Skocz do zawartości
kamilo23

Różne Wypadki Jakie Cie Spotkały

Rekomendowane odpowiedzi

Uzyłem opcji szukaj i nie znalazłem , takiego tematu w którym mógłbym to opisać co przydażyło misię jakieć 30 minut temu :sad: :sad: :sad: .

 

Otóż tato kazał mi jechać do babci po jajka jakieś 3 km, jade spokojnie dojechałem do babci posiedziąłem chwile, potem chwile u kumpla, który mieszka blisko niej. Wracam do domu ( jajek nie wiozłem bo nie stety nie było) :D . Zrobili nową droge i skraxcma zawsze obok kościoła i był tam chodnik posypany jeszcze małymi kameczkami a nie piaskiem zwykłym, no to ja chciałem sobie po boksowac i jechałem do góry , z małą prędkościa, aklapkim miałem na noga klapek się ze ślizną i ja poleciałem jak długi na te kamienia , finalteog takki że teraz leże na kanapie i noge prosto trzymam rana 3 cm szer X 4 cm dł X głebokosć ok 1- 3mm. Piecze jak cholera a to juz 6 upadek na to kolano . Bo czasem mnie ta noga boli jak diabli a tu taki :zonk:. To jeszcze nic p rawy łokieć zdarty lewe udo długie rysy lewy łokieć lekka rysa i u prawej nogi 3 palce lekko porysowane. Zawsze sobie coś [ciach]a musze zrobićna wakacjach.

 

Mozęcie mi współczuć :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat temu jadąc na Romecie polną drogą wylądowałem na ziemi z dziurą w kolanie do kości, całą skórę musieli z kolana wycinać bo do niczego się już nie nadawała. Jakiś rok temu ucząć się stoppie (hamowanie przednim hamulcem żeby uniosło tylnie koło w powietrze) na skuterze wylądowałem na asfalcie, cały poobijany, ręce całe mokre z krwi. Przez 2 tygodnie ledwo siedzieć umiałem tak d*pe miałem obczaskaną, a na plecach do dziś blizny.

Edytowane przez skinny500

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

popraw posta bo sie ciezko czyta :P

Wyrazy wspolczucia ;)

 

Co do kraks - tylko kilka efektownych lotow przez kierownice - na ogol konczylo sie na obtarciach i porwanych ciuchach ;) oraz stratach w sprzecie - szczegolnie liczniki slabo znosza "dachowanie" :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wakacje 1998 - jeździłem sobie na rowerze u kuzyna nad morzem. Na jego osiedlu (Suchy Dwór) budowali drogę. Było pełno dziur. Brat chciał zaszpanować jak to on umie skakać przez dziury ... Skoczyl, i wpadl do jednej. Spoko - chciałem być lepszy :twisted: Rozpędziłem się, wyskoczyłem ... i za szybko przesunąłem ciężar ciała na przód roweru. Efekt - złamana kierownica, a ja o mało nie skręciłem sobie karku. Ponoć 2 fikołki zrobiłem. Wyrwałem sobie do mięsa :!: skórę z prawej dłoni. Jak się zimno robi to blizny przybierają fioletowy kolor :P

Wakacje 1999 - pojechaliśmy z kolegami na wycieczkę rowerową po osiedlu :) W drodze powrotnej zjeżdżaliśmy z górki, nie za stromej, ale duuużej. Nie wiem czemu, ale jechałem za blisko krawężnika i straciłem równowagę. Udeżyłem przednim kołem w krawężnik. Efekt - przywaliłem nogą w krawężnik. Zrobił się krwiak i nie wchłonął się do końca. Miałem robioną punkcję, potem musieli ciąć nogę, bo nie dało się ropy odessać. Lekarz powiedział żebym nie nadwyrężał nogi, bo to się może źle skończyć. No ale byłem mądrzejszy i biegałem po szkole :? Efektem tego była wizyta w szpitalu na ostrym dyżurze, bo miejsce gdzie była ropa spuchło mi tak, że wyglądało jak jabłko. Znowu mi ją cieli. Ponoć smród był nie do wytrzymania, jak wszystko się z niej wylewało. Potem mi ją usztywnili, żebym już nie narozrabiał.

 

Teraz Blancik się zaręczył, i jest bardziej ostrożniejszy :P Ale w przyszłym roku mam zamiar kupić sobie BMX'a i trochę poszaleć. Ciekawe tylko jak to się skończy :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jakies dwa lata temu, gnajac po benzyne, ktorej wiecznie brakowalo mojej Zastavce 1100p :) zrobilem fikolka przez kierownice wprost przed.. policyjnego Forda Transita. Najpierw ja o asfalt potem rower na mnie. Wszystko przez hamulce ktore calkowicie blokowywaly przednie kolo w rowerku.

Rzecz miala miejsce na plantach kolo bramy florianskiej w Krakowie. Jako ze bylem troche podchmielony powiedzialem ze wszystko ok - kupili to mimo rozwalonego nosa (pedal rowera) i dosc glebokiej rany na lokciu, z ktorej krew znaczyla moja droge na stacje :)

 

Mam nadzieje ze nie przeczyta tego gosc ktory przez 2 lata scigal mnie za skrzywione, tylnie kolo - przestal dopiero po tym gdy ukradziono mu rower - wyrazy wspolczucia ;-)

 

btw. paliwo dostalem dopiero na Armii Krajowej (za miasteczkiem studenckim)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja raz wracałem z roweru, akurat pod moją klatką czekała na mnie panna, było lato, oczywiście spódniczka no i idziemy schodami, ona przodem i tak się zagapiłem na nóżki, że się poślizgnąłem na schodach i rąbnałem idealnie jedynką w kierownice... Głupio łazić bez zęba na przedzie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja sie pochwale w te wakacje zero gleb :> nawet nauczylem sie skacac z hopek :> nie takich do bmx co wysoko sie leci tylko bardziej free ride ze daleko sie leci :P . umiem jeszcze stoppie na rowerku :P

 

a przed wakacjami byla jedna nie duza gleba jechalem do szkoly ulica nawieszchnia byla troche mokra tuz przed szkola redukowalem predkosc przednim hamulcem kolo sie zblokowalo i ucieklo w prawo nie zdazylem puscisc hampla i gleba. troche zniszczylem bransolete zegarka certiny :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja chyba 2 lata temu, na rowerku z brawury :/ polamalem sobie szczeke.

Musieli mi wyciagac kosc ktora uciekla w strone oka, zrekonstruowac wyrostek kulciowy, i wstawic spowrotem z blacha. Teraz mam fajna blizne na karku jak by ktos mi noze gardlo chcial podciac, no i mam "stalowa" szczeke ;-P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja w tym roku nie zaliczyłem poważnych gleb-powód prosty-rower nie nadawał sie przez długi czas do hardcoru, od razu musiało coś sie zrypać :(

ale rok temu było ciekawiej ;d

jade laskiem zwykła droga leśna, zwalniam kulturalnie, powoli sie składam do zakrętu (coś koło 120 stopni :o) i nagle ryp! jak długi sunąłem po płytach z dziurami, efekt? lewa ręka-nie stwierdzono, w jej miejsce coś krwisto czerwoneego, lewa stopa, widać, przez buta :lol: . Długo sie zastanawiałem leżąc, co sie mogło stać, ale doszedłem do wniosku że przyczyną była najprawdopodobniej blaszka która jakimś cudownym sposobem wbiła sie w przednią opone, i zablokowała koło o 'mostek' do którego przymocowane są v-brake'i

Fajnie nie ? :|

 

Edit:

S0n1c- ja bym wolał blache w miejsce kości czołowych i pobliskich jej :D

a szczena z żelaza to w sumie niezły bajer :D

Edytowane przez hinco

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 dni temu zasowalem po roze dla Justyny i jakis kretyn po parkingu kolo sadyba best mall jechal jak wariat, przywalil we mnie ale sie zaparlem o maske. Efekt byl taki ze rozwalilem mu maske (wgiolem do srodka) i pobieglem dalej po kwiatka, gosc probowal sie wciach!iony wydostac z samochodu i darl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 dni temu zasowalem po roze dla Justyny i jakis kretyn po parkingu kolo sadyba best mall jechal jak wariat, przywalil we mnie ale sie zaparlem o maske. Efekt byl taki ze rozwalilem mu maske (wgiolem do srodka) i pobieglem dalej po kwiatka, gosc probowal sie w[ciach!]iony wydostac z samochodu i darl

1604411[/snapback]

miłość bywa niebezpieczna ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie dwa wypadki miałem w 2001. Dwa razy zostałem potrącony przez samochód (nie z mojej winy). Za pierwszym razem trochę się poobijałem, a za drugim skończyło się tylko zósemkowanym kołem w rowerze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnia niedziela

skuter , ja za kierownica + kumpel

 

skonczylo sie na szorowaniu asfaltu przez 15 metrow brzuchem lokciem i ramieniem.

 

efekt: ja 11 szwow , zdarta wieksza czesc prawej reki , na lokciu rana do kosci , na brzuchu kamyki wyrwaly mi 5 dzurek na kazdej szew , kumpel lapa w gipsie ;)

 

pierwsze slowa kumpla : idz po daszek bo zostal na drodze :P a potem "odplywam" i sobie musial usiasc :P

 

Na 2 dzien wrocila od rodziny dziewczyna i caly poobijany poszedlem sie z nia spotkac , przy niej mniej wkurzaly obrazenia :P Teraz po 6 dniach rany sa juz suche , szwy sciagniete bede mial prawdopodonie w srode , ogolnie juz nie boli za bardzo tylko reki narazie nie zginam bo 6 szwow na lokciu ;P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

musiało boleć

 

ja miałem inny "wypadek", opalałem się na słońcu, nam morzem, może z 1.5h opalania, nie obracałem się na drugą stronę, i byłem czerwony jak ferrari, na następny dzień, schodziła mi skóra z mordy, dzień później zaczeła schodzić skóra z tułowia, a potem najgorsze, tak mie zaczeł swędzieć tors że nie szło wytrzymać, i nie swędział tak że starczło się podrapać i już tylko co 4 sekundy zaczynało znowu swędzieć, takie uczucie jakby ktoś cię kłuk setką małych igiełek, kilał piurkami i ciągnoł za włoski i to wszystko na raz, nie życze tego nikomu, poprostu nie do wytrzymania, w sumie dobrze że się nie opaliłem tak na plecach bo chyba bym umarł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie tegoroczne wakacje wyjątkowo bezpieczne :)...

 

Nie licząc tego że się chyba tydzień nie mogłem poskładać po tym jak mi się zachciało przewrotką uderzyć piłę...grając na asfalcie :)...

 

A z wcześniejszych...

 

AD 1999 - rozdarcie kolana do kości (blizna już prawie zniknęła)...

 

AD 2000 - pogryzienie przez psa (wyszarpał mi kawałek ramienia :( ) - została tylko blizna na którą nie wiedzieć czemu strasznie panny lecą :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

'99 - begłem sobie do szatni w skzole a ze szatnie niskie i do tego sobie jeszcze toz prezed szatnia podskoczylem . ehh Walnalem glowa w futryne rozwalilem sobie glowe naszczescie na srodku. 6 szwów ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja jeszce byłem w liceum , chodziłem do lasu jeżdzic na sankach w zimie , ale to nie była zwykła jazda bo miałem skocznie z której sie latało po 6 metrów :) , no i po którymś skoku nie wyrobiłem między drzewni i przywaliłem w jedno kolanem , efekt to krwiak kolana i 2 tygodznie noga w szynie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

`95 lub 96 - zamienilem sie z qmplem rowerami... nagle rączka od kierownica (ta gumowa) zlecialami razem z ręką i tak jakoś nieszczęsliwie rower pozginalo ze wbilem sobie kierownice w czolo... teraz mam taki pierścien ;]]

 

A te wakacje w miare bezpieczne... kilka gosciu chcialo mnie przejechac (bo mi sie nie chcialo zatrzymywac rowerem na pasach) no i sie wqrwiali i kiedy przejezdzalem to akurat ruszali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hi

 

Jakieś 2 lub 3 lata temu. Jechałem rowerkiem od kumpla, spieszyłem się strasznie... kiedy nabieralem prędkości jeden z pedałów poprostu "odpadł" przeleciałem przez kierownicę, i wylądowałem w szpitalu ze wstrząsem mózgu... :blink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakieś 5 lat temu jadąc z kuzynem rozpędziłem się z bardzo dużej stromej góry , przelatując przez kierownicę spadłem i na dodatek kierownica uderzyła w moją głowę... . Efektem były liczne potłuczenia , rozcięta głowa i szwy [; .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

96 Dostałem młotkiem w głowę - rozcięty łeb i sexowna łysinka na grzywce :lol: (dobrze, że jej nie widać)

98 Upadłem w szkole z krzesła na kant ławki - dostałem tuż obok pulsu, fajna blizna w kształcie gwiazdy :lol: (nie dałem lekarzowi zszyć :D)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 lat miałem poszełem na balety z qmplami, lekko wcięty. Jakaś dziewczyna chciała ze mną potańczyć. Ja no thx(za bardzo wcięty byłem). Za chwilęprzyszło jej 3 kolesi i dostałem kosą 2 cm nad okiem (ślad po szwach do dzisiaj)

w tym samym roku jechałem z gory na rowerze i tak się wywaliłęm, że kierownica wygieła mi się na brzuchu o jakieś 120 stopni i złamała się. Ja miałem tylko siniaka. W ten sposób piwny brzuch uratował mi życie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mialem moze z 4 lata, uczylem sie jezdzic na rowerze i nie wyrobilem na zakrecie - efek prosto nosem w rozwalona (bez desek) lawke z ktorej wystawal duuuzy gwozdz ;] No i mam krzywy nochal do dzisiaj :) (maly brakowalo bym oka nie mial :P)

 

Troche pozniej jezdzilem na pozyczonym malym goralu z latajaca oslonka na przednich przerzutkach. No i ten maly zlosliwy kawalek plastiku rozdarl mi lydke z mieska :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja powiem co mojemu qmplowi sie przytrafiło

 

tak gdzieś w 4 klasie podstawówki, ścigaliśmy sie cała klasa kto bedzie pierwszy w szatni przed wf, kolega który prowadził peleton, śmiał sie i popatrzył do tylu jak zostajemy w tyle,

niestety kiedy sie odwrócił ujrzał przed sobą drzwi zza których wychodziła szóstoklasistka, a że nosem sięgał idealnie do klamki to se połamał nos, szczene i wstrząsu mózgu dostał :/

a krwi było dużo :/

 

P.S.

ja dostałem jakimś bolcem w łeb od siory, z rzuciła mi go z 1 pietra wprost na czupryne, ważył ok 2kg, jakoś cudem przeżyłem...

Edytowane przez hinco

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...