cis_pl Opublikowano 3 Marca 2005 Zgłoś Opublikowano 3 Marca 2005 niedawno zmienilem procka + plyte glowna w komputerku, wszystko niby ladnie dziala, ale: karta graficzna grzeje sie straszliwie, ok 2 razy cieplejsza jest niz przy poprzedniej plycie glownej. tak na oko wypadaloby cos z tym zrobic. i pytanie do was: coz mam pozmieniac przestawic itp coby temp wrocila do normalnej? procek P4 3.0 pyta glowna ASUS P4P800 SE grafika GF5200 FX Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel_k Opublikowano 3 Marca 2005 Zgłoś Opublikowano 3 Marca 2005 niedawno zmienilem procka + plyte glowna w komputerku, wszystko niby ladnie dziala, ale: karta graficzna grzeje sie straszliwie, ok 2 razy cieplejsza jest niz przy poprzedniej plycie glownej. tak na oko wypadaloby cos z tym zrobic. i pytanie do was: coz mam pozmieniac przestawic itp coby temp wrocila do normalnej? procek P4 3.0 pyta glowna ASUS P4P800 SE grafika GF5200 FX 1307736[/snapback] pierwsze pytanie jakie masz taktowania na tym GF i jakie tam jest zamontowane chlodzenie :?: mozesz zamontowac dodatkowy wiatrak w budzie zeby cyrkulacja sie poprawila :?: dziwne bo zazwyczaj na karty grafiki producenci daja takie choldzenia ze karty chodza stablinie, moze te PIV podnioslo znacznie temp w budzie i inne komponenty niewyrabiaja :?: w kazdym razie najlepiej kup doatkowy wiatrak do obudowy i ew zmien chlodzenie na karcie ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cis_pl Opublikowano 4 Marca 2005 Zgłoś Opublikowano 4 Marca 2005 karta chodzi na czestotliwosci domyslnej, nie bawie sie w podkrecanie bo po prostu nie potrzebuje. dodatkowy wiatrak zalatwil sprawe, dzieki. a i tak podejzewam, ze gryzie sie plyta glowna z karta graficzna. w koncu moj GF5200 to juz prawie 2 letni staruszek i moze sie obrazac za podlaczenie do nowszej plyty. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...