lukas-comp Opublikowano 10 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 10 Sierpnia 2006 5000brutoo to na reke wychodzi ok. 2800zl netto ;) za kazde 100zl netto pracodawca daje do panstwa 80zl.... wiec zarobki w takiej kwocie sa mozliwe i to nawet bez ukonczenia wyzszego ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Xanagaz Opublikowano 10 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 10 Sierpnia 2006 Ktoś coś może napisać o tej szkole: http://www.wsfi.lodz.pl/aktualnosci.htm Wyższa Szkoła Finansów i Informatyki im. prof. Janusza Chechlińskiego w Łodzi Czy na studiach można sobie układać plan zajęć, tak aby np. mieć poniedziałek i czwartek całkowicie wolnymi dniami? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
und3r Opublikowano 10 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 10 Sierpnia 2006 Nie kolego, z mobbingiem masz do czynienia kiedy systematycznie szef cię tępi przez kilka(naście) miesięcy. Jak ktoś Cię nazywa niewykształconym debilem i idiotą to możesz go co najwyżej pozwać o znieważenie.Tukamon i KaZi mają rację. Mobbingiem nazywamy KAZDE działania, ktorę mają na celu poniżenie pracownika. Zaniżanie kwalifikacji pracownika (np. jeśli ktos ma skończone SGH + jakies certyfikaty, a pracodawca twierdzi, ze nie ma kwalifikacji na stanowisko asystenta w jego firmie i kaze mu zasuwac z mopem) jest to mobbing. Jak nie wierzysz, to poszukaj sobie definicji mobbingu i przeczytaj stosowną ustawę dot. prawa pracy. Oczywiście jeśli pracownik od razu podziekuje za prace, to ów mobbing go nie dotknie, jednak masa ludzi podejmuje się kazdej pracy, byle tylko zdobyc doświadczenie (nawet takiej znacznie ponizej wlasnych kwalifikacji). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
draak Opublikowano 10 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 10 Sierpnia 2006 5000brutoo to na reke wychodzi ok. 2800zl netto ;) za kazde 100zl netto pracodawca daje do panstwa 80zl.... wiec zarobki w takiej kwocie sa mozliwe i to nawet bez ukonczenia wyzszego ;) Jakie 2800netto? Chyba nie wiesz o czym piszesz. 5000brutto to ok 3300 (wpadasz pod koniec roku w najwyższy próg podatkowy, ale śr. na miesiąc jest to ok 3300pln netto) na rękę, a pracując w innym mieście, niż jest się zameldowanym pensja netto wzrasta (kosz uzyskania przychodu jest wyższy). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 10 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 10 Sierpnia 2006 np. jeśli ktos ma skończone SGH + jakies certyfikaty, a pracodawca twierdzi, ze nie ma kwalifikacji na stanowisko asystenta w jego firmie i kaze mu zasuwac z mopem jest to mobbing. Jak nie wierzysz, to poszukaj sobie definicji mobbingu "Międzynarodowa Organizacja Pracy definiuje pojęcie mobbingu następująco: mobbing to obraźliwe zachowanie poprzez mściwe, okrutne, złośliwe lub upokarzające usiłowanie zaszkodzenia jednostce lub grupie pracowników (...), którzy stają się przedmiotem psychicznego dręczenia. " Faaaktycznie, masz racje, jak ktoś twierdzi że nie ma kwalifikacji na stanowisko, to jest to obraźliwe zachowanie poprzez mściwe, okrute i złośliwe i upokażające usiłowanie zaszkodzenia jednostce. Weź już skończ, bo to ma tyle z mobbingiem wspólnego co różowy termofor z zebrą. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
und3r Opublikowano 10 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 10 Sierpnia 2006 (edytowane) "Międzynarodowa Organizacja Pracy definiuje pojęcie mobbingu następująco: mobbing to obraźliwe zachowanie poprzez mściwe, okrutne, złośliwe lub upokarzające usiłowanie zaszkodzenia jednostce lub grupie pracowników (...), którzy stają się przedmiotem psychicznego dręczenia. " Faaaktycznie, masz racje, jak ktoś twierdzi że nie ma kwalifikacji na stanowisko, to jest to obraźliwe zachowanie poprzez mściwe, okrute i złośliwe i upokażające usiłowanie zaszkodzenia jednostce. Weź już skończ, bo to ma tyle z mobbingiem wspólnego co różowy termofor z zebrą. No właśnie - upokarzające. Nie umiesz czytac ze zrozumieniem, czy jak? Jesli pracodawca zaniza kompetencje pracownika, to jest to upokarzanie go. Według art. 943 § 2. Kodeksu pracy mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników. EOT z mojej strony, przeciez to Ty jestes najmądrzejszy... Edytowane 10 Sierpnia 2006 przez und3r Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 10 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 10 Sierpnia 2006 No właśnie - upokarzające.Nie widzę w machaniu mopem nic upokarzającego, jeśli płacą odpowiednio. Jak ktoś się nie zatrudnił jako konserwator powierzchni płaskich to nie musi tego robić. Dodam że początkowo była mowa że mobbing czyli stawianie wyższych wymagań niż są potrzebne do wykonywanego zawodu W kontekście chodzi o sytuację w której pracodawca przyjmie na np. wożnego jedynie osobę ze skończonym SGH. W tym momencie nie ma to z mobbingiem wspólnego, i pracodawca ma do tego prawo. Nie umiesz czytac ze zrozumieniem, czy jak?Niestety to ty masz problemy ze zrozumieniem tego co czytasz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
und3r Opublikowano 10 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 10 Sierpnia 2006 Nie widzę w machaniu mopem nic upokarzającego, jeśli płacą odpowiednio. Jak ktoś się nie zatrudnił jako konserwator powierzchni płaskich to nie musi tego robić.upokorzyć - poniżyć kogoś, obrazić czyjąś godność, dumę, ambicję (źródło - sjp.pwn.pl). Zapytaj się jakiegoś studenta SGH, czy jego ambicją zawodową jest machanie mopem :lol: . Oczywistym jest, ze jak ktos konczy dobrą uczelnie ekonomiczną to nie ma zamiaru byc sprzątaczem, wiec jeśli pracodawca twierdzi, ze kompetencje takiej osoby starcząją tylko na taką prace, to jest to mobbing. Rzecz jasna, nikt nie kaze takiemu pracownikowi zatrudniac się w tego typu firmie, jednak niektorzy ludzie nie mają wyjścia (potrzebują pilnie kasy). Pracodawca nie ma prawa zaniżac kompetencji pracowników - na tym wlasnie polega (m. in.) zjawisko mobbingu. Ale Ty oczywiście mozesz sie zatrudnic jako sprzątacz po studiach, jesli nie widzisz w tym nic upokarzajacego - Twoj wybor. Dobra, miał byc EOT, wiec koncze tą polemike definitywnie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
draak Opublikowano 10 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 10 Sierpnia 2006 A kończąc ten wątek- pokaż mi under absolwenta SGH, machającego gdzieś mopem (oprócz swojego domu, bo żonka trzyma go krótko :lol: ). Więc o czym ta głupia gadka? Tylko nie mów, że to był przykład specjalnie przerysowany etc. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 10 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 10 Sierpnia 2006 Jeśli pracodawca twierdzi, ze kompetencje takiej osoby starcząją tylko na taką prace, to jest to mobbing.Nie w momencie podejmowania pracy. Jeśli ktoś jest asystentem i szef nakazuje mu myć mopem korytarz - możesz to nazwać mobbingiem. Ale jak ktos oferuje pracę sprzątacza jedynie osobie z MBA i 3ma językami to nie jest to mobbing, nawet jeśli taka osoba się znajdzie, i będzie ciągle poganiana do pracy z mopem. I w tym momencie wracamy do początkowego punktu czyli totalnie nieprawdziwego stwierdzenia mobbing czyli stawianie wyższych wymagań niż są potrzebne do wykonywanego zawodu Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tukamon Opublikowano 10 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 10 Sierpnia 2006 Problem wynika z roznych odpowiedzi na pytanie: Czy w tym konkretnym przypadku zawyzanie wymagan na dane stanowisko jest rownoznaczne z zanizaniem umiejetnosci pracownika? Moim zdaniem tak, lecz ociera sie to o zjawisko szeroko pojmowane jako nadinterpretacja lub "przeginanie" :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaZi Opublikowano 10 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 10 Sierpnia 2006 Ale jak ktos oferuje pracę sprzątacza jedynie osobie z MBA i 3ma językami to nie jest to mobbing, nawet jeśli taka osoba się znajdzie, i będzie ciągle poganiana do pracy z mopem. I w tym momencie wracamy do początkowego punktu czyli totalnie nieprawdziwego stwierdzeniajest - spytaj sie wykładowce 'zarządzania' lub 'socjologii' Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
narcyz Opublikowano 11 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 11 Sierpnia 2006 No to wygląda na to, że wreszcie koniec z wyborem kierunków, studiów, itd. Idę na studia wieczorowe wydziału nauk ekonomicznych na UW. Po 2- latach wybiorę sobię kierunek spośród: ekonomii, inf. i ekonometrii oraz finansów i bankowośći (trzeci raczej wykluczam, choć kto to wie). Fajnym rozwiązaniem jest, to że studenci wieczorowi sami sobie mogą ustalić na którą będą przychodzić na zajęcia: czy od 8 z dziennymi, czy też od 15. Fakt faktem, że cena jest taka że równie dobrze mógłbym studiować na dobrych studiach niepublicznych. Jednak wolałem wybrać UW, czas pokaże czy to dobry krok. Pozostaje kwestia mieszkania :| Mało kto ze znajomych wybiera się do Warszawy na sudia, samego pokoju bym nie chciał wynajmować, a z akademikiem mogą być problemy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tukamon Opublikowano 11 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 11 Sierpnia 2006 Ja bym proponowal sie douczyc i poprawic mature w przyszlym roku i wtedy isc na wymarzony kierunek :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
narcyz Opublikowano 11 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 11 Sierpnia 2006 Wymarzonym była informatyka i ekonometria (tyle że na AE Kraków). A douczanie może równać się intensywnej nauce mającej na celu przeniesienie na studia dzienne. Sam niewiem, wiele osób doradza poprawienie matury :| Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tukamon Opublikowano 11 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 11 Sierpnia 2006 Poprawiaj, zawsze masz lepsza mature w garsci i start na inne kierunki (przeciez moze ci sie odwidziec ta infa), a tak masz tylko mglista szanse na przeniesienie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukas-comp Opublikowano 12 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2006 Jakie 2800netto? Chyba nie wiesz o czym piszesz. 5000brutto to ok 3300 (wpadasz pod koniec roku w najwyższy próg podatkowy, ale śr. na miesiąc jest to ok 3300pln netto) na rękę, a pracując w innym mieście, niż jest się zameldowanym pensja netto wzrasta (kosz uzyskania przychodu jest wyższy). no tak, wszystko zalezy gdzie mieszkasz, czy dorabiasz sobie jeszcze do wyplaty (wtedy szybciej wpadasz w wyzszy prog podatkowy) itd... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
d-d Opublikowano 12 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2006 idzie ktos na WAT ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
macr0n Opublikowano 12 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2006 ja ale tylko na zaoczne, zarzadzanie i marketing Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
und3r Opublikowano 12 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2006 idzie ktos na WAT ?Na WAT miałem 100 punktow na 100 możliwych (tak durnego przelicznika punktow to nigdzie nie widzialem :lol: ) i traktuje go jako rezerwe. Jeśli nie wbije sie na lepszą uczelnie (oczywiście na kierunek, jaki mi pasi) to ide tam na Zarządzanie i Marketing, przez 3 lata (do licencjatu) bede łączył studia z pracą, w miedzyczasie zdam drugi jezyk na maturze albo/i poprawie matme, a magistra zrobie na UW. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
macr0n Opublikowano 13 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Sierpnia 2006 Na WAT miałem 100 punktow na 100 możliwych (tak durnego przelicznika punktow to nigdzie nie widzialem :lol: ) i traktuje go jako rezerwe. Jeśli nie wbije sie na lepszą uczelnie (oczywiście na kierunek, jaki mi pasi) to ide tam na Zarządzanie i Marketing, przez 3 lata (do licencjatu) bede łączył studia z pracą, w miedzyczasie zdam drugi jezyk na maturze albo/i poprawie matme, a magistra zrobie na UW. dokladnie, teraz zaluje, ze nie zdawalem matmy na maturze bo mialbym w okolicach 95pkt und3r dostales sie na gospodarke? nawiaze do twojego posta, bede mial mozliwosc zrobienia magistra na UW, uprzednio robiac licencjat na zaocznych na wacie? potrzebne beda jakies egzaminy dodatkowe? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
macr0n Opublikowano 13 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Sierpnia 2006 kolejne pytanie, jak myslicie, lepiej studiowac na zaocznych na wacie, czy na dziennych na uniwersytecie warminsko mazurkisch, pominmy kierunki, warunkki etc :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
und3r Opublikowano 13 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Sierpnia 2006 (edytowane) dokladnie, teraz zaluje, ze nie zdawalem matmy na maturze bo mialbym w okolicach 95pkt und3r dostales sie na gospodarke? nawiaze do twojego posta, bede mial mozliwosc zrobienia magistra na UW, uprzednio robiac licencjat na zaocznych na wacie? potrzebne beda jakies egzaminy dodatkowe? Na Gospodarce jestem na liscie rezerwowej na 340 miejscu:> Złozylem tez na Geografie (z tym, ze nie wiem, czy opłaca mi sie tam iść) i napisali mi, ze moge złozyc dokumenty (aczkolwiek tez jestem jeszcze na rezerwie). Co do tego magistra na UW to szkopuł w tym, ze zapewne nie będziesz jedyną osobą z takimi planami ;) , wiec czeka Cię (i mnie tez, jesli pojdę na WAT) kolejna rekrutacja po licencjacie :) Ps. Podwójnie wpłaconej kasy wciąz nie oddali:/ Edytowane 13 Sierpnia 2006 przez und3r Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cavarr Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Sierpnia 2006 witam po kilkuletniej przerwie w edukacji ;) zamierzam rozpocząć studia :) co myślicie o Administracji na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego http://www.wpia.uksw.edu.pl/ studia niestacjonarne: Administracja (studia I stopnia):4000 z4 I rok 4500 z4 II rok 4000 z4 III rok Administracja (studia II stopnia): 4200 z4 I rok 4200 z4 II rok Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wintereq Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Swoją drogą, studiował ktoś Wychowanie Fizyczne? Wiele uczelni prowadzi teraz nabór dodatkowy i większość ciekawych kierunków jest zajęta, a może się skuszę na ten kierunek ewentualnie. Co się na nim robi tak przy okazji? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tukamon Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Sierpnia 2006 sie biega, sie skacze, sie plywa i uczy jak byc wuefista? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wintereq Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Bardziej mi zależy, by stać się zawodowym zawodnikiem :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sheep Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Musze sie pochwalic !!! ^^ Panie i Panowie ;] ........ jestem studentem na stacjonarnych studiach magisterskich.... w...... Politechnice Krakowskiej........ na wydziale.... Inzynierii Elektrycznej i Komputerowej na kierunku.... Elektrotechnika x]]] .... W skrocie: dostalem sie tam gdzie chcialem ;]]]] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fredziu Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Też dostałem się tam gdzie chciałem, czyli na studia dzienne na Politechnikę Poznańską, Wydział Maszyn Roboczych i Transportu, kierunek Mechanika i Budowa Maszyn. A mieszkał będę w akademiku na Piotrowie :) Idzie ktoś na Polibudę do Poznania? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Xanagaz Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Mam kilka pytań do osób, które już studiują lub posiadają wiedzę: 1. Czy plan zajęć można sobie układać? 2. Co to jest sesja? 3. Jak sprawdzana jest wiedza zdobyta (w LO klasówki i kartkówki a na studiach)? 4. Czy są sprawdzainy z języków na studiach typu ekonomia. 5. Idę do szkoły prywatnej, o co pytać, aby później nie być zaskoczonym? Pewnie wiele rzeczy dowiem się "na sobie", ale na niektóre wolałbym być przygotowany ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...