Skocz do zawartości
osek

Ropa A Olej Opałowy W.... Aucie

Rekomendowane odpowiedzi

witam

ja już kategorycznie zrezygnowałem z oleju.. jednak TDI i jakoś wolabym aby troche pożył.... lac będę ON i nasuwa mi sie myśł- mixol S tez do tego można dodawać? zanczy sie- pewno sie spali, ale czy coś polepszy, czy tylko zbędny wydatek...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżdzę Astrą '95r 1,7td jak dotąd tylko na ON. Wczoraj puściłem 500zł na wymianę hamulców z tyłu i jestem zły na cały świat i zdesperowany żeby odkuć się choć trochę lejąc teraz OO :) Poza tym wkur... mnie to że ropa cały czas drożeje a opał stoi praktycznie w miejscu:-|

Kumpel ma iveco i przejechal na "zupie" ponad 100k km i nic sie nie działo, nie leje zadnych dodatków.

Mam zamiar wypróbować tą magiczną miksturkę z mixolem i zobaczymy co będzie.

 

Swoją drogą, jakie są ceny opału u was? - Koło mnie sprzedają bańki po 20l za 52zł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do ON?? Bzdura!! Bedzie tylko mocniej kopcil i zbieral sie nagar (moczywiscie wszystko zalezy ile). Mixol leja do OO, zeby zmienil sie kolor (OO jest takie czerwonawe)!!

1417956[/snapback]

boże, tylko się spytałem :huh:

wiem jaki kolor to ma, bo niektórzy mają tego 1metr sześcienny w piwnicy... wiesz? ;]

 

Swoją drogą, jakie są ceny opału u was? - Koło mnie sprzedają bańki po 20l za 52zł.

1418229[/snapback]

u mnie coś koło 1.7- 2 zeta.... pomorze...

 

EDIT: a jednak.. coś koło 2.40; 2.50 ;]

Edytowane przez osek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moj ojciec pracuje jako operator koparki i tankuje do niej OO. OO ma od jakiegos kolesia, ktory cysterna przywozi mu dwa razy w sezonie pare beczek. Na jednym transporcie silnik dymil, kopcił wręcz, ale palił mniej. Teraz pali więcej, ale za to dymu z tłumika praktycznie nie widac. Koles ten co przywozi nam OO mowi wlasnie, ze są dwa rodzaje. Podobno ten na ktorym silnik dymi jest lepszy... lepsze smarowanie ma poprostu. Ile w tym prawdy to nie wiem.

 

 

Ostatnio chyba nasilaja się kontrole na samochody dostawcze i osobowe. Jechalem z kumplem i jego bratem do Puław, w tamta strone zatrzymal nas patrol policji i z pytaniem: bezzyna/gaz czy diesel?? my odpowiedzielismy ze benzyna, a on: dziekuje, szerokiej drogi... wraca;lismy i to samo, ten sam policjant nawet... :) a minelo max 30min

Edytowane przez fipa15

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie, chce kupić samochód na diesel ale chce lać oo. Gdzie mogę kupić oo?  Jak się pytać żeby kupić. co mam mówić. Mieszkam w podkarpackiem.

1426262[/snapback]

człowieku w podkarpackiem to grzech OO lać, kupuj ukraiński ON, niby ciut drożej (albo i niekoniecznie) ale to czysty ON i ryzyko wtopy zerowe

pozdro

Edytowane przez adas01

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie, chce kupić samochód na diesel ale chce lać oo. Gdzie mogę kupić oo?  Jak się pytać żeby kupić. co mam mówić. Mieszkam w podkarpackiem.

1426262[/snapback]

ehh, no napewno jakieś firmy rozwożą po domach.. kup zbiornik, zadzowń- paliwo do domu :D

 

tak jak pisze poprzednik- lej ukrińskie, ale ja tam nie wiem- jak to jest oo z kwasem.. to silnik to bardziej poczuje niż zwykłą czerwoną oo

ym, nie to, jakby z ameryki paliwo sprowadzali :P

nie znam dokłądnie cen, ale jakiś dolar za baryłke? na nasze- 3 zeta/coś koło 4litrów, tak? (poprawcie jak sie myle ; ) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja może opiszę to z mniej chemicznego punktu widzenia ;)

 

Katalizator to nic innego jak metalowa duża puszka z otworem dolotowym i wylotowym. Wypełniona jest dużą ilością mikrokanalików, które to mają zatrzymywać pewne związki chemiczne (redox - jak wyżej ;) ). Przekrój jednego kanalika to... 1 mm?? Tak na oko ;)

Po wywaleniu tej konstrukcji z kataliztora (one są w formie przegrody na całej szerokości i wysokości puszki) spaliny bez przeszkód przechodzą przez niego nie powodując zamulania się na tej kanalikowej konstrukcji, przez co szybciej opuszczają komorę wydechu, a przecież o to chodzi.

 

PLUSY:

+ silnik szybciej się wkręca na obroty, jest bardziej dynamiczny (żwawy :D)

+ zyskujesz kilka koników więcej - praktycznie tyle i tracisz zakładając LPG

+ na pierwszy rzut oka nie widać zmian. Puszka dalej jest tam gdzie była tylko że ma opróżnione wnętrze :)

 

MINUSY:

- większa emisja spalin na benzynie, ale przecież mówimy tu o gazie, którego spaliny tak naprawdę nie wymagają katalizatora do pracy. Mało tego LPG jest bardziej przyjazny środowisku a mając instalację benzynkę używamy tylko do rozruchu.

1411450[/snapback]

Minus jest jeszcze jeden - ciekawe jak pzrejdziesz doroczny pzregląd bez katalizatora :unsure:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nawet nie wiem czy o tym można pisać.. ale co tam: ;]

niedługo prawko, potem bęzie trzeba myśleć o aucie.. zapewne będzie to ciągle drogi golfik.... ale  pytanie- bo wiadomo- chciałbym tanio jeździć- to lepiej benzyne- i gaz czy ropniaka i wlewać mu na chama olej opałowy...

y, mniejsz z tym jaki lepszy- ale wiecie może co ten olej robi z silnikiem? bo wiem tyle że jest tam troche bardziej gęstszy i tłustszy... ale co poza tym? zna sie kto?

1406022[/snapback]

 

Ok teraz troche z wałasnych doświadczeń.

 

Generalnie, ON to nie to samo co OO. ON, charakterezuje parenaście parametrów (nie pamietam dokładnie jakich ale jest to mn. liczba cetanowa (odpowiednik oktanów dla benzyny - w dużym uproszczeniu) lepkość, gęstośc itp.

 

OO jest niestety (tak jak tu już ktoś wspomniał) suchy (problemy z pompą paliwa w starszych dieslach), ma inny próg spalania (zapala sie ok 500 C, olej napędowy coś ok 700 ale moge sie mylić, w każdym razie coś ok tych wartości) no i produkty spalania są trochę bardziej szkodliwe dla silnika (osady).

Teraz, sprawe suchości oleju probowano rozwiązać przez dolewanie mixolu - sam nie wiem jak to sie sprawdza, bo nie próbowałem ale też o tym słyszałem. Gdyby nie miksol, w dość szybkim tempem zużyciu podlega pompa paliwa. Sam mam Toyotę camry '89 - gdzie konstruktorzy korzystając z pewnych własciwośći on zapewnili temu elementowi smarowanie pzrez paliwo. W większości starych silników diesla tak włąsnie jest - nielicznym wyjątkiem jest tutaj wspomniany mercedes, który smarowanie tego elementu ma za pomoca normalnego układu smarnego (oleju).

Kolejną sprawą z jaką tzreba sie liczyć to niestety zapiekanie sie końcówek wtrysków. Tu sytuacja moze się okazać kosztowna, bo to nie jest do zregenerowania (wymienia sie na nowe) - słowem nie warto.

Co do kontroli to można sobie dolewać cokolwiek co zlikwduje kolor to i tak to ni zda egzaminu. Do OO oprócz barwnika był dodawany znacznik (nie wiem jaka to substancja) ale jej usunięcie jest praktycznie nie możliwe / nieopłacalne. O to sie już postarali chemicy więc możecie sobie dac spokój z odbarwianiem, bo w przypadku kontroli pobierana jest próbka i poddawana testowi na obecność tej substancji, niezależnie od koloru samego paliwa. Swoją drogą - nigdy mnie nie zatrzymano do takiej kontroli (samochód osobowy)....

 

Czy warto kupić diesla ?

Kupując takie auto tzreba pzrekalkulowac koszta:

 

Sama eksploatacja - na przykładzie 2 samochodów z własneog doświadczenia:

 

Toyota Camry 2.2 automat - benzyna - średnie spalanie ok 8l/100km

8 x 4pln = 32 pln / 100 km

Toyota Camry '89 2.0 TD - ON - średnio ok6 l

6 x 3,7 = 22 pln

Renault Clio 1.5 '04 (diesel)

4 x 3,7 = ok 15 pln

 

Toyota camry 2.2 powinna spalić (przy instalacji II generacji ok 15 - 20% wiecej maksymalnie ) Przyjmujmy ze spali ok 10 l

 

10 x 1,70 = 17

 

W przypadku najnowszych instalacji gazowych (wtrysk sekwencyjny) nie powinien spalić wiecej niż do tej pory paliwa, i spadek mocy nie powinien być zauważalny.

 

8 x 1,70 = 13,6 pln / 100km

 

Kalkulacja wydaje sie być jasna. Jeśli kupować diesla to z małym i nowoczesnym silnikiem. W innym wypadku najbardziej opłacalnym paliwem jest gaz, ale ma on kilka wad.

 

- mniejsza moc silnika, wieksza awaryjnośc (przy instalacjach starego typu)

- wysoka cena dobrych instalacji

- tak czy inaczej , tracimy sporą cześc bagażnika

- przy starych silnikach może to powodowac jego rozszczelnenie (sporadyczne przypadki i po b. długich pzrebiegach (pow 100kkm).

 

Rozsądną granicą poniżej której nie powinno sie schodzić kupując auto do zagazowania bedzie jakieś 150 - 180 kkm przy dobrych jakościowo markach.

 

Oprócz tego:

 

Niestety, w naszych warunkach Diesel zimą to nic przyjemnego. Miałem kiedyś mazdę 626 2.0 D i choć chodził jak żyleta, zimą były problemy z odpalaniem, akumulatorem (norma w starchy dieslach).

Na plus można zalliczyć bardz dużą trwałośc i niezawoność takich konstrukcji. W praktyce, jeśli diesel nie jedzie, znaczy to ze nie masz paliwa :wink:

 

Osobisice, w tej chwili mam diesla, ale następne auto jakie kupie bedzie na gaz - z instalacja z wtryskiem sekwencyjnym. Przy obecnych cenach ON, jeśli sie nie kupuje małego diesla, kalkulacja ON vs U95 jest znacznie mniej korzystna dla ON

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Minus jest jeszcze jeden - ciekawe jak pzrejdziesz doroczny pzregląd bez katalizatora  :unsure:

1434399[/snapback]

A od kiedy badają emisję spalin na przeglądzie? 8O

 

Poza tym instalacji gazowej niepotrzebny jest katalizator.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A od kiedy badają emisję spalin na przeglądzie? 8O

 

Poza tym instalacji gazowej niepotrzebny jest katalizator.

1434498[/snapback]

Tego nawet najstarsi gorale nie pamietaja. :)

 

Nawet jezeli nie bedzie testu na analizatorze a w dowodzie masz wbite ze masz katalizator to sie gosciu bedzie pytac gdzie to jest katalizator.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nu_moon gratz, mi by sie nie chcialo tak dlugo pisac ;)

mam tylko jedno pytanko, jak zes ty wyliczyl koszt jazdy na gazie? z tego co pamietam to auto nie jedzie 100%na gaz tylko chyba to sie miesza 1:1, jesli [ciach!]le glupoty poprawcie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy warto kupić diesla ?

Kupując takie auto tzreba pzrekalkulowac koszta:

 

Sama eksploatacja - na przykładzie 2 samochodów z własneog doświadczenia:

 

Toyota Camry 2.2 automat - benzyna - średnie spalanie ok 8l/100km

8 x 4pln = 32 pln / 100 km

Toyota Camry '89 2.0 TD - ON - średnio ok6 l

6 x 3,7 =  22 pln

Renault Clio 1.5 '04 (diesel)

4 x 3,7 = ok 15 pln

 

Toyota camry 2.2  powinna spalić (przy instalacji II generacji ok 15 - 20% wiecej maksymalnie ) Przyjmujmy ze spali ok 10 l

 

10 x 1,70 = 17

 

W przypadku najnowszych instalacji gazowych (wtrysk sekwencyjny) nie powinien spalić wiecej niż do tej pory paliwa, i spadek mocy nie powinien być zauważalny.

 

8 x 1,70 = 13,6 pln / 100km

 

Kalkulacja wydaje sie być jasna. Jeśli kupować diesla to z małym i nowoczesnym silnikiem. W innym wypadku najbardziej opłacalnym paliwem jest gaz, ale ma on kilka wad.

 

- mniejsza moc silnika, wieksza awaryjnośc (przy instalacjach starego typu)

- wysoka cena dobrych instalacji

- tak czy inaczej , tracimy sporą cześc bagażnika

- przy starych silnikach może to powodowac jego rozszczelnenie (sporadyczne przypadki i po b. długich pzrebiegach (pow 100kkm).

 

Rozsądną granicą poniżej której nie powinno sie schodzić kupując auto do zagazowania bedzie jakieś 150 - 180 kkm przy dobrych jakościowo markach.

 

Oprócz tego:

 

Niestety, w naszych warunkach Diesel zimą to nic przyjemnego. Miałem kiedyś mazdę 626 2.0 D i choć chodził jak żyleta, zimą były problemy z odpalaniem, akumulatorem (norma w starchy dieslach).

Na plus można zalliczyć bardz dużą trwałośc i niezawoność takich konstrukcji. W praktyce, jeśli diesel nie jedzie, znaczy to ze nie masz paliwa  :wink:

 

Osobisice, w tej chwili mam diesla, ale następne auto jakie kupie bedzie na gaz - z instalacja z wtryskiem sekwencyjnym. Przy obecnych cenach ON, jeśli sie nie kupuje małego diesla, kalkulacja ON vs U95 jest znacznie mniej korzystna dla ON

1434482[/snapback]

jako że śmigam dizlem i jestem zadowolony, to będę bronił, bo:

1. na gazie w zasadzie powinno się jeździć dopiero po jakimś rozgrzaniu silnika - jeżdżąc do pracy możesz zimą nawet nie zdążyć włączyć gazu (a i paliwa wtedy nie spalisz tyle ile palisz latem tylko duuużo więcej)

2. przy kosztach zapomniałeś o częstych dodatkowych "atrakcjach" wynikających z oszczędności kupującego na samej instalacji, partactwa części instalatorów oraz większej czułości wszystkich elementów przy paleniu gazem - np. świece

3. mój zapala zimą przy -22*C, akumulator wygląda jak oryginalny (auto ma 11 lat) mimo zalanego oleju mineralnego (bo co można innego wlać przy przebiegu 250tkm? ;) )

4. wspomniałeś o tym sam, ale warto to podkreslić moim zdaniem: przebieg 200tkm dla zagazowanego auta to już sporo, natomiast starym dizelkiem spokojnie zrobisz 500tkm i dopiero wtedy możesz zaczynać zbierać $ na remont ;)

 

IMO nie warto kupować nowego auta z silnikiem diesla (tu się zgadzamy) bo koszt zakupu oraz serwisowania jest niewspółmiernie wysoki do zysków (nie chce mi się liczyć, ale trza by naprawdę ogromne ilości km jeździć, żeby się zwróciło). jak diesla to używanego - wtedy różnica w cenie nie jest tak zabójcza i robiąc kilkanaście tkm rocznie wyjdziesz na tym lepiej niż na średniej benzynce

 

moje spalanie: golf 3 1.9D silnik z wtryskiem pośrednim, oznaczenie modelowe 1Y

trasa: 4,9l

miasto 6,5l

 

a teraz niech ktoś pokaże mi benzyniaka, którym zrobi 1000km na jednym baku :D (u mnie wchodzi 55l)

 

pozdrawiam zdecydowanych również na inne opcje, osobiście jednak zamierzam jeździć tym tak długo aż się sam rozsypie :lol: bo w zasadzie nowe diesle są dużo wrażliwsze a benzyniaki wychodzą drogo, a gazowanie mnie nie bardzo przekonuje ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A od kiedy badają emisję spalin na przeglądzie? 8O

1434498[/snapback]

jak nie ma jak jest? tam przynajmniej gdzie ja jeżdżę na badanie techniczne sprawdzają wszystko od spalin, przez amortyzatory, zawieszenie na "trzepakach" po światła, numery seryjne itd/itp. I mnie to odpowiada, w razie czego wiem co jest nie tak i to robie wtedy.

Ale co ciekawe robiłem kiedyś badanie techniczne w Zakopanem i tam zero jakiegokolwiek badania spalin czy wogóle przeglądu zawieszenia, klient nawet nie zauważył, że nie miałem w przednich światłach jednego pozycyjnego (sam zauważyłem to po fakcie).

Także podsumówując nie wszędzie sprawdzają saliny, można jeździć gdzie nie sprawdzają, pozatym jak powszechnie wiadomo, sprawe uchybień w czasie badania technicznego załatwia 20-50zł włożonych do dow. rejestracyjnego (niestety...)

 

Co do gaz/oo sam jeżdże od roku na gazie i nie jest źle, ale nie czarujmy się nie jeździ się tym dla przyjemności tylko dla kasy, wiele zależy od tego jak instalacja jest wyregulowana itd. Jednak wolałbym jakieś fajne tdi 110ps a to dlatego że nowoczesnymi dieslami mi się poprostu fajnie jeździ (wysoki moment obrotowy) i darowałbym sobie raczej wtedy oo, ale tak jak napisało już wielu dla starego diesla to i tak już wszystko jedno.

Edytowane przez Lucas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tdi 110ps.. ta ;] tylko tak przeglądając ostatnio dość duzo ogłoszeń.. to abyt wiele takich aut nie ma ; ) a jak jest- to albo nie przeda albo za jakiś 92' życzy sobie 17k...eh ;]

ps, w Polsce to już konkretnie golfy jak i all VW drogo, a nawet bardzo drogo wychodzą....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tdi 110ps.. ta ;] tylko tak przeglądając ostatnio dość duzo ogłoszeń.. to abyt wiele takich aut nie ma ; ) a jak jest- to albo nie przeda albo za jakiś  92' życzy sobie 17k...eh ;]

ps, w Polsce to już konkretnie golfy jak i all  VW drogo, a nawet bardzo drogo wychodzą....

1437185[/snapback]

tdi 110ps były produkowane od 96/97, tdi 90ps od '93, w roczniku '92 to co najwyżej TD (wtrysk pośredni) 75 ps

 

17k za '92 ?? :lol: nie no, chyba że skóra, lakier kameleon i silnik po swapie na TDI + przebieg 90000km :lol:

 

VW wychodzi, owszem, drogo, ale rdza przynajmniej nie wychodzi :P, szkoda tylko że się złodziejom też podobają te samochody - miałem już włam :mur: na szczęście blokada skrzyni dała radę

Edytowane przez adas01

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jako że śmigam dizlem i jestem zadowolony, to będę bronił, bo:

1. na gazie w zasadzie powinno się jeździć dopiero po jakimś rozgrzaniu silnika - jeżdżąc do pracy możesz zimą nawet nie zdążyć włączyć gazu (a i paliwa wtedy nie spalisz tyle ile palisz latem tylko duuużo więcej)

Zauważ, że chodziło mi porównanie kosztów eksploatacji, a nie o warunki i komfort użytkowania. Tak czy inaczej, to o czym piszesz ma znaxczenie ale jedynie przy starego typu instalacjach (I i II generacja, czyli generalnie te najpopulatniejsze niestety). W instalacjach z wtryskiem sekwencyjnym, gdzioe paliwo jest wprowadzanew w postaci płynnej, ma ono niższą dużo temepreaturę niż notowana zimą w Polsce, i nie wpływa na eksploatację.

 

2. przy kosztach zapomniałeś o częstych dodatkowych "atrakcjach" wynikających z oszczędności kupującego na samej instalacji, partactwa części instalatorów oraz większej czułości wszystkich elementów przy paleniu gazem - np. świece

Celowo to pominąłem. W dieslach zmieniasz olej co 7.000 w benzynowych co 10.000 - 15.000 (zaleznie od oleju). Koszt świec nawet dobrych , można śmiało pominąć np. NGK - w granicach 10-15 pln / sztuka.

Filtry niestety, są droższe w dieslach. Np. MAZDA 626 2.0D miała 2 filtry oleju, i to dość sporych rozmiarów. Nie pamietam dokładnie ile płaciłem, ale mogło to być ok 50 - 70 pln. Do niedawna za diesla miało sie -5% w ubezpieczeniach OC, ale chyą chyba tego nie ma. Myśle że kwestie eksploatacji tak czy inaczej są do pominięcia. Do do pozostałyc zarzutów, zgodze się w przypadku instalacji II starego typu.

 

 

 

3. mój zapala zimą przy -22*C, akumulator wygląda jak oryginalny (auto ma 11 lat) mimo zalanego oleju mineralnego (bo co można innego wlać przy przebiegu 250tkm? ;) )

Gratuluję akumulatora btw. co to za bateria ? Ja swoją centrę plus miałem 3 lata :/

Co do oleju to nie wiem czy dobzre zrobiłeś. Generalnie oleje syntetyczne mają dużo lepsze własciwości. Wszystko zależy na czym jezdziłeś do tej pory (lub popzredni właściciel). Jeśli był to syntetyk, to mogłeś spokojnie przy nim pozostać.

Camry którą jezdzi aktualnie matka, ma pzrejechane 140 k mil Co bedzie mniej wiecje 230 kkm od początku do tej pory na pewłnym syntetyku - bez jakichkolwiek problemów (aktualnie to Mobil 0w40, wczesniej Castrol)

 

4. wspomniałeś o tym sam, ale warto to podkreslić moim zdaniem: przebieg 200tkm dla zagazowanego auta to już sporo, natomiast starym dizelkiem spokojnie zrobisz 500tkm i dopiero wtedy możesz zaczynać zbierać $ na remont ;)

Tak to fakt, przy prawidłowej eksplotacji, dobre diesle pzrekraczają spokojnie 500 kkm. Wynika to mn. z faktu ze diesle to niskoobrotowe silniki - odpowiednio utrzymane są nie do zniszczenia :razz:

 

IMO nie warto kupować nowego auta z silnikiem diesla (tu się zgadzamy) bo koszt zakupu oraz serwisowania jest niewspółmiernie wysoki do zysków (nie chce mi się liczyć, ale trza by naprawdę ogromne ilości km jeździć, żeby się zwróciło). jak diesla to używanego - wtedy różnica w cenie nie jest tak zabójcza i robiąc kilkanaście tkm rocznie wyjdziesz na tym lepiej niż na średniej benzynce

Konkluzja moja była taka:

Jeśli nowe auto to:

 

- albo mały diesle (do 1.5l )

- albo dowolna benzyna (nawet 2.2 albo 3.0) i dobra instalacja gazowa.

 

- w przypadku używanych aut, zagazowywac bardzo stare auta to dośc ryzykowna sprawa (koszty moga sie nie zdążyć zwrócić, a stary diesel niestety już tak oszczedny jak gaz nie jest (przy obecnych cenach paliw)

 

moje spalanie: golf 3 1.9D silnik z wtryskiem pośrednim, oznaczenie modelowe 1Y

trasa: 4,9l

miasto 6,5l

 

a teraz niech ktoś pokaże mi benzyniaka, którym zrobi 1000km na jednym baku :D (u mnie wchodzi 55l)

Camry TD 2.0 pzrejechałem z Sieradza (gdzie mieszkam) (centralna polska 60 km na zachód od łodzi gdyby ktoś nie wiedział :rolleyes: :wink: ) do trójmiasta, wróciłem i pojechałem następnego dnia do łodzi, dopiero zapaliła sie rezerwa

 

Pojemnośc zbiornika to 55l. Swoją drogą, zauważyłem ciekawą rzecz - to gdzie tankujesz przy takich tracach ma znaczenie. Akurat mam porównianie bo tankowałem na Statoil, a po wczesniejszych tankowaniach na orlenie dojazd do wrocławia (2 x 140 km ) na 20 litrach graniczył z cudem ....

 

pozdrawiam zdecydowanych również na inne opcje, osobiście jednak zamierzam jeździć tym tak długo aż się sam rozsypie  :lol: bo w zasadzie nowe diesle są dużo wrażliwsze a benzyniaki wychodzą drogo, a gazowanie mnie nie bardzo przekonuje ;)

Uwierz, że gdyby był diesle z automatyczną skrzynią biegów to bym to kupił :wink: Co by nie mówić, jazda po mieście automatem to czysta przyjemność. A diesle faktycznie, są najmniej problematycznymi konstrukcjami. Mity o słabej mocy można włożyć miedzy bajki. Kto widział nową Honde Accord 2.2 z sielniekiem diesla, ten bedzie wiedział o co chodzi ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tdi 110ps były produkowane od 96/97, tdi 90ps od '93, w roczniku '92 to co najwyżej TD  (wtrysk pośredni) 75 ps

 

17k za '92  ?? :lol: nie no, chyba że skóra, lakier kameleon i silnik po swapie na TDI + przebieg 90000km  :lol:

 

VW wychodzi, owszem, drogo, ale rdza przynajmniej nie wychodzi :P, szkoda tylko że się złodziejom też podobają te samochody - miałem już włam  :mur: na szczęście blokada skrzyni dała radę

1437232[/snapback]

 

; ]

tdi 110, 96-98... zgadza sie(afn) ;] nie wiem co wteyd chciałem napisać ; P

ale w 92 były już: 1.9D; 1.9D Turbo; 2.0 jak i nawet 2.0 16V :P; poza tymi chyba jeszcze 2.8 czy 2.9 w tych latach zaczęto produkowac.... ;]

 

gafe strzeliłem, ale już sie poprawiłem ; ]

 

 

 

EDIT: ale vr6 z 93 już stoją te 17 ;] i ofkors limuzyna, 2.8 beznyna koło 130 kucy...

Edytowane przez osek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

; ]

tdi 110, 96-98... zgadza sie(afn) ;] nie wiem co wteyd chciałem napisać ; P

ale w 92 były już: 1.9D; 1.9D Turbo; 2.0 jak i nawet 2.0 16V :P; poza tymi chyba jeszcze 2.8 czy 2.9 w tych latach zaczęto produkowac.... ;]

 

gafe strzeliłem, ale już sie poprawiłem ; ]

EDIT: ale vr6 z 93 już stoją te 17 ;] i ofkors limuzyna, 2.8 beznyna koło 130 kucy...

1438473[/snapback]

silniki tdi 90ps były już w 92 produkowane, wstawiali je do Audi80 B4.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

silniki tdi 90ps były już w 92 produkowane, wstawiali je do Audi80 B4.

1438876[/snapback]

ale my mówimy o golfie3 ;] i o silnikach do tego auta ;]

 

apropo audi, to to były 1.9D TDI i produkowane były od 91... ;] pozdro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

; ]

tdi 110, 96-98... zgadza sie(afn) ;] nie wiem co wteyd chciałem napisać ; P

 

gafe strzeliłem, ale już sie poprawiłem ; ]

sory że się smiałem, ale zrozumiałem to tak, że ktoś sobie życzył za dizla '92 17000 pln ;) - to byłby lolem miesiąca

 

pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...