maevius Opublikowano 14 Lipca 2005 Zgłoś Opublikowano 14 Lipca 2005 (edytowane) Witam, Chcialbym wymienic chlodzenie chipsetu nforce4x na plycie gigabyte k8nxp-sli. Niestety w moim malym miasteczku, do ktorego wrocilem nikt sie tego nie podejmie. Takich mam serwisantow w tutejszym sklepie komputerowym, od jednego uslyszalem 'to amd, on sie zawsze przegrzewa, przykro mi nic z tego". Ale mniejsza o to. Jako nowe chlodzenie do montazu posiadam firmowy radiatorek + wentylator na nim. Otwory do mocowania bolcow zgadzaja sie do otworkow na mobo, wszystko pasuje idealnie. Zaopatrzylem sie w dwa takie artykuly: http://www.cooling.pl/product_info.php?products_id=835 http://www.cooling.pl/product_info.php?products_id=681 Pierwszy potrzebny mi jest do usuniecia pozostalosci po starym chlodzeniu (jest to radiatorek z wentylatorkiem akasa blue led, mocowany na obustronna klejaca tasme termoprzewodzaca, ktora niestety juz puszcza i nie jest osadzona stabilnie na chipsecie, stad ten pospiech), natomiast drugi - jak przypuszczam - do zamontowania nowego. Pisalem juz, ze calosc zleciala na moje barki - a poniewaz nigdy tego nie robilem, pytam o dokladna instrukcje. W jaki sposob usunac stara akase ? Obkrecic ja dookola, by tasma calkowicie juz puscila i bedzie ok ? Na pewnym zagranicznym forum wyczytalem, iz chipsety nforce4 sa 'extremely fragile' i rozne niedoswiadczone zabawy moga skonczyc sie 'wyskoczeniem' chipsetu i - co jest tego konsekwencja - zabojstwem plyty glownej. Wjaki sposob zamontowac nowy chipset ? ================================================== Ach - ZAPOMNIALEM - posiadam jeszcze paste termoprzewodzaca artcic silver. czy naklada sie ja razem z klejem termoprzewodzacym ? Ech, skomplikowane to. Post napisany w ogolnej panice z powodu dogasania mocowania starego chlodzenia nb. pozdrawiam ================================================== Bardzo, ale to bardzo uprzejmie prosze o wyjasnienia jak dla lamera, laika czy jak kto tam zwal - punkt po punkcie. Mam nadzieje ze niczego nie spieprze. Chyba ze ktos z Was zna jakis dobry serwis w wojewodztwie lubuskim, ktory nie wymysla sobie bajek i podjal by sie tego zadania (wystarczy doswiadczony serwisant, w Krakowie znam takiego - ale niestety teraz w wakacje nie jestem na studiach). pozdrawiam serdecznie i tak przy okazji - cieplych wakacji Wam zycze. Edytowane 14 Lipca 2005 przez maevius Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paszczu Opublikowano 14 Lipca 2005 Zgłoś Opublikowano 14 Lipca 2005 (edytowane) Pierwsze co musisz zrobić, to nagrzać suszarką radiator, który chcesz zdjąć. Jeżeli masz pewność że ta akasa trzyma się na taśmie a nie na kleju to grzej suszarką i próbuj delikatnie kręcić dookoła własnej osi. Jeżeli ruszy się choć trochę, to można kontynuować, a jeżeli będzie bardzo twardo siedzieć - no cóż... Podejrzewam że mało który seris będzie się chciał za to brać - zarobek niewielki a w razie niepowodzenia - muszą się z Tobą rozliczyć. Odradzałbym montowanie nowego chłodzenia na klej. Jeżeli są tam dziurki, bolce, wszystko jest dopasowane itp itd, to po co jeszcze klej? Edytowane 14 Lipca 2005 przez Paszczu Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maevius Opublikowano 15 Lipca 2005 Zgłoś Opublikowano 15 Lipca 2005 Dziekuje za odpowiedz Paszczu. Jak dlugo nagrzewac radiator szuszarka ? Zalozmy, ze uda mi sie go bezbolesnie zdjac. Co dalej? :-) I na jakiej zasadzie w serwisie biora odpowiedzialnosc za dokonanie takiej modyfikacji? pozdrawiam, m. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paszczu Opublikowano 15 Lipca 2005 Zgłoś Opublikowano 15 Lipca 2005 Nie wiem jak długo nagrzewać, grzejesz i sprawdzasz czy się rusza - jeżeli nie to grzejesz dalej. Mi wystarczyła minuta, półtorej grzania i kręcenia - radiator przytwierdzony był do chipa różowym zachniętym 'czymś'. Co dalej? Dalej czyścisz chip z pozostałości po taśmie tym specyfikiem z pierwszego linka. Nakładasz na niego pastę termoprzewodzącą (cienka warstwa, na forum było wszystko opisywane x razy) i montujesz radiator na bolcach (kładziesz radiator na chipie i wciskasz bolce) - naprawdę żadna filozofia. Wyluzuj, bo nerwy przed tą operacją masz takie, jakbyś miał lecieć w kosmos :). Co do odpowiedzialności to chyba logiczne - tak jak się dogadasz, zależy od serwisu. Sam chciałbyś ryzykować kupno klientowi nowej płyty w razie niepowodzenia operacji za powiedzmy, 30zł? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...