2012

[Gość Pioorek]

Mowiac o wojnach domowych, nie mialem na mysli tego ze sie przyczynia do konca swiata. Solid cos tam brzeczal, ze wojna w iraku jest na calego, i ze to niby jest dziwne (cos tak gadal). A ja tylko napisalem, ze jest wiele wojen, niektore dluzsze, i jakos sie nie przyczynily do konca swiata... jeden wielki shit. Aha solid, mowiles cos o "ciekawej wypowiedzi ksiedza" w Omenie IV... niezle zdrodla masz.

[und3r]

Skończe juz gadac o tym klimacie i kalendarzach, bo wszystko zostało juz tutaj powiedziane na ten temat. Tylko powtarzacie opinie innych :P . Zresztą to nawet nie ma znaczenia, czy koniec swiata bedzie czy nie. Moze nawet jutro byc i co z tego? Poza tym koniec swiata jest zawsze, kiedy ktos ginie. A jak zgina nagle wszyscy ludzie na Ziemi to co z tego?

Proponuje zmienic temat na: "zycie po śmierci" :P . Co myślicie na ten temat?? Jak wyobrazacie sobie Niebo i Pieklo??

[Domik]

Devil wielu klimatologów mówi że klimat jest rozchwiany na wszelkie strony (teraz wyliczenia mówią że sahara znowu będzie zielona :|, i ludzie nie zdołają się przystosować do tak nagłych zmian klimatu). Skutkiem tego właśnie są huragany powodzie etc. A co do zmian natężenia UV [; to dłuuugo trwały porces.

[kukifas]

Po pierwsze co do wojen domowych w Iraku czy w Izraelu ,czy gdzie tam jeszcze. Nie musza byc poczatkiem konca swiata jak niektorzy sugeruja.

Co do klimatu. Wiadomo ze caly czas sie zmienia. Katastrofy ktore sprawila nam przyroda byly ,sa i beda. Przyklad to Nowy Orlean. Globalne ocieplenie przeciez moze sie przyczyniac do takich ekstremalnych zjawisk ,jak ten huragan dziejow. Skoro klimat sie zmienia to moze i my sie bedziemy zmieniac fizycznie..Bedziemy odporniejsi na wieksze temperatury,promieniowanie UV itd.

A koniec kalendarza Majów i Egipcjan moze znaczyc poczatek czegos zupelnie innego.

Ja w to nie wierze.I zadne "zrodla" w formie pisanej mnie nie przekonaja. Nawet Biblia.

Pozdrawiam

1663327[/snapback]

teraz od kuby w stronę houston zmierza jeszcze większy huragan - Rita (bynajmniej nie wkur*iona :lol: )

[Gość Pioorek]

Cos tez slyszlaem o tym huraganie... kiedy on nadejdzie? Marzy mi sie, aby te huragany rozmiotly stany :DDD I by bylo po super-panstwie.

[Gość Rocca]

Cos tez slyszlaem o tym huraganie... kiedy on nadejdzie? Marzy mi sie, aby te huragany rozmiotly stany :DDD I by bylo po super-panstwie.

1663390[/snapback]

Marzysz takze, zeby miliony ludzi zginely...? <_<

Edytowane 22 Września 2005 przez CH3RRY-JU!C3

[Gość Pioorek]

Mowiac to, mialem na mysli, aby huragany obalily wizje panstwa nietykalnego. Jezeli wiesz o co mi chodzi...

[Domik]

USA runie jak zabraknie ropy [;. A Rita jest dopiero teraz najśliniejsza przedtem była słabsza od Katriny.

[und3r]

Widze, ze jednak nie chcecie pogadac o czyms nowym:>

 

EDIT:

I nie mam wcale na mysli Nowego Orleanu :lol:

Edytowane 22 Września 2005 przez und3r

[Domik]

A ile jest możliwości w temacie co jest po śmierci :>?

Edytowane 22 Września 2005 przez Domik

[und3r]

A ile jest możliwości w temacie co jest po śmieci :>?

Duzo;] Poza tym lepsze to niz te cholerne "nasilenie kataklizmow", bo juz rzygam tym;]

[Domik]

Ale to jest takie fajne [;. A co do po śmierci ;] no coś musi być :>?

[Gość Rocca]

Mowiac to, mialem na mysli, aby huragany obalily wizje panstwa nietykalnego. Jezeli wiesz o co mi chodzi...

1663415[/snapback]

Wiem o co Ci chodzi... Tekst byl jednoznaczny w sumie, ale ok, niech Ci bedzie :wink:

[und3r]

no coś musi być :>?

A widzisz, niestety sprawa jest taka, ze wcale nie musi;] Moze nie byc calkowicie nic (przestajesz istniec i nawet nie wiesz kiedy;]), albo (to jest najgorsza opjca) moze byc nic, lecz z zachowaniem swiadomosci :blink: Aż strach pomyslec...

[Domik]

Czyli jednak coś;] (mówię tutaj o 2 opcji). Jednak chyba jest reinkarnacja :> bo słyszałem o takich przypadkach (iran chłopiec pamięta całe zeszłe życie :| ). Poza tym [; nie pisze na ten temat bo jest zbyt dla mnie przygnębiający ;/ (nie ważne z jakich powodów). Pozdr

Edytowane 22 Września 2005 przez Domik

[und3r]

Rownież optuję za reinkarnacją;]

[Gość Rocca]

"...Powiedziec, ze bez wiary ten swiat jest mniejszy... Tym samym wierzyc w drugie zycie, a to pierwsze spieprzyc..." Edytowane 22 Września 2005 przez CH3RRY-JU!C3

[vantomiko]

Po smierci sa postepujace procesy gnilne :wink:

No, chyba ze ktos postanowi sie skremowac :D

[mkl]

Siostra ktora uczyla Mnie religii w podstawowce pieknie powiedziala jak Ona sobie wyobraza koniec swiata. Powiedziala, ze popsrostu ludzie przestana sie rodzic, az w koncu wszyscy wymra i dopiero wtedy bedzie ten koniec swiata. I ja sie z tym zgadzam bo to najinteligentniejsze wyjscie.

 

Przyrost naturalny spada juz teraz ;> Ale do 2012 nie wszyscy umrzemy smiercia naturalna lub z chorob...

[Domik]

Spada na zachodzie Chiny Indie Afryka cała (przyrost naturalny in +) poza tym nie długo mamy dobić do 10 mld :|.

[s0lid]

Mowiac o wojnach domowych, nie mialem na mysli tego ze sie przyczynia do konca swiata. Solid cos tam brzeczal, ze wojna w iraku jest na calego, i ze to niby jest dziwne (cos tak gadal). A ja tylko napisalem, ze jest wiele wojen, niektore dluzsze, i jakos sie nie przyczynily do konca swiata... jeden wielki shit. Aha solid, mowiles cos o "ciekawej wypowiedzi ksiedza" w Omenie IV... niezle zdrodla masz.

1663342[/snapback]

lUl, wez Ty człowieku ogarnij i jak masz mówic to co rzekomo rzeklem to mow z sensem i najlepiej z cytatami.

 

Mowiłem, ze wojna domowa wybuchnie w USA, a przyczyną mogą być różne kataklizmy jak rita czy katrina.

 

Najbardziej mnie tu rozbawiło czyjes stwierdzenie "Wojna domowa, pomiedzy Izraelem i Irakiem" lol lol lol

 

Iranem jak juz, i wtedy to napewno nie bedzie wojna doma 0o

 

A od omena sie odpieprz. Przytoczyłem tylko słowa księdza z tego filmu bo oparte były one na badaniach różnych biblistów i teologów, a nie dlatego, ze wierze iż mała dziewczynka jest szatanem i jej Xjajeczny brat blizniak jest tym prawdziwym diablem itp :F

[VorTeX[PL]]

mieliscie chyba gadac tu o rou 2012 a nie o omenie i wojnach domowych?? nas do zbesztaliscie za offtopici :lol:

[mkl]

mieliscie chyba gadac tu o rou 2012 a nie o omenie i wojnach domowych?? nas do zbesztaliscie za offtopici :lol:

1669248[/snapback]

ale to jest powiazane z rokiem 2012 ;)

[GenghisKhan]

słoneczkiem to sie nie mamy co martwic bo ono jeszcze bedzie sobie dluuuugo funkcjonowac;] nie wiem dokladnie ile ale chyba ma zapas paliwa na jakies 3mld lat (musialbym sprawdzic)

predzej sie klimat na ziemii zmieni i bedzie zonk

IMHO juz sie zmienil

a do 2012 moze zmienic sie jeszzcze bardziej

[LOBO]

Teoretycznie paliwa w słońcu jest jeszcze na ok 4 mld lat - ale za ok 900 mln lat słońce na tyle podniesie swoją temperaturę że życie na zeimi w formie którą znamy przestanie być możliwe (nagromadzi się ciężkich pierwiastków w jądrze słońca i podniesie się temperatura) - ale bez obaw - ludzie już tego nie zobaczą :D

Co do zmian klimatu - on się zmienia CIĄGLE - więc czy to jest takie zaskoczenie ??

Edytowane 26 Września 2005 przez LOBO

[GenghisKhan]

Teoretycznie paliwa w słońcu jest jeszcze na ok 4 mld lat - ale za ok 900 mln lat słońce na tyle podniesie swoją temperaturę że życie na zeimi w formie którą znamy przestanie być możliwe (nagromadzi się ciężkich pierwiastków w jądrze słońca i podniesie się temperatura) - ale bez obaw - ludzie już tego nie zobaczą :D

Co do zmian klimatu - on się zmienia CIĄGLE - więc czy to jest takie zaskoczenie ??

1670028[/snapback]

przez dzialalnosc czlowieka w 20 wieku zmienil bardzo.... teraz tez sie zmianie - niestety najwieksi truciciele min. usa, niemcy, czy ruscy nic sobie z tego nie robia....

[LOBO]

przez dzialalnosc czlowieka w 20 wieku zmienil bardzo

Teraz tylko pytanie co to znaczy 'bardzo' ? Na przykłąd w 1460 Bałtyk był zamarznięty do marca włącznie - stawiano nawet karczmy na zimę na nim - i to nie bardzo można zwalić na działalność człowieka. Cieplejszy okres był tak do ok X - XI wieku. Te parę stopni o które zmienia się teraz klimat pod wpływem działalności człowieka to nic w porównaniu z tym co się samo dzieje - nie ma co panikować- życie przetrwa - a że morze zaleje parę miast to trudno.

[Gość]

No to mamy... Jutro 4 października zobaczymy czy te przepowiednie podane w tym linku przez Ciebie .:Solid_Snake:. się sprawdzą, bo jeśli jutro nie nastapi ten, że tak powiem "początek końca świata" to według tego tekstu cała teoria bierze w łeb i czekamy nastepne kilka lat, aż ktoś wymyśli kolejną teorie o końcu naszego istnienia :lol:

 

P.S. Dziś chyba jakieś zaćmienie słońca było conie?

[und3r]

No to mamy... Jutro 4 października zobaczymy czy te przepowiednie podane w tym linku przez Ciebie .:Solid_Snake:. się sprawdzą, bo jeśli jutro nie nastapi ten, że tak powiem "początek końca świata" to według tego tekstu cała teoria bierze w łeb i czekamy nastepne kilka lat, aż ktoś wymyśli kolejną teorie o końcu naszego istnienia :lol:

eee? Dlaczego jutro? Mamy rok 2005, nie 2012 :P

[stark]

eee? Dlaczego jutro? Mamy rok 2005, nie 2012 :P

1681477[/snapback]

w topicu było o 4 X 2005, widać musiałeś przeoczyć

 

wiadomo topic już ma trochę czasu ale ja ostatnio go czytałem więc pamiętam nieco :wink: