Zubo Opublikowano 3 Sierpnia 2005 Zgłoś Opublikowano 3 Sierpnia 2005 A mianowicie po roku bezgłośnego użytkowania zasilacza Tagan 330W pewnego dnia usłyszałem, że nagle zaczął dziwnie syczeć. Grzał się niesamowicie i poczułem lekki smrodek topiącego się metalu. Odrazu postanowiłem wyłączyć kompa i w momencie gaśnięcia coś wystrzeliło! wybuchło! No i zasilacz skończył swój żywot :( W ramach gwarancji oczywiście dostałem nowiutkiego Taganika (Tagan nie naprawia zasialaczy :)) I wszystko wróciło do normy, naszczęście nic poza zasilaczem nie padło! aż strach pomyśleć jakbym miał jakiego Codegena! Podobno było jakieś przepięcie i że to wina naszej sieci energetycznej ale jaka jest prawda to nie wiem. Pozdrawiam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilo23 Opublikowano 3 Sierpnia 2005 Zgłoś Opublikowano 3 Sierpnia 2005 przecież wiadomo że tagan ma zabezpieczenia i zadziałały :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domik Opublikowano 3 Sierpnia 2005 Zgłoś Opublikowano 3 Sierpnia 2005 No i?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zubo Opublikowano 3 Sierpnia 2005 Zgłoś Opublikowano 3 Sierpnia 2005 przecież wiadomo że tagan ma zabezpieczenia i zadziałały :D 1578892[/snapback] No tak teraz jestem już tego pewny na 100% :) Ale tydzień kompa nie mogłem używać i nie wiedziałem czy być zły na Tagana czy się cieszyć? :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BENITO Opublikowano 3 Sierpnia 2005 Zgłoś Opublikowano 3 Sierpnia 2005 Zdarza się, czasem niektóre tagany/topowery/be-quiety mają nieco problemów z naszą piękną siecią. Niektórym wywala korki, a innym zasilacze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...