narcyz Opublikowano 7 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 7 Października 2006 (edytowane) Tja, mój wykładowca od analizy tylko zaproponował, żeby się jej uczyć na bieżąco, bo jak stracimy kontakt to prawdopodobnie na zawsze ;] //edit spell check enabled ;] Edytowane 8 Października 2006 przez narcyz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EXO3 Opublikowano 8 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 8 Października 2006 (edytowane) czytając pare ostatnich postów nasuwa mi się jedna rada: Ludzie - nie panikujcie tak! Wykładowcy swoje, a studenci swoje - wiadomo :D Gdy widze niektóre Wasze wypowiedzi to mam przed oczami chudych przestraszonych studencików, którzy trzęsą portkami przed każdymi zajęciami, nie mówiąc już o sesji. :lol2: Później owe sztuki kończą super kierunki z super średnią i nagle dowiadują się, że nie mogą znaleźć pracy - a średniaki z roku jakoś sobie radzą. Trzeba sobie radzić w życiu moi drodzy, a jeśli ktoś sra po gaciach już na pierwszych zajęciach to życze powodzenia w dorosłym życiu B-) Owszem - i ja byłem nieco "zaskoczony" po pierwszych zajęciach z mikroekonomii ale wiedziałem, że wszystko jest do przejścia no i [chwalipięta mode: on] skończyłem z 5 z egzaminu [chwalipięta mode: off] ;) Zawsze trzeba na tych "strasznych wykładowców" patrzeć z przymrużeniem oka - od razu jest łatwiej. Troche dystansu drodzy pure'owcy zawsze się przydaje... pozdrawiam Edytowane 8 Października 2006 przez EXO3 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Winter Opublikowano 9 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Października 2006 Ja nie wiem jak ja sobie poradze :-P Pierwszy tydzień i normalnie rzeź z 23 osób zostało 20 bo się przestraszyli :lol2: a tak serio to poziom jest naprawde okrutny a nauczyciele sa różni jedni zryci a inni zarąbiści np gosć od Fonetyki nieżłe kawały sadzi po angielsku. muszez każdego przedmiotu a mam ich 10 zdać 3 testy żeby być dopuszczonym do sesji zimowej. A potem do praktycznego egzaminu , oj bedize noralnie rzeź i ostra jazda z uczeniem. :wink: Ja mam podobnie, jestem zaocznie w Krośnie od piątku do niedzieli, w piątek od 8 rano byłem w Krośnie i wróciłem po 22 z zajęć, a na drugi dzień babka już chciałaby byśmy umieli transkrypcję z angielskiego, ciekawe kiedy miałbym to zrobić? Niektórzy dojeżdżają nawet z Nowego Sącza lub z Krakowa, tu jest "podobno" wysoki poziom. Na razie z tymi zagranicznymi wykładowcami jest super, oni raczej dadzą zdać wszystko, natomiast gramatyka i fonetyka to masakra, mam taką babkę, która za jeden błąd (zapomnisz "s" z nerwów) by się zapieprzyła na miejscu, strasznie nie miła babka, każe się odzywać na zajęciach, a nikt tego nie robi, bo każdy ma w porach, że zaraz go opieprzy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Veilroth Opublikowano 9 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Października 2006 (edytowane) ludzie wyluzujcie troche z semestru na semestr bedzie coraz lepiej - poznacie wykladowcow i bedziecie wiedziec na co mozna sobie u kogo pozwolic na I roku zawsze strasza i tepia bo raz ze odsiew a dwa ze pierwsze dwa-trzy semestry to student ma mniej do powiedzenia w stosunku do wykladowcy niz swiezy magister na pierwszej radzie wydzialu... z systematycznoscia to roznie...ja sobie wybieram co mnie interesuje+to co musze miec na biezaco bo inaczej bedzie kaplica a reszta idzie w odstawke i zaliczam to po najmniejszej linii oporu... na I roku proponuje czesto bywac na wykladach - pozniej sie oplaci I NIECH NIKT NAWET NIE SMIE ODPUSZCZAC SOBIE CALEK!!! :angry: :wink: Edytowane 9 Października 2006 przez simic Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 9 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Października 2006 to co musze miec na biezaco bo inaczej bedzie kaplicaNo ja mam większośc takich przedmiotów :lol: Olac moge sobie chyba tylko jezyki obce :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
towelie_ Opublikowano 11 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 11 Października 2006 No ja niby jestem na najbardziej rzeźnickim kierunku na AE. Hehe idz na jakas dobra politechnike to zobaczysz co znaczy rzez niewiniatek ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SuChyY Opublikowano 11 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 11 Października 2006 Pięknie sie licytujecie ;-) Normalnie czuje sie znowu jak w przedszkolu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szwistak Opublikowano 11 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 11 Października 2006 Czesc :) heh mam pytanko czy jest ktos z polibudy warszawskiej z makrokierunku i moze opisac wrazenia :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilo23 Opublikowano 11 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 11 Listopada 2006 No co tam słychac u was studenty :-P. Ten tydzień zapowiada sie wyśmienicie 8 zaliczeń z ang :rolleyes: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Xanagaz Opublikowano 11 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 11 Listopada 2006 Ja mam we wtorek z matmy - badanie przebiegu funkcji Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guziq Opublikowano 12 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 12 Listopada 2006 To ja mam takie pytanko: Na PW jest Wydział Inżynierii Środowiksa a tam kierunek: Ciepłownictwo, Ogrzewnictwo, Wentylacja i Gazownictwo. Jesli juz musiałbym isc na studia (zeby nie iesc dom woja) to własnie poszedłbym na ww. kierunek zaocznie. Czy duzo mniej materiału jest na zaocznych niz na dziennych? Słyszałem z wielu zródeł ze inzynierowie po COWiG sa najlepiej opłacanymi inżynierami w kraju. Czy tyczy sie to równiez studiów zaocznych? Sa na takich kierunkach jakies dziewczyny? Co ogólnie mozecie powiedziec o tym kierunku? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilo23 Opublikowano 12 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 12 Listopada 2006 (edytowane) Czy duzo mniej materiału jest na zaocznych niz na dziennych? Sa na takich kierunkach jakies dziewczyny? 1. Nie ma różnicy jest tak samo duzo nauki na dziennych i na zaocznych jeszcze więcej. 2. Może i są istoty piękne :P błędy :mur: Edytowane 13 Listopada 2006 przez kamilo23 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzegrz Opublikowano 12 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 12 Listopada 2006 ja na moim wydziale elektrycznym mam trzy wygladajace na pełne energii, mega dziewuchy :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kas Opublikowano 12 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 12 Listopada 2006 (edytowane) 1. Nie ma różnicy jest tka smao duzó nauki na dziennych i na zaocznych jeszcze więcej. A ja powiem, ze uczacy sie zaocznie to ch&* nie student. Studenci zaoczni sa traktowani po macoszemu. Wymaga sie od nich mniej. Zajecia sa tak skomasowane, że trudno cokolwiek z nich wyniesc. Stwierdzenie oparte na przykladnie UWM. Mam dwoch znajomych na 3 roku geodezji. Jeden studiuje dziennie, drugi zaocznie, indeksy maja podobnie wypelnione ale poziom wiedzy z zakresu geodezji jest niezwykle rozny. Znajomy studiujacy zaocznie...odstaje mowiac delikatnie. Edytowane 12 Listopada 2006 przez Kas Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stefanor Opublikowano 12 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 12 Listopada 2006 Znajomy studiujacy zaocznie...odstaje mowiac delikatnie. Wszystko zależy od człowieka. Ja studiowałem zarówno dziennie jak i zaocznie (w obu przypadkach informatykę), powiem tylko tyle - niektórzy studenci studiów dziennych to ludzie z przypadku, bez szans w konfrontacji z człowiekiem zainteresowanym informatyką kończącym studia zaoczne. Ta reguła działa także w drugą stronę, a że większość studentów zaocznych pracuje, ma już rodziny itd., to odsetek ludzi mniej "zaangażowanych" w naukę jest zdecydowanie większy na studiach zaocznych. U mnie na uczelni (Politechnika Szczecińska), nie ma podziału na dziennych i zaocznych podczas obrony, każdy ma umieć i koniec. A tak serio to wszędzie jest ten sam syf, nauka wszystkiego tylko nie tego co by się w pracy przydało :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hary Opublikowano 12 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 12 Listopada 2006 ... nauka wszystkiego tylko nie tego co by się w pracy przydało :DA wszystkiego nie da sie umieć więc umie się tylko na bierząco ;] Prawda taka że zawodu uczysz się w pracy a nie na studiach, studia mozna traktowac jako dowod ze ptrafisz sie czegos nauczyc. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stefanor Opublikowano 12 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 12 Listopada 2006 ...studia mozna traktowac jako dowod ze ptrafisz sie czegos nauczyc. Mam identyczne zdanie na ten temat. Ostatnio własnie się nad tym zastanawiałem i doszedłem do identycznych wniosków :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kas Opublikowano 12 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 12 Listopada 2006 A wszystkiego nie da sie umieć więc umie się tylko na bierząco ;] Prawda taka że zawodu uczysz się w pracy a nie na studiach, studia mozna traktowac jako dowod ze ptrafisz sie czegos nauczyc.Uczy tez kombinowania i radzenia sobie w ekstremalnych sytuacjach (sesja z tydzien a Ty nie masz jeszcze polowy cwiczen zaliczonych :lol:) co w doroslym zyciu bardzo sie przydaje. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EXO3 Opublikowano 13 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Listopada 2006 A ja powiem, ze uczacy sie zaocznie to ch&* nie student. Studenci zaoczni sa traktowani po macoszemu. Wymaga sie od nich mniej. Zajecia sa tak skomasowane, że trudno cokolwiek z nich wyniesc. Stwierdzenie oparte na przykladnie UWM. Mam dwoch znajomych na 3 roku geodezji. Jeden studiuje dziennie, drugi zaocznie, indeksy maja podobnie wypelnione ale poziom wiedzy z zakresu geodezji jest niezwykle rozny. Znajomy studiujacy zaocznie...odstaje mowiac delikatnie. to tylko świadczy o tym, że uczelnia/kierunek/wydział na którym studiują owi znajomi nie są najwyższych lotów. Szanująca się uczelnia nie dopuszcza do takich sytuacji. Popieram także po części opinie stefanor'a - poprostu nie można uogólniać - i tu i tu są ludzie, którym studia i tak nic nie dadzą z tego czy innego powodu. Inna sprawa, że jak mówisz obydwie osoby mają podobne oceny w indeksie, to jeśli osoba z studiów zaocznych ma choć trochę praktyki zawodowej, to jest przed "dziennym" w wyścigu szczurów po pracę :) w tym wypadku jest troche niesprawiedliwie, no ale kto mówił, że życie jest sprawiedliwe? :lol: Uczy tez kombinowania i radzenia sobiei bardzo dobrze :) ..albowiem studia nie polegają tylko na nauce ale na studiowaniu :) Studia to nie tylko wiedza ale uczenie się samodzielności, autoprezentacji, sposobu bycia. Ci co skupiają się tylko na nauce zasilają później ekipę bezrobotnych :) takie moje zdanie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hary Opublikowano 13 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Listopada 2006 i bardzo dobrze :)Zależy co miał na myśli, bo jeśli ściąganie to chyba nie o to chodzi w studiowaniu ;] ..albowiem studia nie polegają tylko na nauce ale na studiowaniu :) Studia to nie tylko wiedza ale uczenie się samodzielności, autoprezentacji, sposobu bycia. Ci co skupiają się tylko na nauce zasilają później ekipę bezrobotnych :) takie moje zdanie.A ci co za mocno skupiają się na studiowaniu zamiast na nauce zasilają WKU :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kas Opublikowano 13 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Listopada 2006 (edytowane) Zależy co miał na myśli, bo jeśli ściąganie to chyba nie o to chodzi w studiowaniu ;]Sciagania nie mial na mysli :wink: EXO3 dobrze rozwinal moja mysl. A ci co za mocno skupiają się na studiowaniu zamiast na nauce zasilają WKU :PDlatego tez trzeba kierowac sie zasada "zlotego srodka" Edytowane 13 Listopada 2006 przez Kas Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
narcyz Opublikowano 13 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Listopada 2006 Zatkało mnie dziś jak usłyszałem, że część osób na dziennych na UW znajduje się tylko dlatego że zapłacili 20k. Zawsze wiedziałem, że ktoś się dostaje po znajomości, ale nie sądziłem że ktoś zgarnia za to tak grubą kasę :| Szkoda, że nie uczestniczyłem osobiście w rozmowie. Nie omieszkałbym nagrać. A na koniec rzucono, że PW jest tańsza, bo to "tylko" 15k. Hmm, tak się zastanawiam czemu część tych ludzi nawet tego nie ukrywa, tylko się przyznają. Nie jest to mówione raczej dla szpanu czy w celu zaistnienia. Paranoja. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 13 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Listopada 2006 Na układy nie ma rady. A potem takiego nauki startują z poziomi managera, bo tatuś załatwi posadkę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dziobak Opublikowano 13 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Listopada 2006 Zatkało mnie dziś jak usłyszałem, że część osób na dziennych na UW znajduje się tylko dlatego że zapłacili 20k. Zawsze wiedziałem, że ktoś się dostaje po znajomości, ale nie sądziłem że ktoś zgarnia za to tak grubą kasę :| Szkoda, że nie uczestniczyłem osobiście w rozmowie. Nie omieszkałbym nagrać. A na koniec rzucono, że PW jest tańsza, bo to "tylko" 15k. Hmm, tak się zastanawiam czemu część tych ludzi nawet tego nie ukrywa, tylko się przyznają. Nie jest to mówione raczej dla szpanu czy w celu zaistnienia. Paranoja. szok... :mur: 20 000 PLN?! To się wogóle opłaca komuś? Jest w tym gwarancja ukończenia? <joke> Już bym chyba wolał pójść na uczelnię prywatną za taką kasę... :? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaZi Opublikowano 13 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Listopada 2006 Na układy nie ma rady. A potem takiego nauki startują z poziomi managera, bo tatuś załatwi posadkę.pogódź sie z tym, ze $ rzadzi tym swiatem i mozna za nią wszystko kupic i kazdego (no moze oprocz tych najbogatszych) złamać Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
narcyz Opublikowano 13 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Listopada 2006 szok... :mur: 20 000 PLN?! To się wogóle opłaca komuś? Jest w tym gwarancja ukończenia? <joke> Już bym chyba wolał pójść na uczelnię prywatną za taką kasę... :? Tak właśnie, tyle. Gwarancje ukończenia? No co Ty. Załatwiasz miejscówke na dziennych, a nie dyplom :| Czy się opłaca? Być może i tak, skoro rok na wieczorowych (przynajmniej na Wydziale Nauk Ekonomicznych- ale na inncyh stawka chyba zbliżona) kosztuje 7 200 zł. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaZi Opublikowano 13 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Listopada 2006 więc opłaca się jeśli komuś 'nieudało się' na egzaminach a naprawde będzie sie systematycznie i dużo uczył ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xpektor Opublikowano 20 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2006 W ramach zbyt duzej ilosci wolnego czasu, postanowiłem poszukac jakis ciekawych kierunkow studiow. Przypadkiem trafilem na kierunek: Logistyka i Transport w Górnosląskiej Wyższej Szkole Handlowej im. Wojciecha Korfantego w Katowicach. Jest to uczelnia niepubliczna, wg rankingow jedna z najlepszych w Polsce. Jest ktos z Was na takim kierunku? Uczy sie ktos w tej szkole? Jakie sa oplaty na semestr? (na stronce nie znalazlem, a na forum sa stare informacje). Szukałem innych szkoł z takim kierunkiem, jednak nic ciekawego nie znalazłem. Jedynie we Wrocławiu, jednak to za daleko. Do katowic moglbym na zaoczne spokojnie sobie dojezdzac. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FastlY Opublikowano 20 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2006 Za jakis czas mam zamiar zdawac mature :D wybranymi szczesliwcami jest pani rozszerzona matematyka i pan rozszerzona geografia oraz rozszerzony j.angielski, w zwiazku z tym poszukuje czegos ciekawego, najlepiej publicznego i dziennego w rejonach woj.podlaskiego, warminsko-mazurksiego oraz mazowieckiego tak wiem, ekonomia, bankowosc, geodezja, ale jakies szczegoly oraz mile widziane odpowiedzi, ktore byly w podobnej sytuacji Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xpektor Opublikowano 21 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2006 Ja zawsze myslalem ze dobiera sie przemioty do kierunku na jaki chce sie isc ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...