Neo_x Opublikowano 21 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Kwietnia 2008 Pomaga bo wiesz jak czasami jednoslad moze sie zachowac w roznych sytuacjach typu blokada tylnego kola... czy to wlasnie ze podczas skrecania nie wciska sie przedniego hamulca.... a tylny delikatnie zeby kola nie zablokowac.... sa rzeczy ktore po prostu wchodza w krew razem z jazda na rowerze :) Jest taka zasada... podstaw jazdy uczysz sie na kursie... a jezdzic nauczysz sie dopiero podczas jazdy na swoim motocyklu\w pojezdzie. Tak jak nie moge patrzyc na kobiety ktore czesto kierujac samochodem nie wiedza w ktora strone kierownica krecic zeby np: gdzies wjechac.. o jezdzie tylem nie wspominajac... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 24 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 24 Kwietnia 2008 znajomy matki dal mi honda africa twin pojezdzic... Odrazu bez bicia przyznaje sie ze wsidlem.. przejechalem ze 300 metrow i gleba na lewy bok jak sie zatrzymywalem :lol: Zatrzymalem sie na wzniesieniu i motocykl mnie przewazyl :lol: Dodam ze ciezkie to jak cholera... we dwoch podnosilismy ten sprzet... 650 cm3... kopa to ma jak glupie... chodz niby ponad 50 konia... jechalem takze na tylnej czesci kanapy tego... nim sie obejrzalem a mielismy juz 130 km/h na liczniku :blink: ... akurat pusto a ze droga dwupasmowa... Co lepsze... pojechalismy sobie na takie zadupie bym sobie wlasnie pojezdzil tym... bo niedlugo czeka mnie zakup czegos... patrze.... ludzi ni w zab na okolo... pare domkow... a tu kolo nas przechodzi trojka policjantow.... patrza sie na nas... dobra... poszli.... pojezdzilem 20 min a patrze za mna radiolka jedzie :lol: No to podjezdzam do znajomego bo czekal na mnie siedzac sobie na trawce... delikatnie.. uzywajac kierunkowskazu, na swiatlach modlac sie zeby nie podjechali do nas... powiem tylko tyle ze to nie jest motocykl na poczatek... za wysokie i za ciezkie... chodz troche wiecej manetki do siebie i czujesz jak Ci kierownice z rak zaczyna wyrywac ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 25 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2008 moim zdaniem twoj znajomy jest nie odpowiedzialny, albo kasiasty i nie szkoda mu sprzęta. To jest tylko 650 i na dodatek nie wysilona, a co powiesz na scigacze, które z 600 maja prawie dwa razy więcej mocy? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 25 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2008 Dlaczego odrazu nie odpowiedzialny... bardziej mnie bawia zabawki ktorymi mozna wszedzie wjechac niz scigacze ktore sie ciezko na nasze drogi nadaja bo na kazdej lepszej dziurze lecisz w kosmos czy urywasz kolo/wydech... zreszta nie bawi mnie jazda z predkoscia 300km/h... kasy to on nie ma raczej nadmiaru ;) Wlasnie dlatego pojechalismy w miejsce gdzie zywej duszy nie bedzie, bym sobie zobaczyl jak sie jezdzi czyms takim niz zebym wbil sie tym na glowne ulice warszawy :) Wychodze z zalozenia ze i tak sie przesiade lada moment z tego na czym sie ucze jezdzic http://www.allegro.pl/item347987226_choppe...rtka_kask_.html na cos wiekszego... a im wczesniej tym lepiej... bo jak odbiore prawko to nie bede bal sie tym jezdzic :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
victor89 Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 26 Kwietnia 2008 moim zdaniem twoj znajomy jest nie odpowiedzialny, albo kasiasty i nie szkoda mu sprzęta. To jest tylko 650 i na dodatek nie wysilona, a co powiesz na scigacze, które z 600 maja prawie dwa razy więcej mocy?Choćby Kawasaki ZX6-R które ma 108KM :P Fakt - posrać sie można przy ruszaniu żeby człowieka nie wyrwało na koło :/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 26 Kwietnia 2008 (edytowane) w mojej wypowiedzi chodzilo mi oto, że ktoś nie mając doświadczenia siada na poważną maszynerię. Myliłem sie, skoro robisz kurs, to jakies mikro doświadczenie posiadasz, ale i tak się wywaliłes, nie wnikam dlaczego, ale leżałeś. bardziej mnie bawia zabawki ktorymi mozna wszedzie wjechac niz scigacze jesli motocykl traktujesz jak zabawke, to gratuluje i serdecznie życzę szczęscia. A jesli chodzi o scigacze, to też mnie nie krecą. Mój naked 750 ccm mi wystarcza. Edytowane 26 Kwietnia 2008 przez piotreek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 26 Kwietnia 2008 (edytowane) jesli motocykl traktujesz jak zabawke, to gratuluje i serdecznie życzę szczęscia.Forma przenosni... tak samo jak samochod mozna nazwac zabawka.. to tak samo mozna powiedziec o motocyklu.. komputerze.... czy motorowce z 1000konnymi silnikami... wiec nie szukaj dziury w calym ;) EDIT: Dodam ze kurs juz koncze (3h mi zostaly?)... bylem sie dzisiaj zapisac na egzamin ale zapomnialem w koncu jednego papierka wypelnic.. wiec w poniedzialek czeka mnie druga rundka na odlewnicza... Edytowane 26 Kwietnia 2008 przez Neo_x Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 26 Kwietnia 2008 jesli jako przenośnia, to ok, tylko należy pamiętac, że te "zabawki" z dwoma kołami i silnikiem są bardziej niebezpieczne od komputera :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Patrzac na te rozne filmiki z jutuba jak bachory siedza i graja w tibie czy inne siekacze mozgow to musze przyznac ze sie z Toba nie zgodze ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 30 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 30 Kwietnia 2008 (edytowane) Bylem dzisiaj zapisac sie na egzamin teoretyczny kategori A (Odlewnicza, Warszawa).... 12 czerwiec 20:30 o_O Wiedza jak humor popsuc czlowiekowi o_O Edytowane 30 Kwietnia 2008 przez Neo_x Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JROX Opublikowano 30 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 30 Kwietnia 2008 Ja czekałem dłużej na egzamin... Ale chociaż godzinę miałem normalną [; Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 1 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 1 Maja 2008 kobita mi jeszcze zaproponowala na 10 czerwca na godzine 6:00.... zwatpilem i poprosilem o jakis inny termin z bardziej przystepna godzina... kit... wole miec egzamin 2 dni pozniej ale nie bede musial wstawac o 5 zeby na egzamin jechac (a mam do osrodka ze 4 przystanki tramwajem ;) ) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DaRoN Opublikowano 1 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 1 Maja 2008 (edytowane) Będziesz miał rano:) Edytowane 1 Maja 2008 przez DaRoN Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaxxL Opublikowano 1 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 1 Maja 2008 Jak zaczne od 15 maja kurs na prawko to zdaze do lipca:>? Bo chcialbym miec wakacje wolne od prawka :] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eyah Opublikowano 1 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 1 Maja 2008 Jak zaczne od 15 maja kurs na prawko to zdaze do lipca:>? Bo chcialbym miec wakacje wolne od prawka :]Przynajmniej u mnie jest tak, ze od pójścia na kurs do pierwszego egzaminu musi minąć 3 miechy.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KrOOliK89 Opublikowano 1 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 1 Maja 2008 Przynajmniej u mnie jest tak, ze od pójścia na kurs do pierwszego egzaminu musi minąć 3 miechy.. Musi? A to jakiś wymóg prawny? Idziesz na kurs i teraz pytanie kiedy dostaniesz papiery, żeby zapisać się na egzamin;P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chemiczny_ali Opublikowano 1 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 1 Maja 2008 Jak instruktor stwierdzi, że poradzisz sobie, na egzaminie, za kółkiem i zdasz egzamin wewnętrzny :wink: pzdr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eyah Opublikowano 1 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 1 Maja 2008 Musi? A to jakiś wymóg prawny? Idziesz na kurs i teraz pytanie kiedy dostaniesz papiery, żeby zapisać się na egzamin;P Tzn powiem tak, pytałem instruktora to powiedział mi coś takiego :wink: A że jest to człowiek raczej leniwy to nie mogę tego potwierdzić w żaden sposób :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 2 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Maja 2008 Jak zaczne od 15 maja kurs na prawko to zdaze do lipca:>? Bo chcialbym miec wakacje wolne od prawka :]nie ma opcji by zdarzyc wiedzac ze 3 miechy sie czeka na same egzaminy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imperator Kret Opublikowano 2 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Maja 2008 30 wykładów jeśli nawet licząc po 6 tygodniowo(3x2) to już jest 5 tygodni, potem jazdy - jeśli jakimś cudem miałbyś codziennie 2 godziny a pierwsze 8 pojedynczych to jesteś w stanie zrobić je w 4 tygodnie, ale zwykle trwa to dłużej. Potem 1,5 miesiąca czekania na egzamin... łącznie 3-3,5 miesiąca minimum. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaxxL Opublikowano 2 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Maja 2008 u nas nie czeka sie 3 miesiace, 21 maja bede mial 18 lat. Mam nadzieje ze na poczatku lipca uda sie zaliczyc pierwszy egzamin i oby ostatni :/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Xalpha Opublikowano 4 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 4 Maja 2008 30 wykładów jeśli nawet licząc po 6 tygodniowo(3x2) to już jest 5 tygodni, potem jazdy - jeśli jakimś cudem miałbyś codziennie 2 godziny a pierwsze 8 pojedynczych to jesteś w stanie zrobić je w 4 tygodnie, ale zwykle trwa to dłużej. Potem 1,5 miesiąca czekania na egzamin... łącznie 3-3,5 miesiąca minimum. są szkoły w których zajęcia teoryczne trwają 1 tydzien (pon-pt) - najszczesciej to ejdnak 2-3 tyg. a z jazdami to zależy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kaaban Opublikowano 4 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 4 Maja 2008 Czy te jazdy muszą mieć jakąś ciągłość? Tzn mogę zacząć przed wakacjami i skończyć po, nie tracąc wyjeżdżonych wcześniej godzin? Nie wyrobię się przed a wakacje to nie wiem jak będę stał z czasem i czy będę na miejscu :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BLANTMEN Opublikowano 5 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 5 Maja 2008 Wiadomość z ostatniej chwili. W Bytomskim WORD'zie zostało 8 Fiatów Grande Punto i 1 Corsa C ... Normalnie ku*** aż szkoda gadać. Szkoda że grande znam tylko ze zdjęć, bo w trakcie mojego kursu nie było mowy o wymianie samochodów. A żeby było zabawniej to jutro kolejne podejście. Ciekawe czym będę jeździć :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 5 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 5 Maja 2008 Wiadomość z ostatniej chwili. W Bytomskim WORD'zie zostało 8 Fiatów Grande Punto i 1 Corsa C ... Normalnie ku*** aż szkoda gadać. Szkoda że grande znam tylko ze zdjęć, bo w trakcie mojego kursu nie było mowy o wymianie samochodów. A żeby było zabawniej to jutro kolejne podejście. Ciekawe czym będę jeździć :P Musiała być mowa, bo przetarg na wymianę samochodów ogłaszają o wiele wcześniej. Mówię to po doświadczeniach z WORD w Tychach, w Bytomskim musiało być podobnie, bo "od tak" sobie nikt nie poszedł do salonu i 8 Grande i 1 Corsa poproszę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BLANTMEN Opublikowano 5 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 5 Maja 2008 Mowa może i była, jednak szkoły jazdy w Bytomiu jakoś nie poczyniły wcześniej kroków, żeby się zabezpieczyć w Grande. Instruktor powiedział mi dzisiaj, że mają już zamówione i powinny być w przyszłym tygodniu. Ewentualnie kolejne jazdy będę miał na Grande jeśli jutro by mi się nei udało. Ale tak jak poprzednio - jestem dobrej myśli :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 5 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 5 Maja 2008 Czy te jazdy muszą mieć jakąś ciągłość? Tzn mogę zacząć przed wakacjami i skończyć po, nie tracąc wyjeżdżonych wcześniej godzin? Nie wyrobię się przed a wakacje to nie wiem jak będę stał z czasem i czy będę na miejscu :)Nie musza miec... jezdzisz jak chcesz.... dogadaj sie z instruktorem.. pamietaj ze teoria jest wazna pol roku... od daty "zakonczenia" kursu :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KrOOliK89 Opublikowano 5 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 5 Maja 2008 pamietaj ze teoria jest wazna pol roku... od daty "zakonczenia" kursu :)Teoria jest ważna pół roku, od daty zdania egzaminu teoretycznego:P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BLANTMEN Opublikowano 6 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2008 Hehe - 2 podejście spalone :P Aby teraz trochę po mieście pojeździłem. Problem miałem z ruszaniem tym Grande. Nie wyczułem go w odpowiednim momencie i ani się obejżałem, i zgasł mi 2 raz. Egzaminator ewidentnie chciał mnie przepuścić, bo nie popełniałem żadnych błędów ani też nie mówił że spadamy do ośrodka. Jednak jak przyszła pora na parkowanie równoległe (co wg mnie jest banalnie proste) .... Zapomniałem wyłączyć wspomaganie kierownicy i samochód za bardzo mi odbił od krawężnika i [gluteus maximus] - nie zaliczone. Wtedy powiedział mi już, że wracamy do ośrodka, bo parkowanie musiałem zaliczyć. Wracając popełniłem bezmyślny błąd - wyprzedziłem rowerzystę sygnalizując to raz że za późno, a dwa że nie zachowałem bezpiecznego odstępu. Ogólnie egzaminator nie był chamem, powiedział co zrobiłem źle, na co zwrócić uwagę. Ale najlepsze było jak wysiadłem z samochodu. Idę w stronę wyjścia, a tu mi jakaś baba z samochodu: Proszę Pana, proszę Pana - zdał Pan ?? Ja jej na to, że nie. A ona: No ale przyjechał Pan sam, prawda ? Chciałem jej jakoś chamsko odpowiedzieć, ale ugryzłem się w język. Skwitowałem jedynie, że to że wracam sam nie oznacza, że zdałem. Kolejny termin gdzieś w czerwcu :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiMa Opublikowano 6 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2008 Heh, BLANTMEN, nic mi do tego, ale może warto zmienić nastawienie. Chcesz rok prawko robić? ;) Egzaminator miły, mogłeś to zdać, szkoda ;). Ja praktykę mam 9 czerwca :) . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...