Skocz do zawartości
Jin*

Seriale

Rekomendowane odpowiedzi

może i umi ejedną minę ale za to jak laugh.gif blink.gif

za dużo photoshopa..

choć nie powiem, żeby mi się nie podobała, lubię 'ten typ' ;)

 

srekal34 - nie aktorzy tylko wielkie gwiazdy by tvn.. :lol:.. ogólnie cała ta stacja razem z jej super zabawnymi programami jest tak denna, że głowa boli..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwna historia - wczoraj oglądałem sobie 1x01 The Mentalist (większość sezonów się kończy to trzeba zacząć oglądać to na co nie było dotychczas czasu). I zauważyłem coś, ale nie byłem na 100% pewien. Dziś na spokojnie dokopałem się do zbiorów Heroes i rzeczywiście - oko mnie nie zawiodło. ;) Może coś mi się robi od oglądania tych wszystkich House'ów, Mentalistów... Może trzeba było zostać detektywem? :> W sumie to drugi raz dostrzegam coś podobnego. Wcześniej w Stalkerze znalazłem konstruktora Abakana. ;)

 

Czyżby problemy z wynajmem lokali, kryzys? :P

Dołączona grafika

 

Przy okazji podsumuje sobie swoje serie, które śledzę.

 

Prison Break - dobrze, że się skończył. Dla mnie liczy się tylko pierwszy sezon, a dzięki Fichtnerowi drugi też może jeszcze być.

 

Lost - nadrabiam, jeszcze nie widziałem połowy odcinków z aktualnie skończonego sezonu.

 

Lie To Me - dopiero co zacząłem oglądać - bardzo fajnie się zapowiada.

 

House - dla mnie i pewnie dla wielu - majstersztyk. Trzyma poziom, zapewnie rozrywkę. Świetne zakończenie.

 

Heroes - niestety ciężko się ogląda - ten nowy akt strasznie kiepski, to całe polowanie.. nudy. Za mało Heroes w Heroes. Powoli kończę, jeszcze nie dobrnąłem do ost. odcinków niestety.

 

Supernatural - również świetny serial - również jak House trzyma poziom cały czas moim zdaniem. Bardzo fajnie się ogląda - czekam na kolejny sezon.

 

Family Guy - nie tak dawno odkryłem ten serial, połknąłem 6. sezonów w kilkanaście dni i lecę dalej. Świetny. ;)

 

Breaking Bad - taki bardziej mini-serial gdyż niewiele odcinków w serii jest, ale tu widać, że stawiają na jakość a nie na ilość. Wspaniały odstresowywacz. Chciałbym myśleć, że gdyby coś podobnego przytrafiłoby mi się byłbym w stanie zrobić dokładnie to samo (pomijając to, że chemie miałem dawno temu :P).

 

The Unit - tutaj też poziom jest utrzymywany, chociaż słusznie ktoś wcześniej zauważył, że za dużo pierdół o żonach jest ostatnio. Więcej akcji! Oby poziom nie spadł w nast. sezonie.

 

The Simpsons - tutaj niestety jest różnie z poziomem, chociaż ostatnio odczuwam pewnien powiew lekkiej świeżości (nowe "opening credits" - świetne).

 

Two and a Half Men - wczoraj chyba był ostatnio odc. szóstej serii. Może nie jest to jakiś mega-wybitny serial, ale ogląda się w miarę dobrze.

 

How I Met Your Mother - legen-wait_4_it-dary ;> Też chyba ost. odcinek wczoraj leciał, trzeba się zaznajomić. Ostatnio troszkę osłabł chyba...

 

Bez neta by była taka bieda z serialami. Trzeba by czekać lata zanim ktoś raczy to u nas pokazać i jeszcze zbeszcześcić lektorem (nie daj Boże dubbingiem).

Nie rozpisywałem się nigdy o serialach, dlatego jak już się wpiszę tu to raz a porządnie, nie? :>

 

No i jeszcze zaczynam przygody z Lie To Me, The Mentalist. Myślałem o Monku jeszcze, Psych, Life, The Office, 30 Rock... Tyle seriali a tak mało czasu.

 

Oczywiście czekam na nast. sezon Dextera as well...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

The Unit - tutaj też poziom jest utrzymywany, chociaż słusznie ktoś wcześniej zauważył, że za dużo pierdół o żonach jest ostatnio. Więcej akcji! Oby poziom nie spadł w nast. sezonie.

Jeśli będzie następny sezon :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Final losta

 

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "..."

Za to final housea miazga. Juz pomijam przewidywalnosc, szczegolnie jak sie ktos natknal na jakis spoiler, ale wykonanie calego finalu naprawde swietne, imo najlepszy final housea jaki byl do tej pory.

 

Supernatural - przewidywalny stosunkowo, niezbyt mi sie podobal. Nie lubie odcinkow supernatural "na serio", w tym serialu dobre sa jakies epizody w ktorych mozna sie posmiac. Cos jak z xfiles, malo kto lubil odcinki o kosmitach ktore przewijaly sie co pare epizodow (pchajace glowny watek dalej) i zazwyczaj na koniec sezonu.

Edytowane przez aerial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, po tych wszystkich finałach przychodzi dość długa posucha, a więc chciałbym się, żebyście coś polecili na te suche dni. Za sobą mam:

Dexter, Weeds, Californication, Lost, Supernatural, My Name Is Earl, Himym, Fringe, House, Sopranos, Scrubs, Chuck, South Park, Crusoe, Kyle XY, IT Crowd.

 

Preferowałbym komedie, ale nie pogardzę każdym, dobrym kawałkiem kina. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, po tych wszystkich finałach przychodzi dość długa posucha, a więc chciałbym się, żebyście coś polecili na te suche dni. Za sobą mam:

Dexter, Weeds, Californication, Lost, Supernatural, My Name Is Earl, Himym, Fringe, House, Sopranos, Scrubs, Chuck, South Park, Crusoe, Kyle XY, IT Crowd.

 

Preferowałbym komedie, ale nie pogardzę każdym, dobrym kawałkiem kina. Pozdrawiam

The Big Bang Theory jeśli coś z komedii, ewentualnie jeśli lubisz bajki to family guy

A ostatnio zacząłem oglądać Breaking Bad i sobie chwalę, myślę że warto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@hans00:

z nie-komedii zainteresuj sie:

24 (jeszcze nie mialem okazji ogladac, ale w/g opinii jest bardzo dobry), Lie to Me, Flashpoint, Life, The Mentalist, Burn Notice, Desperate Housewives

(chociaz w czterech ostatnich sa elementy humorystyczne, ktore nieraz rozrysowaly mi banana na mordzie :D)

 

z komediowych:

Friends, That 70's Show, The Big Bang Theory (sam jeszcze nie widzialem, ale zbiera bardzo pozytywne opinie - pewnie tez sie go podejme w najblizszym czasie)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, po tych wszystkich finałach przychodzi dość długa posucha, a więc chciałbym się, żebyście coś polecili na te suche dni. Za sobą mam:

Dexter, Weeds, Californication, Lost, Supernatural, My Name Is Earl, Himym, Fringe, House, Sopranos, Scrubs, Chuck, South Park, Crusoe, Kyle XY, IT Crowd.

 

Preferowałbym komedie, ale nie pogardzę każdym, dobrym kawałkiem kina. Pozdrawiam

Z komedii obowiazkowo The Bing Bang Theory, raczej spodoba Ci sie takze Reaper oraz Greek, mozesz jeszcze sprobowac Worst week (ale tu sprawdz 1 odcinek, reszta bedzie na tym samym poziomie. Jak dla mnie przesada).

Z 'niekomedii': The SHield, Skins, Sons of Anarchy, Mentalist, Life, Lie to me, Rome, Nip/Tuck, Moonlight, New Amsterdam, Jericho, 4400

 

Z tych, ktore Ty ogladales widzialem wszystkie oprocz 2 (Crusoe i Fringe) i mysle, ze 90% podanych przeze mnie Ci sie spodoba.

 

Wybralem te lepsze i bardziej znane. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obecnie kończe Chucka i zaczynam Lie to me - ale niewiele tam odcinków więc czas zaopatrzyć sie w coś nowego :)

 

pytanie brzmi... czasem jak przerzucam tv leca te kryminalne zagadki CSI - nieraz zobacze jakiś odcinek i raz mi podchodzi raz nie - tylko nigdy nie analizowałem jakie akurat oglądam - czy to NY, LV czy MIAMI

 

w 2 słowach podsumuje ktoś każdą z serii - czym sie różnią, która warto a która to gniot ?

thx :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w 2 słowach podsumuje ktoś każdą z serii - czym sie różnią, która warto a która to gniot ?

thx :)

 

CSI.

Generalnie serie sa bardzo podobne, każda ma charyzmatycznego lidera, charakterystycznego patologa a wątki kryminalne (czasami pojedyncze, czasami serie) przeplataja sie z perypetiami głownych bohaterow.

 

Z tego co zauwazylem to najpopularniejsza seria jest Miami potem NY i LV ale subiektywnie oceniajac jest dokładnie odwrotnie i to losy policjantow z Las vegas najbardziej mi podchodza głownie dlatego, ze nie moge scierpiec rudego Caruso, jego macho gry i wypowiadanych kwesti-do goscia to w ogole nie pasuje. New York ma moim zdaniem najslabsza obsade wiec miedzy NY i Mi postawilbym znak rownosci. Generalnie wszystkie serie sa bardzo dobre w koncu za produkcje odpowiada Bruckheimer, który ma nosa do filmow i prawie kazda jego produkcja to hit.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam trochę inne zdanie na temat CSI, bo wg mnie to NY jest najfajniejszy, a zaraz za nim Miami. LV na końcu, bo widziałem w sumie jeden odcinek i to już nie było to samo.. Kwestia gustu ;)

 

A ja obecnie jestem w trakcie drugiego sezonu CSI: NY :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie nie oglądam CSI. Kiedyś oglądałem trochę LV i nawet mi podchodziło. Ostatnio trafiło mi się od czasu do czasu obejrzeć Miami na Polsacie i jakoś nie mogę tego strawić. Całe to odpicowane towarzystwo w eleganckich, sterylnych pomieszczeniach wydaje mi się pretensjonalne. A ten Caruso to już w ogóle mnie rozwala. Zajdzie kogoś za plecami, popatrzy w niebo i wygłosi jakąś natchnioną kwestię do zaskoczonego rozmówcy. Potem ewentualnie zdejmie przyciemniane okulary <_<

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CSI jest super.

Każde zdjęcie można powiększyć milionkrotnie, albo obrócić w dowolnym kierunku. Potem na podstawie jednej poszlaki odtworzyć całą zbrodnie i aresztować złoczyńce!

http://www.youtube.com/watch?v=LQCkDGdJpts

Jak ktoś lubi być karmiony bzdurami, to pewnie mu się spodoba. Ja jestem uczulony na takie rzeczy i serial wywołuje u mnie złe reakcje ;>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tez probowalem csi ny kiedys ogladac, z 3 serie dalo rade, ale ten sam powod dla ktorego sobie podarowalem. Najbardziej mnie osobiscie dobijalo oprogramowanie w ich laboratorium, gdzie jak na policyjne narzedzia programisci polozyli zaskakujaco duzy nacisk na grafike i efekty dzwiekowe :)

No i ogolnie calosc jest strasznie schematyczna, najpierw poznajemy przypadek, potem charakterystyczna praca w laboratorium z jakims milym podkladem muzycznym i mamy przelom.

Zdecydowanie sa gorsze seriale, ale wg mnie zeby sie zabrac za te wszystkie sezony trzeba naprawde nie miec juz co ogladac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grobel dzięki ;)

chyba se to daruje :)

Nie ma sprawy, na mnie zawsze można liczyć! xD

 

 

No i ogolnie calosc jest strasznie schematyczna, najpierw poznajemy przypadek, potem charakterystyczna praca w laboratorium z jakims milym podkladem muzycznym i mamy przelom.

Emmmm, to teraz scharakteryzowałeś np. House md :>

 

Ja skończyłem wczoraj pierwsze sezon Supernatural. Serial pozytywny, pierwsze kilka odcinków przeciętne, ale potem już mnie wessało. Na plus luźne podejście do tematyki. Na minus momentami idiotyczne i płytkie dialogi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Emmmm, to teraz scharakteryzowałeś np. House md :>

Nie do konca, w House moze bylo tak na poczatku, ale odeszli od tego schematu. House jest napisany zdecydowanie lepiej, znacznie ciekawsze postacie i dialogi, ciagle czyms zaskakuja. Jest naprawde duzo unikalnych cech jakie posiada ten serial i to go ratuje przed wstawieniem wlasnie w taki schemat. Jezeli mamy "zwyczajne" wrecz bym powiedzial medłe postacie, bardzo ograniczone relacje miedzy nimi (jest to chyba najwieksza roznica miedzy CSI a innymi serialami) i zagadki kryminalne rozwiazywane przy uzyciu kosmicznych techonologii, ktore budza usmiech politowania, to wtedy schematycznosc bierze gore nad reszta.

Edytowane przez aerial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, tylko ja nie porównywałem tych dwóch seriali (broń boże :lol:) - po prostu twierdzę, że jest wiele pozycji które są dobre, mimo swojej schematyczności.

Ja tego nie traktuje jako minus, bo liczą się właśnie rzeczy które wymieniłeś ;]

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziś w końcu obejrzałem 2 ostatnie odcinki 24 i muszę powiedzieć, że trzymały poziom w szczególności całkiem zgrabnie ogarnięta końcówka. Nie mniej sezon 7 w porównaniu do całej serii był przeciętny, niestety 2 lata przerwy w emisji na nie wiele się zdały i jak widać trochę minięto się z konceptem tego sezonu. pozostaje mieć tylko nadzieję, że kolejny, 8 sezon (najprawdopodobniej ostatni) który przeniesie nas do NYC sprosta wysokim wymaganiom i kto wie może zagrozi pozycji najlepszego 2 sezonu. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja obejrzalem wlasciwie dwa odcinki csi od poczatku do konca (plus jakies urywki na polsacie czasami).

final 5 sezonu - grave danger ktory wyrezyserowal tarantino i byl wspolscenarzysta, no i odcinek napisany przez scenarzystow two and a half men. na pewno sa warte obejrzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...