Havoc Opublikowano 10 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Lipca 2007 A ja mam dziś jazdy po Radomiu :) nie wiem tylko gdzie jest osk w którym się muszę zjawić :D ale poszperam może znajde. Wczoraj zrobiłem mały trip i 100km nabiłem, troche po wsiach i mniejszych miejscowościach, do Radomia i spowrotem do Skarżyska. Nawet nieźle było, czasami 150 na budziku więc się fajnie jechało. No i nikt nie złapał więc udany wyjazd :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fipa Opublikowano 10 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Lipca 2007 Szkoda, ze Cie nie zlapali, 150km/h przez to smierc na miejscu. A przynajmniej jakas kura / pies / inne zwierze moglo Ci wyskoczyc, zebys sie opamietal.. Bo dziecka ktore czesto wybiegają z bramy prosto na droge nie życze nawet wrogowi. Zrozumialbys jak to jest, kiedy nie ma czasu na reakcje.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dudek89 Opublikowano 10 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Lipca 2007 A ja nie wierze w te 150km/h 1.instruktor by nie pozwolił, chyba, że jest skończonym debilem. 2.Czym on niby wycisnął tyle? tymi Crosami, Puntami czy innym shitem ? co przy takiej prędkości staje się mniej pewne od bomby atomowej? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacol Opublikowano 10 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Lipca 2007 On napisał że ma jazdy, ale nie wie gdzie jest ośrodek, więc raczej nie jechał z instruktorem, tylko np. samochodem rodziców... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Havoc Opublikowano 10 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Lipca 2007 Oczywiscie ze swoim rodzinnym. A konkretniej brata. Astra po lekkich modyfikacjach. Co do tamtego ataku, za kogo ty mnie masz? Myślisz że po mieście z taką prędkością jechałem? Jeszcze na tyle poważny jestem, żeby wiedzieć kiedy mogę przyśpieszyć :P Poza tym to było konieczne na początku, żeby przed Tirem zdążyć :P Szkoda było mi pakować się w jego maskę ;) a potem tak już zostało. Zreszta whatever, nie jestem jednym z tych głupków co nie zdejmują nogi z gazu. A ośrodek jakoś dziś znalazłem, chociaż spóźniłem się kilka minut :/ ech te micry...10minut zajeło mi przestawienie się na ten samochód z astry, delikatny gaz, sprzęgiełko i w ogóle. No ale pozytywnie zostałem oceniony, mieć tylko teraz farta i nie trafić na chamskiego egzaminatora... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fipa Opublikowano 10 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Lipca 2007 Oczywiscie ze swoim rodzinnym. A konkretniej brata. Astra po lekkich modyfikacjach. Co do tamtego ataku, za kogo ty mnie masz? Myślisz że po mieście z taką prędkością jechałem? Jeszcze na tyle poważny jestem, żeby wiedzieć kiedy mogę przyśpieszyć :P Poza tym to było konieczne na początku, żeby przed Tirem zdążyć :P Szkoda było mi pakować się w jego maskę ;) a potem tak już zostało. Zreszta whatever, nie jestem jednym z tych głupków co nie zdejmują nogi z gazu. A ośrodek jakoś dziś znalazłem, chociaż spóźniłem się kilka minut :/ ech te micry...10minut zajeło mi przestawienie się na ten samochód z astry, delikatny gaz, sprzęgiełko i w ogóle. No ale pozytywnie zostałem oceniony, mieć tylko teraz farta i nie trafić na chamskiego egzaminatora... Brak Ci umiejetnosci czytania ze zrozumieniem i wyobrazni. Juz wyjasniam dlaczego - gdybys dobrze zapoznal sie z moim postem, to doszedlbys do wniosku, ze nie chodzilo mi o 150km/h w miescie (co jest zreszta bardzo trudne bez mocnego samochodu w miescie gdzie nie ma kilku pasów ruchu, bezkolizyjnych skrzyżowan etc) tylko na wsi, kiedy czesto gesto dzieci bawiace sie na podwórku wybiegaja za pilka, kotkiem, nie patrza na nic. Dwa - jezeli ktos bez prawa jazdy wyjezdza na trase, chce wyprzedzac tiry, a zeby uniknac kolizji zamiast przyhamowac i schowac sie znowu za tira zapierdala na zlamanie karku moze kilka kazy w zyciu jadac taka duza predkoscia... Sadzisz ze dobrze wiesz jak sie zachowuje samochod przy 150km/h w koleinach / przy naglym podmuchu wiatru wyjezdzajac zza tira i tym podobnych sytuacjach? Żyj dlugo i szczesliwie, krzyz na droge.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sid Opublikowano 10 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Lipca 2007 (edytowane) Hm. Chyba się nie powinno jeździć bez prawka. Tak mi się wydaje. Ja zdałem prawko i sie nie moge doczekać aż mi wyrobią, tak sie chce jeździć... Za jazde bez dokumentów w najlepszym wypadku 500zł, a nie wiem czy nie ma możliwości żeby zablokowali możliwość zrobienia prawka na n lat... A co do prędkości co ktoś tam wyżej(aż zobacze z szacunku :D) - fipa to jakoś nie chciałbym krzyczeć czy moralizować bo nawet mi nie wypada gdyż się za dziecko uważam :P Ale 150 to już za dużo było... Swoją drogą mieć (nie daj, Boże) wypadek potrącając człowieka, nie mając prawka... Ja bym miał chyba wyrzuty większe niż jakby to się stało i miałbym prawko... A najlepsza rada - na kursie się wyszalej :D Chociaż nie zawsze jest okazja. Ja jak jeździłem do Tych to się śmigało dróżką 100km/h na jednym odcinku :) Mi wystarczało :) Edytowane 10 Lipca 2007 przez Sid Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dudek89 Opublikowano 10 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Lipca 2007 to @Havoc tyle jechał, nie @fipa Ja już po zadaniu jeżdżę ~90-100km/h po za miastem, a bo po co mi więcej? w mieście max 60km/h. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hinco Opublikowano 10 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Lipca 2007 Ja już po zadaniu jeżdżę ~90-100km/h po za miastem, a bo po co mi więcej? w mieście max 60km/h.żeby nie zasnąć? Leciałem a4 i trafiłem na tira na zwężeniu i po ok 10 min mnie spanie zaczęło ostro brać( 4 rano), jak sie skończyła zwężka to 150(żeby szumiało mocno ;]) i senność przeszła z miejsca ; ] No i adrenalinka :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dudek89 Opublikowano 10 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Lipca 2007 1. Nie mam Audi A4 :], a ojcowską Corolle 95r. 2.Nie zasypiam, jest ok, radio podkręce, jeszcze mam nawet czas zobaczyć dziewczyny ;P a przy 150km/h widzisz tylko smugę 3.Nie ma w mojej okolicy trasy aby jeździć z taką prędkościa, 110km/h to jest max. 4.Sram na to, niech sobie piszą ludzie, żeby nie zasnąć, jade tyle ile uznam za słuszne, jak się komuś spieszy proszę bardzo kierunkowskaz i może wymijać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hinco Opublikowano 10 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Lipca 2007 (edytowane) 1. Nie mam Audi A4 :], a ojcowską Corolle 95r.mówiłem o autostradzie :PPPP Mi radio nie pomoga :/ a w trasie takiej niezabudowanej to ok 100 sie trzymać trzeba, zresztą tak inii jadą jak tylko mają czym.. w mieście.. 50max, więcej nie pojedziesz bo korki.. ;/ Edytowane 10 Lipca 2007 przez hinco Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilo23 Opublikowano 10 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Lipca 2007 Łał jest się czym chwali 150km/h Ja jak jechałem 100 i wyskoczył mi borsuk na drogę to mało zawału nie dostałem. :-| Ale jakoś udało się opanować sytuację. Możecie się chwalić ile to żeście to nie jechali. Ja takich debili widze zawsze jak jade na Ukraine, jedzie jak idiota na trzeciego a później tylko po rowach leżą i samochody porozbijane. Dzisiaj widziałem 3 takich delikwentów. :mur: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hinco Opublikowano 10 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Lipca 2007 Łał jest się czym chwali 150km/h Ja jak jechałem 100 i wyskoczył mi borsuk na drogę to mało zawału nie dostałem. :-| Ale jakoś udało się opanować sytuację. Możecie się chwalić ile to żeście to nie jechali. Ja takich debili widze zawsze jak jade na Ukraine, jedzie jak idiota na trzeciego a później tylko po rowach leżą i samochody porozbijane. Dzisiaj widziałem 3 takich delikwentów. :mur:Borsuk? http://www.autokrata.pl/ogien/2050/zwierzta_na_drodze/ ;] hyhy, fajne widoki są jak sie na chorwacje jesdzie, wąska droga na jedno auto, z prawej skałyy w góre z lewej przepaść i.. wraki samochodów ; ] Ciekawie by było jakby na takich serpentynach przeprowadzali egzamin na PJ, start i meta, dojedziesz-zdałeś ; ] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dudek89 Opublikowano 10 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Lipca 2007 Hehe, na autostradzie jeszcze nie jechałem, w sumie to mam prawko od 1,5tyg. :] i moja trasa to pomiescie się pokrecic, i do miejscowosci oddalonej o 20km na basen :] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hinco Opublikowano 10 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Lipca 2007 Hehe, na autostradzie jeszcze nie jechałem, w sumie to mam prawko od 1,5tyg. :] i moja trasa to pomiescie się pokrecic, i do miejscowosci oddalonej o 20km na basen :]To i tak daleko Cie puszczjaą :P mnie przez ok 2tyg nie puszczali samego ;p a potem.. szybko wyjechałem na autostrade [; Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sid Opublikowano 10 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Lipca 2007 Ja mam już obiecane że na początku sam nie będę jeździł :) Ale kto wie - może na takie bliskie wypady to puszczą szybko :)) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sbchp250 Opublikowano 11 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Lipca 2007 (edytowane) Ale wy macie rodziców.... Ja po odebraniu prawka, na drugi dzien sam juz jechalem w dłuższą trase i to po ciemku, to bylo jakos w grudniu przed swietami. Prawko robilem jak mialem 18lat. Pamietam dokladnie jak jechalem pierwszy raz, bo mi samochod zgasl na skrzyzowaniu i mnie otrąbili :) Ale to dawno bylo... :) Edytowane 11 Lipca 2007 przez sbchp250 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 11 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Lipca 2007 (edytowane) pff ja wczoraj na moto ciolem 140 miedzy samochodami w zabudowanym, fajny jestem nie?:> » Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... « a tak naprawde to bylo troche wolniej, na jerozolimskich ;) Edytowane 11 Lipca 2007 przez Gość Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hinco Opublikowano 11 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Lipca 2007 Ale wy macie rodziców.... Ja po odebraniu prawka, na drugi dzien sam juz jechalem w dłuższą trase i to po ciemku, to bylo jakos w grudniu przed swietami. Prawko robilem jak mialem 18lat. Pamietam dokladnie jak jechalem pierwszy raz, bo mi samochod zgasl na skrzyzowaniu i mnie otrąbili :) Ale to dawno bylo... :)No ja prawko miałem 10 dni po 18 :P I jakoś rodzicom nie odpowiadało dac mi świerzo kupione auto dla młodziana :PPP Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sid Opublikowano 12 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 12 Lipca 2007 A ja już 9 dni na prawko czekam, a nawet jeszcze w bazie PWPW nie ma... Kórde pospieszyliby się. Ja "kce" już! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Havoc Opublikowano 12 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 12 Lipca 2007 Brak Ci umiejetnosci czytania ze zrozumieniem i wyobrazni. Juz wyjasniam dlaczego - gdybys dobrze zapoznal sie z moim postem, to doszedlbys do wniosku, ze nie chodzilo mi o 150km/h w miescie (co jest zreszta bardzo trudne bez mocnego samochodu w miescie gdzie nie ma kilku pasów ruchu, bezkolizyjnych skrzyżowan etc) tylko na wsi, kiedy czesto gesto dzieci bawiace sie na podwórku wybiegaja za pilka, kotkiem, nie patrza na nic. Dwa - jezeli ktos bez prawa jazdy wyjezdza na trase, chce wyprzedzac tiry, a zeby uniknac kolizji zamiast przyhamowac i schowac sie znowu za tira zapierdala na zlamanie karku moze kilka kazy w zyciu jadac taka duza predkoscia... Sadzisz ze dobrze wiesz jak sie zachowuje samochod przy 150km/h w koleinach / przy naglym podmuchu wiatru wyjezdzajac zza tira i tym podobnych sytuacjach? Żyj dlugo i szczesliwie, krzyz na droge.... No i znowu ty mnie nie zrozumiałeś. Nie rozumiesz, że w miejscach gdzie coś może mi wyskoczyć (dziecko, lis, smok) nie przekraczałem 40-60 żeby wymachować w razie czego? Miałem czysty odcinek, czizas chrajst. Poza tym nie chwalę się, tylko napomknąłem w wypowiedzi i tyle, fajnie tak się odstresować kiedy sytuacja pozwala. Po co się miałęm chować za niego skoro mogłem dodać gazu i wyprzedzić? To że zdaje prawko nei znaczy że nie znam swojego samochodu, kolejna sprawa, bierzesz mnie za laika który wsiada za samochód po raz pierwszy, błąd. Po prostu sądzę że miałem ku temu warunki i tyle. A w stosunku do jazdy Lką, nawet 100km/h podczas powrotu do miasta to jest fajne przeżycie i tyle. Bo jednak 100 to mało. (Tak wiem ze duzo podczas wypadku! Ale nie nie na prostej i pustej drodze) ;) W każdym razie w piątek mam kolejną jazde. Martwie się o jedno co może mnie załatwić. Z jazdą jak cię mogę ale kurde manewry mogą być już gorsze, a szczególnie koperta, straciłem trochę wyczucia :( Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fipa Opublikowano 12 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 12 Lipca 2007 Poza tym to było konieczne na początku, żeby przed Tirem zdążyć :PTutaj piszesz, ze musiales tyle jechać, zeby zdążyc przed tirem. Teraz sie z tego wycofujesz... EOT bo to nie ma sensu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sid Opublikowano 12 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 12 Lipca 2007 Nom, EOT, albo sam osobiście pójdę do piwnicy po błyszczące pejcze, wybiore taki największy i najbardziej perwersyjny i się do Was przejadę wymierzając "razy"! I nie będzie "Zlituj się Sid, my nie chcieliśmy". Kara musi być! Swoją drogą możnaby każdemu kierowcy zrobić jakieś pranie mózgu "co się stanie jak będziesz przekraczał prędkość", niech się po nocach śni, ale ważne żeby pamietał! Na jednym... O! Przypomniałem sobie co pisać miałem. Na jednym z linkół co dawałem czytałem że różnica hamowania między 50km/h a 60km/h jest dosyć dużo, jeśli o miasto chodzi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Twój Pan Opublikowano 12 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 12 Lipca 2007 Borsuk? http://www.autokrata.pl/ogien/2050/zwierzta_na_drodze/ ;] hyhy, fajne widoki są jak sie na chorwacje jesdzie, wąska droga na jedno auto, z prawej skałyy w góre z lewej przepaść i.. wraki samochodów ; ] Na tych ich górskich odcinkach, gdzie są skały/przepaść i piękny widok na morze można naprawdę czasem się lekko podstresować :D A ja się pochwalę, że prawko mam od ponad roku i nigdy nie jechałem szybciej niż 120kmph... żeby było smieszniej było to w miescie (teren niezabudowany, dwupasmówka) i nie miałem przy sobie plastiku :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Havoc Opublikowano 12 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 12 Lipca 2007 heh tylko konczac ot nie chcialem sie wycofywac z tego, ale fakt moglem sie schowac, ale moglem tez dac gazu i poczuc "wiatr we wlosach" po prostu byly ku temu warunki i tyle, nic specjalnego ;) Hehe, no masell to niezle, pogratulowac wstrzemiezliwosci ;) Ja tam brata astre chce zostawic w spokoju i kupic sobie cos wlasnego, wiec pewnie nic super sport to nei bedzie, jak wyciagnie te 120 to bedzie dobrze :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Che Opublikowano 14 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 14 Lipca 2007 sciema z tym 150 km/h jak nic...ktos kto wsiada pierwszy raz do auta ma odczucie ze 100 km/h jest juz bardzo duza predkoscia, przy 150 km/h kiepskim autem w koleinach po porstu ze strachu bys.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Twój Pan Opublikowano 14 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 14 Lipca 2007 (edytowane) Hehe, no masell to niezle, pogratulowac wstrzemiezliwosci ;) Mam taka zasade, ze jak czegos nie umiem/nie mam o tym pojecia to sie za to nie zabieram ;) . Polskie drogi zbytnio nie pozwalaja jezdzic szybko bez odpowiedniego przygotowania fury, a do tego takie sobie umiejetnosci. Nikt dobrze nie jezdzi majac tak krotko prawko i poruszajac sie sporadycznie autem, moze sie tylko tak wydawać. W zime bede do upadlego meczyl lotnika i parkingi, kiedystam sie zrobi jakas najslabsza licencje wyscigowa, zrobi sie fure odpowiednio bezpieczna i bedzie mozna bezpiecznie i w miare szybko smigac ;) . Narazie mam wszystko opracowane teoretyczne i drobnymi elementami praktyki ;) Wiem, dziwnie gadam jak na 19sto latka :D Edytowane 14 Lipca 2007 przez MaSell Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fipa Opublikowano 14 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 14 Lipca 2007 Nikt dobrze nie jezdzi majac tak krotko prawko i poruszajac sie sporadycznie autem, moze sie tylko tak wydawać.Podobno byly jakieś badania, stwierdzono ze srednio po 7 miesiacach od otrzymania plastika kierowca uwaza sie za doswiadczonego :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Havoc Opublikowano 14 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 14 Lipca 2007 sciema z tym 150 km/h jak nic...ktos kto wsiada pierwszy raz do auta ma odczucie ze 100 km/h jest juz bardzo duza predkoscia, przy 150 km/h kiepskim autem w koleinach po porstu ze strachu bys....cos ci zrobilem ze mnie za sciemniacza uwazasz? ech...tyle bylo i juz, nie siedzialem pierwszy raz za kolkiem jesli chcesz wiedziec, samochod tez kiepski nie jest. To ze pisalem ze malo siedzialem nie znaczy ze w ogole. Za doswiadczonego tez sie nie uwazam, z czego w ogole afere robicie? :D jedno zdanie a dyskusja na cala strone :D przeciez tez nie utrzymywalem tej predkosci przez cala trase, a przez minute...ech :P Co do tych badan to tez chyba slyszalem o czyms takim, zreszta tak zawsze jest. Ale norma ze to g*** prawda, znaczy w praktyce. Bo nawet po 2 latach nie doswiadczy sie wszystkeigo co moze czlowieka na drodze spotkac. MaSell fakt dziwnie gadasz :P joke ;) ja juz bym powiedzial kiedy dziwnie gadales ale i tak nie skapujesz bo nie wiesz jakie tu conectingi sa :D ale mam nadzieje ze zdrowko dopisuje juz ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fipa Opublikowano 14 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 14 Lipca 2007 przeciez tez nie utrzymywalem tej predkosci przez cala trase, a przez minute...ech :P Nie rozumiesz, ze na drodze ważne są ułamki sekund. Skończ sie pogrążać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...