Skocz do zawartości
berkut

Prawo Jazdy

Rekomendowane odpowiedzi

ja dostałem po dwunastu dniach i to jeszcze w małej miescinie (30k ludności) a ta stronka na której można sprawdzić czy prawko już jest w urzędzie jest do bani :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dla nich to i japonskie mozesz miec... oby tylko miec ;) przeciez mieszkajac w japoni nie bedziesz robil oddzielnie prawa jazdy po to by 3 dni pojezdzic w polsce ;)

Z tego co wiem to prawo jazdy z kazdego kraju jest wazne w polsce :)

Edytowane przez Neo_x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja dostałem po dwunastu dniach i to jeszcze w małej miescinie (30k ludności) a ta stronka na której można sprawdzić czy prawko już jest w urzędzie jest do bani :P

Stronka działą b.dobrze. 3 tygodnie temu chciałem odebrać prawko i zadzwoniłem do urzędu tak o trzynastej, zapytać się czy jest już prawko i koleś powiedzał, że nie ma :wink: . Po czternastej wróciłem do domu i wlazłem sprawdzić czy jest :oops: . No i było. Dzwonię znowu i gość mówi, że właśnie kurier przyjechał. Nawet udało mi się jeszcze odebrać tego dnia ;]].

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dla nich to i japonskie mozesz miec... oby tylko miec ;) przeciez mieszkajac w japoni nie bedziesz robil oddzielnie prawa jazdy po to by 3 dni pojezdzic w polsce ;)

Z tego co wiem to prawo jazdy z kazdego kraju jest wazne w polsce :)

Robić nie będe na trzy dni to jest oczywiste, ale ja w Polsce nie jestem turystycznie na dwa tygodnie ;P Jestem tu zameldowany

 

Nie dość, że nie robi problemów to jeszcze nie wlepia mandatów :lol: pzdr

Jak wyżej ... meldunek jest ;)

 

Oczekiwałbym raczej poważnej i sensownej wypowiedzi ;] czy jest na to jakiś paragraf itp

Edytowane przez Miazga82

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Neo_x nie wlepią, nie wlepią przerabiane ostatnio na urlopie :lol: Chyba szkoda im druczka jeżeli punktów nie mogą dać :D

 

@Miazga82

 

Ja to możliwe, że masz zagramaniczne prawko z polskim adresem? :blink:

 

Tylko nie mów, że kupiłeś sobie to czeskie :lol2: pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stronka działą b.dobrze. 3 tygodnie temu chciałem odebrać prawko i zadzwoniłem do urzędu tak o trzynastej, zapytać się czy jest już prawko i koleś powiedzał, że nie ma :wink: . Po czternastej wróciłem do domu i wlazłem sprawdzić czy jest :oops: . No i było. Dzwonię znowu i gość mówi, że właśnie kurier przyjechał. Nawet udało mi się jeszcze odebrać tego dnia ;]].

no a umie pisalo że nie ma a było... na szczęscie jestem upierdliwy i poszedłem do urzędu a tu niespodzianka :D

 

PS. Dzisiaj zrobiłem kolejne 20km passatem rodziców, ale ta fura jest tragiczna ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no a umie pisalo że nie ma a było... na szczęscie jestem upierdliwy i poszedłem do urzędu a tu niespodzianka :D

 

PS. Dzisiaj zrobiłem kolejne 20km passatem rodziców, ale ta fura jest tragiczna ;/

Wez mi nic nie mow. Moi starzy maja passata i za kazdym razem sie tak w[ciach!]iam, ze hej. [ciach!]e sprzeglo :D - Podobno kazdy tak ma... Kocham mojego escorcika ;)

Edytowane przez martian1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Miazga82

 

Ja to możliwe, że masz zagramaniczne prawko z polskim adresem? :blink:

 

Tylko nie mów, że kupiłeś sobie to czeskie :lol2: pzdr

Mam zagraniczne z nie polskim adresem ... na temat czeskich prawek nic mi nie wiadomo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak masz czeskie prawko ale z polskim zameldowaniem to w razie jakiegos wykroczenia normalnie dostajesz kare pieniezna kredytowana... jezeli nie masz polskiego meldunku to musisz placic na miejscu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyjaśnijmy jedno nie można mieć zagranicznego prawka z polskim adresem :) Można być zameldowanym w Polsce, ale na prawku zawsze będzie adres z kraju w jakim zostało prawko wydane.

Ogólnie Miazga to nie masz się czym przejmować, za zwykłe jeżdżenie nic Ci nie zrobią, a za wykroczenia w najgorszym wypadku zapłacisz tylko mamoną :D pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wez mi nic nie mow. Moi starzy maja passata i za kazdym razem sie tak w[ciach!]iam, ze hej. [ciach!]e sprzeglo :D - Podobno kazdy tak ma... Kocham mojego escorcika ;)

no sprzęgło jest tragiczne, w ogóle silnik (1.8 pelny wtrysk) chodzi tak jakby nie mógł, i do tego brzmi jak jakiś polonezowski 1.5.

 

A tak w ogóle to jaką technikę (lol) stosujecie przy dojeżdzaniu do skrzyżowań: zatrzymujecie się na biegu z wciśniętym sprzęgłem czy wrzucacie na luz i hamujecie "na sucho" (bez sprzęgła) ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Redukcja do 1/2 i hamowanie silnikiem - oczywiście mam na myśli redukcje o jeden bieg i ham. silnikiem i tak zjeżdżam do 1/2, a nie jazda np. na 5tce, wrzucic 2 i puścic sprzęgło :D

PS. Nigdy podczas jazdy nie wrzucam na "luz".

Edytowane przez Świder

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym hamowaniem bywa różnie i to zapewne zależy od samochodu. U siebie nie hamuje silnikiem tzn. jadąc na piątce wyhamowuje do 60km/h potem trójeczka, wtedy trochę wyhamuje silnikiem i biorę zakręt :D A jak trzeba się zatrzymać to praktycznie na trójce jak już zaczyna powoli się toczyć sprzęgło i stop. Oczywiście z tym "luzem' bywa niebezpiecznie i też staram się nie praktykować tego typu sposobów, ale wydaje mi, że mój jest również bezpieczny i nie wymaga wachlowania biegami (w takim mały aucie, 106'tka jest to uciążliwe), chociaż wpływa na minimalnie większe zużycie hamulców :) pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no sprzęgło jest tragiczne, w ogóle silnik (1.8 pelny wtrysk) chodzi tak jakby nie mógł, i do tego brzmi jak jakiś polonezowski 1.5.

 

A tak w ogóle to jaką technikę (lol) stosujecie przy dojeżdzaniu do skrzyżowań: zatrzymujecie się na biegu z wciśniętym sprzęgłem czy wrzucacie na luz i hamujecie "na sucho" (bez sprzęgła) ?

No ja akurat co do silnika w pasku nie mam zastrzezen - 2.0 20V 131KM i ponizej 10s. do setki :D.

 

 

Jesli chodzi o dojezdzanie do skrzyzowania to ja po kolei sobie redukuje biegi (staram sie hamowac tylko silnikiem... przynajmniej na poczatku :)) ale na 1. juz nie zrzucam... w ostatniej fazie z 2. odrazu na luz i czekam... ;)

 

Pozdro

Mateusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"(2008-07-11) Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne."

 

Lamusy... po tygodniu dopiero pokazalo sie info ze wzieli sie za moje prawko... od poniedzialku jedziemy dalej urzad meczyc...

Co lepsze..moja siostra miala prawko po 4 dniach.... CALYCH 4 dniach... jak w poniedzialek zdala prawko tak w czwartek juz mogla jezdzic z plastikiem tyle ze samochodem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj miałem pierwszą godzine jazdy i mam straszny problem z ruszaniem... Autko sie dławi, czasem zgaśnie. Mam nadzieje, że to z czasem odejdzie. Jak operujecie sprzęgłem pięta wam się rusza, czy leży w miejscu na ziemii? Ja mam sporą stopę i mimo wszystko mam problem z płynnym puszczaniem tego sprzęgła ehhh...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz instruktora do [gluteus maximus] :lol: Jak gość nie jest w stanie Ci tego powiedzieć tzn. jak ustawić fotel aby odległość była odpowiednia to my nic nie poradzimy :D

 

A tak na marginesie rada ode mnie jak ruszasz to gaaaaaaaaaaaaz i chce widzieć 3,5-4k obrotów, dziękuję za uwagę :D pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na poczatku nauki nie żałuj gazu! Oczywiscie sprzegło puszczaj jak najdelikatniej, ale gazu możesz dać spokojnie dużo. Miałem na początku kursu problem z odpowiednim ruszaniem, dawanie sporo gazu pomogło (przeszkadzało mi "wycie" ale dało radę - mówie oczywiście o rozsądnym gazie 3-4 tys) Ja sprzęgło puszczam... no właśnie jak, nie potrafię sobie przypomnieć, ale jak się przejadę to Ci powiem :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj miałem pierwszą godzine jazdy i mam straszny problem z ruszaniem... Autko sie dławi, czasem zgaśnie. Mam nadzieje, że to z czasem odejdzie. Jak operujecie sprzęgłem pięta wam się rusza, czy leży w miejscu na ziemii? Ja mam sporą stopę i mimo wszystko mam problem z płynnym puszczaniem tego sprzęgła ehhh...

Wszystko przyjdzie z czasem, nie martw się :)

Ja pamiętam, że kiedyś bardzo dawno (jeszcze przed kursem) też miałem problemy z wyczuciem przy ruszaniu, zazwyczaj gasiłem silnik. A później jak za którymś razem załapałem jak to zrobić, tak już nigdy takich kłopotów nie było.

A może zrób takie ćwiczenie i spróbuj gdzieś na placyku ruszać wogóle bez gazu? Wymaga to bardzo, bardzo ostrożnego puszczania sprzęgła i moim zdaniem może trochę pomóc w wyczuciu tego momentu, kiedy zaczyna ono brać.

Edytowane przez Dziobak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odp,

Instruktor do mnie mówił, zebym uważał bo uwale auto. Takie to sprzęgło delikatne, że tak szybko można je uwalić?

 

Yyy.. Mam dawać przy ruszaniu 4k obrotów? Koleś coś mi wspominał o 2k, ale może jakiś dziwny on jest :P?

Edytowane przez X800

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj miałem pierwszą godzine jazdy i mam straszny problem z ruszaniem... Autko sie dławi, czasem zgaśnie. Mam nadzieje, że to z czasem odejdzie. Jak operujecie sprzęgłem pięta wam się rusza, czy leży w miejscu na ziemii? Ja mam sporą stopę i mimo wszystko mam problem z płynnym puszczaniem tego sprzęgła ehhh...

Pięta na ziemi cały czas, operujesz górną częścią stopy. W takiej pozycji masz najlepsze czucie sprzęgła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zalezy od samochodu... jadac np swoja renowka wciskajac sprzeglo to noge zadko podpieram na piecie bo malo miejsca jest w tym samochodzie i po prostu jest mi nie wygodnie... chodz jezdzilem citroenem berlingo i nie pamietam bym z raz piete z podlogi zdjal :) Yaris-em nie jezdziem wiec sie nie wypowiadam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...