muciek Opublikowano 31 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 31 Maja 2005 (edytowane) a i pedzel jest ;P potwierdzam, zawisina konstystencji żadkiego krochmalu :) no to jeszcze sie szarpne na rozpuszczalnik aby nie było niespodzianek :? Edytowane 31 Maja 2005 przez MeGaMuCieK Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
he_avy Opublikowano 31 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 31 Maja 2005 (edytowane) ja swoja nowa Nyse wsadzilem do ruztworu z kwasku cytrynowego 10 torebek na jakies 10 L Na jakies 24h i wsio czarna farba ze wszystkigo pieknie odeszla niedlugo fotu nowego ukladu :) Edytowane 31 Maja 2005 przez he_avy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ryba Opublikowano 31 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 31 Maja 2005 mocna i dluga elektroliza z silnym roztworze soli mocno rozpuszcza farbe (testowane na poldku), oraz zupka z kwasku cytrynowego, octu i zuka :D tez daje rade Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
muciek Opublikowano 31 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 31 Maja 2005 no akurat elektroliza dobrze sie sprawdza w usuwaniu kleju i resztek piankowego szrołdu, sprawdzone na moich japońcach ;) gdzies na forum wyczytałem, że farba schdzi od 8A, ale ile w tym prawdy tego powiedziec nie mogę. Bedzie trzeba potestować, na dniach napisze co i jak :) dzieki za pomoc Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
muciek Opublikowano 1 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 1 Czerwca 2005 (edytowane) No to jestem po czyszczeniu fiata/poldka z farby i mogę powiedzieć: :arrow: stosować ubranie robocze i grube rękawice, spodnie (ewentualnie spódnica :lol:) długie, długi rękaw, okulary i zimna woda w pobliżu, najmniejszy kontakt z tym środkiem, lub obskubana farba kończy się poparzeniem, okropnym bólem i w moim przypadku opuchlizną <_< :arrow: nie wdychać par, wala po bani strasznie ;) :arrow: środek gwałtownie reaguje z wodą, wydziela się bliżej nieokreślony gaz o zapachu chloru/amoniaku, który gryzie w oczy i podrażnia drogi oddechowe <_< :arrow: czytać nudne napisiki z opakowania, najważniejszy punkt to chyba "nie potrząsać opakowaniem!" i chyba dużo w tym prawdy po podczas tej czynności również wydziela się gaz a gdy chcemy wyciągnąć zawleczkę (taka jak pod nakrętka oleju) szybko uchodzący gaz wyrzuca środek na nasze ręce i mamy objawy z punktu pierwszego :arrow: blachy i zbiorniczki czyszczą się jako tako, a z finami to tragedia, jechałem 3 serie, jak wyschnie daje kolejna :arrow: w/w ból przypomina wbijanie igły lub ukąszenie owada, radzić se z nim można letnią wodą i odrobina mydła. :| Na tyle potem dam fote Edytowane 1 Czerwca 2005 przez MeGaMuCieK Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...