Skocz do zawartości
berkut

Prawo Jazdy

Rekomendowane odpowiedzi

Nie deptałeś mocniej na gaz? Nie wiedziałeś, że masz jeszcze "luz" pod butem"? Ale pewnie i tak coraz rzadziej będziesz patrzył na obrotościomierz, nauczysz się jak chodzi i będziesz jeździł już na wyczucie.

 

btw. Mam prawko jakieś 2 lata, ale jakoś specjalnie silnikiem nie hamuję, zazwyczaj tylko redukcja. Muszę popróbować jak się tak jeździ. Czy ma to jakieś zalety oprócz zużycia opon, płynu, tarcz i klocków? :)

Nie zrozumiales mnie :). Poprostu jechalem z butem w podlodze i samochod ciagnal ale juz bylo cholernie glosno to sobie myslalem ze zblizam sie do czerwonego pola. Ja jezdze tym wozem juz od roku i nawet jak pare dni temu zalozylem sobie obrotomierz to i tak nie patrze (no chyba ze paluje ;) ). Chociaz po tych paru razach juz wiem kiedy ma te 5.5k wiec patrzyc praktycznie nie potrzeba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

btw. Mam prawko jakieś 2 lata, ale jakoś specjalnie silnikiem nie hamuję, zazwyczaj tylko redukcja. Muszę popróbować jak się tak jeździ. Czy ma to jakieś zalety oprócz zużycia opon, płynu, tarcz i klocków? :)

ja sobie nie wyobrazam nie hamowac silnikiem. jak jade na moto i nie ma jakiejs zaskakujacej sytuacji to dojezdzajac do swiatel, nieraz ze sporych predkosci wystarczy zamknac gaz i tylko przygazowki przy zmianie biegow, 3,2,1 leko hebelek pod koniec i stoje :P 4 i wyzej zadko uzywam w miescie..

 

oszczednosc paliwa? ja tam niewiele chyba z tego mam, gazniki w koncu. fajnie strzela z wydechu przy hamowaniu silnikiem ;p

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oszczednosc paliwa? ja tam niewiele chyba z tego mam, gazniki w koncu. fajnie strzela z wydechu przy hamowaniu silnikiem ;p

A właśnie, czy napewno oszczędzamy paliwo? Przecież obroty wzrastają nieco. Mam auto na gaźniku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A właśnie, czy napewno oszczędzamy paliwo? Przecież obroty wzrastają nieco. Mam auto na gaźniku.

Ale przy hamowaniu silnikiem zostaje odcinany dopływ paliwa. Silnik musi wchodzić na obroty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podczas hamowania silnikiem w samochodzie z wtryskiem, ograniczany jest dopływ paliwa do poziomu takiego jak bysmy jechali na biegu jałowym. Czyli gdy hamujemy silnikiem to tak jak bysmy na luzie jechali :). Aha no i obroty musza byc odpowiednio wysokie z tego co pamietam, odciecie wystepuje chyba po puszczeniu gazu od 1000obr/min wzwyz.

Edytowane przez martian1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

podczas hamowania silnikiem gdy auto ma wymuszone wyzsze obroty paliwo jest calkowicie odcinane co mozna zauwazyc na komputerze na spalaniu chwilowym wskazuje wtedy 0.0l i niewazne czy jest to silnik 1.4 czy 4.2, kiedy obroty zblizaja sie do 1500-1700rpm komputer silnika zaczyna powoli zwiekszac dawke paliwa tak zeby wkoncu utrzymac obroty jalowe, jadac na luzie caly czas podaje ilosc potrzebna do utrzymania obrotow jalowych inaczej silnik by zgasl jadac na biegu nie ma takiej mozliwosci bo obroty kol przekladaja sie na obroty silnika wiec jest jednak roznica, kolejny plus hamowania silnikiem to oszczednosc na klockach i tarczach, jesli kierowca jest dosc przzewidujacy rzadko kiedy uzywa hamulca

Edytowane przez siwy05

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siwy05 chyba wlasnie ty masz racje, a ja przyznaje sie do bledu :). Czytalem pare wypowiedzi kiedys o tym (w tym taka pokrywajaca sie z twoja wersja) i jedna mnie przekonala jakos bardziej no i uznalem ja za sluszna. Sorry za moje herezje :)... coz czlowiek uczy sie cale zycie hehe...

 

Pozdro

Edytowane przez martian1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdałem :D.

 

Dziś było moje drugie podejście, trafiłem nawet na spoko egzaminatora, no i się udało, teraz tylko czekam na plastik i w drogę :-P .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety? To bardzo dobrze. Tzn ja się cieszę, bo mnie ominęło, ale tak powinno być!

Dobrze ze bedzie bo Ciebie ominelo? wg mnie kazdego sie to bedzie tyczyc tak jak z dowodami osobistymi :) bedziesz musial wymienic plastik na terminowy hyhyhyhy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wedlug mnie pomysl z prawkiem na jakis okres jest jak najbardziej ok. Strach pomyslec, ze po drogacz jezdza ludzie, ktorzy juz niestety nie sa w stanie prowadzic samochodu np. stare dziadki ;). Po wprowadzeniu tego przepisu miejmy nadzieje, ze liczba takich kierowcow zmaleje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wedlug mnie pomysl z prawkiem na jakis okres jest jak najbardziej ok. Strach pomyslec, ze po drogacz jezdza ludzie, ktorzy juz niestety nie sa w stanie prowadzic samochodu np. stare dziadki ;). Po wprowadzeniu tego przepisu miejmy nadzieje, ze liczba takich kierowcow zmaleje.

lol moj ojciec niby juz dziadek od kolo 45 lat ma prawko a 0 wypadkow i jest wg mnie najlepszym kierowca jakiego widzialem i z jakim przejezdzilem tysiace km. Ja bal bym sie bardziej tych co po pijaku jezdza, ulomow ktorzy kupili prawko za nie wiem ile, i mlodzierzy co odebrala prawko dopiero i jaci to oni nie sa dobzi maja auto sprowadzone z Niemiec gaz do dechy 200kmh i jazda na chirurgie urazowa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lol, idź może z taką ortografią na forum Bravo Girl i tam się produkuj :|

 

Nie wiem czy zauważyłeś, ale nikt tu nie mówi, że każdy starszy kierowca to zagrożenie dla ruchu drogowego, a tym bardziej, że wszyscy są ślepi i ogólnie nie domagają. Po prostu z doświadczenia wiemy, że kierowca z wieloletnim doświadczeniem nie zawsze musi być lepszy od kierowcy, który ma prawo jazdy, powiedzmy, 3 miesiące. Oczywiście za tym starszym przemawia doświadczenie, ale też nawyki, których już po prostu nie da rady zmienić. Zauważ też, że przepisy się zmieniają, a śmiem wątpić, czy taki kierowca aktualizuje swoją wiedzę na bieżąco. Mam tez nadzieję, że domyślasz się, że z postępem wieku wzrok oraz refleks pogarszają, a nie poprawiają, utrudniając tym samym bezpieczną jazdę. Dlatego właśnie padło twierdzenie, że trzeba eliminować z dróg kierowców starych, którzy ledwo co widzą maskę swojego samochodu, nie mówiąc już o znakach czy innych autach na drodze. Jeśli Twój dziadek jeździ według Ciebie bardzo dobrze, to znaczy, że bez problemu przejdzie badania zdrowotne i będziemy się mogli cieszyć dobrym kierowcą na naszych drogach:)

Tak samo nie można generalizować, że ktoś, kto odbierze dopiero prawko, od razu wciska gaz do dechy i zapieprza ile może. Ja (i nie tylko - zapytajcie się np. Kroolika) byłem na początku przytłoczony zmianą auta z Opla Corsy na Audi 100. Ogromna różnica w gabarytach auta, mocy i rodzaju silnika. Nie mówię, że teraz jeżdżę cały czas przepisowo, ale na pewno nie gnam 200km/h ;)

 

Tak btw, to tacy, co gnają 200 km/h często zapraszają do środka samochodu słupy albo drzewa, więc nie wiem, czy jest to dobry pomysł...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co masz do mojej ortografii? Nie pisze tylko Polskich wyrazow bo mam Angielskiego Windowsa. Nie moj dziadek tylko ojciec. Poza tym nie boje sie ze nie przejdzie testow/egzaminow bo nie mam o co, martwie sie o siebie bo mam za jakies 2 miechy egzamin ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na angielskim windowsie korzystanie z polskich znaków też nie jest wielkim problemem.

 

Co do tematu, osobiście popieram terminowe prawo jazdy. To co nierzadko starsi ludzie wyczyniają na ulichach przechodzi ludzkie pojęcie a konieczność odnawiania uprawnień powinna ukrucić ten proceder. Nie dotyczy to oczywiście wszystkich, ale wg moich obserwacji znaczącej większości.

Edytowane przez KrisJR

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze ze bedzie bo Ciebie ominelo? wg mnie kazdego sie to bedzie tyczyc tak jak z dowodami osobistymi :) bedziesz musial wymienic plastik na terminowy hyhyhyhy

Nie że mnie ominęło, ale że to wprowadzają terminowe prawo jazdy.

Prawno nie działa wstecz, chyba że każą wymieniać prawko i wtedy coś wymodzą, no ale płakać wtedy nie będę.

Uważam że tak powinno być, po xx latach sprawdzamy, czy kierowca nadaje się, czy nie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w piatek odebralem plastyk:P w niedziele kupilem autko i mosialem nim wrocic:D 50km pierwsze zaliczone:)

ale przyznam sie ze qmpel jechal ze mna...samemu sie balem?! :oops: nie wiem jakt o opisac, przyzwyczajenie do jazdy z kims :rolleyes: oczywiscie po glebakim wdechu juz wyluzowalem:)

ps. zeby uniknac nieporozumienia on nie jechal aby mowic co mam robic i komu ustapic, poprstu dla spokoju ducha;) wiec nie atakowac ze "jak sie boisz to nie jezdzij itd:P"

Edytowane przez HeatheN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja prawko mam juz od jakis 4 miechow, i wczoraj miałem swoj pierwszy wypadek. fura do kasacji -,--

na szczescie nie z mojej winy. ale dla swiezych kierwcow powiem, naprawde, zapinajcie pasy. bo bez nich to tylko trumna. to tak ku przestrodze ;)

pozdro

Edytowane przez bielski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja prawko mam juz od jakis 4 miechow, i wczoraj miałem swoj pierwszy wypadek. fura do kasacji -,--

na szczescie nie z mojej winy. ale dla swiezych kierwcow powiem, naprawde, zapinajcie pasy. bo bez nich to tylko trumna.

pozdro

Wspolczuje, napisz cos wiecej. (czym, jak, z kim, czemu)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja prawko mam juz od jakis 4 miechow, i wczoraj miałem swoj pierwszy wypadek. fura do kasacji -,--

na szczescie nie z mojej winy. ale dla swiezych kierwcow powiem, naprawde, zapinajcie pasy. bo bez nich to tylko trumna. to tak ku przestrodze ;)

pozdro

O pasach to ja zawsze pamiętam. Pomimo tego że nikt inny w aucie nie chce zapiąć jak jedziemy do pracy - ja staram się dawać przykład :P Gdzieś na youtubie latał filmik z manekinami do crash test'ów. Hasło przewodnie - Even dummies remember about seatbelts (czy jakoś tak). Jak znajdę to wrzucę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jechałem z kumplem we dwoch. lancia delta y10 (dosc stary samochod, cos ala punto to kanciate) do sklepu wieczorem. no i na jednym skrzyzowaniu lecimy prosto na zielonym i jakis gosciu załadowany w 5 osob w fordzie focusie (nie ten najnowszy, poprzedni model) jechał z naprzeciwka, i zamiast mnie puscic bo mam pierwszenstwo, skrecił w lewo ... dalej nei musze mowic co było. z kumplem cali ale troche poobijani (ja szczegolnei mam kolana obite). teraz pozostaje tylko załatwic odszkodowanie jakies, gosc sie przyznał do wykroczenia, odrazu na miejscu dostał mandat itp.

a fura skasowana, juz dowod rejestracyjny panowie niebiescy zabrali :/ wiec tylko na złom

 

p.s.

jezeli ktos orientuje sie na ulicach poznania, to skrzyzowanie grochowskiej z bukowska.

Edytowane przez bielski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...