Skocz do zawartości
Gość on23warszawa

Wychowanie Dziecka Majacego Ciezkie Dziecinstwo

Rekomendowane odpowiedzi

Gość on23warszawa

Spotykam sie z kobieta ktora ma 7 letniego syna.

Opowiadala mi wielokrotnie ze przezywala z malcem koszmar kiedy wchodzili

przez prawie 7 lat w interakcje z mezem alkoholikiem,ktory bil ja i dziecko.

Jestem od niej mlodszy o 5 lat, ona ma 28. Do pewnego momentu przygladalem

sie biernie dzialaniu jej latorosli ktora nota bene o czym powinienem

wspomniec jest rozwydrzona,rozpieszczona,pyskuje do mamy, do mnie, nie

szanuje swoich rzeczy rozdajac je innym, nie liczy sie ze slowem swojej

matki. WIec wychodze z zapytaniem. Jak odnalezc zloty srodek w wychowaniu

dziecka o takim charakterze.?!?!? Z jednej strony powinnismy wyzbywac sie

koncepcji zwiazanej z karami cielesnymi zwazywszy na przeszlosc. Z drugiej

co robic kiedy tlumaczenie mu pewnych rzeczy badz prosba o cos zanim zostanie

przez niego spelniona skutkuje jego pyskowkami,ignorancja badz nerwami.

Prosba o trywialna czynnosc w postaci wylaczenia telewizora przynosi glosne

wykrzyczane przez niego "JAAA" naburmuszona mine itp.

To apropos jednej strony konfliktu. Natomiast jak wytlumaczyc matce ze

powinna byc bardziej stanowcza w swoich deklaracjach kiedy wielokrotnie

stawiala dziecku pewne zakazy rzekomo na tydzien badz dwa aby pozniej po

jednym dniu znowu dawac mu regularnie na slodycze i inne rzeczy.

POMOCY !!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh, dzieciak w wieku 7 lat juz powinien byc po pierwszym okresie negacji. Skoro dzieciak mial ciezkie dziecinstwo to stalo sie dla niego pewnym wzorcem. Moze to byc rowniez jego reakcja obronna - podswiadomie boi sie "powtorki z rozrywki" jezeli moge tak to nazwac. Mysle, ze najlepszym sposobem byloby znalezienie pewnej plaszczyzny porozumienia. Jezeli jest cos co robisz, jakies hobby (no moze poza np. siedzeniem przy kompie itp) to moglbys sprobowac go tym zarazic. Mozecie np. sklejac modele czy grac w pilke - nie wiem co lubi maly a co Ty. W kazdym razie wspolne zainteresowanie zbliza. Jednak musisz od poczatku nakrelic jasne granice, zeby chlopak nie wszedl Ci na glowe bo to wtedy nic nie da.

Jak porozmawiac z jego matka nie wiem - kobiety sa nielogiczne i ciezko sie z nimi rozmawia.

Ale swoja droga przydalaby sie konsultacja z psychologiem jak wczesniej sugerowal OrGiUsZ.

Tak czy owak zycze powodzenia i cierpliwosci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedyna sluszna rada to zglosic sie do psychologa dzieciecego/rodzinnego.

Nikt tutaj nie bedzie udzielal rad przez internet bo na zywo jet calkiem inaczej.

Puste slowa nic tutaj nie pomoga.

Jedynie moge sobie wyobrazic co przechodzisz bo niektorym sie wydaje "ryknij na niego to sie uspokoi" ale nie tedy droga, ktora prowadzi do nikad.

Cieszy mnie, ze chcesz jak najlepiej dla tego dziecka i prosze Ciebie...Was o cierpliwosc i nie karanie go cielesne bo tego po prostu nie moge wytrzymac jak slysze jak sa dzieci traktowane.

Klaps klapsem ale nie bicie czy dreczenie dziecka.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry za OT: Wydaje mi sie ze to jest jeden z niewielu sensownych tematow ktore napisales na tym forum :P

 

A tak na powaznie to psycholog bylby najodpowiedniejszym rozwiązaniem. Poza tym to co mozecie sami zrobic: nie przypominajcie mu bylego ojca, starajcie sie zeby bylo szczesliwe, duzo z nim przebywajcie, bawcie sie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość on23warszawa

Jedyna sluszna rada to zglosic sie do psychologa dzieciecego/rodzinnego.

Nikt tutaj nie bedzie udzielal rad przez internet bo na zywo jet calkiem inaczej.

Puste slowa nic tutaj nie pomoga.

Jedynie moge sobie wyobrazic co przechodzisz bo niektorym sie wydaje "ryknij na niego to sie uspokoi" ale nie tedy droga, ktora prowadzi do nikad.

Cieszy mnie, ze chcesz jak najlepiej dla tego dziecka i prosze Ciebie...Was o cierpliwosc i nie karanie go cielesne bo tego po prostu nie moge wytrzymac jak slysze jak sa dzieci traktowane.

Klaps klapsem ale nie bicie czy dreczenie dziecka.

Pozdrawiam.

1395950[/snapback]

Kaeres przeszedlem juz etap gdzie wydawalo mi sie ze bedac restrykcyjnym, surowym , stosujacym kary cielesne cos osiagne. NIE NIE NIE . Jakze sie mylilem . DOszedlem do wniosku ze najwieksza sztuka jest spokojne,cierpliwe podejscie. Zakazy. jak najbardziej. to bardziej boli niz przemoc fizyczna.

No nic. Zobaczymy . wiem ze czeka mnie i moja znajoma ciezka droga .

 

pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam 16 lat to się dużo nie wypowiem ;) Co do bicia, awantur to odpada - będzie sie chłopak jeszcze bardziej buntował ;) Do tego trzeba podejść psychologicznie ;) Polecałbym iść z dzieckiem / lub samemu do psychologa i co on na to... ;)

 

Pozdrawiam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To znowu ja widzę na co dzień taką sytuację. Rodzice mojej dziewczyny w swoim wieku powinni mieć wnuka .... a maja jedenastoletnie dziecko :? No i [ciach!]iarz jest strasznie rozwydrzony. Pyskuje, nie liczy się z nikim. Co chwile tylko - "Mama zrób mi bułke", "Tata daj mi pić". nie muszę chyba mówić, ze praktycznie karmiony jest słodyczami (no bo bardzo lubi ... ). A najlepsze jest to, że dopiero rok temu SKOŃCZYŁ PIĆ MLEKO Z BUTELKI PRZEZ SMOCZEK. No comment. Jak będe mieć dzieci to postaram się, żeby zapewnić im porządny dom, i wychowię je na porządnych ludzi ... A nie na rozwydrzone bachory ...

Edytowane przez BLANTMEN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trudno co s podpowiedziec. Przede wszystkim dziecku potrzeba ojca, to widac... i lania, to tez. Najwazniejsze by razem z matką stworzyc jednorodny "urzad rodzicielski" - zeby nie bylo ze ty przyrzniesz w dupę, a amusia poleci kupic czekoladkę by juz nie płakało. Chłopaka trzeba bic, ale tez rozmawiac. Znajać rodziny dysfunkcyjne, matka nie miala wlasciwego kontaktu z dzieckiem i byla kims w rodzaju mediatora pomiedzy ojcem a synem. Wynagradzała mu złe dziecinstwo, a w psychice kazdego clowieka nie jest wazne dobre dziecinstwo a STABILNE dziecinstwo. Dziecko dostawalo od ojca, lub sluchalo awantur, a potem bylo tulone i przepraszane. Nie nauczylo sie stabilnosci, szacunku, przede wszystkim EMPATII.. pamietaj ze nie jest zle ma DOPIERO 7 lat. a nie AZ 7 lat.. bedzie dobrze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie odradzam słuchania opini z formu. Bez urazy. Ale jeżeli nie jest się fachowcem czyli psychologiem dziecięcym to mozna komuś coś poradzić ze szczerego serca ale błędnie. Po prostu z niewiedzy. Według mnie wychowanie dziecka a zwłaszcza takiego to poważna sprawa i nie wolno tutaj eksperymentować.

Powinieneś BEZZWŁOCZNIE udać się razem z matką do specjalisty psychologa i zasięgnąć jego opinii. Z cała pewnością zaleci jakąś terapię, czy zajęcia terapeutyczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...