Macie PSY? - Ulubiona rasa???.....

[Arkady]

ja pokażę wam mojego pręguska:

 

 

:twisted:

[Bronek2000]

ja mam jamnika jest maly i wredny ale fajny :)

Jamniki są trudne do opanowania, mają własne zdanie i są wbrew pozorom bardzo agresywne ale ja bym mojego na żadnego innego psa nie zamienił. :)

[red46]

A ja mam BRIARDA ( Długowłosy owczarek francuzki ), taki duży(okolo45-50kg)bardzo kudłaty, czarny "misiek" :-)

[???????]

a ja nie mam psa ale chcialbym miec Amstafa

[wizjonerek]

a ja mam Suczke owczarka niemieckiego 2 lata i wabi sie Astra za nic w świecie jej bym nie oddał. to moja 2 miłośc (po 1 mojej wielkiej miłosci czyli SOBIE ) 8)

[Jarecki]

Ja miałem Bullterierkę (śliczne pieski) ale niestety chorowite są te psy i rzadko kiedy dożywaja 7 lat :cry:

[SonGOku_]

Ja mam boksera wabi sie BAJA :PP

http://republika.pl/smiron/images/baja1.jpg

[MatI]

A ja mam owczarka niemieckiego!! mhhhhh supier psiak ;) chciałbym jeszcze mieć bernardyna ale to gdzieś za rok alba za dwa latka ;)

[wizjonerek]

Ja mam boksera wabi sie BAJA :PPhttp://republika.pl/smiron/images/baja1.jpg

ale zajebista Psinka kochane sa takie pieski ale chyba Baja byla lekko zdziwiona jak jej to zdjecie trzaskales :D

[Kwiecień]

Kundle RULEZ!!!!

[Laweciarz]

Za to ja słyszałem hasło "Szukasz prawdziwej i wienej miłości? To kup sobie psa." No co fakt to fakt  :) . Ja mam mieszańca boksera z wilczurem taki duży byczek :) . A tak po za tym to lubie wszystkie psy i vice versa.

No, tak. Ja mam boksera, ale wiesz jest jeszcze coś takiego jak SEX

[lspider]

Mój roczny Syberian Husky:

[Dune]

ja mam 8-miesiecznego hovawarta. bardzo fajny piesek, troche niesforny jak to szczeniak ale naprawde szczwana bestia.

a oto fotka:

Edytowane 25 Stycznia 2005 przez Dune

[grzesiu]

nie ma to jak odkopać trupa.....

 

a co do tematu to ulubiona rasa: KUNDEL :lol:

[FastlY]

archeolodzy są aktywni ostatnio :]

 

Rasa: Ratlerek max high : 25cm ;]

[rumun_666]

A ja mam kundla... nic si enie zmieniło oprocz tego ze niestety jeden z 2 uciekł i został znaleziony rozszarpany na strzepy pod lasem ;(

[RS]

To psiak mojej siostry, razy Maltańczyk. Bardzo mile i rozumne stworzonko, poza tym wbrew pozorom, swietny z niego stróż- ale dziala bardziej jako alarm niz straszak :wink:

 

fota slabej jakosci - z telefonu

 

w przyszlosci marzy mi sie husky

 

[Majdan]

A ja nie wiem czy lubię psy, jeszcze nie jadłem.

[IGI]

a ja mam kundla dokladniej to skundlony rotwailer :) ale lagodny dla ludzi :) i strasznie fajny psiak tylko nie przepada za kotami i czasami za innymi psami :D

[bigfan]

A ja mam jamnika (zdjecie pogladowe na mojej stronie), ktory przeczy wszystkim stereotypom w zakresie upartosci i nieposlusznosci. Jest bardzo lagodna i posluszna jamniczka. Badz co badz najwiecej zalezy od wlasciciela psa.

[_FK_]

Mam pieska, foksteriera krótkowłosego. Ma Reksio na imię :) Pies-wariat :D

 

Podobają mi się też rasy: owczarek niemiecki, husky, doberman, pinczer średni i beagle.

Edytowane 26 Stycznia 2005 przez _FK_

[FlaY]

A ja mam kundelka

[_FK_]

Miluteńki. Z pewnością bardzo oddany :)

[Moog]

Jamniki są trudne do opanowania, mają własne zdanie i są wbrew pozorom bardzo agresywne ale ja bym mojego na żadnego innego psa nie zamienił.  :)

161519[/snapback]

zgadzam sie jak najbardziej sam mam jamniczkę , i nie raz daje sie w kość

[s0n1c]

Ja mam dobermana (suczka,8 lat). Sandra jej jest :D

A z ras to w/w, owczarek niemiecki i husky.

[xor]

Kundelek, ale praktycznie spelnia wszystkie atrybuty Buhunda Norweskiego - oprocz niektorych cech charakteru :P

Nie znosi mnie :) Ale ja go uwielbiam :P

[Crazy_Ivan]

Jeszcze nie mam psa, ale najbardziej lubię owczarki niemieckie, może kiedyś będę takiego mieć :]

[Dziobak]

ja też nie mam aktualnie, ale zawsze mi się podobały Husky. Może kiedyś...... :)

[berkut]

springer spaniel angielski, Dora

 

boi sie mnie i jako jedynego w domu slucha

 

chcialem zwrocic uwage na jeszcze 1 problem.... dziadki / babcie / kretynki ktore z trudem trzymaja laske w reku a maja psy wielkosci niedzwiedzia...

 

2 razy mialem taka grozna sytuacje:

-biegne do szkoly, mijam dziadka ktory prowadzi wilka ktory mial z 70kg (nie byl to tluszcz...), kolesiowi trzesie sie reka, zwalniam, pies wyrywa sie i biegnie na mnie z zebami, rzuca sie. odgryza mi kawalek spodni (lapal za mieso ale sie skubancowi nie udalo, duzo sie naucyzlem na moim psie), dostaje w nos. puszcza, odchodzi by znowu zaatakowac. dostaje z kopa i odlatuje (lewa noga sluzy do stania, prawa do kopania :mrgreen:). upada na ziemie i dziadek dopiero sie lapie ze jego piesek nie pobiegl sie ze mna pobawic ani przywitac, moze lapie sie ze dopiero mu zwial... w kazdym razie zaczyna mnie opierdzielac ze psa mu zabilem (pies lezal na ziemi nieruchomy), costam pomamrotal jeszcze i pies wstal -> spierdzielac do niego

 

-idiotka prowadzila skundlonego wilka ktory rzucil sie na mnie za nic (wracalem do domu z autobusu- powoli pieszo), skonczylo sie tym ze dostal z kopa i polecial do fosy kolo domu...

 

W pierwszym przypadku rozumiem ze to moja wina, bieglem kolo psa. W 2 to nie wiem co. W obu przypadkach majac do wyboru pogryzienie a bol stopy/piszczela wybralem to 2.

[Sysak]

kocham owczarki niemieckie! nienawidzę foxterierów!