martian1 Opublikowano 19 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2008 Najlepsze jest to, ze jak jadac samochodem zauwaze czasem kogos kto odswala na drodze jakies cyrki mowie sobie -baba! W 90% przypadkow mam racje :)... pozostale 10% to stare dziadki. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pageup Opublikowano 19 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2008 hmmm niby tak kobiety czasem glupoty na drodze robia...ale jednak nie spotkalem sie zeby kobieta robila numery typu 200km/h przez miasto+wyprzedzanie na trzeciego i inne kompletne debilizmy! No i procent kobiet jezdzacych po alkoholu jest duzo nizszy... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stivo Opublikowano 20 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2008 W Szczecinie będą Renówki? Jeśli wszystko będzie ok, to szkoły będą musiały wymienić samochody, a z tym wiążą się podwyżki cen kursów, bo za coś trzeba w końcu te samochody kupić.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaxxL Opublikowano 20 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2008 No ja po pierwszym razie na kursie dostalem 4 ksiazki i 1,5h sluchalem nudnego wyklady i tak jeszcze z 10razy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 20 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2008 (edytowane) ooojjjj beda plakali jak cos w takiej cliowce padnie.. ooj beda plakali... edit: dodam ze na teori bylem moze ze 3h na kat. B i zdalem za 1 razem.... na kat. B bylem cala godzine a egzamin w przyszlym miesiacu :) Edytowane 20 Maja 2008 przez Neo_x Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
t0bi Opublikowano 20 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2008 No ja po pierwszym razie na kursie dostalem 4 ksiazki i 1,5h sluchalem nudnego wyklady i tak jeszcze z 10razy Nie łam się, pierwszy wykład zawsze jest nudny :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
apo5 Opublikowano 20 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2008 (edytowane) Najbardziej wqrwiają mnie kobiety, które nie dość, że nie jadą przepisowo, nie dość, że trąbią na innych bo myślą, że to ONI źle jadą to jeszcze w ręce mają komórę przez którą napierdzielają....no po prostu aż mnie nosi jak widzę taką kretynkę jedną z drugą, która prawdopodobnie dostała prawko własnie za to że miała krotką spodniczke albo nie wiadomo jaki dekolt tudzież tapetę na pysku i dobrą "bajerę" T_T żal O facetach nie wspominam bo rzadko zdarza mi się widzieć faceta przy odgrywaniu takiej "scenki" jak wyżej opisałem, co nie znaczy, że takowi nie istnieją - najczęściej byznesmeni w niewiadomo jakich furach, którzy myślą, że jak samochód jest za 400 tysięcy to koleś ma pierwszeństwo przed wszystkimi włączając w to Boga...meksyk. Edytowane 20 Maja 2008 przez apo5 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
martian1 Opublikowano 20 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2008 Najbardziej wqrwiają mnie kobiety, które nie dość, że nie jadą przepisowo, nie dość, że trąbią na innych bo myślą, że to ONI źle jadą to jeszcze w ręce mają komórę przez którą napierdzielają....no po prostu aż mnie nosi jak widzę taką kretynkę jedną z drugą, która prawdopodobnie dostała prawko własnie za to że miała krotką spodniczke albo nie wiadomo jaki dekolt tudzież tapetę na pysku i dobrą "bajerę" T_T żal O facetach nie wspominam bo rzadko zdarza mi się widzieć faceta przy odgrywaniu takiej "scenki" jak wyżej opisałem, co nie znaczy, że takowi nie istnieją - najczęściej byznesmeni w niewiadomo jakich furach, którzy myślą, że jak samochód jest za 400 tysięcy to koleś ma pierwszeństwo przed wszystkimi włączając w to Boga...meksyk. Takim laskom trzeba odpowiedziec takze klaksonem. Najlepiej takim: http://pl.youtube.com/watch?v=TiWNw0A1Ijg :wink: -Ten drugi wymiata :) Pozdro Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 20 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2008 to jeszcze w ręce mają komórę przez którą napierdzielają....Wlasnie to mnie bardzo wkurza u matki.... chodz by nie wiem jak skrecala to i tak rpzez telefon gada.. nie uzywajac kierunkow... nie patrzac na nic... rozumiem ze sobie stoi w korku przesuwajac sie 5 metrow na godzine.. ale nie w sytuacji kiedy po prostu nie da sie rozmawiac... za to tez nie raz ode mnie zjebke dostala Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiucha Opublikowano 20 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2008 no to teraz moje story ;P zdawałam już 4 razy... przyznaje się że za każdym razem za moją nie moc koordynacji wszystkiego. Potrzebuje tego prawa jazdy , oczywiście jesli w końcu to wszystko ogarnę. Problem jest tylko jeden -> kasa ... Znalazłam ostatnio cos takiego jak kokos.pl -pożyczka przez internet na 5 egzamin?? niska stopa (podaja 7-29%) na małą kwote chyba dobre rozwiązanie co ?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 21 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2008 (edytowane) Przestan.. nie laduj sie w zadne kredyty czy pozyczyki... pozycz kase od rodzicow... dziadkow.. wujkow... sasiadow... kochanka (ew. kochanki ;) )... egzaminy lacznie kosztuja +- 150 zl.... nie jest to fortuna.. a pozniej ze 150 zl splacac 200 jest srednio oplacalne ;) edit: noo dooobraa... jak jestes z warszawy.. na dodatek szczupla i w poblizu mojego wieku to sie dogadamy co do egzaminu w zamian za spacer i kolacje ;) Edytowane 21 Maja 2008 przez Neo_x Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
t0bi Opublikowano 21 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2008 Nie wiem czy we wszystkich wordach opłaty są takie same, ale wczoraj zapisywałem się na drugi egzamin i praktyczny kosztuje dokładnie 113,50 PLN, :) edit: noo dooobraa... jak jestes z warszawy.. na dodatek szczupla i w poblizu mojego wieku to sie dogadamy co do egzaminu w zamian za spacer i kolacje ;) Dobre, dobre :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kurniczek Opublikowano 21 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2008 Wracajac do inteligencji kobiet. Stoi samochod z otwarta klapa na poboczu, a obok auta kobieta (rasowa blondynka). Dzwoni po pomoc, okazuje sie ze przyjezdza jej kolezanka (tez rasowa blondynka). Ladnie biora samochod na hol, wszystko pieknie, cacy no wiec obie wsiadaja do sprawnego samochodu i jazda. Po kilku chwilach slychac klakson, pisk opon, halas. Historia autentyczna. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 21 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2008 Nie wiem czy we wszystkich wordach opłaty są takie same, ale wczoraj zapisywałem się na drugi egzamin i praktyczny kosztuje dokładnie 113,50 PLN, :) http://www.word.waw.pl/index.php?id=77&...=pl&s=77,43 Tak ksztaltuja sie ceny w warszawie :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
S1Sweet Opublikowano 23 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2008 to i ja sie pochwale ze mam juz plastyk ;) czekalem jakies dwa i pol tygodnia :) pierwsza jazda juz zaliczona i powiem ze troche nie bardzo widziala mi sie jazda rodzimą toyodą (za duza, za szeroka i z kiera jak w autobusie :D ) to pewnie dlatego ze w srodku jest tak duzo miejsca ze wydaje sie jakby auto mialo 2x tyle szerokosci i dlugosci co ma w rzeczywistosci, czyli umysl plata mi male figle ;) no wiec teraz pozostaje mi tylko szukanie zadbanej gwiazdki (starletki) ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 23 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2008 kasiucha: 1. Nie pożyczaj takich sum w banku itp., bo jak już ktoś wspomniał, nie jest to opłacalne. 2. Kwestia zdania to kwestia wprawy i spokoju. Musisz się w aucie czuć w miarę swobodnie. Faceci zdają łatwiej, bo przeważnie na długo przed egzaminem śmigają samochodami po bocznych dróżkach itp. Dlatego najlepiej dogadaj się z kimś z rodziny lub znajomych, aby zabrał Cię gdzieś, gdzie praktycznie nie ma ruchu - nawet duży pusty parking - i podszkolił Cię. Po prostu kwestia tego, żebyś pojeździła trochę bez stresu - wtedy jest dużo łatwiej wyrobić sobie dobre odruchy. kurniczek: Słyszałem tą historię. Słyszałem też podobną, tyle że tam dziewczyna wprawdzie wsiada do swojego samochodu, ale... na tylne siedzenie. :D Jak ktoś pracuje w ubezpieczeniach, to takie historie zna. ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 24 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2008 http://wiadomosci.onet.pl/1754967,11,item.html "Niech szkoły prawa jazdy płacą za poprawki" Moim zdaniem glupi pomysl... mam kontakt z instruktorami nauki jazdy na codzien i ostro klna na wielu kursantow... ze a to nerwowy... ze to wyjezdzilo 30 godzin a wciaz nie moze pojac jak sie zmienia biegi... a to ze w ogole przepisow nie zna chodz wychodzilo cala teorie... to nie jest wina instruktorow... Jak ktos ogarnie na kursie jak sie jezdzi to i egzamin zda... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
S1Sweet Opublikowano 24 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2008 ale z drugiej strony jazda z egzaminatorem po urzedach/sklepach/bankach bo cos musi zalatwic, raczej w porzadku nie jest, a to prawie norma ;) i ta cierpliwosc to im sie dosc szybko konczy (imo wiekszosci) i bez roznicy im jest to jak kto jezdzi, no i nie wolno zapominac ze nie zdany egzamin = czesto/gesto dodatkowe jazdy, a te za darmo nie sa ;) mnie przed egzaminem juz chcial na nastepne zapisywac, bo uwazal ze nie zdam :) albo jak instruktor mi wmawial ze na autostradzie sie trojkat stawia 30 metrow za autem ;) nic tylko zyczyc takiemu szczescia aby mu sie samochod w takim miejscu nie popsul ;) no ale w koncu droga hamowania z 130 - 0 to grubo ponizej 30 metrów, wiec nie ma sie czego bac :D :D bardziej bym byl za jakims rejestrem ktory przypisywal by do kazdego kierowcy jego egzaminatora i instruktora ;) no i na koniec roku w jakims zestawieniu moze by wyszlo ze XXX puszcza 5% a YYY przepuszcza 80% ludzi z czego 75% ma dzwona z wlasnej winy w ciagu 1 kwartalu :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 24 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2008 Nie egzaminator tylko instruktor ;) I pamietaj ze mozesz sobie zawsze zmienic instruktora... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zawas Opublikowano 25 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2008 Ha! W piątek odebrałem prawko i juz mam wyjeżdżone okolo 50 km ;d Dzisiaj jade do Bydgoszczy do Focus parku ;d ps. w tym momencie mam juz gdzieś tego WORD'a i wszystko co jest z nim związane ;d Noo może zacznę sie tym obchodzić kiedy nasi policjanci wezmą mi punkty ;d Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość MaRuH Opublikowano 25 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2008 (edytowane) ps. w tym momencie mam juz gdzieś tego WORD'a i wszystko co jest z nim związane ;d Noo może zacznę sie tym obchodzić kiedy nasi policjanci wezmą mi punkty ;d Ja mam nadzieję że po 2 czerwca też będę miał ten cały L'kowy świat za sobą :). To będzie moje drugie podejście i oby ostatnie, na dowidzenia pokaże im środkowy palec :-P. Edytowane 25 Maja 2008 przez maruh Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
martian1 Opublikowano 25 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2008 A moja przygoda z mordem zaczyna sie w to lato znoowu :). Tym razem kat. A. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dudek89 Opublikowano 25 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2008 Na egzamin na luzie ;) trzeba sobie wmówić, że to ja jestem ten dobry i dam rade ;) Nie ma co się pękać przed pierwszą jazdą bez instruktora, ja swoją miałem starym Kadettem z zacinającym się sprzęgłem i prawie pozbawionego hamulców. Jak raz byłem na jazdach, to panienka chciała na "1" cofać, i no nie wiedziała dlaczego się nie da, ach te wredne P207. Najgroźniejsi są ludzi którzy po entej próbie dostają to prawko, mimo wszystko wielu ma je z łaski, i się zaczyna robić problem, fakt są i tacy co po 1 razie mimo wszystko nie wiedzą co i jak. Ja mimo wszystko nie moge powiedzieć, że dobrze jeżdże, bo to może powiedzieć jedynie Kubia lub jakiś inny Hołek ;). Zwykły człowiek się przemieszcza i oby szczęśliwie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KrOOliK89 Opublikowano 25 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2008 Ja od poniedziałku prawko. Przejechałem już z 250-300km. Pierwsza jazda była dziwna, bo samochód większy, dużo więcej koni i sprzęgło łapie totalnie w innym miejscu. Pojeździłem z 40 min i zacząłem się przyzwyczajać. Ba mało tego teraz bardzo dobrze mi się jeździ. Pomimo dużo większych gabarytów auta z parkowaniem nie ma problemów. W zasadzie jak jadę, to nie zastanawiam się co robię, po prostu jadę, tak jakby wszystko z automatu. "Jestem z siebie dumny", jak zdałem prawko to sobie myślałem, że wreszcie będzie można przykowatować samochód. A jak dostałem furę, to przeciągnełem na 2'ce z dwa, trzy razy i mi przeszło, teraz jakoś tak bardziej ekonomicznie jeżdżę, biegi zmieniam przy 2,5k rpm i dla mnie tak lepiej, bo dynamika jest, a i tyle samochód nie spali ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
martian1 Opublikowano 26 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2008 (edytowane) A ja do swojego escorta wsadzilem pare dni temu zegary z obrotomierzem bo wczesniej nie bylo i stwierdzilem, ze do tej pory jezdzilem spokojnie :D. Max moc ma przy 5500obr/min a ja dusilem nie wiecej niz 3.5-4k... glosno bylo przez moj przerdzewialy wydech i zdawalo sie ze to jego granice :). Ja sie ciesze z postepu jaki robie. Jak przypomne sobie jakie czasami odwalalem cyrki to az zal... Jakis czas temu wzielo mnie na hamowanie silnikiem i od tamtej pory staram sie nie uzywac niepotrzebnie pedalu hamulca czyli ogolnie jezdze wolniej... Trzeba sobie jazde urozmaicac jakos :) Edytowane 26 Maja 2008 przez martian1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
victor89 Opublikowano 26 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2008 Kumpel zdał za pierwszym razem prawko kat. A :) Podobno egzaminator był baardzo przyjemny. Stwierdzil po tym co mu opowiadałem że dużo łatwiej jest zdać na kat. A niż na B Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KrOOliK89 Opublikowano 26 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2008 Jakiś czas temu wzielo mnie na hamowanie silnikiem i od tamtej pory staram się nie używac niepotrzebnie pedalu hamulca czyli ogólnie jeżdze wolniej... Trzeba sobie jazdę urozmaicać jakos :)Ja to jak na ppc o hamowaniu silnikiem poczytałem, to w "L" się uczyłem hamować. Teraz to już jest "coś normalnego". Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pain.exe Opublikowano 26 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2008 Zdałem dzisiaj za 3 razem :D Też już mogę pozdrowić środkowym palcem tych pier******ch dorobkiewiczów-krwiopijców z WORD-u. Koniec jazd tą znienawidzoną micrą i wysłuchiwania instruktora, który wypominał najmniejsze błędy. Wiem - taki zawód, ale po ponad 20 godzinach to już jest męczące, jak ktoś Ci takim smętnym głosem ględzi. Dlaczego nie lubię micry ? To dla mnie zdecydowanie za "delikatny" samochód. Wymiary ok, w sam raz do nauki jazdy, ale jeździ się tym jak jakąś zabawką. W mieście może i daje radę, z tym swoim wspomaganiem, ale nie chciałbym jeździć czymś takim na codzień. Wolę już nawet mojego starego ponad 10 letniego Renault Clio 1.9 D - może i gruchot, toporny i w ogóle, ale jak dla mnie o wiele przyjemniej się nim jeździ :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greg_1 Opublikowano 28 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 28 Maja 2008 skąd mogę ściągnąć testy aktualne kat. B ale żeby działały off-line ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
::snoopy:: Opublikowano 28 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 28 Maja 2008 A ja do swojego escorta wsadzilem pare dni temu zegary z obrotomierzem bo wczesniej nie bylo i stwierdzilem, ze do tej pory jezdzilem spokojnie :D. Max moc ma przy 5500obr/min a ja dusilem nie wiecej niz 3.5-4k... glosno bylo przez moj przerdzewialy wydech i zdawalo sie ze to jego granice :). Nie deptałeś mocniej na gaz? Nie wiedziałeś, że masz jeszcze "luz" pod butem"? Ale pewnie i tak coraz rzadziej będziesz patrzył na obrotościomierz, nauczysz się jak chodzi i będziesz jeździł już na wyczucie. btw. Mam prawko jakieś 2 lata, ale jakoś specjalnie silnikiem nie hamuję, zazwyczaj tylko redukcja. Muszę popróbować jak się tak jeździ. Czy ma to jakieś zalety oprócz zużycia opon, płynu, tarcz i klocków? :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...