Grand[FSO] Opublikowano 13 Marca 2005 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2005 Na poczatku chcialem sie zapytac, czy ktos z tego forum tez tam byl. Jezeli tak to zapraszam do podzielenia sie z innymi swoimi wrazeniami. Ja mialem szczescie byc na tegorocznej edycji najwiekszego festiwalu metalowego w srodkowej europie. I teraz mam zamiar sie podzielic z wami moimi odczuciami. Generalinie mowiac bylo super, ale nie wiem czy interesuje was takie zdawkowe opisanie imprezy. Zaczelo sie tak, ze razem z kumplem pojechalismy na metalmanie ok 13(ominelismy darzamat, i troche nam z tego powodu szkoda, ale nie bylo mozliwosci zeby przyjechac wczesniej). Kiedy pani przy wejsciu dala nam juz plakat plyte i jakis spam, zostalismy zmacani przez pana z FOSY. Po pomyslnym zdaniu egzaminu bezpieczenstwa, zostalismy wpuszczeni na teren imprezy(spodka). Ludzi bylo sporo, wiecej niz na zeszlorocznej edycji. Okazalo sie ze trafilismy doskonale, bo gdy juz weszlismy na duza sale wlasnie na scene wchodzila Katatonia. Katatonia dala ciekawy koncert, zaczeli od the ghost of the sun a skonczyli na utworze murder. Wszystko bylo pieknie. Szkoda tylko ze grali bardzo krotko(no i jeszcze przyczepie sie do tego, ze jeden gitarzysta udzielal sie wokalnie, co mi sie nie podobalo) Po katatoni, pojechalismy z kolega na obiad(on musial :/ ) i wrocilismy na arcturusa. Ogolnie nie podobal mi sie ich wystep, nie wpadala mi do uszu ich muzyka, ani sceniczny wizerunek do oczu. W miedzyczasie podeszlismy na mala scene, gdzie gralo wlasnie Quo Vadis, dobra polska kapela. Grali calkiem ciekawie, tylko wokalista wygladal dosc strasznie ze swoimi bialymi soczewkami. Po arcturucsie przyszla kolej na Turbo - legende polskiego metalu, ktorej, przyznam sie bez bicia, nie znalem zbyt dobrze. Kapela zostala zapowiedziana i muzycy weszli na scene. OMG! Swietny koncert. Naprawde bawilem sie niesamowicie. Dobra muzyka(podchodzaca troche pod Iron Maiden). Wokalista kapeli, niesamowicie haryzmatyczna postac zagrzewala publike do zabawy. Jako ze nie znalem ich tworczosci wczesniej nie moge powiedziec czy mi sie podobal ich wystep od strony technicznej, ale ogolnie mowiac - bardzo mi sie podobal. Potem byl napal death, poszedlem na zapiekanke i chipsy bo mi sie ta muzyka nie podoba za bardzo :/ Wrocilem na Apocaliptice, naprawde zostalem pozytywnie zaskoczony. Od dawna zastanawialem sie jak oni graja koncerty, i doszedlem do wniosku ze robia to tak, jak to wyglada w operze. Mylilem sie i to bardzo. Ich zachowanie bylo dalekie od muzykow operowych. Zagrali chyba 5 coverow metallici, ktore wyszly im naprawde swietnie, po drodze pojawilo sie tez 'in the hall of mountain king'. Naprawde, nie spodziewalem sie po nich takiego wystepu. Gwiazda wieczoru bylo Cradle of Filth. Powiem szczerze, troche sie balem tego koncertu... zwlaszcza jak przy przygotowaniach zostalu usuniete wszystkie kamery ktore wczesniej rejestrowaly wystepy innych grup. Powiem tak. Kredki stworzyly niesamowity klimat... niezwykla sceneria, koles zapowiadajacy grupe, przebrany za 'kaplana' z niesamowitym glosem. Chlopaki przywiazuja uwage do szczegolow. Na scenie mozna bylo zobaczyc gargoyle wygladajace naprawde realnie, nie byly to dzieci z balu przebierancow, tylko naprawde gargoyle ^_^. Pojawila sie tez pani robiaca sztuczki na sznurze. Na malych telebimach po obu stronach sceny byly pokazywane psychodeliczne obrazki, teledyski, logo midian itd. Podsumowujac - koncert kredek bardzo bardzo mi sie podobal. ten klimat byl niepowtarzalny. To trzeba bylo zobaczyc. A cala metalmanie uwazam za udana. OK. musze konczyc, bo musze dopuscic reszte rodziny do kompa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
und3r Opublikowano 13 Marca 2005 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2005 Chętnie bym obejrzał jakis klip z wystepu kredek na metalmanii... Dokładne kontrole były? Zreszta jak dokładne by nie byly, to na 100% ktoś nakrecił:> Jakbyś mógł zarzucić jakimś linkiem to byłbym wdzieczny :) Aaa i powiedz jeszcze jakie zagrali kawałki - domyślam sie, że cześć z Nymphetamine, ale zapewne nie tylko. Grali może From the Cradle to Enslave? Jesli tak, to czy na telebimach zapodali teledysk? :twisted: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psychodeliczny Opublikowano 13 Marca 2005 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2005 A ja nie miałem z kim jechać :( Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grand[FSO] Opublikowano 13 Marca 2005 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2005 Kredki miedzy innymi zagraly nymphetamine fix(w sumie sporo bylo kawalkow z tej nowej plyty - w kocu wystep na metalmanii jest czescia ich trasy koncertowej promujacej nowa plyte). bylo takze her ghost in the fog, midian. from cradle to enslave moze bylo nie widzialem bo wyszedlem kilka minut przed koncem by ominac kolejki przy wyjsciach ^_^ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SikohR Opublikowano 14 Marca 2005 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2005 (edytowane) A więc po kolei od końca ;) * Kredki były OK (chociaż ten teatrzyk kukiełkowy to trochę kiczem i power-rangersami mi zalatywał...), ale widać publika była już zmęczona i nie skakała jak powinna - no i bas był zdecydowanie zbyt wyeksponowany (gitary totalnie ginęły w ciśnieniu basu i stopy bębniarza). No ale zagrali moje ukochane "The Forest Whispers My Name" więc mogę im te wpadki wybaczyć. * Lepsze wrażenie wywarła na mnie Apocalyptica (chociaz to zupełnie inna bajka) - nagłośnienie mieli dużo lepsze (no i publiczność chyba się lepiej bawiła). * Na Napalmach prawie zasnąłem (nuuda), ale tłum nieźle rozrzali (no ale taki młyn to urok death metalu...). * Turbo nie lubię więc coś wtedy żarłem... (muzycznie ok, ale ja rzygam jak słyszę heavy-vocal...). * Arcturus... hmmm... czekałem na ten koncert chyba najbardziej ale trochę się zawiodłem... po pierwsze mieli problem z nagłośnieniem, po drugie jednak vocal w wykonaniu Vortexa to nie to samo co Garma (no ale Garm nie lubił koncertować i niestety w poprzednim składzie byśmy ich nie zobaczyli)...ale Chaos Path wyszło świetnie... poza tym grali za krótko i nie zdążyli rozgrzać publiki. * Pain - po gościu z At the Gates mogłem się więcej spodziewać (ale fakt że gitarzystka i basistka - palce lizać :) ). * Pozytywnie mnie zaskoczył The Haunted - ale to już zupełnie At the Gates w czystej formie - nawet wokal podobny... * Dark Funeral - dobra porcja soczystego BM i już... * Katatonia - raz już ich live słyszałem i wówczas nie byłem zachwycony (chociaż strrasznie ich lubię), ale tym razem było lepiej (poprzednio grali trasę z Opeth i może nie wytrzymali porównania :P) - ale stanowczo za krótko. * Reszta już raczej średnio mi się podobała (znaczy się słyszałem ten śmieszny ruski rock i nienajgorszy Amon Amarth - bo z powodu złapania kapcia dotarliśmy dopiero ok 10:30) - ale dobre w tym wszystkim było to, że w razie czego można było zmienić klimat idąc pod małą scenę. Reasumując było OK - już czekam do Mystica (ciekawe co będzie) i MM 2006 :) Edytowane 14 Marca 2005 przez SikohR78 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...