Skocz do zawartości
berkut

Prawo Jazdy

Rekomendowane odpowiedzi

Ja sobie powoli robię prawko, trochę póżno zacząłem, żałuję teraz (w listopadzie 20 lat), wyjeździłem z 15 godzin, jeszcze nie czuję się pewnie a sama motoryzacja nigdy mnie nie interesowała. Z tego co mówią ludzie, u WORD w Dąbrowie Górniczej, gdzie będę zdawać, egzaminatorzy czasem na siłę starają się by egzaminowany nie zdał, nie wiem czy tak jest do końca. Sam się przekonam o tym, muszę ustalić termin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

neo_x i kyle- zal wam dupska sciska?

a moze kumple zle widzieli?

Mozliwe, ze zle widzieli, bo w sumie placyk byl z 60-70 m od nich. A egzaminator chyba sie odwrocil i patrzal chwile na inna mikre, o ile pamietam.

 

Sama jazda oprocz tej linii mialem idealna, bardzo plynna, predkosc okolo 30-40 bo jadac 50 to koszalin bym ze 3x przejechal w najrozniejszych miejscach gdzie moglbym uwalic :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie powoli robię prawko, trochę póżno zacząłem, żałuję teraz (w listopadzie 20 lat), wyjeździłem z 15 godzin, jeszcze nie czuję się pewnie a sama motoryzacja nigdy mnie nie interesowała. Z tego co mówią ludzie, u WORD w Dąbrowie Górniczej, gdzie będę zdawać, egzaminatorzy czasem na siłę starają się by egzaminowany nie zdał, nie wiem czy tak jest do końca. Sam się przekonam o tym, muszę ustalić termin.

A to ciekawe bo ludzie co zdaja egzamin i uwala srednio 3razy w kato ida do dabrowy i zdaja za pierwszym razem (moj dobry kumpel tak mial i jest to dobrze znany fakt, juz nie wspominam ze 100razy lepiej robic jest w Tychach).

 

Najechanie na linie to mozna od razu skonczyc egzam to samo jak auto zgasnie na lukum ale jak ktos mial farta to bardzo dobrze i tylko sie cieszyc, przyklad z glupim parkowaniem jak masz autko to i piec razy sobie poprawiasz i masz to w [gluteus maximus].

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

neo_x i kyle- zal wam dupska sciska?

Nie bardzo Cie rozumiem.. to mialo byc zabawne czy żenua? Najechalem na linie za bodajrze 2 podejsciem i jakos nie udalo mi sie z tego powodu zaliczyc egzaminu na odlewniczej w wawie... troszke kultury bo po prostu stwierdzam fakty... mial szczescie i tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, w Warszawie tez moze mialby szczescie i juz. Dlaczego zakladasz, ze w Wawie by to nie przeszlo. Tak czy siak, moze szczescie, moze nie... najwazniejsze to to, ze zdales za co gratki dla Ciebie! Szerokiej drogi i nie szarzuj! :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co slyszalem i wiem z doswiadczenia to w Pile najwiecej osob zdaje. Czasem sie zdaza ze goscie ze szczecina albo innych duzych miast przyjezdzaja. Bo w sumie latwo zdac jeszcze ostatnio wylaczyli 2 najgorsze, najwieksze skrzyzowania wykluczyli bo L blokowaly ruch w miescie.

Jak ja zdawalem to byl gosciu z Wa-wy ktory 12 czy 13 raz podchodzil po tym jak mu prawko zabrali hehe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, w Warszawie tez moze mialby szczescie i juz. Dlaczego zakladasz, ze w Wawie by to nie przeszlo. Tak czy siak, moze szczescie, moze nie... najwazniejsze to to, ze zdales za co gratki dla Ciebie! Szerokiej drogi i nie szarzuj! :wink:

 

Nie zamierzam szarzowac :) Dzieki i pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak dla kogo... mieszkam na brodnie w warszawie i czekanie 10 min na wyjazd z parkingu nie bardzo mi sie usmiecha... gdy elki robia korek.... kiedys wezme kumpla w samochod z aparatem i porobimy zdjecia... na poczatku to moze i jest zabawne jak sie widzi 7 czy 8 elek skrecajacych w lewo jedna za druga z kondratowicza.. jednak stojac w takim korku 20 minut usmiech szybko z twarzy schodzi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też nie jestem zwolennikiem tego pomysłu. U mnie po "mieście" też jeździ sporo eLek i są to ludzie będący na początku kursu, którzy być może siedzą pierwszy raz za kierownicą albo wyjeździli parę godzin. Ci bardziej zaawansowani jeżdżą do Wawy uczyć się do egzaminu.

ELki są rzeczywiście potwornie denerwujące dla kierowców. Jak sam jeździłem w nauce jazdy to zdawałem sobie z tego sprawę, ale nie wiedziałem, że aż tak :D. Nie mówię o zachowaniach w stylu asekuracyjnego wyjeżdżania z podporządkowanej, bo tutaj instruktor przytrzymuje bojąc się wypadku. Chodzi mi bardziej o gaśnięciu samochodu na skrzyżowaniach. Jeśli jakaś osoba nie ma opanowanej techniki ruszania, to chyba powinna pojechać z egzaminatorem na jakieś rzadko uczęszczane przedmieścia (których nie brakuje w okolicy) i spokojnie poćwiczyć, a nie denerwować innych swoją nieporadnością. Nie chcę tutaj uogólniać, ale prym w takich zachowaniach wiodą kobiety w wieku 22-25 lat (tak na oko:P). Ledwo co zdążyło się ocieplić, staję koło ośrodka, w którym się uczyłem (nie piszę nauczyłem, bo wcale tak nie uważam) jeździć, a tam do Yarisa wsiada panna, białe kozaczki, spódnica mini, bluzka na ramiączka i oczywiście okulary przeciwsłoneczne. Pojechałem trochę naokoło, bo zabierałem kolegę, przejeżdżamy przez jedno z czterech świateł na "mieście" :lol: , a tam znanej mi skądinąd (z ośrodka) panience samochód zgasł 4 razy (miałem "szczęście" stać bezpośrednio za nią) :blink: . Możliwe, że więcej, ale już nie czekałem, tylko łamiąc przepisy ją wyprzedziłem.

Więc w takim wypadku mógłbym dostać "pocztówkę" z drogówki ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko z egzaminatorskich. Zwykle L nie maja chyba kamer... Czy maja? :blink:

I co do lewoskretow pytanie ktore teraz mnie naszlo - przy 1 pasie do skretu w lewo ale 2 pasach ulicy w ktora sie mierzy mozna ustawic sie rownolegle do 1 auta? ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To zależy jaka Lka. U mnie jest kilku gości, którzy mają zamontowane kamery i na życzenie kursanta nagrywają jego jazdę, aby później mu odtworzyć w celu wyeliminowania błędów.

 

Co do kamer w egzaminacyjnych to pomysł dobry i nie. Dobry, bo nie moge patrzec jak wyprzedza sie eLke na pasach albo na trzeciego. W sumie zwiekszy sie bezpieczenstwo... A zly bo zycie to nie bigbrother ;) Pozwole sobie przytoczyc cytat z Seksmisji : "Nie wytrzymam! Permanentna inwigilacja! No nie wytrzymam!" ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci, ze ja nawet przed egzaminem nie mialem nawet 20 min jazdy bez bledu :), a na egzaminie na miescie jedynie najechalem na linie ciagla, a tak to prefekt jazdam zero zastrzezen.

Stres byl jedynie na placynku gdzie mi sie rece trzesly :D, potem jak juz wyjechalem to luzik, a i kumple mi powiedzieli zebym jechal max 35kmh i tak jechalem co by za duzo nie przejechac, bo to w sumie sobota byla rano. wiec ruch znikomy czasem.

 

Pozdrawiam i powodzenia !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kumple mi powiedzieli zebym jechal max 35kmh i tak jechalem co by za duzo nie przejechac, bo to w sumie sobota byla rano. wiec ruch znikomy czasem.

Pozdrawiam i powodzenia !

Trzeba jechac na tyle plynnie by nie jechac ani za szybko ani za wolno... spokojnie w miescie 50 sobie jedziesz... bo za wolna jazde tez Cie egzaminator opieprzy. W jazdach codziennych trzeba po prostu jechac z pradem jak jada inni... wtedy wiesz ze Cie policja nie zatrzyma i nie bedzie robila testow czy nie bedzie kazala Ci dmuchac sadzoc ze jedziesz wolno bo ejstes pijany...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba jechac na tyle plynnie by nie jechac ani za szybko ani za wolno... spokojnie w miescie 50 sobie jedziesz... bo za wolna jazde tez Cie egzaminator opieprzy. W jazdach codziennych trzeba po prostu jechac z pradem jak jada inni... wtedy wiesz ze Cie policja nie zatrzyma i nie bedzie robila testow czy nie bedzie kazala Ci dmuchac sadzoc ze jedziesz wolno bo ejstes pijany...

TRU - poza tym, jedzie się o wiele łatwiej jadąc z prądem, przy zmianie pasów, jeździe na światłach etc.

Dzisiaj odebrałem prawko jazdy i wlasnie wrćiłem z godzinnej przejazdzki z dziewczyną po lublinie :)

W sobote jade z ojcem do babci - 250km :D:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba jechac na tyle plynnie by nie jechac ani za szybko ani za wolno... spokojnie w miescie 50 sobie jedziesz... bo za wolna jazde tez Cie egzaminator opieprzy. W jazdach codziennych trzeba po prostu jechac z pradem jak jada inni... wtedy wiesz ze Cie policja nie zatrzyma i nie bedzie robila testow czy nie bedzie kazala Ci dmuchac sadzoc ze jedziesz wolno bo ejstes pijany...

Masz racje, ale po koszalinie w godzinach gdzie ruchu nie ma jakbym jechal 50 to bym ze 2x wiecej miejsc odwiedzil a to by bylo nie wskazane :). Co do predkosci to nic mi nie mowil :)

Raz znajomy jeden jechal non stop 30, na koniec egzaminator do niego mowi: zdał Pan, ale jezdzi Pan jak baba :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ja zdawalem prawko w wawie na odlewniczej to przy cofaniu na luku prawdopodobnie najechalem na linie (matce stojacej w poczekalni tez sie tak zdawalo ;p), moj egzaminator w tym czasie stal daleko i gadal sobie z jakims innym egzaminatorem ;]

Oczywiscie zdalem ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To akurat jest bardzo powszechne wśród egzaminatorów. A teraz pytanie za 100 punktów. Ze stresu wypadła mi z głowy bardzo ważna kwestia, a mianowicie - jak w Punto działają wycieraczki ? :P Tak samo jak w Corsie ? Proszę się nie śmiać - w punto jeździłem 3 razy i ani razu nie musiałem ich włączać :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Egzaminator Ci nie może odpowiedzieć na to pytanie? :) Ja sam nie wiedziałem jak w corsie się włącza to mi ustawił wszystko :P IMO nie wierzę w bajki o uwalaniu. Zdałem za 3cim razem i myślę, że dopiero na tym egzaminie poprawnie go przejechałem. Wcześniej źle zaparkowałem - koleś nie mógł wysiąść - powiedział, że nie będzie próbował i mam jechać dalej, niestety przy cofaniu zbytnio się zbliżyłem do sąsiada i mi wpisał kolizję - moja wina ewidentnie. Przy drugim razie nie zauważyłem że ktoś mi z prawej wyjechał nagle i też MUSIAŁEM to oblać, innej możliwości nie ma. Wśród kolegów słyszałem wielokrotnie, że ich uwalali itd, większość z nich niestety przed rokiem od wydania papierka miało wypadki, mniej, lub bardziej poważne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...