OnrangeYellow Opublikowano 16 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 16 Grudnia 2008 Tak czytam ile to kafli trzeba zapłacić i aż wam zazdroszczę, bo w Wawie nie wiem czy 2,5 k Pln teraz wystarczy, a do tego nie można popełnić rażącego błędu. Mój znajomy wpadł na genialny pomysł zdawania ok godz. 17, kiedy są największe korki i można w nich stać ponad połowe egzaminu, czy mu się uda nie wiem:) mnie to wkurza, kiedy egzaminator mówi komuś, że on jeździ jak wszyscy po ulicy, ale na egzaminie tak nie wolno. Jakaś paranoja, kiedyś prosto powiedziałem gościowi, że na takich gruchotach nikogo porządnie nie nauczy jeździć, a zwłaszcza bezpiecznie tym punciakiem, niech lepiej zakupi volvo- duże, masywne, bo na tamtym nawet mojej matki niczego by nie nauczył Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 16 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 16 Grudnia 2008 Ze tak powiem pierd*lisz.... Jak sie nie umie jezdzic to sie jezdzi tyle na kursie po placu a pozniej na miescie zeby sie nauczyc i dopiero sie idzie na egzamin... a nie kazdy mysli ze skoro nigdy samochodem nie jezdzil to w 2 h sie nauczy... no sory... Co do zdawania egzaminu w korku... gOOwno prawda.... mozesz z egzaminatorem i 12 h jezdzic do puki nie zrobisz wszystkich zadan jakie musza sie na egzaminie odbyc... choc bys sie mial zlac w porty... Nie znosze takiego rozumowania... zaplace to zdam... i zycze zeby kazdy kto zaplaci nie zdal. Mam kolezanke ktora zaplacila 1500zl w lomzy.. i nie zdala. Troche mi jej szkoda sie zrobilo ale ostrzegalem ze moga ja zrobic w jajo. I dobrze... pare godzin praktyk nikomu jeszcze nie zaszkodzilo. Skoro sie woli wydac grube tysiace na zdanie zamiast wziac pare godzin i zaplacic nawet te 400 zl za dodatkowe jazdy i miec pewnosc ze potrafi sie na tyle jezdzic ze sie zda to juz twoja\wasza sprawa. A tak kasa wywalona w bloto. Zreszta nie mala, bo nie jeden na takie oszczednosci musi pracowac pare miesiecy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mastertab Opublikowano 16 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 16 Grudnia 2008 (edytowane) Ja zupełnie nie rozumiem ludzi którzy płacą, 1500 zł to za tyle ma z 10 egzaminów jak jest to w miarę osoba normalna bez jakiegoś umysłowego paraliżu to zda choćby za tym 10 razem, rozumiem czas też się liczy, ale to tylko prawko można żyć bez niego i zdawać 2-3 lata, ale zdać i mieć tą satysfakcję, że zdało się dzięki własnym umiejętnościom, a nie za kasę. Z resztą również zgadzam się z Neo_x egzaminator spokojnie się w godzinę wyrobi, a jak są korki to jest nawet gorzej bo po 10-15 minutach już oblani wracają (jak byłem ostatnio z kumplem to tak to wyglądało). Zresztą jak kumpel zdawał to mu kazał po jakichś zadupiach jeździć ze względu na korki, a o błąd w takich miejscach nie trudno. Pamiętajcie egzaminator to nie ciota co pierwszy raz w mieście jest on dobrze wie gdzie i jakie są korki i już ma z góry opracowaną strategię. Edytowane 16 Grudnia 2008 przez mastertab Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 16 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 16 Grudnia 2008 i trzeba pamietac ze osoba ktora idzie na egzamin... nigdy nie stala dluzej w korku... taki egzamin po prostu w korku obleje bo nie jest przyzwyczajona wciskac dziesiatki.. jak nie setke razy sprzegla (zreszta ile razy tutaj sie czyta ze z nerwow noga na sprzegle zaczela latac i za szybko puscilem\az i samochod zgasl) ... podczas stania w godzinnym korku podejrzewam ze 90% egzaminowanych by wlasnie oblalo egzamin... bo nie wierze w to ze podczas godzinnego wciskania na przemian sprzegla, gazu i hamulca taka osoba 2 razy nie popelni bledu... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość rafi15 Opublikowano 21 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2008 i trzeba pamietac ze osoba ktora idzie na egzamin... nigdy nie stala dluzej w korku... taki egzamin po prostu w korku obleje bo nie jest przyzwyczajona wciskac dziesiatki.. jak nie setke razy sprzegla (zreszta ile razy tutaj sie czyta ze z nerwow noga na sprzegle zaczela latac i za szybko puscilem\az i samochod zgasl) ... podczas stania w godzinnym korku podejrzewam ze 90% egzaminowanych by wlasnie oblalo egzamin... bo nie wierze w to ze podczas godzinnego wciskania na przemian sprzegla, gazu i hamulca taka osoba 2 razy nie popelni bledu...3 razy... za 2 razem jeszcze nie oblewaja a ja wierze i wolal bym w korku stac niz jezdzic... nie wiem co to zap roblem ruszac i hamowac... jesli tego nie potrafisz to z czym w ogole przyszles na ten egzamin... co by wtedy taki koles potrafil... wlaczyc silnik tylko... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 21 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2008 Dla Ciebie moze nie problem.. ale przeczytaj wypociny innych... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość rafi15 Opublikowano 21 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2008 moim zdaniem nie ma sie co stresowac tylko niepotrzebne bledy sie robi a przeciez to nie koniec swiata jak sie nie zda... mam pytanie z czego korzystacie uczac sie do nauki jazdy?(chodzi o teorie[macie jakies eboki?]) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mlun Opublikowano 21 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2008 Mówisz tak bo w korku pewnie nie stałeś długo. Jak Cię już to spotka to możesz wtefy oceniać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Xanagaz Opublikowano 21 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2008 To ja prawko już zdałem za drugim razem. W sumie na końcu egzaminator powiedział mi, że bardzo ładna jazda była. Jak to już wiele razy było powiedziane przede wszystkim spokój, nawet byłem tak hardkorowy, że przepuściłem pieszego na przejściu bez pojawienia się wspomnianego pieszego na nim. Także spokój na pewno dużo osób uratuje, i trzymajcie sprzęgło trochę dłużej ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 21 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2008 Mówisz tak bo w korku pewnie nie stałeś długo. Jak Cię już to spotka to możesz wtefy oceniać.Po prostu jeszcze nie znaja bolu nogi zwiazanego z wciskaniem sprzegla. Ale spokojnie... zdadza prawko to szybko poznaja Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
martian1 Opublikowano 21 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2008 Ja jak jezdzilem samochodem do szkoly to codziennie rano stalem w koreczku. Oj nie powiem, stopa potem boli :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 21 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2008 ale tylko na poczatku :) Codziennie cwicze lewa noge w dostawczaku a tam troche wiecej sily trzeba by sprzeglo wcisnac :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
und3r Opublikowano 21 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2008 Po prostu jeszcze nie znaja bolu nogi zwiazanego z wciskaniem sprzegla. Ale spokojnie... zdadza prawko to szybko poznajaMoże ja nie powinienem się wypowiadać bo zdałem prawko może 2 miechy temu (ale za pierwszym podejściem w wawie, podczas gdy wszyscy moi znajomi po kilku nieudanych próbach uciekają do Łomży czy innej Ostrołęki ;) ) ale osobiście jadąc w dużym korku nie wciskam sprzęgła jak głupi tylko wrzucam luz i nie podjeżdżam po 15 cm. (po cholerę?) tylko po parę metrów (no chyba, że układ pasów stwarza duże szanse na to, że ludzie z pasa obok będą się wpychać na chama). A jak korek jest baaaardzo duży (jak ostatnio kiedy wyjazd z parkingu centrum M1 na Targówku zajął mi chyba 45 minut) i widać, że przez dłuższy czas nie ruszę się o więcej niż 2 metry to wręcz gaszę silnik, coby lodowce ratować :lol: . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OnrangeYellow Opublikowano 22 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2008 na ból stopy powinni wprowadzić jakieś udogodnienia, nie wiem wspomaganie może dla kobiet. Śmieszna faktycznie sprawa, ale jak noga boli np. jak się wraca z nart. Ja to nie mogłem, musiałem się przesiąść z mojego volvka na fotel pasażera, jak stałem na zakopiance w zeszłym roku. No i właśnie kursantów powinni trochę obeznać z jazdą w korkach. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
und3r Opublikowano 22 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2008 Nowe Merole, Lexusy i chyba też niektóre BMW mają opcje autopilota, co w korkach zapewne bardzo się przydaje - można sobie np. gazetę czytać i samochód sam rusza i się zatrzymuje :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 22 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2008 A jak korek jest baaaardzo duży (jak ostatnio kiedy wyjazd z parkingu centrum M1 na Targówku zajął mi chyba 45 minut) i widać, że przez dłuższy czas nie ruszę się o więcej niż 2 metry to wręcz gaszę silnik, coby lodowce ratować :lol: .Wiecej nie zaoszczedzisz bo rozruszniki droge sa... a i paliwa wiecej spalasz podczas odpalania... Bo przy M1 trzeba umiec jezdzic :) Czasami wole nadrobic 700 metrow ale byc w domu godzine wczesniej :) Tak dla sprostowania... mieszkam zaraz kolo M1 ;) na ból stopy powinni wprowadzić jakieś udogodnienia, nie wiem wspomaganie może dla kobiet. Śmieszna faktycznie sprawa, ale jak noga boli np. jak się wraca z nart. Ja to nie mogłem, musiałem się przesiąść z mojego volvka na fotel pasażera, jak stałem na zakopiance w zeszłym roku. No i właśnie kursantów powinni trochę obeznać z jazdą w korkach.Moze do samochodow powinni dawac jakiegos za przeproszeniem murzyna ktory bedzie Ci wciskal to sprzeglo? Przeciez mogles kupic samochod z automatem... a nawet jesli masz pelnoletnie volvo to juz w nich automaty byly... o tych nowszych nie wspominajac. Zmieniac biegi trzeba po prostu lubic. Ja osobiscie w sprinterze mam automat jezeli mam jezdzic po centrum warszawy i okolicach.... a jezeli mam okolice warszawy to biore wiekszy samochod z manualem i winda przy kontenerze... Ja tam wole manuala... chodz czasami automat wygodniejszy. Nowe Merole, Lexusy i chyba też niektóre BMW mają opcje autopilota, co w korkach zapewne bardzo się przydaje - można sobie np. gazetę czytać i samochód sam rusza i się zatrzymuje :)Aktywny tempomat :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
und3r Opublikowano 22 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2008 Aktywny tempomat :)Wiedziałem, że ta funkcja ma jakąś mądrą nazwę;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
serwal4 Opublikowano 22 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2008 Heh dziś miałem tę milszą połowę egzamu państwowego - o dziwo 0 błędów... Teraz zostało mi tylko czekać do 7 lutego na tę mniej miłą połówkę. Choć to jest ciekawe - znajomy 12 grudnia miał teorię - dostał najbliższy termin 13 luty... dziś usłyszałem termin 7 luty (inne osoby ze zdających ze mną też - więc nie jest to siakieś zwolnione miejsce). Ahh te WORD'y... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość rafi15 Opublikowano 22 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2008 jak teraz jest z zapisami na egzaminy pierwsze zapisuje sie na egzamin teoretyczny gdy go zdam ide zapisac sie na praktyczny czy oba naraz? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FoX 13 Opublikowano 22 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2008 Zapisujesz się na teoretyczny Zdajesz Zapisujesz się na praktyczny Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 22 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2008 lub: Zapisujesz sie na teoretyczny Zdajesz Zapisujesz sie na praktyczny Nie zdajesz Zapisujesz sie na praktyczny Nie zdajesz Zapisujesz sie na praktyczny Nie zdajesz Wykupujesz dodatkowe godziny jazd ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mwok Opublikowano 22 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2008 Ja prawko robiłem 4 lata temu w Szczecinie. Zdałem cudem za pierwszym razem chociaż nigdy nie byłem tak zestresowany. Od tamtej pory zrobiłem ok. 200 tys km. i uważam, że to co jest na egzaminie a w życiu codziennym to dwa rózne światy. Pamiętajcie że nie bierzcie przykładów z innych zdając prawko bo to rutyna. W dzisiejszych czasach musicie przyszykować się na egzamin i go zdać a później się nauczyć jezdzic Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DaRoN Opublikowano 23 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 23 Grudnia 2008 Tym co zapłacili za prawojazdy życzę poślizgu kończącego się na drzewie, rowu, lampy, rzeki. Czegokolwiek. Obyście jak najszybciej zrobili sobie krzywdę :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 23 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 23 Grudnia 2008 (edytowane) Może ja nie powinienem się wypowiadać bo zdałem prawko może 2 miechy temu (ale za pierwszym podejściem w wawie, podczas gdy wszyscy moi znajomi po kilku nieudanych próbach uciekają do Łomży czy innej Ostrołęki ;) ) ale osobiście jadąc w dużym korku nie wciskam sprzęgła jak głupi tylko wrzucam luz i nie podjeżdżam po 15 cm. (po cholerę?) tylko po parę metrów (no chyba, że układ pasów stwarza duże szanse na to, że ludzie z pasa obok będą się wpychać na chama). A jak korek jest baaaardzo duży (jak ostatnio kiedy wyjazd z parkingu centrum M1 na Targówku zajął mi chyba 45 minut) i widać, że przez dłuższy czas nie ruszę się o więcej niż 2 metry to wręcz gaszę silnik, coby lodowce ratować :lol: .I potem przez takich jak ty :wink: jak mam zielone nie moge skrecac (bo nie opuszcze skrzyżowania!) bo tak wolno sie ludzie posuwaja...(nie raz co drugie auto jest przerwa na kolejne...) Swoja droga gasze jesli stoje dluzej niz 5 min, poniżej szkoda autka:) na jalowym na pewno mniej spalisz (niz odpalajac:P) pzdr Edytowane 23 Grudnia 2008 przez HeatheN Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość rafi15 Opublikowano 23 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 23 Grudnia 2008 Tym co zapłacili za prawojazdy życzę poślizgu kończącego się na drzewie, rowu, lampy, rzeki. Czegokolwiek. Obyście jak najszybciej zrobili sobie krzywdę :)bo jestes glupi zeby zyczyc tak komus i tyle... a prawda jest taka ze na egzaminach sa takie ciach!ly ze ludzie nawet dobrze jezdzacy oblewaja... a czemu? bo wymagaja od nas ciach!l... powinni na egzaminie wyskoczyc na trase srednicowa/autostrade zeby koles nie bal sie jechac te 110km/h czy 130 a nie jezdzic w korkach(oczywiscie po miescie tez egzamin) ucza parkowac a tak jak holowczyc powiedzial... ile z nas ginie podczas parkowania?? no ile? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DaRoN Opublikowano 23 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 23 Grudnia 2008 Masz rację, ale jeśli ktoś płaci to znaczy, że jest za cienki na siadanie za kierownicą. I wcale nie uważam, że jestem głupi. Moje życzenia uchroniły by inne istnienia ludzkie przed katastrofą spowodowaną przez "kupione" prawo jazdy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 23 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 23 Grudnia 2008 bo jestes glupi zeby zyczyc tak komus i tyle... a prawda jest taka ze na egzaminach sa takie [ciach!]ly ze ludzie nawet dobrze jezdzacy oblewaja... a czemu? bo wymagaja od nas [ciach!]l... powinni na egzaminie wyskoczyc na trase srednicowa/autostrade zeby koles nie bal sie jechac te 110km/h czy 130 a nie jezdzic w korkach(oczywiscie po miescie tez egzamin) ucza parkowac a tak jak holowczyc powiedzial... ile z nas ginie podczas parkowania?? no ile?Kilka stron wczesniej byl taki jeden co sie chwalil jak dobrze jezdzi i oblal bo wymusil... Dziecko drogie dobrze jezdzacy czlek nie oblewa EOT Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
martian1 Opublikowano 23 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 23 Grudnia 2008 (edytowane) Zgadza sie. Jesli umiesz jezdzic to nie oblejesz. Ja sam dobrze wiem, ze nie zdalem za pierszym razem bo popelnilem blad. Ciul z tym, ze przepis byl glupi no ale jest i trzeba (przynajmniej na egzaminie :P) sie do niego stosowac. Jesli masz wszystko obcykane i strach kompletnie nie sparalizuje twoich czlonkow to sie uda... a ze ktos zda za pierwszym czy 3 razem to juz sie nie liczy. Wazny jest efekt koncowy :P Pozdro Edytowane 23 Grudnia 2008 przez martian1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gib Opublikowano 23 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 23 Grudnia 2008 Kilka stron wczesniej byl taki jeden co sie chwalil jak dobrze jezdzi i oblal bo wymusil... Dziecko drogie dobrze jezdzacy czlek nie oblewa EOT Powiedzmy sobie szczerze - nikt dobrze nie jezdzi po tych 30(paru) godzinach. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość rafi15 Opublikowano 23 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 23 Grudnia 2008 (edytowane) oblanie za zbyt malo dynamiczna jazde wedlug was to jest ok? niech jezdzi jak chce byle nie za szybko takie moje jest zdanie a niestety znam osobe ktora z takiego wlasnie powodu nie zdala bo 40km/h na 50 to za malo 30 godzinach? przeciez to sa 22godziny z tego jeszcze polowe uczysz sie [ciach!]l typu parkowanie, łuki i ruszanie... Edytowane 23 Grudnia 2008 przez rafi15 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...