??????? Opublikowano 18 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 18 Września 2005 co tu duzo mowic... na ulice kravmaga combat 56 najlepsze. Sztuki chwytane ;/ mi tez sie wydaje ze nie dokonca sie sprawdza bo jak jest wiecej niz 1 napastnik to zanim zalozysz dzwignie albo cos w tym stylu to drugi sprzeda ci bombe i tyle. W sztuce uderzanej jednego kopniesz\uderzysz i mozesz bronic sie przed drugim napastnikiem albo zaczac uciekac. Zreszta co by nei gadac cwiczac obojetnie co i tak masz teoretycznie duzo wieksza szanse na wyjscie z sytuacji niz jakbys nic nie cwiczyl :-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Joker_king Opublikowano 18 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 18 Września 2005 No ale jak na przykład kopniesz efektownie albo uderzysz to 2 moze sie wystraszyć. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
calvis Opublikowano 18 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 18 Września 2005 Nie trzeba podejść jak on podejdzie walisz yopa np w głowe i to wystarcza jak będzie biegł to też yopa i go składa jak dostanie.Jak kopie to zejscie i np.wyskakujesz i pięściami po mordzie.Ja sam jestem naj bardzie przekonany do Taekwon-do ITF i Krav Magi. 1653695[/snapback] Na ulicy? Bez rogrzewki? W dżinsach itp.? Może być problem :mur: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Joker_king Opublikowano 18 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 18 Września 2005 Bez rozgrzewki da się kopnać a w dźinsach już kopałem trzeba ja podciagnąć i jest ok. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grinch Opublikowano 18 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 18 Września 2005 A miedzy nogami jajecznica hehehe ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Joker_king Opublikowano 18 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 18 Września 2005 No nie ja nie nosze jakiś obcisłych dźinsów i z pieści też moge cos stzrelić. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
el_gringo_dado Opublikowano 18 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 18 Września 2005 Bez rozgrzewki da się kopnać a w dźinsach już kopałem trzeba ja podciagnąć i jest ok. 1655647[/snapback] Tjaa i ścięgna i mięśnie pozrywane. Życzę powodzenia. Kopnij sobie bez rozgrzewki choćby najprostrze dollyo chagi na wysokość głowy. Jak cie nic nie zaboli to ci pogratuluje. A co do walki na ulicy to ja uważam iż na każdą sytuacje dobra jest inna sztuka walki. Tylko że oczywiscie nie można być mistrzem we wszystkim. Przedewszystkim IMO kopnięcia z wyskoku na ulicy kompletnie mijają się z celem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Joker_king Opublikowano 18 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 18 Września 2005 Kopnołem i wszystko ok.serio. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
??????? Opublikowano 18 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 18 Września 2005 zreszta o czym tu jest mowa na ulicy mamy poprostu kolesia wyeliminowac a nie kopac tak zeby drugi sie wystraszyl :> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Joker_king Opublikowano 18 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 18 Września 2005 Prawda trzeba rąbnąć z kopa albo z pięści i jak jest zamulony to iwać bo wiadomo moze ma nóż i wtedy jak ci wbije to będize cięko. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
el_gringo_dado Opublikowano 18 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 18 Września 2005 Kopnołem i wszystko ok.serio. 1656021[/snapback] W takim razie gratuluję ;) Dlatego najlepsze są właśnie kopniecia albo uderzenia w słabe punkty tzn. splot słoneczny (ap chagi) i nerki (dollyo chagi) i oczywiście to co napastnik ma między nogami (ap chagi w krocze) PS nazewnictwo z Taekwondo WTF Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Joker_king Opublikowano 18 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 18 Września 2005 Takie samo jak w ITF ale ja i tak uwielbim yopa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EagleBravo Opublikowano 1 Października 2005 Zgłoś Opublikowano 1 Października 2005 wy sie tu tak wymadrzacie a pewnie w rzeczywistosci wszyscy byscie spier%#$@% Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carson Opublikowano 16 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 16 Maja 2006 (edytowane) wlasnie to jest to :) w takich sytuacjach psycha siada niestety, moze nie wszystkim ale wiekszosci napewno. mi raczej tak. nie trenuje zadnej sztuki walki ale sporo cwicze sam z tego co moge znalezc w necie, tv, i tak w ogole. jestem dobrze porozciagany i wydaje mi sie ze gdyby nie moja psycha to poradzilbym sobie z nie jedym (nie przechwalajac sie). ale niestety jak dochodzi do jakis niespodziewanych spotkan to cala ta pewnosc siebie diabli biora :) mialem pare przypadkow (wole ich sobie nie przypominac ale o jednym wspomne), ostatnio takie spotkanie bylo w swieta, tak w swieta, to jest najlepsze. 2 dzien swiat bozego narodzenia, wracam sobie od babci do domu i widze 4 kolesi idacych w moja strone, ide dalej (co ja robilem?! moglem spier#$@), widzialem ze sa lekko wcieci. zapytali czy nie mam fajki (nie pale) no to mowie im (nie chcialem sie rzucac, mialem nadzieje ze odejde w spokoju a oni pojda w swoja strone) ze nie pale. chce juz ruszac przed siebie a jeden koles zarzuca mi swoja lape na ramie i powoli idziemy, pytal sie czy nie dostalem kiedys nozem w plecy (a ja o [ciach!]..., w jednym momecie cale zycie mi przelecialo przed oczami) poprostu mnie zatkalo, zamiast spierd... to ja stalem wryty. zlapal mnie drugi dres (trzymali mnie we dwojke) trzeci zaczal mi grzebac po kieszeniach i krzyczal gdzie mam komorke (akurat jej nie mialem przy sobie), noz serio mieli, jakis kozior od ruskich (ale na sama mysl ze moga go uzyc prawie mdlalem) przeszperal mi kieszenie i znalazl tylko tabake (prawdopodobnie uratowala mi dupe), cos tam pomamrotal i zrobil sie agresywny i wtedy ten czwarty koles sie odezwal zeby mi dali spokuj (jak zobaczyl ze mam tabake, koles byl najtrzezwiejszy z calej 4) zaczeli sie dochodzic (mi serce tak walilo ze myslalem ze zaraz kipne) pochwili odeszli a ja nie widzialem co sie dzieje. masakra. nikomu nie zycze takiej sytuacji. i jaki byl pozytek z moich umiejetnosci? zaden, nie wychowywalem sie na ulicy i nie przywyklem do takich sytuacji i poprostu siada mi psycha w takich momentach. zapomnialbym dodac, to bylo 2lata temu. uprzedzam fakty: tak lubie bawic sie w archeologa ;) nie no zartuje Edytowane 16 Maja 2006 przez CarsonPoland Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shakell Opublikowano 29 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2006 Ja może zacznę w tym roku muay-thai Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eragonek Opublikowano 29 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2006 Też chcę zacząć ćwiczyć muay-thai. :) Jest na forum ktoś kto uprawia tą sztukę walki? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shakell Opublikowano 1 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 1 Sierpnia 2006 Ile będziesz bulił? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eragonek Opublikowano 1 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 1 Sierpnia 2006 (edytowane) Na razie sam jeszcze nie wiem :-P . Dopiero we wrześniu się czegoś dowiem. Teraz się zastanawiam czy zapisać się na Kick Boxing czy właśnie na Muay Thai :unsure: . Edytowane 1 Sierpnia 2006 przez eragonek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciejko1 Opublikowano 1 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 1 Sierpnia 2006 ja trenuję od 10 lat karate SHOTOKAN. Ogólnie podoba mi się i nie ukrywam że to moja pasja. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nightstalker Opublikowano 1 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 1 Sierpnia 2006 Coś tam mówiliście o walkach ulicznych - ja Wam tylko powiem jedno : " i Herkules d.u.p.a kiedy wrogów kupa" :] Tato mi tą teorie wiecznie powtarzał, ale zrozumiałem dopiero w praktyce... Szkoda że wyszedłem z tej lekcji życia ze złamaną ręką, no ale nie o tym miałem pisać :P Za jakiś czas chciałbym zająć się jakimś sportem walki i jestem rozdarty między muay thai, a boksem... Mam za sobą roczny staż na siłowni i 85 kg wagi, więc nie wiem czy mi to nie bedzie przeszkadzać w szybkim wywijaniu nogami, dlatego skłaniam się teraz raczej w strone boksu... Czy dobrze myśle ? A i jeszcze jedno - nie mam zamiaru uczyć się sztuki walki żeby okładać naspeedowanych koxów pod imprezą. Chciałbym raczej spróbować kiedyś swoich sił na jakimś turnieju ;) No to co mi polecacie ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
flasy Opublikowano 22 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 22 Sierpnia 2006 w muay thai masz dodatkowo kopniecia zwykly boks powoli odchodzi do lamusa moim zdaniem. To ze wazysz 85kg tylko przewaza na twoja korzysc bo majac duza mase w stresie nawet wykonujac ciosy nietechniczne to ped ciala i tak zrobi swoje ;). Co do kondycji to nabierzesz ja podczas treningow wiec nie masz sie co martwic Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shakell Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 29 Sierpnia 2006 60 zł za miesiąc przy 2 treningach tygodniowo po 90 minut - to dużo? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nightstalker Opublikowano 8 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 8 Października 2006 Zagląda ktoś jeszcze do tego tematu ? Jeśli tak to napiszcie cos o tzw "vale tudo". jest coś takiego w moim mieście i chciałem się zapisać... Ponoć sa elementy roznych stylów walki. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sawyer188 Opublikowano 8 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 8 Października 2006 (edytowane) Zagląda ktoś jeszcze do tego tematu ? Jeśli tak to napiszcie cos o tzw "vale tudo". jest coś takiego w moim mieście i chciałem się zapisać... Ponoć sa elementy roznych stylów walki.Nie jestem zwolennikiem wszystkiego w jednym..Pisałes wczesniej, ze chciałbys startowac w zawodach..dobrą dyscypliną byłby boks obecnie waga cieżka stoi na tak niskim poziomie że naprawde mozna sie wybic z odrobina checi.Nie wiem dokłdnie ale po roku można stoczyć pierwszy pojedynek :wink: ps.Co raz bardziej zaczyna mi sie podobac Tomasz Adamek wspaniała zaciętość B-) Edytowane 8 Października 2006 przez sawyer188 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
azyl Opublikowano 8 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 8 Października 2006 ja chodze na silke i trenuje boks, raczej krotko wiec nie jestem w tym jakims mastaha, ale pozytek z tego jeden glowny - na silce cwicze miesnie dla coraz wiekszej sily i masy, a boks pomaga mi w technice i kordynacji ruchow aby dobrze ta sile spozytkowac. Bywali tacy pakerzy co to w barach szerzej niz framuga drzwi, ale co z tego skoro nie mogli wykonywac wiekszosci ruchow bo miesnie ich ograniczaly ( chocby zgiecie reki w lokciu do konca ). Dlatego oprocz silki jakasz sztuka walki ( w moim przypadku boks ) uwazam za istotna rzecz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Black_war Opublikowano 8 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 8 Października 2006 pamiętacie jak dyskutowaliście o ulicy? to macie z wiki z pracy o krav maga * I zasada: Unikaj miejsc i sytuacji niebezpiecznych. * II zasada: Jeżeli znajdziesz się w niebezpiecznym miejscu lub sytuacji, to oddal się z tego miejsca jak najszybciej. * III zasada: Jeżeli znajdziesz się w niebezpiecznym miejscu lub sytuacji i nie możesz się zeń oddalić, to walcz używając wszelkich dostępnych przedmiotów, które mogą Ci pomóc. * IV zasada: Jeżeli znalazłeś się w niebezpiecznym miejscu lub sytuacji, nie możesz się oddalić i w zasięgu nie ma żadnych przedmiotów, które można by było w walce wykorzystać, to walcz w sposób maksymalny, nie stawiając sobie żadnych ograniczeń. I ja to wiem lepiej jest uciec i się nie narażać niż pokazać kto tu rządzi a potem dostać od tamtej osoby i jeszcze wszystkich jego kolegów. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nightstalker Opublikowano 10 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 10 Października 2006 Ulica to ulica - kiedyś każdego dopadnie taka sytuacja w której bedzie musiał walczyć. Dostajesz cios i wtedy wszystkie te porady, plany strategie i sztuki walki idą w cholere - nie myslisz juz trzeźwo. Tylko ewentualne doświadczenie Ci wtedy pomoże, ale mało znam takich co to mają duże doświadczenie w boju na ulicy, bo i po co to komu ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
azyl Opublikowano 10 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 10 Października 2006 nie koniecznie trzeba miec doswiadczenie z walk ulicznych . U mnie na boksie jest taki jeden typ - dresik typowy, ale z dlugim stazem. Jak on napierdziela w ten worek to glowa mala, nie mierzylem czasu ale co najmniej 15 minut bez przerwy z taka intensywnoscia ze szok ( i to w jednej serii, a serii na kazdym treningu jak wiadomo od groma ... ) . Gwarantuje ze w pojedynke taki rozwalilby 4-5 "normalnych" ludzi z ulicy, tu dziala wspomniana technika wyrobiona na treningach ... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sawyer188 Opublikowano 10 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 10 Października 2006 nie koniecznie trzeba miec doswiadczenie z walk ulicznych . U mnie na boksie jest taki jeden typ - dresik typowy, ale z dlugim stazem. Jak on napierdziela w ten worek to glowa mala, nie mierzylem czasu ale co najmniej 15 minut bez przerwy z taka intensywnoscia ze szok ( i to w jednej serii, a serii na kazdym treningu jak wiadomo od groma ... ) . Gwarantuje ze w pojedynke taki rozwalilby 4-5 "normalnych" ludzi z ulicy, tu dziala wspomniana technika wyrobiona na treningach ...Jeżeli walczyłby z normalnymi gadatkami to prędzej oni by pouciekali gdzie pieprz rośnie,w momencie gdy pierwszy zbiera zeby B-) Ale powiedzmy sobie otwarcie boks sie nie nadaje do walk ulicznych :wink: trenowal ktoś z was krav maga? bo kolega zaprosił mnie na trening i nie wiem z czym to sie je poza tym ,że to sztuka walki izraelitów B-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Soften Opublikowano 19 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2006 (edytowane) Ja 5 lat temu dostałem niezły oklep na ulicy prawie w centrum miasta, niestety ludzie tylko przechodzili i nawet nie zareagowali :(. Pozbyłem sie plecaka, telefonu, kasy i oczywiście wizyta w szpitalu. Trzech gości jakaś patologia wyleciało do mnie i hasło "dawaj tego hot doga" bo akurat jadłem i za chwile w głowe wyłapałem od tył czymś twardym, padłem na ziemie, skopany zostałem po kieszeniach poszperali pozabierali co chcieli i po zawodach. Od tamtego czasu do dzisiaj trenuje, na początek polecam boks jak azyl chodzi, nauczysz się uników dobrej postawy dobrego wyprowadzenia ciosu itd. Po powiedzmy 2 latach boksu dobrą sprawą jest iść na coś z nogami np kickboxing lub muay thai żeby nauczyć się też wykorzystać nogi w razie czego. Co do kravki jedni mówią lipa inni że niest niezła, ja przekonałem się sam i powiem że jest naprade niezła i skuteczna na ulicy. Niestety miałem kilka sytuacji na ulicy i w sumie wykorzystałem to co na kravce miałem, kopnięcie w krok atak palcami na oczy itd. Logicznie myśląc przecież nie będe gościowi z półobrotu w głowe walił bo np zimą jest to praktycznie nie wykonalne lepiej sprzedać kopniaka w jaja i już. Krav maga jest to samoobrona na kickboxingu nie nauczą Cie obrony przed np duszeniem od tył a na kravce nauczysz się co zrobić aby się obronić, jest tam również obrona przed nożem, pałką itd ale o tym w necie jest sporo. Jeszcze jedno napisze mieliśmy raz zajęcia na kravce i przyszli znajomi z kick boxingu i pierw były sparingi czyli rękawice i kaski i się obijamy więc Ci co ćwiczyli tylko kravke w życiu, dostawali oklep od chłopaków z kicku, ale później zrobiliśmy symulacje ataków od tył, atak 3 na jednego itd i w takich sytuacjach szybciej skuteczniej poradzili sobie chłopaki z kravki. Więc jeśli chcesz uczyć się tego aby szybko skutecznie się obronić to boks i kravka, jeśli natomiast chcesz czasem posparować się z kumplem chcesz umieć półobroty itd to oczywiście kickboxing, muay thai bo na kravce nie nauczą Cie półobrotów na głowe. Ale jak ktoś wcześniej dobrze pisał można trenować 10 lat jeśli się ma słabą psychike to jest panika i niestety nic to nie da że potrafimy na treningach sporo. Edytowane 19 Października 2006 przez Soften Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...