Skocz do zawartości
marcos

Z Jakiego Antywirusa Korzystasz?

  

570 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Z Jakiego Antywirusa Korzystasz?

    • Norton Antivirus
      71
    • Kaspersky Antivisus
      113
    • AntiVirienKit
      5
    • Mks_Vir
      8
    • Panda Antivitrus
      13
    • McAfee Antivirus
      4
    • BitDefender
      7
    • AVG Profesional
      8
    • NOD32
      120
    • PC-Cillin
      6
    • Norman Virus Control
      0
    • Dr. Web
      1
    • Avast! Home edition
      118
    • AntiVir Personal
      26
    • inny (darmowy) (jaki?)
      15
    • inny (platny) (jaki?)
      14
    • nie uzywam antywirusa
      41


Rekomendowane odpowiedzi

ja jade na kasperskim, dobry i zjada w miarę mało ramu w porównaniu np z nortonem, chociaż moim faworytem pod względem skuteczności jest panda. kiedyś zrobiłem taki mały teścik. polegało to mniej wiecej na tym, że znalazłem "super, mega kozacką" stronkę xxx, pościągałem tego [ciach!]a troche na dysk, do tego dołożyłem syf ściągnięty z kazy, po rozpakowaniu plików na dysk, wirusów, dialerów i innego dziadostwa było sporo. na to instalowałem antyviry. po każdym scanie antywira usuwałem pliki i odinstalwywałem program. norton,kaspersky,mks poradziły sobie super znalazły bardzo dużo, ale niestety zawsze co zostało. nod32 to samo dobrze ale nie do końca, avast- średnio, panda- perfekt, znalazła o wiele więcej niż konkurencja i wszystko clear. kolega jednak nadal upierał sie że jego norton i tak jest lepszy, no to dorzuciłem jeszcze jakiegoś ścierwa i od nowa norton jechał, wynik ten sam (5 zostało). usunąłem nortona i zainstalowałem pande na niby czystym kompie po nortonie, a panda znalazła te 5 virów nortona i dołorzyła 8. oczywiście wszystko killed. wniosek dla mnie panda nr1. (numer 2 kaspersky). tyle moich dywagacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Norton jest swietny ja nie narzekam. fakt puszcza czasem cos ale mks-online wykrywa reszte. C odo stron niepewnych uzywam Firefoxa i na prawde praktycnzie nic mi sie nie instaluje i zasmieca. Tyle mam do powiedzienia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwia mnie wpisy osob, ktorym utarlo sie w glowie ze Nod32 jest malo zasobo-zernym programem, standardowe instalacje Kosperskiego i Nod32:

 

Pamiec RAM:

 

Kasper: 12MB

NOD32: 19MB

 

Jesli w Nod32 uaktywnic wiekszosc funkcji skanowania oraz ochrony w czasie rzeczywistym ( adekwatne do funcji Kasperskiego ) ilosc Ramu pewnie by jeszcze wzrosla. Pelny zestaw Kasperskiego zajmuje mi okolo 20MB Ramu ( Firewall + Anti-virus ) podczas gdybym zainstalowal Nod32 + Outpost, ilosc zajetej pamieci ram przez taki "zestaw" podwoila by sie.

Edytowane przez czullo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwia mnie wpisy osob, ktorym utarlo sie w glowie ze Nod32 jest malo zasobo-zernym programem, standardowe instalacje Kosperskiego i Nod32:

 

Pamiec RAM:

 

Kasper: 12MB

NOD32: 19MB

U mnie Nod32 z wszystkimi opcjami zajmuje ok. 16 MB pamięci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość G.r.a.h.a.m.o.w.ski

jakis czas temu zaprzestalem uzywania NOD32

okazalo sie ze do aktualizacji baz wirusow potrzebne sa :

login

password

teraz mam avasta pro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja używam Symantec AntyVirus Corporate Edition i jestem bardzo zadowolony. Korzystałem z NOD32(naprawde dobry, ale jestem zbyt leniwy na odinstalowywanie go co 30 dni:>), Avast, w sumie dobry, ale nie potrafił usunąć wirusa z archiwum *.rar oraz *.zip, a na dodatek przepuścił wirusa i nie potrafił go usunąć. Panda wydawała mi się dobra, ale przy skanowaniu mi się zawieszała:]. Najbardziej upierdliwym antywirem jaki posiadałem zainstalowany to Norton Internet Security 2005(psycha mi przy nim siadała:D)za jego kadencji przypomniał mi się stary poczciwy PII 333MHZ:].

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dawno temu uzywalem antivirentoolkitpro7 by kaspersky (to byl antywir dolaczony do mojego nowiuskiego wtedy kompa z optimusa). wersja pod winde byla srednio skuteczna, ale ta dosowa raz mi uratowala skore przed czernobylem - naprawde znakomita wykrywalnosc. jednak kaspersky nie rozwijal zbytnio tego antywira, wiec zainstalowalem trend pc-cilin z cedeka od mojej plyty glownej. wykrywalnosc wystarczajaca, zeby zadne wiry mi kompa nie zjadly. potem dalem wiare reklamom i rankingom w prasie komputerowej i zainstalowalem nortona w pelnym pakiecie. 768 ramu okazalo sie dla niego za malo... z pwodu czestych zwisow go usunalem. no to znajomy mi polecil pande (a w zasadzie wciskal na sile od pol roku). po zainstalowaniu restart, a po restarcie krach. kazdy proces, aplikacja to zdaniem pandy wirus. probuje wejsc do dowolnego folderu - nie da sie, bo wirus. no to reset, zeby wejsc w tryb awaryjny. ale tryb awaryjny nieosiagalny, bo panda wymiotla z pol systemu. konieczny format. wyczytalem gdzies w necie o antivir pe. instalka i od tamtej pory, nie liczac krotkich przerw na testowanie avast home/pro, nod32 i paru innych wynalazkow, antivir pe kroluje na moim pececie. wykrywalnosc najwieksza ze wszystkich testowanych przeze mnie antywirusow (testowane na kompach przepelnionych roznego rodzaju 'zlosliwym oprogramowaniem'). fanom avasta powiem ciekawostke - miesiac temu czyscilem kompa znajomej zasyfionego przez roznego rodzaju smieci, glownie robale i trojany. avast nie wykryl ani jednego. hehe antivir pe + kerio pf (+ ostatnio ms antispyware) rulezzZ. od kiedy mam kombinacje antivir pe + kerio pf, jedynie kilka razy jakis hijack mi sie trafil, ale to na wlasne zyczenie. no i jeden trojan jakies 3 lata temu - to wszystko :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwia mnie wpisy osob, ktorym utarlo sie w glowie ze Nod32 jest malo zasobo-zernym programem, standardowe instalacje Kosperskiego i Nod32:

A kto powiedział, że chodzi o pamięć :blink: ??? Głownie to chyba wszyscy mieli procka na myśli, przecież problem zasobożerności to algorytmy zastosowane w antyvirach, które ingerują w jądro i czytają bierzące procesy. One są odpowiedzialne za zużycie czasu procesora, bo muszą porównywać dane z bazy sygnatur z wynikami skanów. Ktoś kiedyś mądrze powiedział, że po tym można powiedzieć, który antyvir jest dobry, a który wyjątkowo nieskuteczny. Zapewniam was, że nie chodzi o równanie: dłuższy czas = lepszy antyvir. Jeżeli ktoś się orientuje w programowaniu, wie jakie aplikacje działają najlepiej, chociaż wydaje mi się, i bez tego można się łatwo zoorientować. NOD 32 wymaga procka na poziomie 386DX!!! nie przez przypadek jest używany jako antyvir serwerowy i ceniony przez informatyków na całym świecie. Byłem w USA na wakacjach i miałem okazję trochę pogadać z ludzimi, obracającymi się w świecie technologii i komputerów, co myślą na ten temat. Nie uważam, że NOD 32 to perfekt, cały czas jest doskonalony przecież, ale naprawdę nie rozumię wpisów pod tytułem skanowałem, Panda wykryła a NOD 32 nie. Odpowiem takim userom w ten sposób, że dwoma różnymi rzeczami jest instalowanie antyvira na "czystym" kompie (jak się powinno robić), a czym innym jest instalowanie tego oprogramowania na zawirusowanym, żeby sprawdzić jego skuteczność. Jaką skuteczność sprawdzacie, chyba własnej naiwności i z góry wprowadzacie w błąd niczego nie świadomych użytkowników. O czyszczeniu kompów to już nie wspomne. Sprawdzanie skuteczności antyvirów wtedy też jest śmieszne, zwłaszcza dla tych co znają działanie mikrobów dokładnie. Do tego używa się specjalnie przygotowane narzędzia i antyvirusy ze wszczepionymi pewnymi zabezpieczeniami.

 

Mam nadzieję, że ten post trochę wyprostuje niektórym światopogląd i uchroni ten topic od dalszych bzdur. Mógłbym to jeszcze trochę ciągnąć (między innymi o niektórych śmiesznych testach w śmiesznych gazetach) ale nie chce floodować i proszę was czytający, weźcie sobie do serca mądre wypowiedzi zawsze poparte zasadną wypowiedzią, dotyczącą samego oprogramowania, a nie wiarołomnym "testom" użytkowników.

 

pozdrawiam i życze komputerów bez wirusów

Edytowane przez cosmo-pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SimooN

Mógłbym to jeszcze trochę ciągnąć (między innymi o niektórych śmiesznych testach w śmiesznych gazetach) ale nie chce floodować i proszę was czytający, weźcie sobie do serca mądre wypowiedzi zawsze poparte zasadną wypowiedzią, dotyczącą samego oprogramowania, a nie wiarołomnym "testom" użytkowników.

To może opisz jak powinien wyglądać wiarygodny test programów antywirusowych?

 

Dla mnie sprawa jest prosta jak budowa cepa:

- instaluję system ze wszystkimi sterownikami (najlepiej z image, żeby był zawsze taki sam)

- na to instaluję program którego skutecznośc chcę sprawdzić

- robię aktualizację baz i silnika

- podłączam np. przez USB dysk z próbkami wirusów "luzem" i w archiwach

- skanuję podłączony dysk

- a na deser wchodzę na kilka stronek instalujących "ciekawe" oprogramowanie przy uzyciu javascript albo ActiveX i sprawdzam czy i co zostało zablokowane ;)

Proste? Proste! ... i tak to przeważnie jest robione, chyba że "test" ma z góry ustalonego zwycięzcę :P

 

W domowych zastosowaniach zdecydowanie najważniejsza jest ochrona sieciowa (w tym programów pocztowych), ale przy jak najmniejszym obciążeniu sytemu i w miarę możliwości nie wymagająca stałego dozoru użytkownika (aktualizacje). Dlatego u wielu ludzi np. Avast! się sprawdza, chociaż domyślne ustawienia są trochę za "słabe". Przestanie się sprawdzać jak wirusy nowej generacji zaczną z nim robić to co z Pandą i Nortonem (totalna dezaktywacja).

Programy Symantec'a (poza "Corporate Edition") są praktycznie bezużyteczne ponieważ wiekszość użytkowników ustawia ochronę na najniższy możliwy poziom żeby w mierę normalnie używać kompa ;) Panda sypie fałszywymi alarmami (heurystyka trochę nadwrażliwa), ale wirusy znane od miesięcy potrafi przepuścić -> szczególnie trojano-wirusy i wormy. NOD32 działa w miarę dobrze, muszą jeszcze popracować nad szybkością reakcji na nowe wiry i ochroną IE/OE (na razie to najsłabszy punkt tego programu, często wykrywa zagrożenie dopiero po zarażeniu plików systemowych). Prawdopodobnie w tej chwili nasilniejszy jest KAV, z tym że jeśli chodzi o obciążenie systemu to jest jest on tylko o parę procent "lżejszy" od NAV czy Pandy. Nawet w wersji "on-line" wykrywa prawie wszystko, gorzej z usuwaniem. MKS ... taa ... w swoim czasie wykrywał wirusy nawet tam gdzie ich nigdy nie było ;) jak jest teraz nie wiem, za drogi w stosunku do skuteczności żebym go kupował tylko do testu (najdroższy program antywirusowy na naszym rynku, a wersja trial nie jest identyczna z pełną).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja uzywam Computer Associates EZ Trust Anti Visrus

 

http://www.my-etrust.com/microsoft/

 

i jest naprawde swietny uzywałem wszytkiego co wymienione bylo wczesniej jednak ten najbrdziej przypadl mi do gustu i do tego mamy roczna subskrypcje na aktualizacje za free

Edytowane przez zolw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To może opisz jak powinien wyglądać wiarygodny test programów antywirusowych?(..)

Wiesz sprawa jest taka że taki test, w ogóle przeprowadzony nawet kilka razy, trudno uznać za wiarygodny z bardzo prostych przyczyn. Przede wszystkim współczesne wirusy są bardzo zróżnicowane i trudno wyłapać jakąś wiarygodną grupę reprezentacyjną. Po drugie jak sam napisałeś skuteczność ocenia sie po szybkości reakcji oprogromawania na "nowości" - szybkość labolatoriów, wabików i aktualizację. Tego nie da się zbadać ot tak i obiektywnie ocenić. Co innego jest też suche skanowanie a zabezpieczanie w czasie rzeczywistym, gdzie zachodzi głęboka ingerencja w jądro systemu. Wystarczy czasem pewne przeciążenie systemu operacyjnego i mała niedoskonałość w nim oraz programie antyvirusowym - tragedia gotowa. Zwłaszcza ma to zastosowanie w przypadku serwerów. Można by więc śmiało pokusić się o stwierdzenie, że takie testy powinny właśnie badać pod tym względem chociażby.

 

Zresztą testy takie jak zaproponowałeś są bardzo często robione przez różne ośrodki, fora i samych użytkowników, jak różne wyniki mamy to sam napewno się świetnie orientujesz. Co więcej jak wyjaśnisz wygraną Kasperskyiego jakiś czas temu w teście antyvirusów w Enter, oraz obecność darmowej wersji tego oprogramowania na płycie tego czasopisma. Nie twierdzę że Kaspersky jest zły, dowodzę że taki ot test zawsze można ustawić.

 

pozdrawiam

Edytowane przez cosmo-pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SimooN

Widzisz, ja mam o tyle dobrze że mogę niektóre z tych programów ocenić po skuteczności działania w normalnie używanym systemie. Klienci znoszą tyle wirusów że nie ma problemu z oceną skuteczności programu w walce z aktualnie popularnymi wirami, a "historyczne" też się trafiają.

Z tego co widzę na cudzych kompach Panda i NIS/NAV regularnie przegrywają, przeważnie dostaję kompa w stanie "antywirus zainstalowany, ale nie działa". To samo zdarza się z Avastem i ArcaVir. Natomiast nie miałem w praktyce przypadku żeby takie coś wystąpiło na kompie z zainstalowanym KAV albo NOD32, i już to wystarczy żeby mieć jakiś pogląd na skuteczność tych programów. Przeważnie po wyleczeniu dysku KAV albo NOD32 system wymaga tylko doinstalowania jakichś plików (skasowanych przy usuwaniu wirusa), nie zdarzyło się żeby komp nadal wykazywał objawy infekcji. Biorąc pod uwagę że programy antywirusowe w wersji "pudełkowej" kosztują +/- tyle samo (podobne wersje, wiadomo że pakiet zawierający antyvira i coś jeszcze będzie droższy) ... Wyjątkiem jest tu Avast!, program darmowy do użytku domowego o skuteczności porównywalnej (lub wyższej) do wielu płatnych programów. Ale z jedną uwagą - Avast! ma domyślnie źle (za nisko) ustawioną czułość skanera, i przy takich ustawieniach może przepuścić wiele trojanów z netu. Również skanowanie archiwów może zawodzić w niektórych sytuacjach (szczególnie czułej uwadze polecam "zabezpieczone hasłem" pliki sciągane przez P2P lub ze stron, w 90% przypadków zawierają wirusy).

Niektórych programów z listy (sondy) po prostu nie znam, inne używałem i więcej nie chce mieć z nimi do czynienia ;) Po części to kwestia gustu i konkretnych potrzeb, ale generalnie wolę działające rozwiązania niż atrapy.

Czasy są takie że sam program antywirusowy to za mało, i dlatego czasem lepiej mieć średnioskuteczny program robiący kompleksową ochronę ( Avast!, Panda, NIS) niż bardzo skuteczny antywirus który nie wykrywa potencjalnie szkodliwych skryptów na WWW i "olewa" wszelkie trojany. Moje zdanie na temat, i nic więcej. Sam używam KAV i NOD32 (na jednym kompie, ale nie jednocześnie), według mojej oceny ich skuteczność jest podobna. A większość pozostałych widuję na kompach klientów przy okazji reanimowania systemu po wirusach ;)

Ale jak już pisałem wszystko jest kwestią kompromisu pomiędzy możliwościami sprzętowymi a skutecznością działania, nie ma sensu instalowanie programu antywirusowego który uniemożliwi normalną pracę czy granie. To już lepiej robić kopie zapasowe wyszystkich naprawdę ważnych danych (empeczy i cool fylmy to nie są naprawdę ważne dane), a w razie problemów format C: :P

 

Wszystkie testy są "ustawione", to znaczy że mają z góry ustalonego zwycięzcę. Natomiast wyniki nie są czasem "poprawiane", i dlatego czytając to co jest napisane małym druczkiem w tabelkach można dojść do wniosków niezupełnie zgodnych z konkluzją autora testu ;)

Z góry przepraszam jeśli obraziłem jakiegoś autora uczciwego testu opublikowanego w naszej prasie fachowej, najwidoczniej (zapewne przez nieuwagę) akurat ten jeden test przegapiłem :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W moim odczuciu wszystkie wiodace antyviry(KAV NAV Avast NOD32 MKS) sa slabe z jednego powodu. Jak ktos pisze wirusa/robaka/trojana to jedna z rzeczy o ktorych mysli to zabezpieczenie go przed dzialaniem antyvirusy. przed wszystkimi go nie ustrzeze ale na pewno przed niektorymi moze. a na pewno bedzie tworzyl zabezpieczenia pod antyviry ktore ma wiekszosc uzytkownikow jak ww. wiez zianstaluje sobie antyivra i potestuje jak dziala. Natomiast nie ustrzeze sie przed antyvirami malo znanymi bo sam moze ich nie znac i nie bedzie znal ich luk. wiec takie antyivry malo znane czasem moga okazac sie nieco lepsze niz te wiodace. a wiadomo jak jest jeden wirus to potem szybko wpadnie drugi trzeci itd. jesli sie myle w swojej wypowiedzi to mnie poprawcie ;) pragne zwazyc na fakt ze warto miec jakiegos KAVa ale tez warto doinstalowac jakis maly prosty antyvir ktory nie gryzie sie z KAVem. swego czasu byl taki np. inoculatelPT czy jakos tak ;) zdarzalo sie ze potrafil wykryc cos czego norton nie umial ;) a pracowal rownolegle ;) i nie zjadal zasobow.

 

P.S.

Czym sie rozni Symantec Antirius Corporate Edition od Symantec Norton Antivirus?? Czy Corporate jest po polsku??

 

P.S.

Jaki dobry darmowy antyvir polecalibyscie na komputer zarejesestrowany na firme(Avast home odpada). Firma jest 1 obowa wiec kupno nie wchodzi praktycznie w rachube ;)

Edytowane przez Bull_Byk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie zgodzę się z przedmówcą 'Bull_Byk' ponieważ wirus to nie jest coś ponad naturalnego opiera się na podstawowych prawach komputerowym świecie a mianowicie jak nie otworzysz to cię nie ugryzie, statystyki wskazują ze ten moment jest w 90% przyczyna infekcji wtedy to co wirus potrafi nie ma najmniejszego znaczenia

tu nie chodzi o to czy wirus zna antywirusa ale jak dobrze antywirus zna wirusa

co innego jak doszło do infekcji wtedy nawet naj lepszy program morze być nieskuteczny ale to chyba oczywiste

 

wydaje mi się ze udało mi się rozszyfrować sens wypowiedzi 'Bull_Byk' ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czym sie rozni Symantec Antirius Corporate Edition od Symantec Norton Antivirus?? Czy Corporate jest po polsku??

NIe ma po polsku.

A czym się rózni.

Ceną, działa na serwerach, jest lepszy, i praktycznie nie obciaza systemu(pomijając uzycie ramu dochodzące do 20MB, uzycie cpu jest prawie zerowe).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ Bull_Byk

Nietety jesteś w błędzie. Luki, takie że wirus może exploitować program zdarzają się rzadko (chociaż Panda pokazała, że można), liczy się przede wszystkim skuteczność i algorytm zabezpieczający przed wtargnięciem wirusa. Jeżeli już dojdzie do penetracji systemu, różnie może być i każdy programista wie o tym doskonale. Do tego dochodzi labolatorium zatrudniające informatyków-programistów (sowicie opłacanych), wabiki no i chyba najważniejsze standardy postępowywania wypracowane na podstawie wieloletniego doświadczenia. Ważnym czynnikiem jest też rozwój samego projektu i doświadczenie w naprawianiu błędów w oprogramowaniu. Nikt w jeden dzień nie zbuduje dobrego programu antyvirusowego, a te mniej znane często mają na to również ograniczone środki. Trzeba też wziąć pod uwagę fakt, że same pieniądze programu nie tworzą (przykład Pandy i Symanteca).

 

Mimo wszystko polecam Ci program odpłatny, NOD32, jeżeli chcesz się czuć bezpiecznie. To są ceny ze stronki nod32.pl

 

ESET (NOD32) NOD32 dla 1 stacji roboczej na 1 rok (bez nośnika) od 176 PLN

ESET (NOD32) NOD32 dla 1 stacji roboczej na 2 lata (bez nośnika) od 256 PLN

ESET (NOD32) NOD32 dla 1 stacji roboczej na 3 lata (bez nośnika) od 342 PLN

 

ESET (NOD32) NOD32 - wznowienie licencji dla stacji roboczych (bez nośnika) od 110 PLN

 

Do tego dochodzi profesjonalne wsparcie techniczne (pomoc w konfiguracji, konserwacji, aktualizacja bazy sygnatur i ulepszenie do nowszych wersji). Radzę również ściągnąć NOD'a i potestować go (chodzi przez 30dni)........

 

P.S.

Czym sie rozni Symantec Antirius Corporate Edition od Symantec Norton Antivirus?? Czy Corporate jest po polsku??

Te 2 programy to kompletnie różne antyvirusy, odzielne projekty symanteca. Symantec AntiVirus podobno jest bardziej profesjonalny i służyć ma z założenia korporacjom i serwerom. Na pewno mniej obciąża system oraz jest mniej uciążliwy, nie ma też wodotrysków graficznych. Co do wersji PL nie jestem pewien, bo nie zwracam na to uwagi, ale wydaje się że zauważyłem kiedyś posta o wersj PL.

 

@KlifKomputery

Spostrzeżenia mamy myśle podobne, niestety ja w sumie Avasta trochę bardziej krytycznie oceniam i jest moim zdaniem on na poziomie raczej słabych programów odpłatnych. Racją jednak jest i to można mu przyznać, że z darmowych programów ma pozycję raczej dominującą. Nikomu nie poleciłbym AVG, a w tej chwili te dwa w tym segmencie raczej się jako tako trzymają.

Co do formatu to niekiedy z tym jest trudno (przykłady serwerów korporacyjnych) i może to powodować okropne koszty niestety. Teoretycznie nie ma wirusa, którego nie da się z systemu wyrzucić. W skrajnych przypadkach można poprosić dostarczyciela oprogramowania antyvirusowego o uakutualnienie programu bądź o przesłanie szczepionki.

(szczególnie czułej uwadze polecam "zabezpieczone hasłem" pliki sciągane przez P2P lub ze stron, w 90% przypadków zawierają wirusy)

To troszkę przesada ;) jestem moderatorem na forum p2p, nie spotykamy się z takimi przypadkami. Raczej groźniejsza jest ingerencja poprzez boty skanujące porty i wpuszczające różne robaki. Dobry firewall przed tym zabezpiecza.

 

pozdrawiam

Edytowane przez cosmo-pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę że bardzo mało osób korzysta z AVG 7. Ja używam.

Mało zjada, ładnie szuka, szybko się sam aktualizuje.

 

Ale kiedyś u mojej lady jakiś trojan był strasznie upierdliwy i nie bardzo dało się z nim coś zrobić. Tyle że na tamtym kompie częściej siedzi jej młodsza siostra ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie zgodzę się z przedmówcą 'Bull_Byk' ponieważ wirus to nie jest coś ponad naturalnego opiera się na podstawowych prawach komputerowym świecie a mianowicie jak nie otworzysz to cię nie ugryzie, statystyki wskazują ze ten moment jest w 90% przyczyna infekcji wtedy to co wirus potrafi nie ma najmniejszego znaczenia

tu nie chodzi o to czy wirus zna antywirusa ale jak dobrze antywirus zna wirusa

co innego jak doszło do infekcji wtedy nawet naj lepszy program morze być nieskuteczny ale to chyba oczywiste

 

wydaje mi się ze udało mi się rozszyfrować sens wypowiedzi 'Bull_Byk' ?

Zawadaki mialem wlasnie na mysli to ze jeden konkretny program np. Avast zostanie oszukany przez wira i nie zostanie wykryty. Malo tego podczas uruchamiania moze blokowac wlaczanie skanera;)

Ktos w ogole wspomnial ze NAV i Panda sa czesto blokowane(wystepuja bledy). Zastanawiam sie czy to nie wynika z tego, ze np. u mnie NAV jest ostatnia aplikacja z autostartu jaka mi sie laduje(zawsze jest ostatni!!!). za ten czas mogloby sie odpalic milion trojanow ;/ ehhh tyle mam do powiedzenie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja może z innej beki.

 

Trochę offtop, ale jak w msconfig zmienić kolejność ładowania się aplikacji? Czy trzeba grzebać w plikach?

Nie może, a na pewno offtop. W msconfig się nie da, poszukaj programu startup delayer.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właściwa ochroana rezydentna i skner uruchamia się w trybie jądra a wiec musi być sterownikiem i często typ uruchamiania sterownika jest systemowy lub nawet rozruchowy, blokowanie pracy tego elementu jest bardzo trudne a nawet nie możliwe odkąd pojawił się DEP

problem pojawia się kiedy program jest zanadto rozbudowany i uszkodzenie elementu pozornie nie związanego z właściwym skanerem lub ochrona rezydentna powoduje paraliż całego mechanizmu ochrony, takie bajery ma na przykład NAV :lol2:

 

dlatego miedzy innymi NAV jest do bani, pomijając ze jest przerostem formy nad treścią

 

najpierw ładowane są te zlokalizowane w HKEY_LOCAL_MACHINE a potem z HKEY_CURRENT_USER potem cała reszta a autostart na samym końcu

Edytowane przez Zawadaki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...