Skocz do zawartości
GuC!o^

NBA Live 2006

Rekomendowane odpowiedzi

JA tam zawsze ostro pogrywałem w NBA i zawsze bardzo mi się ta seria podobała , cóż to nie wina EA że nie mają pod tym względem konkurncji , a zastanowił się ktoś czemu ??

To ja wam powiem widać nie jest tak łatwo zrobić symulator koszykówki i chwala EA za to że przynajmniej oni się tego podejmują i można zagrać w jakołkolwiek koszykówke na PC

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JA tam zawsze ostro pogrywałem w NBA i zawsze bardzo mi się ta seria podobała , cóż to nie wina EA że nie mają pod tym względem konkurncji , a zastanowił się ktoś czemu ??

To ja wam powiem widać nie jest tak łatwo zrobić symulator koszykówki i chwala EA za to że przynajmniej oni się tego podejmują i można zagrać w jakołkolwiek koszykówke na PC

1447610[/snapback]

 

zgadzam sie jak najbardziej... jak juz pisali wczesniej pojawilo sie kiedys cos od microsoftu nawet dobre bylo ale to bylo w 2000roku,

 

co innego jezeli chodzi o konsole tam jest naprawde wiele basketow, seria street jest fajowa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Seria NBA nie wzbudza u mnie (już) żadnego zainteresowania. Przyczyny:

 

- engine gry się nie zmienia od... 2000 roku?

- dodane jak zwykle kosmetyczne poprawki graficzne

- zero grywalności... prowadzisz z kompem 20pkt i nagle... komp trafia wszystko, nawet z nienaturalnych pozycji. Nawet przypadkowo z połowy :mur: BTW. przetestowałem to z kumplem ikażdy kto przegrywa dużą ilość punktów "nagle" dostaje taki ochłap w prezencie... Panowie z EA chyba zabardzo wierzą w statystyki i próbują to przenieść na ekran

- wieje nudą w rozgrywce - praktycznie jeśli jesteś w stanie rozgrywać mecz jak równy z równym decyduje tylko końcówka... grając przez 3 kwarty można się zanudzić

- nierealne zachowania postaci - czasami robią błąd kroków (!) - mam namyśli kiepskie kozłowanie, czasem zawodnik broniący ma nadprzyrodzone zdolności i potrafi odevbrać piłkę wtedy gdy przeciwnik już go wyprzedzi :mur: (to samo z blokiem)

- i wiele innych

 

Niestety, uwielbiam gry sportowe, ale nie dam się nabrać na kolejne NBA z wyższym numerkiem. :|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

- zero grywalności... prowadzisz z kompem 20pkt i nagle... komp trafia wszystko, nawet z nienaturalnych pozycji. Nawet przypadkowo z połowy :mur:  BTW. przetestowałem to z kumplem ikażdy kto przegrywa dużą ilość punktów "nagle" dostaje taki ochłap w prezencie...

1447656[/snapback]

no akurat na to w nba2005 jest odpowiednia opcja w ustawieniach ktora mozna wylaczyc i kopmuterek nie bedzie juz tak trafaial w momencie przegrywania,

osobiscie skonczylem 2 cale sezony w live 2005 gralem na najtrudniejszym poziomie trudnosci i gralo sie super, jak juz pisalem sa bledy w grze ale poprostu nie da sie zrobic idealnego smulatora i tyle, zawsze ktos bedzie mial jakies ale....

Mi tam sie gra super

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

piszesz(ale..) jakby Wade był zobowiązany przegonić MJja  heh co do zaledwie poziomu Kobiego to szczerze życzę Wadeowi takich sukcesów ,trzech mistrzowskich tytułów  ,a nierozumiem czemu gwiazda w cieniu Majkela ,to chyba o każdym innym zawodniku moglibśmy tak powiedzieć i nikt na siłe mam nadzieje nie będzie porównywany w poziomie do MJ bo to jakby porównywać ronaldo do pele (bez sensu )imho  można porównywać jedynie sposób i styl gry

(np penetracje wadea i po zawiśnięciu w powietrzu odegranie na obwód)

1445910[/snapback]

Co do jednego mozemy sie zgodzić. Jak powiedział Jerry Sloan, trener Utah - "dziś widzieliśmy pokaz umiejęstnosci najwspanialszego zawodnika jaki biegał po deskach hal NBA" ( to po 6 meczu finału w 1998r). MJ był jedyny w swoim rodzaju i nie można nikogo do niego poównywać. Dlatego zauwazyłem czego Wade'owi brakuje by stać się podobnym w stylu zawodnikiem co Mike.

 

Jord23, my już nie raz na tym forum dyskutowaliśmy o MJ i pewnie moglibyśmy nocami toczyć rozmowy przy piwku o NIM. :lol: Szkoda, ze "młodzi" mają takie złe podejście do Mike'a. Ale jakoś nikt z nich nie pamięta jak 39-letni Jordan robił co chciał z Bryantem w meczach ligowych z Lakers, jak w tym wieku potrafił kryć 1:1 Iversona...

 

darch, a powiedz mi bracie, jak wyglada drużyna Lakers prowadzona pzrez Bryanta? Bryant, jest swietnym graczem, ale bez Shaqa nie potrafi pociągnąc tej druzyny. A tytuły mistrzowskie przecież tylko dzięki Shaq'owi ma. A gwiazda w cieniu MJ'a, bo kreowano go na następce Mike, wychwalano pod niebiosa, a rzczczywistość pokazała, ze nie potrafił udzwignąć ciężaru odpowiedzialnosci za zespół. Czy jak Bryant teraz wychodzi na boisko u obrońcy pojawia się strach w oczach? Chyba nie... :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hanu : wiadoma sprawa, moze kiedys sie tak stanie ze bedziemy pili piwencji i dyskutowali o majku fajnie by bylo hehe

i zgadzam sie z Toba w 100% co do tego co napisales, ja osobiscie jak np obejze jakas super akcje kogos tam z NBA obecnie grajacego nie wiem - lebrona wada cz cartera mcgradego i innych to mysle no ladnie, czy ladnie zawalil, o cholera ale wejscie itp. Jak ogladam Majka z moich archiwow to poprostu krzycze i przechodzi mnie "gesia skorka", zaczyna mnie bolec brzuch i zaraz chce isc na boisko pograc, tak dziala na mnie. Poprostu nie da sie tego porownac, Majk jest jak narkotyk.

Nie twierdze ze sa slabi, bo tak nie jest graja rewelacyjnie sa mega gwiazdami, ale blagam was nie porownujcie ich do HIS AIRNESS'a prosze was !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hanu gwiazda w cieniu MJa to było o Waedzie przecież, trochę żle ułożyłem to zdanie może stąd te nieporozumienie

nie mówiłem o kobim ,żle się wyraziłem ale także nie chwaliłem go ale mówiłem o jego sukcesach które są niepodważalne ,i przecież nieporównywałem go do MJa i sam mówiłem zę to nie ma sensu

ale rówież słowa że mistrzostwa ma TYLKO dzięki shaqowi to bzdura to tak jakby napisać że pipen miał mistrzostwa TYLKO dzięki michaelowi itd,to jest sport zespołowy

a co do nbalive to powiedzcie mi co jest wniej takiego dobrego (w gameplayu)

bo co do prób podejmowania stworzenia symulacji to ja takowych nie widzę

widzę tylko zmianę animacji w kolejnych częściach na inne (często gorsze) i walenie kasy w licencje itd ,nie mówię że jest łatwo zrobić symulator ale tej nba inside drive z 2000 roku dużo do niego bliżej niż live z 2005

Edytowane przez darch

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale rówież słowa że mistrzostwa ma TYLKO dzięki shaqowi to bzdura to tak jakby napisać że pipen miał mistrzostwa TYLKO dzięki michaelowi itd,to jest sport zespołowy

 

1448177[/snapback]

Moze troszkę przesadziłem... Chodzi mi jednak o to ,że Kobe był kreowany na następcę MJ'a ale chyba nie sprostał presji. Tak bardzo spierał się z Shaq'iem o dominację z Lakers, a gdy ten odszedł okazało się jak barzdo ważny był dla tej drużyny Miś z numerem 32. Dziś mimo nieraz nadludzkich wyczynów Bryanta Lakersi są cieniem zespołu sprzed dwóch lat. Brayant nie umie/ nie potrafi wywrzeć tak ogromnej woli walki we współtowarzyszach z zespołu jak robił to Mike w Chicago. Mike gdy wychodził na boisko , przeciętni zawodnicy nagle grali niebo lepiej niż sie po nich oczekiwało. Bo kto będzie pamiętał po latach takich graczy jak Buechler, Wennington, Hansen, Kerr czy nawet Longley... A jednak Mike sprawił, ze wznieśli się na wyżyny i bez nich być moze nie byłoby tylu tytułów mistrzowskich ( kto oglądał wszystkie finały Chicago ten wie o czym mówię).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poprostu Kobe uważał się za lepszego od Shaqa ,a media i ludzie wokół podsycali te poównania do michaela ,że niby najlepszy w lidze ,tak to się musiało smutno skończyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt, 34, literówka :)

 

Longleya bedę pamiętać jako najbardziej drewnianego centra w historii ligi. Juz chyba Shawn Bradley i Manute Bol byli dynamiczniejsi :lol:

 

A co do tematu - Wreszcie. Dziś po rozegraniu pełnego sezonu i playoffach ( mecze 48 minut :) ) jestem w finale: Chicago - Lakers. Juz przyznam , ze mam troszke dość NBA LIve! 2005, ale musze to skończyć :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kazik2000- popieram

Przez ta gre rozwalilem obudowe kompa i nieraz mialem ochote wyrzucic pada przez okno. Czemu ja sie uzaleznilem akurat od tej gry, a nie od jakiegos pasjansa jak moj zgred? Jest to jedna z gorszych edycji nba live. Ma mase bledow wspomnianych juz wczesniej wiec nie bede ich wymienial. Czekam niecierpliwie na nba live 2006 ale z doswiadczenia juz wiem, ze znowu czeka mnie sporo nerwow, przeklenstw i resetu kompa w trakcie gry (normalnie szlag mnie trafia!!!).

Pozdrawiam B)

 

 

 

Jordi23 gdzie zmienia sie ta opcja dotyczaca supernadludzkich umiejetnosci kompa gdy prowadzisz sporo iloscia punktow?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość sLiM JiM

w 2005 niegrałem ale 2006 napewno zagram, zobaczymy co z tego bedzie...

 

OT:

Jordi23 wybierasz sie może na pokazy and1 w polsce? ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no i mamy oficjalny trailer http://www.gametrailers.com/gamepage.php?id=1965

a na http://www.nba-live.com/ mozlna doszukać sie wjazdów i wsadów wadea

no i co? hmm ,mieszane uczucia ,wiadomo hip hop i basket pasują do siebie niesamowicie trailer dynamiczny ,dostajemy superstar freestyle

ale ciekawe jak bedzie z kontrolana tymi podaniami i zagraniami

(lewy spust+face buttons) co do realizmu to widać że postepu wielkiego nie widać ,szczególnie zmartwiło mnie kosłowanie wadea ,ten sam okropny kozioł pod noga z obrotem i spin move w szybkości i rezultacie o jakim którykolwiek zawodnik ligi moze tylko marzyć

jest pare nowych animacji pare starych (tych słabych nietety również)

a więc rewolucji nie nalezy oczekiwać ,a juz to co było pokazane na trailerze xboxa 360 to co innego zupełnie-chodzi mi o głównie modele zawodników

w końcu i tak rzecz najważniejsza-kontrola nad zawodnikiem okaże sie dopiero w pazdzierniku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już teraz widać że jedyną nowością którą łaskawie wprowadzili panowie z EA będą efektowne podania i nowe wsady :? Kozłowanie nadal z "piłką na sznurku" przesuwanie obrońcy po parkiecie podczas wejścia pod kosz. Kolejna edycja nie wnosząca nic ciekawego, 0 rewelacji, 0 rewolucji...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ,to różne gry ,a powstaje na konsole również nba 2006 bez live

hehe ale podobne te tytuły ,z koszykówek dodatkowo konsolowcy bedą się cieszyć gierką and1 ,z tego co widziałem kopia nba street ,ciekawe czy będzie tak samo dobra? A my biedni pecetowcy musimy męczyć jeden basket:(

nie wiem jak jest z ich wyjściem na ps3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://media.sports.ign.com/articles/645/645566/vids_1.html

 

filmiki z nba. znaczy caly mecz. houston - miami.

 

i znow kroki, bo robia dwutakt z miejsca... w pierwszym filmiku, piata minuta...

 

jak ktos chce wiecej filmow/screenshotoow z gry to po lewej stronie niech kliknie w basketball i wybierajcie. (instrukcja dla niekumatych)

Edytowane przez mlodass

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i te filmiki pokazują że post napisany przezemnie w czerwcu był słuszny.

Zawodnicy poruszają się jak po lodzie - animacje są kiepskie... nawet nie chce mi sie już pisać o wadach tej gry bo co roku są te same..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no poruszanie sie zawodnikow po boisku jest conajmniej smieszne ...

troche mi to bardziej przypomina konsole bo na konsolach kiedys nie mogli tak zrobic zeby sie w miare realistycznie poruszali tylko jak po lodzie. dziwne to jest. zobaczymy jak wyjdzie gra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no poruszanie sie zawodnikow po boisku jest conajmniej smieszne ...

troche mi to bardziej przypomina konsole bo na konsolach kiedys nie mogli tak zrobic zeby sie w miare realistycznie poruszali tylko jak po lodzie. dziwne to jest. zobaczymy jak wyjdzie gra.

1651646[/snapback]

no właśnie - kiedyś - ludzie z EA tworzący NBA Live mają natomiast ten problem do dzisiaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...