Skocz do zawartości
Jin*

Seriale

Rekomendowane odpowiedzi

Dexter niezły choć spodziewałem się lepszego finału.

 

No niestety musze przyznac racje.

Zakonczenie delikatne, a liczylem na cos co wywrociloby serial do gory nogami. Poza tym akcja z wypadkiem dextera dosc mocno naciagana, do tego slady wlasnej krwi, ktore z pewnoscia pozostawil w samochodzie ktorym zaliczyl dachowanko.

 

Edytowane przez Carson

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten moment w którym Deb

ma się dowiedzieć kto jest tymi "mścicielami" sruuuu "my/ja" wiemy co byśmy chcieli zobaczyć ale "zrobili inaczej".

Później ta "akcja" w domu z Lumen i Dexem, znów sruuuu "my/ja" wiemy co byśmy chcieli zobaczyć...

 

Te 2 momenty mnie zeźliły, po za tym odcinek maniana palce lizać.

Edytowane przez Zwykły User

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie chce porównać, bo czytam że dla jednych castle jest lepszy a dla innych mentalista. :wink:

 

no to ja ci powiem, ze dla mnie castle lepszy. richard castle jest zabawniejszym gosciem no i ta det. beckett :rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

castle fajny serial, polecam. jak chcesz cos w podobnym klimacie to moze mentalista?

 

Trochę cięższy klimat niż Castle, że tak powiem bardziej poważny ten tytuł. Przynajmniej taki wydaje się po obejrzeniu pierwszego odcinka. Ale podoba mnie się. Gościu jest niezły cwaniak :)

 

Także wielkie dzięki :) ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dexter

 

akurat sytuacja w domu moim zdaniem była całkiem sensowna i nie na siłę. kiedy Dex wrócił ze śniadaniem, po minie L. wiedziałem od razu co się stanie, także uważam, że było w porządku

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę że finał Dextera ma trochę zwolenników.. Najlepsza scena podsumowująca odcinek, to ujęcie ala Titanic z łódki. Spodziewałem się jakiegoś mocnego uderzenia na koniec (czym przyzwyczaił ten serial), a tutaj niesamowita sielanka. Według mnie słaby finał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to ja ci powiem, ze dla mnie castle lepszy. richard castle jest zabawniejszym gosciem no i ta det. beckett :rolleyes:

 

No castle, ja bym powiedział że narazie równo z mentalista. Pierwszy sezon łyknięty, teraz drugi :P Co do Beckett to się zgodze. :blurp:

 

Desperate Housewives

 

 

Az ciekaw jestem kto zabił Paula i czy Susan przeżyła

 

 

 

HIMYM

 

Barney dziś

z tym garniakiem i na końcu akcja z zaliczeniem :D

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dexter - z jednej strony nie moge sie pogodzic z finalem

 

przez rozstanie z Lumen, z drugiej strony mam nadzieje ze bedziemy mieli okazje sie z nia jeszcze nie raz spotkac i to na dluzej.

Bedzie mi strasznie brakowac Lumen, postac zagrana super w dodatku chyba najbardziej pozytywna postac z jaka mielismy do czyniania, nawet bardziej sympatyczna od Lundy'iego, ale jego trzeba raczej zaliczyc do postaci drugoplanowych. Scena z titanika <3, ale koncowka rozpierd... wszystko :(

 

Teraz juz odnosnie przemyslen na temat:

Deb wie o vigilante, Quinn wie juz wszystko o dexterze (jest juz pewiem zwiazku ze sprawa trinity na podstawie sprawy 13-teen, ale nie wie ze Deb nie wie kto jest Vigilante i kim jest jej brat.

To sie bedzie niezle nakrecac, w dodatku ktos tu ma dlug do splacenia za uratowanie tylka.

Moze Dex bedzie probowal wrocic do Lumen, szargany swoja przeszloscia probujac ja zlamac? Tyle razy probowal, moze czas na sukces? Jesli pojawi sie kolejna sympatia, nie chce mi sie wierzyc ze bedzie ciekawsza od Lumen. Rozmowa z Astor takze podkreca temat

 

Edytowane przez Aurora001

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak piszecie o Castle to ja też się za niego zabrałem i moje odczucia są takie same jak kolegi powyżej:

No castle, ja bym powiedział że narazie równo z mentalista. Pierwszy sezon łyknięty, teraz drugi :P Co do Beckett to się zgodze. :blurp:

 

Powiedziałbym nawet, że w tej chwili na pewno mam większą ochotę oglądać Castle, Beckett ładniejsza, Rick zabawniejszy, ale to bardziej powiew świeżości niż obiektywna ocena.

 

Też wczoraj skończyłem 1 sezon i dzisiaj na pewno już zacznę 2.

 

Dexter - z jednej strony nie moge sie pogodzic z finalem

 

przez rozstanie z Lumen, z drugiej strony mam nadzieje ze bedziemy mieli okazje sie z nia jeszcze nie raz spotkac i to na dluzej.

Bedzie mi strasznie brakowac Lumen, postac zagrana super w dodatku chyba najbardziej pozytywna postac z jaka mielismy do czyniania, nawet bardziej sympatyczna od Lundy'iego, ale jego trzeba raczej zaliczyc do postaci drugoplanowych. Scena z titanika <3, ale koncowka rozpierd... wszystko :(

 

Teraz juz odnosnie przemyslen na temat:

Deb wie o vigilante, Quinn wie juz wszystko o dexterze (jest juz pewiem zwiazku ze sprawa trinity na podstawie sprawy 13-teen, ale nie wie ze Deb nie wie kto jest Vigilante i kim jest jej brat.

To sie bedzie niezle nakrecac, w dodatku ktos tu ma dlug do splacenia za uratowanie tylka.

Moze Dex bedzie probowal wrocic do Lumen, szargany swoja przeszloscia probujac ja zlamac? Tyle razy probowal, moze czas na sukces? Jesli pojawi sie kolejna sympatia, nie chce mi sie wierzyc ze bedzie ciekawsza od Lumen. Rozmowa z Astor takze podkreca temat

 

 

 

Ja myślę, że to już koniec Lumen, było to dosyć wyraźnie pokazane.

Mnie najbardziej ciekawi co zrobi Quinn. Mam nadzieję, że nie skończy się to tak, że już na dobre przestanie drążyć, zignoruje to co wie i nie będzie już z nim żadnej akcji w następnym sezonie. Szkoda by było.

 

 

Edytowane przez borsuczy_król

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to ja ci powiem, ze dla mnie castle lepszy. richard castle jest zabawniejszym gosciem no i ta det. beckett :rolleyes:

 

No castle, ja bym powiedział że narazie równo z mentalista.....

 

Tak piszecie o Castle to ja też się za niego zabrałem ......

 

Już wyżej pisałem, Castle ma lżejszy klimat. Rick jest zabawniejszy, jest bardziej sympatyczny, bije od tej postaci jakieś takie wewnętrzne ciepło. Mogę powiedzieć że naprawdę chciałbym mieć takiego przyjaciela jak Rick.

 

Jane jest niesamowicie inteligentny. Nawet bardziej niż Richard. I to w nim podziwiam, ale jednocześnie czuję jakąś barierę, coś co sprawia że mimo że go lubię, to jednak nie ciągnie mnie do tej postaci tak jak do Ricka. Niby Jane też potrafi być zabawny, też potrafi pogrywać z Teresą i pozostałymi, ale mimo wszystko to nie jest to samo.

 

No i kobiece postacie, Becket po prostu wyjątkowo mnie się podoba, potrafi być twarda, ale i też seksowna. Jest jak kocica, niesamowicie mnie pociąga. Teresa póki co (jestem po 6 epkach) jest tylko policjantką, brakuje jej pikanterii. To już bardziej interesująca jest ta druga babka w ich zespole.

 

Do tego relacje między Becket a Rickiem, które bardzo przyjemnie się ogląda. Dzięki temu jest jeszcze ciekawiej i zabawniej. Między Jane i Teresą już nie ma tej chemii (przynajmniej do tego momentu co obejrzałem).

 

Także gdybym miał wybierać to wolę Castle, ale Mentalista moim zdaniem też jest super :) Po prostu oba seriale mają trochę inny klimat i w zależności od tego co kto preferuje raz jeden raz drugi serial bardziej będzie się podobać ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więcej spodziewałam się po Castle,niby wszystko ok,obsada,gra aktorska,fabuła,ale w niektórych odcinkach wieje nudą (w sensie ''wiem co się zaraz wydarzy''),albo temat, który już znany tylko w innej wersji podany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No castle, ja bym powiedział że narazie równo z mentalista. Pierwszy sezon łyknięty, teraz drugi :P Co do Beckett to się zgodze. :blurp:

 

Desperate Housewives

 

 

Az ciekaw jestem kto zabił Paula i czy Susan przeżyła

 

 

 

HIMYM

 

Barney dziś

z tym garniakiem i na końcu akcja z zaliczeniem :D

 

 

 

Desperate

 

Susan na 99% is dead. Czytalem niedawno, że ma opuścić serial, więc twórcy musieli wpaść na jakiś pomysł pożegnania jej.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eh szkoda,

bo lubiłem jej akcje z kamerkami.

:D Ogólnie to lubiłem tą postać. W pewnych sytuacjach wyglądała jak głupiutka nastolatka.

 

Co do castle i mentalist to oglądam oba jednak teraz bardziej do mnie przemawia Castle ze względu na Becket po prostu nie jest w każdym odcinku tą samą policjantką co Teresa cały czas twarda i od czasu się zaśmieje lub zażartuje z Jane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zbliżają się święta, trochę wolnego (bo to w sumie jeszcze 6.I dochodzi) i chciałbym coś oglądnąć nowego. Wpadł mi kiedyś pod rękę zwiastun Episodes. Wyszło to już? Jak tak, to warte to coś?

 

Chętnie z jakichś pomysłów skorzystam. Interesuje mnie coś lekkiego, najlepiej niezbyt długie odcinki (jak Cali).

 

Będę świątecznie dzwięczny :twisted2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do Dextera to na chwilę obecną stawiam sezony tak 1>2>5>4>3

 

Mam takie uwagi jakie już wymieniliście : brak jakiegoś intrygującego zakończenia (no może z wyjątkiem quinna).Generalnie sprawa z dwukrotnym "szczęściem" Dextera gdy już został złapany (z Liddym,z Jordanem) za bardzo naciągana.

Scena gdy Deb może odkryć Dex'a i Lumen również nie po mojej myśli,a przydało by się nieco podkręcić akcje przed koncem.Co do niej to po tym 6 czy 7 odcinku zrobiła się OK,ale wg mnie może spokojnie odejsć.Za to strasznie spodobał mi się Jordan Chase,chyba nawet bardziej by mi zależało na jego dalszym udziale w serialu niż Rudy'iego czy Lili.IMO nieco za szybko opadły emocje w finale

 

Edytowane przez M@TI

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem w połowie pierwszego sezonu Glee i mogę szczerze polecić jako sympatyczny, zabawny i bardzo lekki serial.

Nie ma rewelacji, innowacji czy napięcia ale pozwala się odstresować po ciężkim dniu.

 

/A może jednak, im dalej tym lepiej ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Harry Lloyd

Dziesięć odcinków jeszcze będzie, może skończą przynajmniej bez cliffhangera.

 

Ogólnie jakoś strasznie mnie to nie dziwi. Ja bym wolał żeby sie zabrali za transfer SG-1 do HD. Tylko niestety wszystkie efekty specjalne trzeba by zrobić od nowa, więc pewnie nie prędko zobaczymy ten serial na Blu-ray, podobnie jak ze Star Trekami z końca ubiegłego wieku. Koszt byłby ogromny, ale podjerzewam że i tak by dużo na tym zarobili.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mozecie polecić coś w klimacie supernaturalne stworzenia tudziez ludzie z nadprzyrodzonymi umiejetnosciami?

true blood, supernatural, reaper, heroes to ogladalem. wiem ze jest vampire diaries(choc wolalbym cos bez wampirow w glownych rolach), 4400 czy nowy no ordinary family. znacie jeszcze cos ciekawego?

ostatnio wciagnalem nowy kanadyjski serial "lost girl". sa w nim nimfy i ludzie. glowna bohaterka jest sukkubem (jednym z gatunkow nimf). standardowa historia, ze laska nie wie kim jest, nie zna swiata nimf, nie potrafi sie kontrolowac, blablabla itp itd. lekki i przyjemny serial, akurat na swiateczna przerwe. no i jako, ze laska zywi sie seksem to jest troche fajnych scen. 7/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Webizodów chyba nie oglądałem albo nie pamiętam.

4400 warto, No Ordinary Family raczej nie, mnie w każdym razie 1 odcinek wystarczył, reszcie podziękuję. ;)

 

Niestety już niemal nadgoniłem Castle... za krótkie te seriale, sezon powinien mieć z 60 odcinków. ;)

Edytowane przez borsuczy_król

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dexter

 

Imho finał byłby o wieeeeele ciekawszy gdyby Deb ich nakryła. Poza tym widzę, że jestem tutaj chyba jedyną osobą, która nie lubiła Lumen. Na jej powrót raczej nie ma co liczyć, w każdym sezonie jest taka postać pierwszoplanowa, ale która zostaje tylko na 1 sezon. W ogóle mam wrażenie, że uśmiercenie Rity to było złe posunięcie. Serial był o wiele ciekawszy kiedy Dexter musiał ukrywać to co robi przed dużą ilością osób. W tym sezonie nie dość, że nie ma Rity to wysłał dzieci do dziadków i jeszcze znalazł partnera, przed którym nie musi nic ukrywać. Za łatwo to wszystko, a właśnie te momenty kiedy był bliski wykrycia przez rodzinę/ludzi z pracy były jednymi z bardziej trzymających w napięciu. Moja aktualna hierarchia sezonów 4 > (1=2) > 5 > 3. Anyway, mimo że sezon był przeciętny to i tak ciągle był ciekawy i warty uwagi w porównaniu do innych seriali, dlatego czekam z niecierpliwością na następny sezon.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...