Skocz do zawartości
maevius

Czy Moglibyscie Pilnie Pomoc Mi Z Montazem ?

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Chcialbym wymienic chlodzenie chipsetu nforce4x na plycie gigabyte k8nxp-sli. Niestety w moim malym miasteczku, do ktorego wrocilem nikt sie tego nie podejmie. Takich mam serwisantow w tutejszym sklepie komputerowym, od jednego uslyszalem 'to amd, on sie zawsze przegrzewa, przykro mi nic z tego". Ale mniejsza o to.

 

Jako nowe chlodzenie do montazu posiadam firmowy radiatorek + wentylator na nim. Otwory do mocowania bolcow zgadzaja sie do otworkow na mobo, wszystko pasuje idealnie. Zaopatrzylem sie w dwa takie artykuly:

 

http://www.cooling.pl/product_info.php?products_id=835

http://www.cooling.pl/product_info.php?products_id=681

 

Pierwszy potrzebny mi jest do usuniecia pozostalosci po starym chlodzeniu

(jest to radiatorek z wentylatorkiem akasa blue led, mocowany na obustronna

klejaca tasme termoprzewodzaca, ktora niestety juz puszcza i nie jest

osadzona stabilnie na chipsecie, stad ten pospiech), natomiast drugi -

jak przypuszczam - do zamontowania nowego. Pisalem juz, ze calosc

zleciala na moje barki - a poniewaz nigdy tego nie robilem, pytam o

dokladna instrukcje.

 

W jaki sposob usunac stara akase ? Obkrecic ja dookola, by tasma calkowicie

juz puscila i bedzie ok ? Na pewnym zagranicznym forum wyczytalem, iz

chipsety nforce4 sa 'extremely fragile' i rozne niedoswiadczone zabawy moga

skonczyc sie 'wyskoczeniem' chipsetu i - co jest tego konsekwencja - zabojstwem plyty glownej.

 

Wjaki sposob zamontowac nowy chipset ?

 

==================================================

Ach - ZAPOMNIALEM - posiadam jeszcze paste termoprzewodzaca artcic silver.

czy naklada sie ja razem z klejem termoprzewodzacym ? Ech, skomplikowane to.

Post napisany w ogolnej panice z powodu dogasania mocowania starego chlodzenia

nb. pozdrawiam

==================================================

 

 

Bardzo, ale to bardzo uprzejmie prosze o wyjasnienia jak dla lamera, laika czy

jak kto tam zwal - punkt po punkcie. Mam nadzieje ze niczego nie spieprze.

 

Chyba ze ktos z Was zna jakis dobry serwis w wojewodztwie lubuskim, ktory

nie wymysla sobie bajek i podjal by sie tego zadania (wystarczy doswiadczony

serwisant, w Krakowie znam takiego - ale niestety teraz w wakacje nie jestem

na studiach).

 

pozdrawiam serdecznie i tak przy okazji - cieplych wakacji Wam zycze.

Edytowane przez maevius

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze co musisz zrobić, to nagrzać suszarką radiator, który chcesz zdjąć.

Jeżeli masz pewność że ta akasa trzyma się na taśmie a nie na kleju to grzej suszarką i próbuj delikatnie kręcić dookoła własnej osi. Jeżeli ruszy się choć trochę, to można kontynuować, a jeżeli będzie bardzo twardo siedzieć - no cóż...

Podejrzewam że mało który seris będzie się chciał za to brać - zarobek niewielki a w razie niepowodzenia - muszą się z Tobą rozliczyć.

Odradzałbym montowanie nowego chłodzenia na klej. Jeżeli są tam dziurki, bolce, wszystko jest dopasowane itp itd, to po co jeszcze klej?

Edytowane przez Paszczu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje za odpowiedz Paszczu.

 

Jak dlugo nagrzewac radiator szuszarka ? Zalozmy, ze uda mi sie go bezbolesnie zdjac. Co dalej? :-)

 

I na jakiej zasadzie w serwisie biora odpowiedzialnosc za dokonanie takiej modyfikacji?

 

pozdrawiam,

 

m.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak długo nagrzewać, grzejesz i sprawdzasz czy się rusza - jeżeli nie to grzejesz dalej. Mi wystarczyła minuta, półtorej grzania i kręcenia - radiator przytwierdzony był do chipa różowym zachniętym 'czymś'.

Co dalej? Dalej czyścisz chip z pozostałości po taśmie tym specyfikiem z pierwszego linka. Nakładasz na niego pastę termoprzewodzącą (cienka warstwa, na forum było wszystko opisywane x razy) i montujesz radiator na bolcach (kładziesz radiator na chipie i wciskasz bolce) - naprawdę żadna filozofia.

Wyluzuj, bo nerwy przed tą operacją masz takie, jakbyś miał lecieć w kosmos :).

 

Co do odpowiedzialności to chyba logiczne - tak jak się dogadasz, zależy od serwisu. Sam chciałbyś ryzykować kupno klientowi nowej płyty w razie niepowodzenia operacji za powiedzmy, 30zł?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...