Skocz do zawartości
fipa

Wyjazd Na Wakacje Do Anglii

Rekomendowane odpowiedzi

W lipcu koncze 18 lat, rodzice zaproponowali mi, ze kupia mi cos do komputera za okolo 2k. Myslalem o LCD 17-19 cali (z reszty czesci jestem zadowolony). Naszla mnie jednak mysl, zeby moze zorganizowac sobie fajne wakacje, przy okazji podszkolic jezyk. Nie wiem gdzie szukac, na co zwracac uwage, nie chcialbym takiej zorganizowanej kilku/kilkunasto dniowej wycieczki ze zwiedzaniem, lubie byc niezalezny. Ile taki wyjazd moze kosztowac, wcale nie wiem gdzie szukac podstawowych informacji na ten temat? Moze Wy podzielicie sie doswiadczeniem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale co chcesz tak naprawde wiedziec fiba 15 ? ile bedzie kosztowac wyjezd ? czy jak sobie poradzic jak juz tam sie juz znajdziesz , przyjmuje ze jedziesz pracowac, tak ? no nie bede sciemnial, jest ciezko jezeli jedziesz w ciemno, sam tak jechalem i wiem, teraz juz jest dobrze, ale ci powiem ze bylo naprawde nie ciekawie, pracy nie dostaniesz bez tzw: National insurence number i [ciach!], nikt cie nie zatrudni na czarno, albo jak juz znajdziesz na czarno to po miechu, musisz jakos wyzyc do tego czasu nie ? miec gdzie mieszkac ? ja bym proponowal 800 - 1000 funtuw ze soba, chyba ze jedziesz do kogos i ktos ci pomoze. Napisz cos wiecej to ci odpowiem ok ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie do pracy, pierwsza mysl, to poprostu pojechac na kilkanascie dni, troche pozwiedzac, troche pocwiczyc jezyk. Gdyby praca byla, to bym sie bardzo ucieszyl. Jesli orientujesz sie to powiedz ile taki wyjazd moze kosztowac? (chodzi mi o przejazd w obie strony i ile powinienem tam ORT: ORT: ORT: ORT: <span style='color: red;'>ORT: wziasc</span> pieniedzy).

 

 

Nie mam tam nikogo, a szkoda, bo mieszkanie u jakiejs rodziny byloby ciekawe.

Edytowane przez fipa15

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pokoj na tydzien to 50 funtow

 

realny koszt przelotu samolotem w tej chwili ok 400 zl (tanimi liniami)

 

zarcie jest w miare tanie

 

komunikacja metrem jest droooga... (30 funtow za tydzien? )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to w takim wypadku postaraj sobie zalatwic jakas szkole i mieszkanie u jakiejs rodziny w londku ale to DUZO kasy jak na polskie, szkola + rodzina, kuzyn tak byl, i chwalic sie nie chwalil ile wydal ale ciotki sie pytalem to tylko wzdychala a biedni nie sa wiec ze 10000 baniek czuje ze im poszlo, ale on byl tam 2 miechy jak chcesz poprostu jechac to: przelot sky europe w obie strony mozesz juz dostac za 70 funtuw , i bym proponowal na te parenascie dni tak 600 ( minimum !!) - 1000, zakladam ze chcesz zostac w tym bagnie jakim jest londyn , baaardzooo drogim bagnie , pokuj - od 80 funtuw tygodniowo wzwysz( jak dobrze trafisz - naprawde nora ) zycie 20 funtuw na jedzenie tygodniowo ( minimum ), piwo 3 funty najtaniej , nie wiem ile tygodniuwa na metro bo w landku nie mieszkam ale pewnie z 15 funtuw , jak chcesz pojezdzic po kraju to koszty na pociagi badz autobusy naprawde sa spore, mozesz prubowac z miejsza iloscia gotuwy jak nie bedziesz pic i nic a nic jesc na miescie tylko trzymac sie planu ( w co watpie ) powodzenia daj jeszcze jakies pytanie to postaram ci sie odpowiedziec, narazie zasuwam MURZYNIC :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rok temu "day travelcard" czyli karta uprawniajaca do jazdy metrem, autobusem, pociagiem kosztowala Ł4.30 na dzien! (dla 1 i 2 strefy) wiec poruszanie sie po Londynie nie jest tanie, pokoj w hostelach w centrum to minimum Ł17 za dzien, wiec to od razu odpada, jak dobrze poszukasz to od Ł60 wzwyz znajdziesz pokoj na tydzien

 

male podsumowanie: jesli chcesz jechac do Londynu to te 2tys zł to o wieeeeeele za malo bo zycie tam niestety jest drogie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość lukk

bylem 2 razy w Londynie (3 i 4 lata temu)...jest cholernie drogo..ja mialem szczescie ze mam tam ciotke wiec mieszkanko + wiekszosc zarcia za darmo

 

- One Day Travel Card (autobusy+metro na caly dzien) dla stref 1-4 (zakladam ze tak by ci sie przydala na dojazdy..no bo nie bedziesz chyba mieszkal w centrum bo tam ceny za wynajem ze ho ho) - 4,40 funta na dzien

 

- mieszkanie - tak jak pisza 50 funtow tydzien minimum..

 

- jedzenie - ojj drogo..1,5 mleka z tego co pamietam ok 70p. :? ..w McDonald's za cheeseburgera + frytki + cola z 2-3 funty pojda spokojnie..

 

- zakladajac ze chcesz cos zwiedzic no bo chyba nie bedziesz siedzial na du.pie w domu nie?? <_< <_< (British Museum, National History Museum, Gabinet Figur Woskowych, wjechac na London Eye)..za kazda ta przyjemnosc musisz liczyc spokojnie 10 funtow minimum..srednio 10-14...

 

- przejazd - autokar (nie polecam :? :? - mozna zwariowac przez te 24H jazdy) to tak jak pisali inni

 

- co jest tanie?? hmmm..plyty CD z pewnoscia :D oczywiscie nie nowe tylko powiedzmy roczne..3-4 funty nieraz kosztuja...

 

IMHO jesli chcesz sam pojechac to ja bym nie jechal..no chyba ze jestes typem samotnika...ja tam bylem raz sam (no nie do konca bo jak mowilem mam tam rodzinke) i sie wynudzilem na smierc...

 

no i te 2000 NA PEWNO nie starcza....z 5000zeta juz predzej..ale bez szalenstw <_<

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak jak kolega powiedzial potwornie droga jak sie tam jedzie na wakacje, ujdzie jak sie tu pracuje ale tez nie dokonca :) londyn jest drogi w ch...j, ja mieszkam 50 mil od landynu i jest juz spoko ale z 2000 tysiami to bym nie jechal na pewno tak jak pisalem 1000 to lekka reka ci pujdzie , nie lepiej cos w kompie zmienic niz jechac to najwiekszego bagna w europie :) ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2k to mialo byc na sprzet, gdybym mial jechac mysle, ze 3k bym spokojnie uzbieral. Nie jestem typem samotnika, ale nie mam z kim pojechac. Sam raczej po Londynie niebardzo chcialbym sie szwedac. Glownie to zalezy mi na podszkoleniu jezyka. Slyszalem kiedys o wyjazdach do rodzin angielskich, ze sie z nimi mieszka itd. Co z tym?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość lukk

2k to mialo byc na sprzet, gdybym mial jechac mysle, ze 3k bym spokojnie uzbieral. Nie jestem typem samotnika, ale nie mam z kim pojechac. Sam raczej po Londynie niebardzo chcialbym sie szwedac. Glownie to zalezy mi na podszkoleniu jezyka. Slyszalem kiedys o wyjazdach do rodzin angielskich, ze sie z nimi mieszka itd. Co z tym?

1450237[/snapback]

 

3k tez za malo:/ sorry ale taka prawda..chyba ze 3k TAM..a dojazd osobno oplacisz..to powiedzmy juz lepiej...wiesz nie problem pojechac i siedziec caly czas w domu gdzies na przedmiesciach..jak pisalem na pewno chcialbys cos zwiedzic, zjesc itp...

 

NIE RADZE jechac samemu..serio..mowie to juz drugi raz..raz bylem z moja matka i bylo ok..ale drugi raz bylem sam i po prostu NIE CHCIALO mi sie lazic po Londynie samemu..ZADNA frajda..serio

 

co do podszkolenia jezyka..to wiesz co ja ci radze?? (jesli NAPRAWDE w 90% chcesz tam po to pojechac)..ZAPISZ sie do szkoly angielskiej u nas..ja chodzilem 5 lat do international House (przedtem 2 lata prywatnie)..zdalem FCE i CAE i uwazamze sie sporo nauczylem:)) a mit o uczeniu sie jezyka w szkolach w Angli itp w czasie wakacji to hmmm..nie przemawia do mnie..te 3tys starczylyby ci na okolo 2-3 lat nauki w Polsce w angielskiej szkole..a jesli koniecznie chcesz jechac tam sie uczyc to przejdz sie do szkol j. ang., do biur podrozy itp. tam ci na pewno doradza

 

i na koniec (aby ci slinka poleciala :wink: :wink: :wink: )..LONDYN JEST PIEKNY..serio..naprawde urzekl mnie niesamowicie..bylem w wielu miastach (Rzym, Berlin, Amsterdam, Bruksela, Luxemburg) ale Londyn jest JEDYNY..jest tam caly czas ruch, ludzi pelno, rozne narody, dzielnice zydowskie, muzulmanskie itp. itd...moze dlatego ze mam fiola na punkcie USA i Londyn jest namiastka USA IMHO..nawet te sklepiki w roznych dzielnicach prowdzone przez arabow, pralnie na rogach ulic, fryzjerzy mescy (ala "Barbershop" :wink: ), siec metra NIEWYOBRAZALNIE duza jak na nasze warunki (chyba 8 linii) po prostu wszystko mi sie tam podobalo..az mi sie tak fajnie robi jak sobie to przypominam:))) ale to moze takie moje male "zboczenie"...

 

aha i jeszcze jedno!!! pamietaj jakby co: ANGLIA jest NUDNA!! tylko Londyn jest super, inny niz wszytsko inne (tez bylem poza londynem i TAM juz bym nie chcial zyc:/)

Edytowane przez lukk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Slinka leci mi ciagle, tylko coraz słabiej.. Nie myslalem, ze taki wyjazd jest az tak drogi. Pomysle o tej szkole jezykowej jeszcze..

 

A co z tym wyjazdem do jakiejs obcej rodziny? Cos w rodzaju wymiany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość lukk

Slinka leci mi ciagle, tylko coraz słabiej.. Nie myslalem, ze taki wyjazd jest az tak drogi. Pomysle o tej szkole jezykowej jeszcze..

 

A co z tym wyjazdem do jakiejs obcej rodziny? Cos w rodzaju wymiany.

1450688[/snapback]

mowie ci..idz i sie dowiedz..do szkol jezykowych w twoim miescie..na pewno maja jakies system wymian uczniow (tylko wlasnie tu moze byc problem - nie wiem, moze musisz sie u nich uczyc:/)

 

co do kosztow jeszcze..ok podlicze Cie:

zakladajac ze chcesz tam byc 2 tygodnie, zwiedzac pare miejsc, a funt stoi po 6 zeta(nie wiem ile - strzelam)

 

- przejazd - powiedzmy ze w obie strony 600 zeta(autokar/samolot)

- mieszkanie - 100-160 funtow za 2 tygodnie (600-960 zeta)

- przejazdy 4,40 na dzien - 60 na 2 tygodnie (360zeta)

- jedzenie - powiedzmy codziennie mleko, jakies bulki,ser itp. obiad w Macu dzien w dzien - z dziennnie 7 funtow zejdzie - w sumie na 2 tyg. (bez cudow) - 100 funtow (600zeta)

- zwiedzanie - muzeum jedno drugie, gabinet figur (bo jak jestes tam to juz to GRZECHEM jest nie zobaczyc), London Eye (ta "duza karuzela nad Tamiza" :lol: :wink: ), oooo jeszcze pleplyniecie statkiem do Greenwich - ok 40 funtow (240 zeta)

- jakies [ciach!]lki w stylu kartki pocztowe, znaczki, pamiatki dla rodziny - 20 funtow (120 zeta)

 

W SUMIE:))

 

2500-2860 zeta...i to powiedzialbym skromnie,,bez bajerow (no ewentualnie jako bajery mozna zaliczyc muzea itp.)..a gdzie tu jeszcze nauka angola w tamtejszej szkole??

 

wiec 3k spokojnie wydalbys...imho sie nie opyla..chyba ze masz full kasy..bo z takimi kombinacjami to ja bym wolal lepiej poleciec na majorke, do grecji itp..2 tygodnie kosztuja z 1500 zeta..wiec za 3000 moglbys sie byczyc gdzien na plazach i podrywac panienki przez miesiac :wink: :wink: :rolleyes: :rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do szkoly to chyba, ze jakas weekendowa, bo u mnie w miescie nie ma zadnej, a najblizsza 30km. Musze to wszystko jakos przemyslec, przetrawic. kasy nie mam duzo, to bylby prezend od rodzicow i dziadkow na 18, wiec taki raczej full. W jakies egzotyczne miejsca to nie mam zamiaru jechac, bo szkoda mi kasy wlasnie troche 9chce jednak ja jakos dobrze spozytkowac).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na przykład nie zgadzam sie zupełnie z lukkem, nie cierpie londka jest okropny, brudny, pełny odrzutów ludzkich z całego świata próbujacych ci sprzedać dragi na ulicach ( szczegulnie Candem Town - mekka narkomanów, oprócz tego zajabista dzielnica :) nie powiem są ładne miejsca ale za chiny nie chciał bym tam zostać dłużej niż jeden dzień ( i powiedzmy noc ) a potem zpiżdzać do siebie za londyn, po prostu nie cierpie i tyle, ale ja nie lubie takich metropoli w których nikt ci nie spojrzy w oczy jak jedziesz metrem :) ( powaga to jest zajebiste szczególnie jak jedziesz pierwszy raz i czujesz że coś jest nie tak : ) beka na maksa :). Jedyne co warto to jechać pozwiedzać i sp....dalać byle dalej dla mnie to bagno-drogie bagno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podczepie sie pod ten temat... Otóz tak sie skalada, ze na wakacje wyjeżdzam do GB podszkolić jezyk i mam takie pytanie - czy tam jest cos taniej niz w Polsce? Oplaca sie coś kupowac?? Wiadomo, ze wiekszosć produktow jest droższa, ale czy cos jest tansze i mozna to sprzedac z zyskiem w Polsce??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jade do szkoly jezykowej na niecały miesiac. Płace w przeliczeniu 3500 zł. Zakwaterowanie u rodziny angielskiej (staly dostep do internetu, wlasny pokoj, wszystkie wygody ;) ) w jakims nadmorskim kurorcie :blink: (tak pisze na ulotce :lol: ). W cenie wycieczka do Londynu i Stonehenge :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jade do szkoly jezykowej na niecały miesiac. Płace w przeliczeniu 3500 zł. Zakwaterowanie u rodziny angielskiej (staly dostep do internetu, wlasny pokoj, wszystkie wygody ;) ) w jakims nadmorskim kurorcie :blink: (tak pisze na ulotce :lol: ). W cenie wycieczka do Londynu i Stonehenge :)

1450949[/snapback]

Mozesz zeskanowalbys mi te ulotke? Albo zrobil jej zdjecia, jak nie masz skanera...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Olej Londyn, drogo jak cholera, kupa auslanderow, be jak dla mnie. Rok mieszkalem w Bristolu (studia) i bylo super. Fajne miasto, nie za duze, nie za male, takie akurat. Ciekawe okolice. Prace da sie zalatwic, ale nie wiem jak to jest teraz po przystapieniu do Unii. Ja bylem 1999/2000 i mialem pozwolenie na part-time jako student. Mysle, ze powinno byc w miare latwo z roznoszeniem gazet (kolko 10 GPB tygodniowo za 1 rundke, ja robilem ok 3-4 rano i 2 po poludniu, + extra weekendy - do 100 tygodniowo dalo sie wyciagnac -> rano 2-3h i po poludniu kolo 1 - 2h spacerek. Do tego sobota i niedziela 6.00 - 9/10.00 i popoludnie sobotnie). Z knajpami bylo ciezko, szczegolnie bez doswiadczenia. Kolega pracowal w restauracji na pomywaku, ja z kolega jako kucharze w restauracji (ale to byl naprawde przypadek :) ), do tego na uniwerku w kampusie (ale dla kogos z zewnatrz to ciezkie do zalapania). Bylismy jeszcze umowieni na sprzatanie w galeri handlowej, ale 5:30 rano to za wczesnie bylo :) Warto przejsc sie do JobCenter i tam popatrzec za ogloszeniami part-time. Jesli nie zarabiasz wiecej niz iles tam, to nie musielismy miec numeru NI, ale nie wiem jak to jest teraz i jak sie nie jest studentem.

Co do noclegu, to w Bristolu jest mozliwosc spania w akademiku. Nie pamietam ile to kosztowalo, ale siostra kolegi przyjechala z chlopakiem i spokojnie zalatwili sobie pokoj (chyba kolo 70 funtow/para). No i mieszkanie w akademiku jest spoko, zawsze sie kogos pozna i mozna jeszyk podszkolic. Pytac nalezy w Acomadation Office. Looknij na strone www.bris.ac.uk Sa tez kursy jezykowe i szkoly, ale to troche niestety kosztuje. Generalnie polecam, ale nie Londyn. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mozesz zeskanowalbys mi te ulotke? Albo zrobil jej zdjecia, jak nie masz skanera...

No wlasnie w tym problem, ze nie moge jej znaleźć - teraz nie wiem nawet jak sie nazywa ten "kurort" do ktorego jade :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...