zrobisz odbitke 10x15 z 3mp 13x18 Chcesz wieksza odbitke to kupujesz lepszy aparat z wieksza matryca i tyle. Najwazniejsze zeby aparat nic nie dodawal, zdiecie ma byc takie jak ja chce..... "jakosc z cyfry? tak ale zdiecia sa sztucznie podbijane Ale ze co bo nie rozumiem? co aparat dodaje? A na temat retuszowania na kompie - to niby z analogow sie nie obrabialo kiedys fotek w ciemni? Edytowane 14 Marca 2006 przez SKRYTOBOJCA Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciekCi Opublikowano 14 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2006 Nie wiem moze ja mialem jakies daremne cyfrowki...ale powiedz mi jak moge zmienic przyslone w takim aparacie szybko i bezproblemowo jednym drgnieciem palcoq?. Czas naswietlania? Ostrosci tez sam sobie nie moge ustawic. W zwyklym Zenicie TTL moge sam decydowac co ma byc zamazane, nie ostre itd. - jak to zrobic latwo, szybko i sprawnie w cyfrowce? Przeslona odpowiedzialna za ilosc swiatla wpadajacego, odpowiedzialna za ostrosc przedmiotow znajdujacych sie w roznej odleglosci....jak mam sobie to ustawiac w cyfrowie? można to zrobić łatwo i szybko :) mam dwa kółka jeden od przysłony , drugi od migawki ... delikatnie i dokładnie pod palcem (nie odrywając oka od wizjera ) :] P.S.MaciekCi-u, nie zlosc sie ale to jest jak dawna wymiana co jest lepsze AMD czy Intel? Zarowno jedna jak i druga strona ma swoje zalety, ktos bedzie bronil matryce, inni beda stali po stronie kliszy...to normalne i tego sie nie zmieni, moim zdaniem profesjonalne zdjecia mozna robic analogiem nawet za 2000zl, a jesli chodzi o pro profesjonalna lutrzanke cyfrowa to wydatek mysle spokojnie pona 6000zl jak nie wiecej... hmm no ja tu nie twierdzę, że cyfra jest lepsza od analogów ... poprostu mi chodzi o Twoje stwierdzenia dotyczące "pełnego automatu" :] P.S. nie złoszcze się :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damianosz Opublikowano 14 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2006 Sluchaj ale Ty masz lustrzanke cyfrowa, a ja robilem zdjecia aparatem mojego kumpla, kosztowala miedzy 900 a 1000 zlotyszy, zapytam go o firme i dostarcze Wam w jak najszybszym czasie. Owszem ma opcje ale musze grzebac w opcjach. Lustrzanka cyfrowa ma udogodnienia jak lustrzanka, ale i ma tez menu bo cyfrowka... Co do "Najwazniejsze zeby aparat nic nie dodawal, zdiecie ma byc takie jak ja chce..... "jakosc z cyfry? tak ale zdiecia sa sztucznie podbijane" - nie wiem dokladnie sam, jak pisalem slowa zacytowane, nie pytaj mnie o ich jasnosc i wytlumaczenie... Pozdrawiam Damianosz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...