tigrris Opublikowano 1 Lipca 2005 Zgłoś Opublikowano 1 Lipca 2005 Witam! Mam taki config: Abit NF7-s 2.0, Athlon XP 1700+, 2z256MB DDR 333 CL 2.5 Kingstona Płyta chodziła bezproblemowo dwa lata, aż ostatnio zachciało mi się grzebania no i teraz mam... Do tej pory chodziła na FSB 180, procek x10, timingi pamięci zostawiałem takie jaki ustawiała opcja "Optimal". Ale wczoraj mnie coś skorciło - podniosłem FSB (190), zwiększyłem napięcie procesora (1.6) i pamięci (2.7) wcisnąłem F10 i na tym sie skończyło.... A efekty: Po pierwsze primo: często po zmianie ustawień w Biosie jest tylko czarny ekran i zwis... wciskam reset i dopiero wtedy zpisywane są nowe ustawienia; Po drugie primo: po resecie CMOS-a lub załadowaniu defaultowych opcji napięcie procesora ustawione jest na 1.85 V; Po trzecie primo: przełączanie opcji w Memory timings miedzy Optimal > Aggressive czy By SPD nie daje nic - tzn. wciąż ustawienie jest 5-2-2-2.0 (trzeba więc recznie ustwiać). Resetowanie CMOS-u na różne sposoby nic nie daje, wgrywanie BIOSU od nowa również. Ogólnie po ręcznym ustawieniu niby wszystko działa - chociaż windows często nie chce wstać, ale linux bezproblemowo. Wcześniej (czyli ze 2 lata temu) też nieco kombinowałem z oc - ale w przypadku problemów udawało się przywrócić normalny stan rzeczy. A teraz nie wiem - zwaliłem kość BIOS-u, pamięci (czy jest w ogole szansa skoro nowe ustawienia z podwyższonym napięciem nie zostały nawet zapisane)? Czy ktoś z Was spotkał się z podobnymi objawami, dało się z tym cos zrobić nie wymieniając kości Biosu? pozdrawiam tigrris Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DaRoN Opublikowano 2 Lipca 2005 Zgłoś Opublikowano 2 Lipca 2005 IMO uwaliłeś kostke.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...