Skocz do zawartości
berkut

Prawo Jazdy

Rekomendowane odpowiedzi

Heh... a jednak warto pisać podania;

Dziś dostałem telefoniczną odpowiedż na wysłane 9 lutego podanie z prośbą o wcześniejszy termin.

Powód, który tam widnieje nie jest bynajmniej wyssany z palca (żeby nie było, że lecę w kulki);

 

Efekt? Zamiast czekać 9 tygodni do 16 kwietnia, egzamin będe miał za tydzień, 10 marca, we wtorek;

Coprawda jestem świadomy, że jak trafię na na sytuację typu "Tak mu się śpieszy, no to sobie zapamięta..." to mam kredki i szansę na zdanie egzaminu są znikome...

Ale cóż. Zostaje mimo wszystko tym razem zdać;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak masz szczęście :P . Trochę szczęścia nawet Ty byś potrzebował gdybyś jutro miał zdawać egzamin (i pomimo że trudno to tak przeliczyć na % to i tak sądzę że wyraźnie więcej niż 1%).

Jak umiesz jeździć i będziesz spokojny to zdasz, ;) ale i tak powodzenia życzę (szczęścia przy trafieniu na egzaminatora). :P Jak umiesz jeździć, to poradzisz sobie na ulicy w każdej sytuacji, oby tylko egzaminator był dobry. :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zdałem już 3 razy, teraz teoria i praktyka ponownie, przez jakiś czas byłem zdenerwowany bardzo i odpuściłem sobie dalsze zdawanie. Jutro dzwonię do instruktora, wykupuję ten cały pakiet, zanoszę zaświadczenie, że wykupiłem i ustalę termin.

 

Ale są jaja, bo jak nie zdałem 3 raz, zapłaciłem za praktyczny i teoretyczny, mam na to świstek a już sporo czasu minęło, obym nie musiał płacić jeszcze raz.

 

BTW zna ktoś spokojnego instruktora w Sosnowcu? Jeśli tak, proszę o numer na priv. Mam złe wspomnienia z instruktorem ;).

Edytowane przez Spylon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość MaRuH

BTW zna ktoś spokojnego instruktora w Sosnowcu? Jeśli tak, proszę o numer na priv. Mam złe wspomnienia z instruktorem ;).

Nie wiem jakie ty masz złe wspomnienia, ja też mam złe wspomnienia bo ryczał czasami jak głupi a przecież ja się dopiero uczyłem :-P , ale w sumie dobrze że ryczał bo mi wbił do głowy i zdałem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szukam w Warszawie szkoły jazdy gdzie będę mógł w miarę elastycznie uczyć się do egzaminu na kat. A. Zależy mi na tym, żebym nie musiał siedzieć 30 godzina na wykładach teoretycznych, a potem jeździć kolejnych 30h. Chciałbym to pogodzić z pracą, a zazwyczaj kończę o 16-17.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zdałem już 3 razy, teraz teoria i praktyka ponownie, przez jakiś czas byłem zdenerwowany bardzo i odpuściłem sobie dalsze zdawanie. Jutro dzwonię do instruktora, wykupuję ten cały pakiet, zanoszę zaświadczenie, że wykupiłem i ustalę termin.

 

Ale są jaja, bo jak nie zdałem 3 raz, zapłaciłem za praktyczny i teoretyczny, mam na to świstek a już sporo czasu minęło, obym nie musiał płacić jeszcze raz.

 

BTW zna ktoś spokojnego instruktora w Sosnowcu? Jeśli tak, proszę o numer na priv. Mam złe wspomnienia z instruktorem ;).

Koniecznie Sosnowiec ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szukam w Warszawie szkoły jazdy gdzie będę mógł w miarę elastycznie uczyć się do egzaminu na kat. A. Zależy mi na tym, żebym nie musiał siedzieć 30 godzina na wykładach teoretycznych, a potem jeździć kolejnych 30h. Chciałbym to pogodzić z pracą, a zazwyczaj kończę o 16-17.

odezwij sie do mnie na PW... zobaczymy co da sie zrobic...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość chronicsmoke

Co grozi za jazdę z prawem jazdy w którym jest błąd ( złe miejsce urodzenia). Czy policjant uważa to za brak dokumentu i daje 50zł? Wyrobienie nowego to 100zł i w dodatku to czekanie a tak może się upiecze. Czy jednak grozi za to coś poważniejszego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Mam pytanko - jak to w końcu jest z tą kategorią A ? wprowadone jest juz to ograniczenie od 21 lat ? Bo mam 19, a w wakacje chiałbym zrobić, niestety nie jestem jakos w temacie jeżeli chodzi kategorie na jednoslady :D

 

Dzięki i pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jezeli chodzi o prawko kat. A nic sie nie zmienilo... od 18 lat mozesz robic... jezeli by sie zmienilo to bylo by glosno na ten temat :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość chronicsmoke

to nie sprawdzales takich rzeczy jak odbierales prawko?

Sprawdzałem ale pani w urzędzie powiedziała, że trzeba znów składać podanie i płacić 80zł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jezeli chodzi o prawko kat. A nic sie nie zmienilo... od 18 lat mozesz robic... jezeli by sie zmienilo to bylo by glosno na ten temat :)

Ok. Dzięki :) Czyli trzeba zbierać kasę i w wakacje wyrobić prawko póki jeszcze przepisów nie zmienili :D

Edytowane przez matex34

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość chronicsmoke

Błąd wynikł z twojej winy czy z ich? Jak sami zle wpisali to powinni i sami naprawic swój błąd.

Z mojej niestety. Później miałem wyjazdy i do dziś rzadko bywam w miejscu zameldowania :wink: Stąd moje pytanie jak to się klasyfikuje? Bo jak mam płacić 50zł za brak dokumentu przy sobie to wole to niż płacić 100zł za nowe, czekać i w dodatku fatygować się by wracać do miejsca zamieszkania i latać po urzędach.

Edytowane przez chronicsmoke

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Troche nie kminie Twojego rozumowania :) a co jezeli zdarzy Ci sie kontrola raz, drugi, trzeci? I za kazdym razem po 5 dyszek, ja tam bym to ogarnal dla swietego spokoju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pigmej

Z mojej niestety. Później miałem wyjazdy i do dziś rzadko bywam w miejscu zameldowania :wink: Stąd moje pytanie jak to się klasyfikuje? Bo jak mam płacić 50zł za brak dokumentu przy sobie to wole to niż płacić 100zł za nowe, czekać i w dodatku fatygować się by wracać do miejsca zamieszkania i latać po urzędach.

Tylko że jak Cie złapią bez papieru, dadzą mandat to każą Ci w ciągu pewnie kilku dni podjechać na posterunek i okazać. Nic nie zyskujesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok. Dzięki :) Czyli trzeba zbierać kasę i w wakacje wyrobić prawko póki jeszcze przepisów nie zmienili :D

W wakacje to juz za pozno... prawko bedziesz robil w najlepszym przypadku 3 miesiace... czyli odbierzesz je akurat wtedy kiedy sezon bedzie sie konczyl :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W wakacje to juz za pozno... prawko bedziesz robil w najlepszym przypadku 3 miesiace... czyli odbierzesz je akurat wtedy kiedy sezon bedzie sie konczyl :)

Nie da rady wcześniej :P Maturę mam w tym roku i raczej by to kolidowało ze sobą, więc najwcześniej mógłbym się za to pewnie zabrac w czerwcu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś dołączyłem do posiadaczy bezterminowego prawka kat. B :) (tzn. za jakieś 2 tyg pewnie będzie, ale egz. zdany). Zdałem za 3 razem w Łomży. Za pierwszym razem zatrzymałem się na znaku stop, który był za sygnalizacją (było zielone). Drugi raz miałem jakieś 5 tygodni po pierwszym egzaminie i ani razu nie jeździłem. Stres był za duży i po bojach z pokazaniem świateł i pokonaniem łuku zgasłem na górce. Wyjeździłem ostatnie 4h jakie mi zostały w ramach kursu i po dwóch tygodniach od 2 egzaminu w końcu "wynik egzaminu pozytywny, nie mam zastrzeżeń do pańskiej jazdy" ;]

 

Myślę o kat. A, ale podobno jak wejdą nowe przepisy i do mojego dożywotniego prawka dorobię kategorie to już niestety nie będzie na "całe życie" :/ Szkoda, bo nie chce mi się bujać co 15 lat odnawiać dwie kategorie, ale z drugiej strony pośmigałbym sobie jakimś enduro 250ccm ^^

Edytowane przez pawelekmal

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a mozesz to rozwinac, bo w mojej metropolii z czyms takim sie nie spotkalem.

W Sączu jest to samo, Po prostu wraz ze sygnalizacją jest dołożony znak STOP do którego się stosujemy jak nie działa sygnalizacja. Przeważnie jest znak ustąp pierwszeństwa. Gdy mamy zielone zatrzymanie na stopie kończy się oblanym egzaminem :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tu jest inaczej. Jest sygnalizacja świetlna, mijasz światła i żeby dojechać do przecinającej drogi musisz trochę podjechać (zakręt jest ostry, a na samym rogu budynek) i nagle wyłania się znak STOP, który chyba postawili ludzie z WORDu, bo jest tam lekko powiedziawszy zbędny. Gdy mamy zielone to jedziemy - norma. Gdy mamy strzałkę to i tak się zatrzymujemy, żeby przepuścić jadące samochody, więc znak stopu jest niepotrzebny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eh :| jade, jade zielone to jade dalejm, a sie szbko zmienilo nie zauważyłem i chooi(nka). Gdzieś tak w 30 minucie.

 

No ale nie było tak źle, jako że człowiek nerwowy jestem to i tak nieźle na placyku z nerwów na sprzęgle zaczęła mi noga drżeć :D.

 

Ale egzamin nie taki straszny, już więcej intruktor się czepiał :P szkoda że kasy od razu nie miałem bo poprawke bym miał za 3 dni a tak to za 8 :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...