Kaeres Opublikowano 10 Marca 2005 Zgłoś Opublikowano 10 Marca 2005 Wiem, ze niektorzy pomysla "kaeresowi urodzilo sie dziecko i szaleje z glupimi watkami" ale wazne dla mnie pytania chce tutaj zadac. Jako, ze bedziemy sie z moja Pania przenosic do innego pokoju niz spi dziecko myslimy o zakupie tzw. elektronicznej niani. Jest to nic innego jak nadajnik i odbiornik. Gdy pojawia sie jakis szmer "niania" wychodzi ze stanu uspienia i w odbiorniku mozemy uslyszec co sie dzieje w pokoiku dziecka. Czy placze, czy sie ksztusi, itp. Powiedzcie mi (szczegolnie Ci ktorzy maja dzieci) czy jest to wymysl dzisiejszego pokolenia czy jednak pomocne urzadzenie ? I jak sie ma jakosc tych produktow ? Czy faktycznie bede slyszal jak mi sie dziecko zacznie ksztusic ? Ceny na allegro sa od 80(za uzywane) do 1300 pln za wypasy z Philipsa z kamerka. Oczywiscie kupowalbym jakis najtanszy tylko czy on spelni swoja role ? http://allegro.pl/search.php?string=elektroniczna+niania Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sliqe Opublikowano 10 Marca 2005 Zgłoś Opublikowano 10 Marca 2005 Wiesz , zalezy czy ty chcesz cos takiego . Osobiscie mam siostre ( 30 sierpnia 2 latka ) , i jakos nie bylo problemów z nią . Tylko ze u nas siostra spala zaraz kolo rodzicow . lozko w lozko :> To tyle Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 10 Marca 2005 Zgłoś Opublikowano 10 Marca 2005 No tak, teraz spimy z malym rowniez kolo jego lozeczka. Jednak przenosimy sie zaniedlugo do pokoju obok, a chcialbym miec jakas kontrole nad tym jak oddycha. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BiAłY Opublikowano 10 Marca 2005 Zgłoś Opublikowano 10 Marca 2005 Moja siostra ma takie cudo, zabrała 2letnie dziecko na wesele. Dzieciak jak usnął w samochodzie to cały czas mieli pod kontrolą (dzięki temu użądzeniu) co się z nim dzieje. Faktycznie wszystko słychać, niestety nie wiem jaki model i, ile za to dali. Na pewno jest to pomocne, ale jakoś kiedyś ludzie radzili sobie i bez takich wynalazków i dzieciakom nic się nie działo. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 10 Marca 2005 Zgłoś Opublikowano 10 Marca 2005 BiAłY, nie slyszales chyba o "smierci lozeczkowej". Nie jest to co prawda czeste ale sie zdaza, ze dzidzius sie zakrztusi i jezeli go nie podniesiesz to po nim. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Varrol Opublikowano 10 Marca 2005 Zgłoś Opublikowano 10 Marca 2005 Dzieci mają różne pomysły, także takie coś napewno będzie przydatne... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qbusek Opublikowano 10 Marca 2005 Zgłoś Opublikowano 10 Marca 2005 kilka dni temu bawilem się czyms w stylu: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=44101929 wiem ze sa rowniez wersje z oswietleniem nocnym (podczerwien) <-- naprawde bardzo fajnie to dzialalo .... a co do samego dzwieku - kiedys jak mieszkalem jeszcze w bloku sasiad mial takie cos i baardzo mu sie przydawalo (naprawde bardzo dobrze wszystko slychac) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...