Skocz do zawartości
GreeN_DG

Terry Pratchett Discworld Pl

Rekomendowane odpowiedzi

Czytał ktoś z was Terrego Pratchett 'a Discworld PL czyli Świat dysku. Porostu bania na maksa. Nigdy nie czytałem czegoś tak dobrego. Koleś jest niesamowity. Polecam gorąco. Peace

 

Seria Świata Dysku:

 

Kolor Magii - tytuł oryginału: The Colour of Magic

Blask Fantastyczny - tytuł oryginału: The Light Fantastic

Równoumagicznienie - tytuł oryginału: Equal Rites

Mort - tytuł oryginału: Mort

Czarodzicielstwo - tytuł oryginału: Sourcery

Eryk - tytuł oryginału: Eric

Trzy Wiedźmy - tytuł oryginału: Wyrd Sisters

Piramidy - tytuł oryginału: Pyramids

Straż! Straż! - tytuł oryginału: Guards! Guards!

Ruchome Obrazki - tytuł oryginału: Moving Pictures

Nauka Świata Dysku - tytuł oryginału: The Science of Discworld

Kosiarz - tytuł oryginału: Reaper Man

Wyprawa Czarownic - tytuł oryginału: Witches Abroad

Pomniejsze Bóstwa - tytuł oryginału: Small Gods

Panowie i Damy - tytuł oryginału: Lords and Ladies

Zbrojni - tytuł oryginału: Men at Arms

Muzyka Duszy - tytuł oryginału: Soul Music

Ciekawe Czasy - tytuł oryginału: Interesting Times

Maskarada - tytuł oryginału: Maskerade

Na glinianych nogach - tytuł oryginału: Feet of Clay

Wiedźmikołaj - tytuł oryginału: Hogfather

 

każda jest zajefajna nie trzeba czytać w kolejności choć można ..

Edytowane przez GreeN_DG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polecam mimo wszystko czytac po kolei - szczegolnie ksiazki opowiadajace o perypetiach Strazy Miejskiej Ankh-Morpork :)

 

Swiat Dysku traci niestety sporo na tlumaczeniu - b. duzo dowcipow to nieprzetlumaczalne gierki slowne. Choc i tak gleboki uklon dla tlumacza za rewelacyjna robote - pokladalem sie ze smiechu.

 

Jesli ktos jeszze nie czytal - w te pedy do ksiegarni/biblioteki!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ja narazie przeczytałem 8 książek .. Jak już się zaczyna czytać to są dość spore problemy z przerwaniem .. Wkręt na maksa. Nie zapomne nigdy tekstu o sokołach z "Panowie i damy"

 

"......

Jakoś nie była zdziwiona, kiedy dowiedziała się, że w sokolnictwie obowiązuje ścisły podział klasowy i płciowy. Verence, jako król, mógł polować z sokołem białozorem, cokolwiek to było, u licha. Hrabiom z okolicy przysługiwały sokoły wędrowne, a kapłanom krogulce. Poddanym pozwalano najwyżej na kij do rzucania. Magrat zastanawiała się, co dostałaby niania Ogg - zapewne małego kur­czaka na sprężynie.

Nie przewidziano specjalnego sokoła dla czarownic, ale jako królowa mogła jeździć na łowy z jaustrzębiem, czyli smętkiem kłapodziobym. Ptak był mały, krótkowzroczny i wolał chodzić piecho­tą. Mdlał na widok krwi. Około dwudziestu jaustrzębi mogło zabić chorego gołębia. Magrat spędziła godzinę, trzymając jednego z nich na ręku. Ptak sapał ciężko, aż w końcu zasnął głową w dół......

"

 

mam wszystkie na kompie i niedlugo je wydrukuje w kancelari kapitana na laserówce..

Edytowane przez GreeN_DG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja ostatnią kase na niego wydaje... :P

waaarto miec ksiażeczki i do nich wracać

zresztą polecam ksiągi nomów, bo IMHO to najlepsze opowiadanie mistrza :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byl ktos na jego spotkaniu jak byl w Polsce ? :>

Napewno z tego co pamietam w Warszawie, w Poznaniu i chyba Wrocku i Kraku byl.

Cos niesamowitego, niesamowita osobowosc, dobry dowcip, no i przyokazji jego autograf dostalem B)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Facet wymiata, szczególnie fajna jest książka "Na glinianych nogach" :) <lepiej przeczytac najpierw straz,straz>

 

ehh... zjadłbym sobie figgina....

1341055[/snapback]

no wymiata, wymiata, ja jak się wkręciłem to 3 książki w 3 dni .. takie nudy w MoNie.. skończyło się na 8 bo nie ma więcej w bibliotece... Koleś ma styl i klase której nie widziałem u nikogo innego.. Chwała mu za Discworld

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cos tam słyszalem raz w szkole o (Swiat Dysku) ale skoro polecacie to przeczytam.. Dzis sobie wypozycze. I za jakis czas zdam relacje...

1340123[/snapback]

Zacznij czytać od "KOLOR MAGI" jest to pierwszy tom jezeli sie nie myle...naprawde fajny :] i za niecałe 15 zeta :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie najbardziej rozwalil opis Hex z Hogfathera - celowo pisze tytul po angielsku, bo po polsku teksty w stylu "ram skulls" czy "anthill inside" juz nie sa smieszne niestety :(

1345881[/snapback]

a mnie tam smieszy...;]

mrowisko inside;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakos sie tak zlozylo ze przeczytalem cale dostepne tlumaczenie pl. Ostatnio w moje lapki wpadl Ostatni Bohater. Cudowene polaczenie tego co w calym cyklu najlepsze. Marchewa + Ricewind + Barbarzyncy + Patrycjusz + ... Biblitekarz.

 

Ukk ;)

 

Po prostu paluszki lizac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Dobry Omen" tez jest rewelacyjny, chociaz nie jest osadzony w realiach Swiata Dysku.

 

Mala probka:

 

Współczesne teorie powstania wszechświata głoszą, że jeśli w ogóle został stworzony, a nie stał się pewnego dnia sam z siebie, to wszechświat zaistniał około 10 — 20 bilionów lat te¬mu; pomijamy tu teorie głoszące, że w ogóle nie musiał zaistnieć, gdyż istniał zawsze. Staruszka Ziemia, według tej samej teorii, liczy sobie mniej więcej 4,5 biliona lat.

Daty te są oczywiście niedokładne.

We wczesnym średniowieczu żydowscy akademicy ustalili, że stworzenie, czy też początek, miał miejsce w roku 3760 p.n.e. Lu¬minarze ortodoksyjnego kościoła greckokatolickiego przesunęli datę początku do roku 5508 p.n.e.

Obliczenia rzeczonych teologów są niemniej niedokładne. Arcybiskup James Usher (1580-1656) w 1654 roku wydał dru¬kiem Annales Veteris et Novi Testamenti (Roczniki Starego i Nowego Testamentu), gdzie sugerował, iż Niebo i Ziemia zostały stworzone w roku 4004 p.n.e. Jeden z jego wiernych i pilnych uczniów konty¬nuował wyliczenia mistrza tak długo, aż triumfalnie obwieścił, że Ziemia została stworzona w niedzielę, 21 października 4004 r. p.n.e., punktualnie o dziewiątej rano, jako że Stwórca lubił praco¬wać rankiem, czując się wtedy rześki i wypoczęty.

Obliczenia te również okazały się niedokładne. Uczeń pomy¬lił się bowiem o cały kwadrans.

Co do skamieniałych szkieletów, należy stwierdzić, że jak do¬tąd żaden paleontolog nie zrozumiał dowcipu o tym, jak wyginęły dinozaury.

Powyższe rozważania dowodzą, co następuje:

a) Niezbadane są wyroki boskie ani ścieżki, którymi się poru¬sza, choćby w kółko, dla zmylenia. Bóg nie rozgrywa ze wszech¬światem trywialnej partyjki domina. On rozgrywa partię gry, którą sam wymyślił, a której słowo nie opisze i umysł nie pojmie. Z punk¬tu widzenia pozostałych graczy przypomina ona wyjątkowo po¬krętny wariant pokera tybetańskiego rozgrywany w ciemnościach, że oko wykol, za pomocą kart o nieznanych koszulkach i walorach, bez górnej granicy przebicia i z krupierem, który za żadne skarby nie wyjaśni reguł gry, za to uśmiecha się przez cały czas.

B) Ziemia jest spod znaku Wagi.

Horoskop dla Wagi zamieszczony w rubryce “Gwiazdy i Ty" lokalnej gazety “Advertiser" w Tadfield z dnia, w którym ta historia się zaczyna, brzmi:

WAGA 24 września - 23 października

Silne uczucie zmęczenia i zniechęcenia spowodowane ciągłym drepta¬niem w kolko. Paląca potrzeba umiejętnego podejścia do (bardzo) zaognio¬nych problemów domu i rodziny. Unikaj zbędnego ryzyka. Przyjaciel odegra ważną rolę w twoim życiu. Odłóż wszystkie ważniejsze decyzje do czasu, gdy rozwieją się chmury. Dzisiaj twój żołądek stoi w obliczu biegunki, uni¬kaj sałatek i surówek. Pomoc nadejdzie niespodziewanie z innej dzielnicy.

Dopiero powyższa kalkulacja jest dokładna. Absolutnie! W każ¬dym punkcie. No, może z wyjątkiem sałatek.

 

---------------

 

Dwie postacie przemykały chyłkiem między zrujnowanymi grobami. Dwa cienie. Jeden zgarbiony i przysadzisty, drugi chudy i budzący grozę. Mistrzowie olimpijscy w skradaniu się i chodze¬niu chyłkiem. Gdyby Bruce Springsteen kiedykolwiek nagrał pły¬tę “Urodzony, by chodzić chyłkiem", ci dwaj znaleźliby się na okładce. Skradali się tak już od godziny, trzymając odległość i bez¬błędnie trafiając na swoje ślady mimo gęstniejącej mgły. I mogliby się skradać dalej, przez całą noc, kiedy to drzemiące w nich złe moce zostaną uwolnione, siejąc grozę ostatniego wielkiego skra¬dania przed świtem

Edytowane przez Yossarian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...