Skocz do zawartości
funfel

Kto jest za wejsciem do UE a kto nie

UNIA TAK/NIE  

4 użytkowników zagłosowało

  1. 1. UNIA TAK/NIE

    • TAK
      167
    • NIE
      56


Rekomendowane odpowiedzi

Tak samo jeszcze jakiś czas temu nie wierzono ,że USA osiągnie taki sukces ,a Japonia się zatrzyma , a tak się stało, więc te przewidywania co do europy wcale nie muszą być mylne :D

wiesz jaka jest roznica miedzy USA a Japonia i UE :?:

taka ze w USA nierentowne firmy bankrutuja a na ich miejsce powstaja nowe ktore daja prace, placa podatki itd, natomiast w UE za wszelka cene molochy na glinianych nogach dofinansowuje sie z budzetow panstw itp - czyli zamiast wplywow do budzetu mamy wydatki, zamiast wzrostu PKB stagnacje, zamiast nowych miejsc pracy, stare "drogie w utrzymaniu"

 

dla zobrazowania - zobacz np co USA zrobily w sprawie Enronu, a np co robi kraj UE Szwecja w sprawie Ericssona lub co robia Wlosi w sprawie Fiata, albo jeszcze lepszy przyklad roznic w mentalnosci Europejczykow i Amerykanow - co sie dzieje z jakas amerykanska liga sportowa gdy zaczyna przynoscic straty - szuka sie oszczednosci itp, a w Europie przyklad z ubieglego sezonu z Bundesliga i z obecnego sezonu z liga grecka - podstawowym pomyslem na recesje byl pomysl dofinansowania tych lig z budzetu panstwowego - i ja sie teraz pytam dlaczego zwykly obywatel ma placic wyzsze podatki zeby jakis patalach co biega za pilka mogl jezdzic Ferarri bo mu nie pasuje BMW :!:

 

dopuki sie to nie zmieni to cala gospodarka UE bedzie kolosem na glinianych nogach - a wszelkie hasla o superpotedze gospodarczej UE to fikcja zakrawajaca na "tworcza ksiegowosc"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie ze za.

Chce konkurencji

Nie mam zamiaru z moich podatkow finansowac hutnikow/gornikow i innych nieprzystosowanych

Chce normalnie podrozowac po europie a nie byc postrzeganym jako czlowiek z kraju drugiej kategorii i przechodzic na lotnisku przez bramki "For NON-EU)

Chce miec mozliwosc nauki i pracy gdzie bede potrzebny i gdzie bede mogl godziwie zarabiac i sie realizowac

Znam jezyki (angielski, niemiecki, francuski, luksemburski, podstawy hiszpanskiego), nie uwazam sie za glupca, mam wysokie mniemanie o sobie i nie boje sie konkurencji ludzi z innych krajow - oni maja sie bac mnie. Nie mam czasu i ochoty byc biernym konsumentem miernoty

Mieszkalem po obu stronach odry i mam doswiadczenie jak wyglada Wielki Dziki Zachod

Nie chce lepperyzacji kraju w ktorym sie urodzilem. Jedna Bialorus w regionie nam zupelnie wystarczy

 

 

Nie uwazam EU za cudowne panaceum dla Polski.

Same EU ma tez swoje problemy jak zbyt rozbudowana biurokracje, przywiazanie do doplat i innych form regulacji rynku. Ale to juz bardziej przywara europy jako kontynentu ktory chyba juz definitywnie odrzucil model amerykanski czyli jak najmniej panstwa w panstwie.

Kraj na czlonkowstwie moze zystkac lub zostac w miejscu (przyklady mamy:

Irlandia jako wzorzec wykorzystanej szansy

Grecja - jak mozna bylo wszystko spieprzyc)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie ze za.

Chce konkurencji

Nie mam zamiaru z moich podatkow finansowac hutnikow/gornikow i innych nieprzystosowanych

Chce normalnie podrozowac po europie a nie byc postrzeganym jako czlowiek z kraju drugiej kategorii i przechodzic na lotnisku przez bramki "For NON-EU)

I o to chodzi. Coś mi sie zdaje ze wszyscy ktorzy sa przeciw UE, nigdy nie przekroczyli naszej zachodniej granicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie ze za.

Chce konkurencji

Nie mam zamiaru z moich podatkow finansowac hutnikow/gornikow i innych nieprzystosowanych

Chce normalnie podrozowac po europie a nie byc postrzeganym jako czlowiek z kraju drugiej kategorii i przechodzic na lotnisku przez bramki "For NON-EU)

I o to chodzi. Coś mi sie zdaje ze wszyscy ktorzy sa przeciw UE, nigdy nie przekroczyli naszej zachodniej granicy.

Coś w tym jest...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie ze za.

Chce konkurencji

Nie mam zamiaru z moich podatkow finansowac hutnikow/gornikow i innych nieprzystosowanych

Chce normalnie podrozowac po europie a nie byc postrzeganym jako czlowiek z kraju drugiej kategorii i przechodzic na lotnisku przez bramki "For NON-EU)

I o to chodzi. Coś mi sie zdaje ze wszyscy ktorzy sa przeciw UE, nigdy nie przekroczyli naszej zachodniej granicy.

Raczej ludzie ktorzy sie boja ze sobie nie poradza w nowych realiach :(

Ale coz do odwaznych swiat nalezy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie ze za.

Chce konkurencji

Nie mam zamiaru z moich podatkow finansowac hutnikow/gornikow i innych nieprzystosowanych

Chce normalnie podrozowac po europie a nie byc postrzeganym jako czlowiek z kraju drugiej kategorii i przechodzic na lotnisku przez bramki "For NON-EU)

I o to chodzi. Coś mi sie zdaje ze wszyscy ktorzy sa przeciw UE, nigdy nie przekroczyli naszej zachodniej granicy.

Raczej ludzie ktorzy sie boja ze sobie nie poradza w nowych realiach :(

Ale coz do odwaznych swiat nalezy :)

I tu masz człowieku racje!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to ciekawe, bo ja w niektorych miejscach zaobserwowalem, ze zazwyczja Niemcy i Holendrzy wykupuja kilka tysiecy hektarow...

Nawet jesli tak to co z tego? Ma stac odlogiem. Tak samo ja majac pieniadze bede mogl sobie kupic pare hektarow w hiszpanii i zalozyc plantacje oliwek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie ze za.

Chce konkurencji

Nie mam zamiaru z moich podatkow finansowac hutnikow/gornikow i innych nieprzystosowanych

Chce normalnie podrozowac po europie a nie byc postrzeganym jako czlowiek z kraju drugiej kategorii i przechodzic na lotnisku przez bramki "For NON-EU)

I o to chodzi. Coś mi sie zdaje ze wszyscy ktorzy sa przeciw UE, nigdy nie przekroczyli naszej zachodniej granicy.

Jestem przeciw (to "wolny kraj" moge nie chciec)

Co do przekraczania granicy, to owszem, nawet czesto :)

Ale co to ma do rzeczy ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem przeciw (to "wolny kraj" moge nie chciec)

Co do przekraczania granicy, to owszem, nawet czesto :)

Ale co to ma do rzeczy ?

Hmm co?

Granica francuska. Jedna z niewielu na ktorej odbywaja sie kontrole. Wszystkie samochody z 12 gwiazdkami karnie suna 20 kmph przed oczami celnikow. Nagle ewenement czarne blachy, PL na tyle. Odrazu do kontroli

 

Calais, odprawa przed eurotunelem. Godzina 3:45. ID kraju EU, idz. Za mna znajomy. Paszport. Polski. A po co? A na co? A za ile? A na ile? Rodzinka w UK? Moze do pracy? Pochodzenie?

 

Lotnisko Findel:

bramki sa 2:

- EU citizens

- NON-EU

Przez pierwsza wychodzisz

W drugiej czekasz 45 minut

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm co?

Granica francuska. Jedna z niewielu na ktorej odbywaja sie kontrole. Wszystkie samochody z 12 gwiazdkami karnie suna 20 kmph przed oczami celnikow. Nagle ewenement czarne blachy, PL na tyle. Odrazu do kontroli

...

zaden argument ZA :!:

moge go latwo zbic - mozna tez nabyc obywatlestwo jakiegos panstwa z UE zamiast ciagnac cala Polske do UE :!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm.....................

czesto (powiedzmy, jak dla kogo) przekraczam granice z reichem, kilka razy Dania , Holandia.

Ale jakos nie mam klopotow wiekszych. :)

Mam szczescie, czy wy pecha ?  :wink:

Masz raczej szczescie :P

 

marco - ex mieszkaniec Hesperange, 15 km do francji, 20 do belgii, 30 niemiec ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm.....................

czesto (powiedzmy, jak dla kogo) przekraczam granice z reichem, kilka razy Dania , Holandia.

Ale jakos nie mam klopotow wiekszych. :)

Mam szczescie, czy wy pecha ?  :wink:

Masz raczej szczescie :P

 

marco - ex mieszkaniec Hesperange, 15 km do francji, 20 do belgii, 30 niemiec ;)

wiesz gdzie zazwyczaj mam najwiecej klopotoow ?

w Bohuminie :lol:

qva z czechami jakos tylko nie mam zufahlu :(

ale to nie Unia :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe, ja pamietam jak przejezdzalem z wujkiem przez granice, w paszporcie mial schowane 2000Eu 8O ... reszte sie domyslicie ;)

Kurcze powiedz bo nie wiem czy celnik sobie zabral i jeszcze skorte wam dal, czy wzial na przeszukanie i wypytywal....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe, ja pamietam jak przejezdzalem z wujkiem przez granice, w paszporcie mial schowane 2000Eu 8O ... reszte sie domyslicie ;)

Kurcze powiedz bo nie wiem czy celnik sobie zabral i jeszcze skorte wam dal, czy wzial na przeszukanie i wypytywal....
to drugie :lol: :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam że się wtrącam ale czy Polska niemoże być neutralna jak np. Szwajcaria. Szwajcarzy nigdzie nie dopłacają, nic nie dostają a są państwem bardzo bogatym i rozwiniętym. To tylko moja opinia.

Przeanalizuj sytuacjie polityczna/gospodarcza szwajcari ! i sam sobie na to odpowiesz !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam że się wtrącam ale czy Polska niemoże być neutralna jak np. Szwajcaria. Szwajcarzy nigdzie nie dopłacają, nic nie dostają a są państwem bardzo bogatym i rozwiniętym. To tylko moja opinia.

No wiesz, jest jedna szansa, ze bedziemy jak Szwarcaria. Przystapimy do UE, rozkradna nas, pozneij zarzadaja naszych terenow i zostawia nam pozal sie boze Warszawe ;) i kilka innych wsi. Nastepnie polacy opamietaja sie i stworza male dobrze rosperujace panstwo. Bo to raczej nie przypadek, ze te najmniejsze panstwa europejskie sa najlepiej rozwiniete. A teraz zadaj sobie pytanie - czy to co powyzej napisalem jest realne ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam że się wtrącam ale czy Polska niemoże być neutralna jak np. Szwajcaria. Szwajcarzy nigdzie nie dopłacają, nic nie dostają a są państwem bardzo bogatym i rozwiniętym. To tylko moja opinia.

Szwajcaria od niedawna doplaca do ... ONZ - bo dopiero od niedawna jest czlonkiem ONZ 8O , wiec nie jest juz taka neutralna - a na czyich pieniadzach i z jakiego okresu sie wzbogacila nie trzeba przypominac (nie mowie ze tylko na tym ale miedzy innymi)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to ciekawe, bo ja w niektorych miejscach zaobserwowalem, ze zazwyczja Niemcy i Holendrzy wykupuja kilka tysiecy hektarow... Skad 

Sorka, bzdury odnosiło sie do obaw "samoobronopodobnych".

 

To za przeproszeniem idz i kurcze powiedz 50 letniemu dziadkowi, ktory haruje na ziemi od kiedy sie urodzil, ze jeste nieefektywnym darmozjadem !!! Jakbys ty musial tak pracowac przez 14 godzin dziennie na malutkim skrawku ziemii to inaczej bys mowil i nie nazywalbys sie darmozjadem !

Wiesz co, z takimi poglądami to chyba daleko nie zajdziesz. Jeżeli w typowym gospodarstwie pracują w PL dajmy na to 4 osoby, a w UE na tej samej powierzchni 1, to po jaką cholerę te 3? Wykonują pracę do której wystarczy jedna. Tyle że naprawdę te wskaźniki wyglądają jeszcze gorzej.

 

 

Sklonnosci to moga miec, trzeba pieniedzy ! A gdzie wszystkie pieniazki poplyna jak takie gospodarstwa beda mieli zagraniczni rolnicy (przed chwila mowiles, ze Niemcy, nie beda wykupywac polskiej ziemi...) ?

Gdzie ja to niby mówiłem?

 

Juz widze jak udaje ci sie wypelnic te wszystkie papiery i dostac cos z tych "funduszy". Tym bardziej chcialbym cie widziec jak produkujesz dwa razy taniej od unijnych rolnikow, ktorzy maja doplaty i fundusze strukturalne od dobrych kilkudziesieciu lat.

Wiesz co? Na uczelni wypełnialiśmy takie papiurki, I jeśli ktoś nie jest w stanie tego zrobić z pomocą urzędnika (który jest zobowiązany do bezpłatnej pomocy) to niestety jest za głupi żeby prowadzić własną działalność.

 

A z tańszą produkcją nie ma problemu - ważne jest techniczne uzbrojenie pracy. O co przy funduszu strukturalnym jest łatwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co, z takimi poglądami to chyba daleko nie zajdziesz. Jeżeli w typowym gospodarstwie pracują w PL dajmy na to 4 osoby, a w UE na tej samej powierzchni 1, to po jaką cholerę te 3? Wykonują pracę do której wystarczy jedna.  Tyle że naprawdę te wskaźniki wyglądają jeszcze gorzej.

Nigdzie sie nie wybieram :)

Przyznalbym ci racje, ale ty o jednym zapomniales. Rolnik unijny to ma Lamborgini Champion (taki ciagnik wypasiony), rozne kombajny do burakow(kilkurzedowe), czy zboz. Ma zaplecze, ma na to wsyzstko kase no i ma pewnosc, ze to komus sprzeda po uczciwej cenie. Rolni polski to ma 30-tke albo 80-tke ktora ciagle sie psuje, jak ma nawet swoj kombajn do burakow to jednorzedowy (czyli kilka razy wolniej pracuje). Jesli w ogole ma cos takiego, a nie kopie burakow kopaczka a zboza nie kosi kosa - no moze troche przesadzilem, ale teraz to juz napewno zauwazysz co mam na mysli.

 

Gdzie ja to niby mówiłem? 

Ja tak wywnioskowalem z ogolu tekstu, moze zle wyciagnalem wnioski...

 

Wiesz co? Na uczelni wypełnialiśmy takie papiurki, I jeśli ktoś nie jest w stanie tego zrobić z pomocą urzędnika (który jest zobowiązany do bezpłatnej pomocy) to niestety jest za głupi żeby prowadzić własną działalność.

U rolnikow jest mniej wiecej taki sam odsetek ludzi inteligentych, jak w ogole - wiec o czym my tu mowimy ? :) idioci sie znajda wszedzie, a nie mozemy przeciez produkowac nadludzi.

 

A z tańszą produkcją nie ma problemu - ważne jest techniczne uzbrojenie pracy. O co przy funduszu strukturalnym jest łatwo.

Tansza od produkcji unijnej i w krotkim czasie ? marne szanse, chyba ze zatrudnisz sobie polakow, aby ci wszystko zrobili ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do rolnictwa w UE to moja daleka rodzina ma gospodarstwo na południu francji (okolice Tuluzy) nie mają ani jednej maszyny. Totalny outsourcing. A jakoś prosperują. Jak trzeba coś zrobić to wynajmują kombajny (czy co tam akurat trzeba) z lokalnej "stacji" i maszyna pracuje przez 3-4 dni _bez przerwy_.

 

Jedyną receptą na uzdrowienie Polskiego rolnictwa jest stworzenie gospodarstw z prawdziwego zdarzenia. I żadne dopłaty w tym nie pomogą - tu konieczna jest pomoc strukturalna - m.in utworzenie takich gminnych "parków maszynowych" - wiem że pachnie to komuną, ale tam się sprawdza.

 

Aha i jedno pytanie - jaka jest różnica między tym czy gospodarstwo ma Polak, Holender czy Niemiec, jeżeli podatki odprowadza do lokalnej kasy, i zatrudnialokalnych pracowników?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do rolnictwa w UE to moja daleka rodzina ma gospodarstwo na południu francji (okolice Tuluzy) nie mają ani jednej maszyny. Totalny outsourcing. A jakoś prosperują. Jak trzeba coś zrobić to wynajmują kombajny (czy co tam akurat trzeba) z lokalnej "stacji" i maszyna pracuje przez 3-4 dni _bez przerwy_.

 

Jedyną receptą na uzdrowienie Polskiego rolnictwa jest stworzenie gospodarstw z prawdziwego zdarzenia. I żadne dopłaty w tym nie pomogą - tu konieczna jest pomoc strukturalna - m.in utworzenie takich gminnych "parków maszynowych" - wiem że pachnie to komuną, ale tam się sprawdza.

 

Aha i jedno pytanie  - jaka jest różnica między tym czy gospodarstwo ma Polak, Holender czy Niemiec, jeżeli podatki odprowadza do lokalnej kasy, i zatrudnialokalnych pracowników?

Zgadzam się z tą opinią cakowicie . Dodam jeszcze iż nasi rolnicy(oczywiście nie wszyscy,ale jakieś 99%) nie potrafią znaleźć się w obecnej rzeczywistości i od tego chyba należy zacząć cala dyskusje o rolnikach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z tą opinią cakowicie . Dodam jeszcze iż nasi rolnicy(oczywiście nie wszyscy,ale jakieś 99%) nie potrafią znaleźć się w obecnej rzeczywistości i od tego chyba należy zacząć cala dyskusje o rolnikach.

Tak to sobie mow, jak sam bedziesz rolnikiem. Ty to pewnie bys sie odnalazl w rzeczywistosci, w ktorej nie masz pewnosci czy uda ci sie sprzedac komus swoje plony, a juz nie wspominam o tym, czy dostaniesz za to pieniadze (w ogole, cena to inna bajka, wcale nie lepsza).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Zgadzam się z tą opinią cakowicie . Dodam jeszcze iż nasi rolnicy(oczywiście nie wszyscy,ale jakieś 99%) nie potrafią znaleźć się w obecnej rzeczywistości i od tego chyba należy zacząć cala dyskusje o rolnikach.

Tak to sobie mow, jak sam bedziesz rolnikiem. Ty to pewnie bys sie odnalazl w rzeczywistosci, w ktorej nie masz pewnosci czy uda ci sie sprzedac komus swoje plony, a juz nie wspominam o tym, czy dostaniesz za to pieniadze (w ogole, cena to inna bajka, wcale nie lepsza).

Akurat pomagam wujowi który ma niewielkie gospodarstwo. Sprzedać plony nie jest tak trudno (zależy za ile) a zaplate dostaniesz (też zależy u kogo sprzedajesz). Sztuka polega na odszukaniu takich osób lub firm . Oczywiście trzeba też mieć plony dobrej jakości. A tak naprawde to najwazniejsze są koszty , które niestety są wysokie w maych gospodarstwach , a takich jest u nas najwięcej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...