Szymoon Opublikowano 9 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 9 Maja 2005 Plac nie jest zbedny i bardzo dobrze, ze tyle razy musiales sie na nim meczyc - nie chcialbym przez takiego kierowce, ktory nie przeszedl placu, miec zarysowany lakier w samochodzie czy jeszcze cos innego. Mam nadzieje, ze plac zostanie jak najdluzej, nie wystarczy byc demonem predkosci na autostradzie, w miescie, czy przed hipermarketem, trzebau miec zaparkowac nie niszczac cudzej wlasnosci. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nyny Opublikowano 9 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 9 Maja 2005 E tam. Plac to glupota jakich mało. Sam pamietam jak jeden pier*** egzaminator u mnie w WORD'ie chodzil z linijka i mierzyl odleglosci przy jezdzie po luku. Powinno sie w trakciue egzaminu zzaliczac umiejetnosci z parkowaniu np. pod hipermarketem lub w centrum miasta. Jesli gosc zaparkuje to jedziemy dalej. Wole zeby mi ktos auto zarysowal niz zabij mnie na autostradzie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fipa Opublikowano 9 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 9 Maja 2005 Obaj macie dobre argumenty, ale ja uwazam, ze plac powinien pozostac (mimo ze nie mam prawa jazdy). uwazam, ze kierowca powinien byc dobrze wyszkolony, powinien potrafic dobrze manewrowac (po to jest plac) i dobrze jezdzic (miasto). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SuChyY Opublikowano 9 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 9 Maja 2005 Plac nie jest zbedny i bardzo dobrze, ze tyle razy musiales sie na nim meczyc - nie chcialbym przez takiego kierowce, ktory nie przeszedl placu, miec zarysowany lakier w samochodzie czy jeszcze cos innego. Mam nadzieje, ze plac zostanie jak najdluzej, nie wystarczy byc demonem predkosci na autostradzie, w miescie, czy przed hipermarketem, trzebau miec zaparkowac nie niszczac cudzej wlasnosci. 1435396[/snapback] Nie masz do konca racji. Na placu nie nauczysz sie parkowac... Instruktor mowi kiedy skrecac, kiedy prostowac kola itp. Na parkingu nie skrecisz przeciez gdy obok lusterka bedzioe pacholek bo tego pacholka nie bedzie. Tak wiec praktycznie nie ma z tego zadnego pozytku. A na parkingu niedoswiadczony kierowca bedzie sie 3 razy skladal az w koncu zaparkuje :) Po pewnym czasie jakos sie nauczy i bedzie parkowal za 1 razem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Camis Opublikowano 9 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 9 Maja 2005 Plac podobno maja zlikwidowac w lipcu tak slyszalem :) Pozostanie tylko ruszanie pod gorke z recznego i miasto. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
berkut Opublikowano 9 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 9 Maja 2005 Na placu dostajesz podstawy jak jechac. Jeszcze jak masz taki plac jak ja mialem to do polskich drog mozna sie przystosowac :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szymoon Opublikowano 9 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 9 Maja 2005 Oczywiscie, w zyciu nie ma pacholkow, ale jezdzac na pacholki zauwazasz, w ktorym momencie nalezy zaczac krecic kierownica, zeby nie sciac za bardzo, albo zeby przodem nie porysowac (przy okazji troche tez wyczuwasz odleglosci od maski), tak samo koperty ot tak nie zrobisz, jesli wczesniej nie nauczyles sie jej na placu (nawet jesli bedziesz mial wiele wiecej miejsca). Plac jest podstawa, przed wypuszczeniem na miasto. Spewnoscia nie powinny byc te pacholki tak ciasno ustawione jak sa teraz - bo gdyby zamiast pacholkow byly samochody, to po zaparkowaniu nie wysiedlibysmy, natomiast jako taki powinien pozostac i uczyc roznych metod parkowania. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SuChyY Opublikowano 9 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 9 Maja 2005 Powinien zostac taki albo inny... Owszem uczy, ale nienajlepiej. Ja z placem klopotow nie mialem, bo nawet malpa moze sie nauczyc kiedy krecic kierownica. Nie widze problemu w zdawaniu egzaminu z placu. Mysle ze powinien zostac, ale w jakiejs zmienionej formie... jak to jest w bardziej cywilizowanych krajach ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ur8an Opublikowano 10 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 10 Maja 2005 A jak przygotowaliscie sie do prawka? Jezdzil ktos np wczesniej pod opieką rodziców na jakims placu czy gdziekolwiek? Znam takich ze jezdzą normalnie po ulicy bez prawka i rodzicow, no ale bez przesady... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
berkut Opublikowano 10 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 10 Maja 2005 Najwiecej nauczylem sie jezdzac z ojcem po zalesiu gornym i do grudziadza i spowrotem wiejskimi drogami, jadac moim rs'em turbo (bo juz jest moj :mrgreen:). Rzecz w tym ze ten samochod jest bez elektroniki czy nawet wspomagania i wszystkiego trzeba sie znacznie szybciej nauczyc :D Ale jezdzi nim sie fantastycznie naprawde, teraz czekam az wydadza papierek i bede mogl nim sobie jezdzic legalnie po wawie. przesiadka potem do corsy daje wrazenie jakby samochod wszystko sam za ciebie robil Mialem okazje jezdzic jaknarazie w 5 furach... Corsa wiadomo - slabo sie jezdzi ale jest to fajny samochodzik na miasto ima duzy + za to ze jest wysoki. Golf I cabrio (skarbeniek ojca)... swietnie sie prowadzi, bardzo zrywny silnik (tuningowany przez ojca i mnie :) ale nie odpowiada mi wogole ustawienie pedalow w stosunku do kierownicy i ich rozstaw (mam szerokie stopy) i ciezko mi sie w nim przez to siedzi golf II 1.8 automat (fura matki) - tuningowany takze (zawieszenie etc), fajnie sie prowadzi, ale ten automat psuje zabawe :\ chociaz na miasto piekna sprawa. ford escort rs cosworth (zabaweczka ojca)- NO TO JEST FURACZ 8) no i moj ford escort rs turbo - jak mowilem... K-Jettronic, bez wspomagania, sportowa bryczka ;) jezdzi sie nim jak gorkartem, wazy podobnie, najwiecej satysfakcji mi sprawia jezdzenie nim Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk555 Opublikowano 10 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 10 Maja 2005 Czesc, tez niedlugo planuje zrobic prawko, interesuje mnie jakie badania sie robi, mozecie mi napisac dokladnie?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SuChyY Opublikowano 10 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 10 Maja 2005 A jak przygotowaliscie sie do prawka? Jezdzil ktos np wczesniej pod opieką rodziców na jakims placu czy gdziekolwiek? Znam takich ze jezdzą normalnie po ulicy bez prawka i rodzicow, no ale bez przesady... 1437091[/snapback] Ja przejechalem sie moze ze dwa razy bo jakichs nieuczeszczanych drogach. Pozatym kilka razy czekajac na ojca w pracy (konczy o 23) jezdzilem sobie po parkingu cwiczac ruszanie i parkowanie :P No i te kilkanascie lat jezdzenia jako pasazer tez sporo daje, oczywiscie jesli sie obserwuje to co robi kierowca. PATRYK: mi na badaniach pani doktor zadala kilkanascie pytan, miedzy innymi o przebyte choroby, alkohol, papierosy narkotyki itp. Pozniej mialem stanac na jednej nodze z zamknietymi oczami i rekami wyciagnietymi do przodu :> No i przeczytac jedna linijke z tablicy z literami. To wszystko. I za 5 minut gadania 60zl zaplacilem :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk555 Opublikowano 10 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 10 Maja 2005 Suchyy- dzieki za odp. naprawde tylko tyle?? Myslalem ze cos jeszcze np. pobieraja krew, czy cos w tym stylu :? jak jest tak jak piszesz to spox, tylko dlaczego za to biora 60zl :) ?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tukamon Opublikowano 10 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 10 Maja 2005 sprawdzaja poziom cukru a nie pobieraja krew ;) (chyba ze uklucie w "faka" to pobranie krwi) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SuChyY Opublikowano 10 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 10 Maja 2005 sprawdzaja poziom cukru a nie pobieraja krew ;) (chyba ze uklucie w "faka" to pobranie krwi) 1437904[/snapback] Mi nikt nic nie sprawdzal... za to moja kolezanke spytali czy lubi szybka jazde samochodem :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
theboo Opublikowano 11 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 11 Maja 2005 PATRYK: mi na badaniach pani doktor zadala kilkanascie pytan, miedzy innymi o przebyte choroby, alkohol, papierosy narkotyki itp. Pozniej mialem stanac na jednej nodze z zamknietymi oczami i rekami wyciagnietymi do przodu :> No i przeczytac jedna linijke z tablicy z literami. To wszystko. I za 5 minut gadania 60zl zaplacilem :) 1437559[/snapback] Mi dziwnych rzeczy robić nie kazał ;] zaznaczył tylko że nosze okularki :P zapłaciłem 50zł B) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
osek Opublikowano 11 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 11 Maja 2005 Czesc, tez niedlugo planuje zrobic prawko, interesuje mnie jakie badania sie robi, mozecie mi napisac dokladnie?? 1437350[/snapback] ehhh, to ja miałem lepiej ;] wziołem kwitek i miałem iśc do lekarza, który siedział dwa pokoje dalej.. a ja sobie poszedłem na wykłady.... potem przychodzi po mnie dyrektorka, (że nie poszłem do lekarza) i w biurze mnei badał.... ale tylko pokazał mi karteczki z cyframi... i tyle ;] pytał sie o choroby i czy dużo czytam ; P kompletnie nic więcej nie zrobił.. te 2 minuty co byłem- to tak długo dziadek oświadczenie wypisywał ; ] (żadnego stania na nodze, czytania cyferkóF z daleka, nic) aha, i skrobnoł mnie o 50 złotych ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
osek Opublikowano 11 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 11 Maja 2005 Mi dziwnych rzeczy robić nie kazał ;] zaznaczył tylko że nosze okularki :P zapłaciłem 50zł B) 1438430[/snapback] czyli pewnie dałeś se wklepać terminowe :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
theboo Opublikowano 11 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 11 Maja 2005 czyli pewnie dałeś se wklepać terminowe :lol: 1438849[/snapback] w życiu B) kolo był ok wpisał mi wade mniejszą niż mam :P i bezterminowo ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk555 Opublikowano 11 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 11 Maja 2005 tukamon-bardzo smieszne :wink: nie wciskaj mi kitu :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bigfan Opublikowano 11 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 11 Maja 2005 A jak przygotowaliscie sie do prawka? Jezdzil ktos np wczesniej pod opieką rodziców na jakims placu czy gdziekolwiek? Znam takich ze jezdzą normalnie po ulicy bez prawka i rodzicow, no ale bez przesady... 1437091[/snapback] Do prawka najlepiej sie nie przygotowywać w sensie kursu. Jeśli wybierzesz dobrą szkołę i trafisz na dobrego instruktora, to nauczą Cię dobrej techniki jazdy. Najlepiej być świeżym, wtedy łatwiej nauczyć się pewnych zachowań, które są oceniane na egzaminie i które czasem pomagają w jeździe. Łatwiej sie nauczyć czegoś nowego niż zmieniać coś wyuczonego. Te 30 godzin na kursie w większości przypadków wystarczają, żeby się czegoś nauczyć i zdać egzamin. Prawo jazdy i egzamin na nie to dość specyficzna rzecz, bo trzeba sobie zdawać sprawę, że stajemy się odpowiedzialni za zdrowie i życie swoje i innych. Tak na marginesie. Wielu narzeka, że oblewają tu czy tam w taki i inny sposób. Po pierwsze, warto znać regulamin i w przypadkach skrajnych odwoływać się i np. egzamin przeprowadzać pod kontrolą osoby trzeciej. Po drugie już na placyku wielu zdających jeździ tragicznie nietechnicznie. A po trzecie to już nie marudzę :-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
berkut Opublikowano 13 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2005 hehehe jak sie wyjezdzilo dajmyna to 250tys kilometrow jako pasazer od malenkiego to juz masz pewnie nawyki widzac tak dlugo przyklad ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fidel Opublikowano 24 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 24 Czerwca 2005 łehehe ja se dzisiaj zdalem za pierwszym razem:P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GuC!o^ Opublikowano 24 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 24 Czerwca 2005 hehe a ja od poniedziałku zaczynam ;p sorki że tak wypale ale czy teraz na kursie wywożą poza miasto i na autostradke ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BiAłY Opublikowano 24 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 24 Czerwca 2005 hehe a ja od poniedziałku zaczynam ;p sorki że tak wypale ale czy teraz na kursie wywożą poza miasto i na autostradke ? 1513297[/snapback] Autostarde? Jasnnee chyba jak sam za nią zapłacisz :P, a pzoa tym u nas prawie wogóle nie ma autostard :mur: . Za miasto to Cie jeszcze wywiozą, ale nie licz na niewiadomo co. Na kursie zasada jest prosta, nie uczą Cie jeździć, uczą Cie tak żebyś zdał ten egzamin. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kucyk Opublikowano 24 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 24 Czerwca 2005 Autostarde? Jasnnee chyba jak sam za nią zapłacisz :P, a pzoa tym u nas prawie wogóle nie ma autostard :mur: . Za miasto to Cie jeszcze wywiozą, ale nie licz na niewiadomo co. Na kursie zasada jest prosta, nie uczą Cie jeździć, uczą Cie tak żebyś zdał ten egzamin. 1513322[/snapback] ja się woziłem, ale drogą szybkiego ruchu raczej - do 110km/h [; Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fidel Opublikowano 24 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 24 Czerwca 2005 a ja tam wogole najszybciej jecalem autem 80 ale kiedys jak mialem MZ 150 to cislo sie przez wies seteczkom Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fipa Opublikowano 24 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 24 Czerwca 2005 a ja tam wogole najszybciej jecalem autem 80 ale kiedys jak mialem MZ 150 to cislo sie przez wies seteczkom 1513429[/snapback] Ja tez narazie prze moja wies (10k mieszkancow) latam setkom ;] Suzuki RG80 Prawko robie za miesiac. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Allen Opublikowano 24 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 24 Czerwca 2005 Najważniejsze, abyś kiedyś przypadkiem nie trafił w jednego z tych mieszkańców, nie życzę Ci tego. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fidel Opublikowano 25 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2005 ja dopiero teraz zdaje sobie sprawe jaki bylem glupi!! ps. moja wies ma 360 mieszkancow:P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...