Skocz do zawartości
johar

Przewoz Komputera Samolotem

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Za jakis czas bede zmuszony przewiesc komputer (tylko skrzynie) do innego kraju za pomoca samolotu. Chcialbym zabrac go po prostu jako moj bagaz. I tutaj mam kilka pytan - czy ktos z Was robil juz cos podobnego? I czy mozna takiego kompa przewiesc jako bagaz podreczny?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam doswiadczenia z troche innym sprzetem ale może Ci sie przydadzą. Wiozłem sobie ostanio z hameryki gitarke w miękim futerale, więc oddawanie do luku bagazowego odpadało. Najciekawsze jest to, że problemy zaczeły sie dopiero na Okęciu w porcie krajowym... Na JFK nikt mnie o nic nie pytał, tylko prześwietlili sprzęcik i tyle. W samolocie (LOT) miła Pani zaproponowała mi, żebym skozystał z szafy stewardes :). Po wylądowaniu w warszawie miałem przesiadke do Krakowa i tam mi powiedzieli, że jeśli mam struny luzem to mi mie pozwolą wejsc na pokład :D. Jak zazartowałem, ze nikomu krzywdy dziś nie zrobie to mnie jakiś cieć z pistoletem zabił wzrokiem :D. Tak sie złożyło, że całą góre zapasowych kompletów strun miałem w walizach więc jakos przeszedlem przez kontrole. Następny problem miałem z juz na płycie lotniska bo stwierdzono, ze nie zmieszcze sie z takim bagazem na pokład i oni mi to zapakują do luku bagażowego. Ja sie tylko uśmiechnąłem i powiedziałem, że nie ma mowy, to jest delikatny sprzęt. Gość zrobił kwaśną minę i powiedział, że zobaczymy co załoga na to powie... Znowu okazało sie, że stewardesy to bardzo miłe Panie, bo z uśmiechem na ustach powiedziały, że osobiście sie zaopiekują się moim sprzętem :D.

Morał z tego taki, że trzeba stanowczo obstawać przy swoim, a nie powinno być probemu, a jeśli ktokolwiek będzie sprawiał problemy to prawdopodobnie będzie to obsługa naziemna...

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja przewoziłem kompa samolotem. Całkiem daleko, bo z Australii. 0 problemów. Zapakowałem go do walizki z ubraniami, żeby się nie pogiął zanadto i jakoś nikt się nie przyczepił. Chociaż jak lecisz do USA, to nie wiem jak będzie, mój doleciał, jest cały i zdrowy.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Huh tak daleko nie bede sie zapedzac :D

Moze troszke sprecyzuje moje dywagacje :P - Dokladnie chodzi mi o lot z Polski (Gdansk) do Anglii (Luton) "tanimi" liniami lotniczymi WIZZAIR. Wiem, ze ta droga lata mnostwo naszych rodakow i moze, ktorys z nich juz przerabial ten temat. Pozdrowienia :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie chodzi mi o lot z Polski (Gdansk) do Anglii (Luton)  "tanimi" liniami lotniczymi WIZZAIR.

1400716[/snapback]

Ja leciałem Wizzair'em do Liverpoolu, a jakie jest ich stanowisko - masz w drugim poście.

Wystarczy zadzwonić do Wizzair, wszystkiego się dowiesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Och Ty bestio! Chciałeś ich wszystkich pozarzynać. "Kill by DM Blue Steel" ?  :D

1399999[/snapback]

hyhy, Ernie Ball, ale to jeśli miałbym zły dzień :P

 

Zapomniałem dodać, ze w walizach miałem sporo bebechów do kompa w tym dwa pieknie okablowane zasilatory które jakiś strachliwy przekopywacz bagazy mógłby ORT: <span style='color: red;'>ORT: wziąść</span> za bompki :)

Na szczęście nie było problemu, tylko na JFK przekopali mi walizki i zostawili kartki, że to dla mojego dobra czy coś w tym stylu :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odkopuje temat. Bo mnie to samo czeka, ale mam pytanie bardziej praktyczne. 

 

Czy rozkladac na czesci pierwsze czy jednak zostawic w budzie mobo + cpu + standardowy cooler , a zabezpieczyc tylko grafe i dyski oddzielnie? 

 

Inne pytanie, czy ktos probowal przewiezc kompa razem np. w paczce z rowerem? Dołączona grafika

Limit 30kg, 2x rowery + komp w jednej paczce nie przekroczy mi 25kg tylko raczej niebezpieczne, a cena jak za 1 bagaz.  

Tylko nie wiem jak beda na to patrzec przy przeswietleniu paczki jak to zobacza Dołączona grafika

Edytowane przez Aurora001

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie lepiej to wysłać osobno. Zależy od lini. Są różne limity, a te tańsze linie sobię potrafią słono policzyć za dodatkowy bagaż. Mój znajomy niedawno wyjechał do Anglii i wszystkie niezbędne rzeczy z domu wysłał paczką, a raczej kilkoma paczkami i wyszło go to taniej niż miałby płacić za dodatkowy bagaż. Leciał Rynair'em i za bilet zapłacił śmieszne pieniądze. Za żonę, siebie i kilku letnią córeczkę zapłacił jakoś 250 zł. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym paczkę wysłał jakimś DHL czy coś takiego, a nie pchał tego w samolot, bo marnie widzę, abyś się zmieścił z 2 rowerami i komputerem w 20KG, np taki Mac Pro waży 18kg.

Jeśli się da to zagadaj w firmie czy mają podpisaną umowę z firmą kurierską i wyślij na firmę i poproś aby potrącili Ci koszty wysyłki z pensji - i tak wyjdzie 2x taniej niż jakbyś to wysyłał prywatnie ;)

 

Nie musisz rozkręcać komputera, ale warto zapakować komputer tak, aby płyta główna była poziomo w naturalnej pozycji, czyli radiatorem do góry.

Najlepiej owinąć w folię bąbelkową i zapakować w karton i nasypać do tego wypełniacza typu Skrobex.

Ew mozna wypełnic rogi piankami.

Potem karton/pudło zaklejasz taśmą.

 

Jednakże podejrzewam, że jeśli lecisz na dłużej to de facto lepiej sprzedać części w Polsce i zostawić tylko dysk twardy i z nim lecieć, aby na miejscu kupić nowego kompa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paczka musi być dobrze zabezpieczona. Nie wiem gdzie lecisz i jak daleko, ale ostatnio po przylocie do Kanady i odebraniu bagażu zauważyłem że był bardzo wilgotny, a w śordku część rzeczy była mocno schlodzona z dużą ilością wilgoci. W sumie się nie dziwie jak 10000M nad ziemią musiało swoje zrobić. Nie zdziwiło mnie też jak na taśmociągu przewalały się walizki oklejone specjalną folią by sie wilgość nie dostała. Dlatego jak z elektroniką do samlotu w długą transatlantycką podróż to tylko folia.. Dołączona grafika Co do sprzętu elektronicznego to mi kazali wyjąć wszystko przed odprawą paszportowo-bagażową.  W torbie głównej (tej co idzie pod pokład, a nie do kabiny samolotu) nie miałem sprzętu elektronicznego. I  tu jest właśnie problem. Bo tą torbę (ponad 20KG) oddałem jeszcze przy drukowaniu karty pokładowej. Czyli punkt przed odprawą. Skanowany miałem tylko podręczny bagaż przy odprawie. Ale podejrzewam że główny oni sami skanują. No ale słyszałem że ludzie pakowali do nich laptopy i było ok.  Mogą Ci co najwyżej sprawdzić czy nie ma tam żadnej bomby (tylko nie mów tego na lotnisku,bo będziesz miał przesrane ;) ). Słowo Bomba nie jest tam mile widziane. Ale to tak drogą żartu bardziej, bo to każdy wie.

Edytowane przez Devil

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat koszty nadbagazu przy czarterze na kanary sa smieszne lecac z TUIem enterair, circa 120zl lub z Itaka bodajze 200zl za rower w paczce z limitem 30kg... No i bilety tanie. Tak wiec watpie czy kurierem bym mial taniej. 

 

1 rower 8.5kg

2 rower 9kg 

I zostaje mi jeszcze sporo miejsca i kilogramow na PC, chociaz musze zmienic bude na silentium bo wazy ledwo 4.5kg. Automaty do foliowania na lotniskach wiec nie ma problemu. Got this covered :) 

 

Ryanair nie oplaca mi sie z Polski do z nadbagazem ze wzgledu na brak bezposredniego, i licza sobie 230zl za rower za lot czyli 460zl... Jeszcze pewnie by sie czepili ze mam 2 w jednej paczce i jeszcze cos /facepalm. 

 

Tez inne pytanie, jako ze wszystko mam jeszcze nie dograne to nie chce mi sie dzwonic na lotnisko, ale monitor w podrecznym przejdzie moze? Podejrzewam ze musialbym im pokazac ze monitor dziala, podlaczajac do netbooku ale to nie problem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oni i tak mają skanery wykrywające większość ładunków/substancji wybuchowych, więc pewnie nawet nie bęziesz musiał. Powiesz po prostu że potrzebujesz monitor. Ale na długo tam lecisz by ze sobą tachać sprzęt. Ja ostatnio chciałem wziąć konsolę ,ale jakoś miałem wątpliwóści i dałem sobie spokój. Miałem laptop i trzymałem go w bagażu podręcznym. Przepuścili przez skaner i tyle. Nie kazali go włączać ani nic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z lapkami nie ma problemu, bo jak cos to moga poprosic o wlaczenie. Z innymi sprzetami elektronicznymi wiem ze tak rozowo juz nie jest. 

 

A czy na dlugo? Juz 6 miesiecy siedzie, minimum jeszcze rok a potem kto wie, mam zaproszenie na Tahiti Dołączona grafika

 

Ze zmiana na lapka rozwazalem, ale w sumie wyjde na 0 za jakiegos i3-i5 z GTX740m i w sumie bede w plecy...

Chociaz i tak rozwazam raczej granie w dote2 casuallowo, ale kupca na cala skrzynke poki co nie mam. 

Jedyne w czym lapke bylby dobry to niskie zuzycie pradu... A prad tutaj kosztuje prawie 4x drozej niz w polsce. 

Edytowane przez Aurora001

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem stary, jak chcesz w bagaż brać komputer to jesteś niezły hardcorowiec :) Na lotniskach sie nie p******ą z bagażami i ja bym tam raczej całego kompa nie pakował. Miałem kiedyś kompa(bez obudowy) w bagażu ale części były zawinięte w folie bąbelkową i były w pudełkach(MB, GPU, karta muzyczna, zasilacz). 

 

Elektornika przechodzi w bagażu podręcznym, ale jak dajesz ją na prześwietlenie to musisz wyjąć z torby więc daj go sobie na samą góre. Nic nie trzeba włączać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tez inne pytanie, jako ze wszystko mam jeszcze nie dograne to nie chce mi sie dzwonic na lotnisko, ale monitor w podrecznym przejdzie moze? Podejrzewam ze musialbym im pokazac ze monitor dziala, podlaczajac do netbooku ale to nie problem.

Jeśli się zmieści w wymiarach bagażu podręcznego, to najpewniej tak. Nieraz ludzie zabierają naprawdę dziwaczne toboły do kabiny i jakoś przechodzą. Co przewoźnik to obyczaj.

 

Włączać niczego nigdy jeszcze nie musiałem, przejeżdża przez magiczny tunel doktora Paj Chi Wo i tam wszystko widać. Raz się doczepili do dwóch bryłek białej czekolady, przyznaję, wyglądały dość ... semtexowo. Miałem paragon, bo kupiłem na innym lotnisku, więc luz.

 

Aha, nigdy, przenigdy nie żartuj z obsługą bramek. Śmieszkowanie na bombowe tematy albo wznoszenie jajcarskich okrzyków typu "Allah akbar!" może zapewnić ci zwiedzanie nieznanych dotąd zakamarków lotniska.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(....)

Aha, nigdy, przenigdy nie żartuj z obsługą bramek. Śmieszkowanie na bombowe tematy albo wznoszenie jajcarskich okrzyków typu "Allah akbar!" może zapewnić ci zwiedzanie nieznanych dotąd zakamarków lotniska.

 

 

I od tej pory nie lubisz dźwięku strzelania z lateksowych rękawiczek gdy masz pasek spodni na wysokości kostek.

Edytowane przez Orgiusz
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam nic przeciwko, byle nie na lotnisku, bo mi samolot spierniczy.

 

Na lotnisku w Norwich spotkałem się po raz pierwszy z dziwnymi pytaniami, typu "dokąd pan leci?", "ile gotówki pan ze sobą przewozi?", "kto leci z panem?" i tak dalej. Ponoć ma to wyłapać terrorystów i innych śmieszków przemycających koks w anusie i sprowokować do debilnej odpowiedzi. Kolega ośmielił się kiedyś odpowiedzieć debilnie, na pytanie o gotówkę - "dziesięć tysięcy funtów w drobnych monetach". Jak zrobili mu w ustronnym miejscu bukkake i trzepanie torby i jak uciekł mu przez to ostatni samolot do domu, tak więcej nie odpowiada debilnie. Naprawdę, lotniska to miejsca biznesowo poważniejsze niż cały Internet.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat z tym podrecznym bede probowal na pewno. Akurat czarterowki to jest jeden wielki zart jesli chodzi o bagaz. W ta strone lecialem z 22kg walizka + 1 torba podreczna 18kg i plecak Dołączona grafika Chociaz panowie na bramce ubawili jak otworzyli mi torbe z wyposazeniem IKEAi :P

 

Ale teraz mam troche mniej podreczne rzeczy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam nic przeciwko, byle nie na lotnisku, bo mi samolot spierniczy.

 

(...)

Nie na darmo masz w ukrytym polu komentarzy informacje - nie zadzierać publicznie. zrobi ze śmiałka idiotę i w dodatku obtoczy w mące aby znaleźć wilgotne miejsca [;

[/off]

Osobiście puściłbym to przez paczki po znajomych z umowami kurierskimi. Oczywiście pokrywając koszty przesyłki jako firma bo z doświadczenia koszty na osobę prywatną sięgają zenitu debilizmu w rozsądnych firmach. Dostawcy pokroju OPEK albo Siódemka mają więcej negatywów niż całe forum razem wzięte.

Akurat z tym podrecznym bede probowal na pewno. Akurat czarterowki to jest jeden wielki zart jesli chodzi o bagaz. W ta strone lecialem z 22kg walizka + 1 torba podreczna 18kg i plecak Dołączona grafika Chociaz panowie na bramce ubawili jak otworzyli mi torbe z wyposazeniem IKEAi Dołączona grafika

 

Ale teraz mam troche mniej podreczne rzeczy. 

 

Weź pod uwagę że niektórzy wyliczają wagę nie z masy a z gabarytów. Karton 20x20x20 z czymś lżejszym niż ołów będzie spoko. 60x30x10 potraktują wagą porównywalną do rdzeni z uranu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko powiedzcie mi, ktora firma kurierka pusci mi paczke ubezpieczona na 30.000,00zl w cenie ponizej 1000zl?

 

Akurat przynajmniej z samolotem nie musze placic za dodatkowe ubezpieczenie... No i przynajmniej nikomu nie przyjdzie do glowy bawic sie bagazem w trakcie transportu. Jak zapakuje dobrze to nic sie nie stanie, w dodatku jak poprosze to na lotnisku na FUE nikt nie bedzie rzucal bagazy. Ot taki przywilej znajomosci. 

Edytowane przez Aurora001

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety na lotniskach z torbami idącymi pod pokład się tez nie pieszczą. Także niegłupim pomysłem jest zapakowanie tego w bagaż podręczny. Do tego plecak na podstawoe rzeczy. Ja tam do samolotu brałem to co z powodzeniem mogłem też dać do głównego oczywiście oprócz laptopa. Bo telefon  miałem w kieszeni. Aparat moglem powieścić na szyi, a i w sumie tyle. Jedzenia nie brałem, bo wiadomo. Woda... o zgrozo co to się działo jak zapomniałem wyjąc wody z podręcznego. TERRORYSTA.. Jak chciałem wypić to nie do kosza. Myśleli że w żałądku będę miał bombę po wypiciu.. Cóż z niemiłą i chamską, albo debilną obsługa na lotnisku już zdążyłem się przyzwyczaić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko powiedzcie mi, ktora firma kurierka pusci mi paczke ubezpieczona na 30.000,00zl w cenie ponizej 1000zl?

 

Akurat przynajmniej z samolotem nie musze placic za dodatkowe ubezpieczenie... No i przynajmniej nikomu nie przyjdzie do glowy bawic sie bagazem w trakcie transportu. Jak zapakuje dobrze to nic sie nie stanie, w dodatku jak poprosze to na lotnisku na FUE nikt nie bedzie rzucal bagazy. Ot taki przywilej znajomosci. 

 

Jeśli masz takie warunki podręcznego to spoko. A jeśli nie to musisz liczyć się z kosztem przy deklarowanej wartości. Cała bajka - systemu nie oszukasz. Chyba że chcesz ryzykować i puścić sprzęt po wartości groszowej i później żreć się na przegranej pozycji. 

 

Z doświadczenia - ciekawiej jest pogrzebać po dostawach i dorzucić się do dużej dostawy jak ma się warunki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja rok temu wiozłem iMaca jako bagaż do Chin (lot z przesiadką).

Wysyłka żadnym kurierem się nie opłacała - DHL 7500zł, UPS ok 6000zł. Generalnie nie znalazłem, żadnego kuriera co by to wysłał za mniej niż 2000 zł. Ostatecznie wziąłem jako dodatkowy bagaż Lufthansa za 200zł (o ile pamiętam to na loty między Atlantyckie jest ok. 50$ albo 75$ za nadbagaż). Oczywiście opakowałem to jak się tylko dało - do orginalnego oppakowania nawrzucałem ręczników i t-shirtów, a całe pudło okleiłem folią bąbelkową. Wszystko doszło elegancko, komputer dalej chodzi.

Edytowane przez shoq

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć! Czy ktoś z was leciał kiedyś z iMac 21.5 jaki bagaż podręczny? Lecę enter air na Kanary i jego wymiary to 50x59x20. Jeśli mi go nie przyjmą jako podręczny to jakie mam opcje? Myślicie, że mogę go nadać jako dodatkowy bagaż rejestrowany? Lepiej dzwonić do linii i się dopytać czy siedzieć cicho z nadzieją, że mnie wpuszczą ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...