serwal4 Opublikowano 2 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Marca 2009 Heh... a jednak warto pisać podania; Dziś dostałem telefoniczną odpowiedż na wysłane 9 lutego podanie z prośbą o wcześniejszy termin. Powód, który tam widnieje nie jest bynajmniej wyssany z palca (żeby nie było, że lecę w kulki); Efekt? Zamiast czekać 9 tygodni do 16 kwietnia, egzamin będe miał za tydzień, 10 marca, we wtorek; Coprawda jestem świadomy, że jak trafię na na sytuację typu "Tak mu się śpieszy, no to sobie zapamięta..." to mam kredki i szansę na zdanie egzaminu są znikome... Ale cóż. Zostaje mimo wszystko tym razem zdać; Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciekCi Opublikowano 2 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Marca 2009 Jak masz szczęście :P . Trochę szczęścia nawet Ty byś potrzebował gdybyś jutro miał zdawać egzamin (i pomimo że trudno to tak przeliczyć na % to i tak sądzę że wyraźnie więcej niż 1%). Jak umiesz jeździć i będziesz spokojny to zdasz, ;) ale i tak powodzenia życzę (szczęścia przy trafieniu na egzaminatora). :P Jak umiesz jeździć, to poradzisz sobie na ulicy w każdej sytuacji, oby tylko egzaminator był dobry. :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oldskul Opublikowano 2 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Marca 2009 (edytowane) Nie zdałem już 3 razy, teraz teoria i praktyka ponownie, przez jakiś czas byłem zdenerwowany bardzo i odpuściłem sobie dalsze zdawanie. Jutro dzwonię do instruktora, wykupuję ten cały pakiet, zanoszę zaświadczenie, że wykupiłem i ustalę termin. Ale są jaja, bo jak nie zdałem 3 raz, zapłaciłem za praktyczny i teoretyczny, mam na to świstek a już sporo czasu minęło, obym nie musiał płacić jeszcze raz. BTW zna ktoś spokojnego instruktora w Sosnowcu? Jeśli tak, proszę o numer na priv. Mam złe wspomnienia z instruktorem ;). Edytowane 2 Marca 2009 przez Spylon Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość MaRuH Opublikowano 4 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Marca 2009 BTW zna ktoś spokojnego instruktora w Sosnowcu? Jeśli tak, proszę o numer na priv. Mam złe wspomnienia z instruktorem ;). Nie wiem jakie ty masz złe wspomnienia, ja też mam złe wspomnienia bo ryczał czasami jak głupi a przecież ja się dopiero uczyłem :-P , ale w sumie dobrze że ryczał bo mi wbił do głowy i zdałem :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fipa Opublikowano 17 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Marca 2009 Szukam w Warszawie szkoły jazdy gdzie będę mógł w miarę elastycznie uczyć się do egzaminu na kat. A. Zależy mi na tym, żebym nie musiał siedzieć 30 godzina na wykładach teoretycznych, a potem jeździć kolejnych 30h. Chciałbym to pogodzić z pracą, a zazwyczaj kończę o 16-17. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BLANTMEN Opublikowano 17 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Marca 2009 Nie zdałem już 3 razy, teraz teoria i praktyka ponownie, przez jakiś czas byłem zdenerwowany bardzo i odpuściłem sobie dalsze zdawanie. Jutro dzwonię do instruktora, wykupuję ten cały pakiet, zanoszę zaświadczenie, że wykupiłem i ustalę termin. Ale są jaja, bo jak nie zdałem 3 raz, zapłaciłem za praktyczny i teoretyczny, mam na to świstek a już sporo czasu minęło, obym nie musiał płacić jeszcze raz. BTW zna ktoś spokojnego instruktora w Sosnowcu? Jeśli tak, proszę o numer na priv. Mam złe wspomnienia z instruktorem ;). Koniecznie Sosnowiec ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 18 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 18 Marca 2009 Szukam w Warszawie szkoły jazdy gdzie będę mógł w miarę elastycznie uczyć się do egzaminu na kat. A. Zależy mi na tym, żebym nie musiał siedzieć 30 godzina na wykładach teoretycznych, a potem jeździć kolejnych 30h. Chciałbym to pogodzić z pracą, a zazwyczaj kończę o 16-17.odezwij sie do mnie na PW... zobaczymy co da sie zrobic... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość chronicsmoke Opublikowano 18 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 18 Marca 2009 Co grozi za jazdę z prawem jazdy w którym jest błąd ( złe miejsce urodzenia). Czy policjant uważa to za brak dokumentu i daje 50zł? Wyrobienie nowego to 100zł i w dodatku to czekanie a tak może się upiecze. Czy jednak grozi za to coś poważniejszego? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chojrakrock Opublikowano 18 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 18 Marca 2009 to nie sprawdzales takich rzeczy jak odbierales prawko? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matex34 Opublikowano 18 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 18 Marca 2009 Witam. Mam pytanko - jak to w końcu jest z tą kategorią A ? wprowadone jest juz to ograniczenie od 21 lat ? Bo mam 19, a w wakacje chiałbym zrobić, niestety nie jestem jakos w temacie jeżeli chodzi kategorie na jednoslady :D Dzięki i pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 18 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 18 Marca 2009 jezeli chodzi o prawko kat. A nic sie nie zmienilo... od 18 lat mozesz robic... jezeli by sie zmienilo to bylo by glosno na ten temat :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość chronicsmoke Opublikowano 18 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 18 Marca 2009 to nie sprawdzales takich rzeczy jak odbierales prawko? Sprawdzałem ale pani w urzędzie powiedziała, że trzeba znów składać podanie i płacić 80zł. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SGJ Opublikowano 18 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 18 Marca 2009 Błąd wynikł z twojej winy czy z ich? Jak sami zle wpisali to powinni i sami naprawic swój błąd. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matex34 Opublikowano 18 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 18 Marca 2009 (edytowane) jezeli chodzi o prawko kat. A nic sie nie zmienilo... od 18 lat mozesz robic... jezeli by sie zmienilo to bylo by glosno na ten temat :) Ok. Dzięki :) Czyli trzeba zbierać kasę i w wakacje wyrobić prawko póki jeszcze przepisów nie zmienili :D Edytowane 18 Marca 2009 przez matex34 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość chronicsmoke Opublikowano 18 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 18 Marca 2009 (edytowane) Błąd wynikł z twojej winy czy z ich? Jak sami zle wpisali to powinni i sami naprawic swój błąd. Z mojej niestety. Później miałem wyjazdy i do dziś rzadko bywam w miejscu zameldowania :wink: Stąd moje pytanie jak to się klasyfikuje? Bo jak mam płacić 50zł za brak dokumentu przy sobie to wole to niż płacić 100zł za nowe, czekać i w dodatku fatygować się by wracać do miejsca zamieszkania i latać po urzędach. Edytowane 18 Marca 2009 przez chronicsmoke Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gib Opublikowano 19 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2009 Troche nie kminie Twojego rozumowania :) a co jezeli zdarzy Ci sie kontrola raz, drugi, trzeci? I za kazdym razem po 5 dyszek, ja tam bym to ogarnal dla swietego spokoju. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pigmej Opublikowano 19 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2009 Z mojej niestety. Później miałem wyjazdy i do dziś rzadko bywam w miejscu zameldowania :wink: Stąd moje pytanie jak to się klasyfikuje? Bo jak mam płacić 50zł za brak dokumentu przy sobie to wole to niż płacić 100zł za nowe, czekać i w dodatku fatygować się by wracać do miejsca zamieszkania i latać po urzędach.Tylko że jak Cie złapią bez papieru, dadzą mandat to każą Ci w ciągu pewnie kilku dni podjechać na posterunek i okazać. Nic nie zyskujesz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 19 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2009 Ok. Dzięki :) Czyli trzeba zbierać kasę i w wakacje wyrobić prawko póki jeszcze przepisów nie zmienili :DW wakacje to juz za pozno... prawko bedziesz robil w najlepszym przypadku 3 miesiace... czyli odbierzesz je akurat wtedy kiedy sezon bedzie sie konczyl :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matex34 Opublikowano 19 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2009 W wakacje to juz za pozno... prawko bedziesz robil w najlepszym przypadku 3 miesiace... czyli odbierzesz je akurat wtedy kiedy sezon bedzie sie konczyl :) Nie da rady wcześniej :P Maturę mam w tym roku i raczej by to kolidowało ze sobą, więc najwcześniej mógłbym się za to pewnie zabrac w czerwcu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 20 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2009 to pojezdzisz miesiac i po jezdzie ;) jezeli matura przeszkadza Ci w robieniu prawka olej mature ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manieq1 Opublikowano 28 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2009 Wczoraj w Dąbrowie zdana teoria, 0 bledow :D Na praktyke trzeba czkac ~2 m-ce.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelekmal Opublikowano 31 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2009 (edytowane) Ja dziś dołączyłem do posiadaczy bezterminowego prawka kat. B :) (tzn. za jakieś 2 tyg pewnie będzie, ale egz. zdany). Zdałem za 3 razem w Łomży. Za pierwszym razem zatrzymałem się na znaku stop, który był za sygnalizacją (było zielone). Drugi raz miałem jakieś 5 tygodni po pierwszym egzaminie i ani razu nie jeździłem. Stres był za duży i po bojach z pokazaniem świateł i pokonaniem łuku zgasłem na górce. Wyjeździłem ostatnie 4h jakie mi zostały w ramach kursu i po dwóch tygodniach od 2 egzaminu w końcu "wynik egzaminu pozytywny, nie mam zastrzeżeń do pańskiej jazdy" ;] Myślę o kat. A, ale podobno jak wejdą nowe przepisy i do mojego dożywotniego prawka dorobię kategorie to już niestety nie będzie na "całe życie" :/ Szkoda, bo nie chce mi się bujać co 15 lat odnawiać dwie kategorie, ale z drugiej strony pośmigałbym sobie jakimś enduro 250ccm ^^ Edytowane 31 Marca 2009 przez pawelekmal Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciekCi Opublikowano 31 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2009 Za pierwszym razem zatrzymałem się na znaku stop, który był za sygnalizacją (było zielone) A na wprost Ciebie był jakiś taki park ? :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelekmal Opublikowano 31 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2009 (edytowane) TAK :-D dobre miejsce do uwalania "n33wbich". Edytowane 31 Marca 2009 przez pawelekmal Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Niemiec Opublikowano 31 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2009 a mozesz to rozwinac, bo w mojej metropolii z czyms takim sie nie spotkalem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wegorz91 Opublikowano 1 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Kwietnia 2009 a mozesz to rozwinac, bo w mojej metropolii z czyms takim sie nie spotkalem.W Sączu jest to samo, Po prostu wraz ze sygnalizacją jest dołożony znak STOP do którego się stosujemy jak nie działa sygnalizacja. Przeważnie jest znak ustąp pierwszeństwa. Gdy mamy zielone zatrzymanie na stopie kończy się oblanym egzaminem :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelekmal Opublikowano 2 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2009 Tu jest inaczej. Jest sygnalizacja świetlna, mijasz światła i żeby dojechać do przecinającej drogi musisz trochę podjechać (zakręt jest ostry, a na samym rogu budynek) i nagle wyłania się znak STOP, który chyba postawili ludzie z WORDu, bo jest tam lekko powiedziawszy zbędny. Gdy mamy zielone to jedziemy - norma. Gdy mamy strzałkę to i tak się zatrzymujemy, żeby przepuścić jadące samochody, więc znak stopu jest niepotrzebny. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nerevar Opublikowano 7 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 7 Kwietnia 2009 Eh :| jade, jade zielone to jade dalejm, a sie szbko zmienilo nie zauważyłem i chooi(nka). Gdzieś tak w 30 minucie. No ale nie było tak źle, jako że człowiek nerwowy jestem to i tak nieźle na placyku z nerwów na sprzęgle zaczęła mi noga drżeć :D. Ale egzamin nie taki straszny, już więcej intruktor się czepiał :P szkoda że kasy od razu nie miałem bo poprawke bym miał za 3 dni a tak to za 8 :( Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BLANTMEN Opublikowano 7 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 7 Kwietnia 2009 Yyy - poprawka za 3-8 dni ? Kurde, u nas dalej są terminy 3miesiące. Co do drżenia nogi na sprzęgle - miałem identycznie. Ale znalazłem rozwiązanie.... Tabletki uspokajające ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciekCi Opublikowano 7 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 7 Kwietnia 2009 Ale znalazłem rozwiązanie.... Tabletki uspokajające ;) Eee... nie wolno chyba. ;) Takie coś chyba spowalnia reakcję ? :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...