Sarkazz Opublikowano 8 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 8 Stycznia 2007 Sarkazz... ty w ogole cos trenujesz?Dawno temu całkiem sporo trenowałem (karate, judo), ostatnio (rok temu) byłem na paru treningach z kravki i takie a nie inne zdanie sobie o tym systemie wyrobiłem. Może kwestia sekcji, ale na pewno rekreacyjnie bym na coś takiego nigdy w życiu nie chodził. A na pewno nie, nie znając jakichś sztuk walki, bo niewiele się z tego wynosi. bo wnioskujac z twojej wypowiedzi nie masz bladego pojecia tylko takie pieprzenie ( chyba ze masz bojki na ulicy albo jestes w hooligance to Respect)Jesteś jedną z tych osób które się jarają kravką? Może jeszcze bas3 też się jarasz? :lol: lepiej pocwicz troche jakis systemWybieram się znowu na Judo, bo mi WF narzucają na studiach :lol: Sztuki walki - yep, systemy - nope. Zresztą na kravkę trafia sporo napaleńców którzy chcą wyrywać kręgosłupy, to może dlatego taka atmosfera i w ogóle... ehh... P.S a co w Kravce nie mozna stosowac ochraniaczy ? <lol2>Chyba mi nie powiesz że przy sporej ilości technik w krav madze nie musisz się ograniczać siłowo i prędkościowo przy dźwigniach i duszeniach żeby kogos po prostu nie uszkodzic? Na to ochraniacze nie pomagają. A przy takim np. boksie gdzie nikt nikomu dźwigni nie robi, kask + rekawice i mozna sie wyżyć. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EagleBravo Opublikowano 8 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 8 Stycznia 2007 (edytowane) Może kwestia sekcji, ale na pewno rekreacyjnie bym na coś takiego nigdy w życiu nie chodził. A na pewno nie, nie znając jakichś sztuk walki, bo niewiele się z tego wynosi. Zgadzam sie w 100% !! Jesli chcesz chodzic rekreacyjnie to od razu odpadasz. Byles na kilku... fakt faktem na poczatku sa nudne rzeczy ale zeby cos sie nauczyc musisz najpierw trenowac wszystkie zachowania itd a pozniej mozesz przejsc do treningu z rekawicami. Jesli sie nie wyrazilem jasno, napiszcie postaram sie jescze bardziej wyjasnic. Chyba mi nie powiesz że przy sporej ilości technik w krav madze nie musisz się ograniczać siłowo i prędkościowo przy dźwigniach i duszeniach żeby kogos po prostu nie uszkodzic? Na to ochraniacze nie pomagają. A przy takim np. boksie gdzie nikt nikomu dźwigni nie robi, kask + rekawice i mozna sie wyżyć. .Jesli cos wykonujesz xxx razy to na pewno wykonasz to dobrze. Gdzies wyczytalem ze jesli powtorzysz dana sekwencje okolo 5000razy to bedziesz mogl to odwzorowac podczas prawdziwej walki tj. mozg twoj zapisze to w swojej pamieci. Tiaa a mozesz mi jescze powiesz ze w boksie nos wcale nie jest narazony na kontuzje? Kazdy sport naraza na kontuzje ( no moze oprocz szachow) Edytowane 8 Stycznia 2007 przez EagleBravo Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 8 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 8 Stycznia 2007 (edytowane) Zgadzam sie w 100% !! Jesli chcesz chodzic rekreacyjnie to od razu odpadasz. Byles na kilku... fakt faktem na poczatku sa nudne rzeczy ale zeby cos sie nauczyc musisz najpierw trenowac wszystkie zachowania itd a pozniej mozesz przejsc do treningu z rekawicami. Jesli sie nie wyrazilem jasno, napiszcie postaram sie jescze bardziej wyjasnic.Ja wiem na czym to polega, zdaje sobie sprawę z plusów tego systemu. Natomiast są też minusy. Nie jest to system rekreacyjny, wypadałoby mieć jakieś tam umiejętności wyniesione z innych sztuk, bo śmiesznie to wychodzi jak ludzie od razu po paru treningach chcą siać zniszczenie. Zresztą przedewszystkim, jest to system, a nie sztuka. Dlatego często ludzie podchodzący na poważnie, traktują kravkę jako uzupełnienie, bo kiedyś chodzili na boks, jakieś zapasy, może jakiś kick/muay i mają jako takie podstawy. Dlatego właśnie koledze wyżej polecam boks tajski - jest sporo taniej, jest ogólnorozwojowe, tłuc się tłucze, nie są to zapasy albo judo, więc pewno parę siniaków się nabije, ale jest to sztuka pełna, a nie system. Takie systemy jak chociażby kravmaga, czy też combat56 to moim zdaniem nie ta półka - bo nie sa one ogólne, jak ktoś ma doświadczenie - proszę bardzo. .Jesli cos wykonujesz xxx razy to na pewno wykonasz to dobrze. Gdzies wyczytalem ze jesli powtorzysz dana sekwencje okolo 5000razy to bedziesz mogl to odwzorowac podczas prawdziwej walki tj. mozg twoj zapisze to w swojej pamieci. Jest to fakt. To jest największy plus Krav Magi - uczy ona odruchów. Co prawda doświadczenie praktyczne mam małe, ale tak to własnie wyglądało, przygotowanie do obrony przed dowolnym atakiem. Bez żadnych finezyjnych kopnięć z wysoku, szybko i skutecznie. Natomiast jest to też minus, dlatego nie polecałbym na prawo i lewo krav magi, szczególnie że jak już było powiedziane - koszty są duże. Sporo ludzi decyduje się na kravkę własnie z powodu całej otoczki, i jest to pierwsza rzecz jaką trenują - a to moim zdaniem błąd. Zresztą słomiany zapał szybko się udziela, bo czesto nie jest to do końca to co czego się szukało. Tiaa a mozesz mi jescze powiesz ze w boksie nos wcale nie jest narazony na kontuzje? Kazdy sport naraza na kontuzje ( no moze oprocz szachow)Zależy. Taki stricte boks, rekawice + kaski (jak to młodzież) nie jest wbrew pozorom jakimś wielkim zagrożeniem dla nosa. Krew poleci, ale jakichś drastycznych złamań przegrody i przestawień się nie nabawia od tak sobie. Natomiast kiedy walczy się w piąstkówkach, to czesto bywa że nawet z przypadkowo można komuś sporo ten nochal przestawić. Zresztą ja najchętniej poszedłbym na... sambo. Niestety do poznania albo wawy mam za daleko :lol2: Edytowane 8 Stycznia 2007 przez Sarkazz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EagleBravo Opublikowano 8 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 8 Stycznia 2007 Widze to jest tez jakis system (specnaz) Napisz cos wiecej o tym, wiem wiem jest google ale moze widziales jakies trenningi tzn brales udzial w nich Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 8 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 8 Stycznia 2007 No właśnie Sambo jest o tyle ciekawe, że można trenować sportową wersję która jest bardzo podobna do np. Judo/Jujitsu, oraz militarną która obejmuje też walke w stójce i sporo ciekawych rozwiązań. Poczytaj na polskiej stronie jakie mają programy (3 ich jest) bo to w sumie ciekawa rzecz. Oczywiście nadal nie jest to sambo którego uczą w specnazie (tak samo krav maga nie jest ta sama) bo nie będą uczyć ludzi zabijać saperką - polecam Suworowa "Specnaz" sporo o tym jest napisane w tej książce. Na zachętę http://youtube.com/watch?v=fBjin8zNUWc Sportowa wersja. Niestety w polsce ośrodki są tylko dwa, więc pozostaje popularniejsze BJJ. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Copper Opublikowano 8 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 8 Stycznia 2007 Tylko zauważcie że kolega azyl podał do wybory krav mage i tajski..... a ja dla początkującego bym boks polecał - z tego można w każdy system śmiało wchodzić i bez większych kontuzji PS Sarkazz Kravka to mój pierwszy system i dalej mnie jara ;) nie mowie że jest lekko, czasem są kontuzje, siniaki obtłuczenia (uszy i stawy najgorsze) ale da się przeżyc Boks to uzupełnienie I nie pisze że kravka jest najlepsza bo nie ma czegoś takiego.... - po prostu mi się to podoba Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ogór Opublikowano 24 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 24 Stycznia 2007 Jade 11 lutego na zawody kickboxingu, cwicze dopiero okolo 4 miesiace. Macie moze jakies rady? Bo nie chce przegrac pierwszej walki Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Copper Opublikowano 25 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Stycznia 2007 Trzymaj garde ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ogór Opublikowano 25 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Stycznia 2007 Trzymaj garde ;)Hehe, mam nadzieje ze nie przegram pierwszej walki, ale z drugiej strony moge jakies wygrac, wkoncu Polak Potrafi :DD Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dudek89 Opublikowano 26 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2007 Hmm, nie cofaj się cały czas bo lipa będzie ;] dużo luzu ;] i jak to sam napisałes "Polak Potrafi" a w potopie było "nam nie sił brak, jeno ducha" :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sou Opublikowano 20 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Lutego 2007 Tak sobie przegladalem forum i natrafilem na ten temat ;) Jako ze trenuje Capoeire a wczesniej bylo troche o niej dyskusji zreszta jak zawsze;) to postaram sie cos napisac:D Krótki opis Capoeira Capoeira jest formą sztuki, która łączy w sobie ruch, muzykę oraz elementy życiowej filozofii. Esencji capoeira można doświadczyć w czasie "gry" zwanej jogo de capoeira (gra capoeira) lub prościej jogo. W trakcie tej stylizowanej walki dwóch capoeiristas (gracze capoeira) wykonuje wymianę ruchów - sekwencje ataków i uników - obserwując się i postępując w zgodzie z zasadami tej sztuki. Obydwaj gracze starają się kontrolować przestrzeń myląc przeciwnika różnymi fintami i zwodniczymi ruchami. W czasie jogo, capoeiristas odkrywają swoje mocne i słabe strony, lęki i granice możliwości swego organizmu w irytującym niemniej jednak przyjemnym, wyzywającym i ciągłym procesie wyrażania siebie i swego rozwoju. Prędkość i charakter jogo są ogólnie rzecz biorąc dyktowane przez różne rytmy berimbau, jednostrunowego instrumentu, który jest postrzegany jako główny symbol tej formy sztuki. Berimbau jest uzupełniany w grze przez pandeiro (tamburyn), atabaque (stojący bęben z jednym naciągiem), agogo (podwójny dzwonek) i reco-reco (prążkowany kawałek bambusa pocierany kijkiem), aby razem stworzyć wyjątkowy zespół instrumentów. Inspirujące gry solo i wspólne śpiewanie dialogu zawołań i odpowiedzi, połączone z hipnotycznym rytmem tworzą muzyczne tło dla sesji capoeira. Sesja taka to roda de capoeria, czyli dosłownie "koło capoeira", w skrócie roda. Wyrażenie roda odnosi się do kręgu ludzi biorących w niej udział, którzy wyznaczają przestrzeń dla dwóch jogadors (graczy) zaangażowanych w walkę. Napisal bym cos sam ale to co wkleilem to dosc dobry opis. Jak mozna zauwazyc slowo "walka" zostalo uzyte tylko raz z przymiotnikiem "stylizowana" ;) Mysle ze trzeba sobie zdawac z tego sprawe ze ludzie cwiczacy capoeire to w wiekszosci "gracze" a nie jacys wojownicy :) Dobrze tez zebty ci ludzie sami sobie z tego zdawali sprawe i nie probowali niewtajemniczonych na sile przekonywac ze capoeira to walka. Nie wiem jak jest w innych sztukach walki bo pare razy w zyciu widzialem treningi jakis karatekow itd ale to co w capo jest fajne to to ze mozna sie sprawdzac ciagle. Co trening jest roda ( nie wiesz co to? czytaj cytat ;p ) w ktorej mozna pograc z kims innym. Jak nam koledzy nie wystarczaja to jedzie sie do innej sekcji lub nawet grupy na roda do innego miasta i tam gra z zupelnie obcymi osobami! Osobiscie jak bylem kiedys w wakacje za granica to znalazlem ogloszenie o festynie capoeira w jakims parku. Polazlem przebralem sie na trawie i wlazlem do roda z ludzmi z ktorzymi nawet bym sie nie dogadal ( francuzi :D ). W capoeira wlasnie ta gra jest najwazniejsza. Nie trzba jezdzic na zadne zawody czy specjalnie czegos organizowac bo granie w roda to najwazniejszy element kazdego treningu :) Ponadto capoeira to takze gra na instumentach ( bardzo lubie :> ) spiew ( bardzo chcialbym sie nauczyc dobrze spiewac :P ) akrobacje. No i sama gra w roda nie wyglada zawsze tak samo;) Sa rozne rodzaje gry, zaczynajac slimaczej Angoli gdzie gracze poruszaja sie strasznie wolno i staraja sie przechytrzyc przeciwnika, a konczac na Regional gdzie nie markuje sie kopniec i spokojnie mozna zostac skopanym ;> Sa tez inne gry np przy odpowiednim dzwieku granym na berimbale trzeba zrobic jakas stojke ( np stanie na rekach, na glowie ) i stac w niej dopuki zmiana dzwieku nie zasygnalizuje ze mozna kontynuowac normalna gre. Ogolnie tak pisze bo Capoeira jest zywa i w przeciwienstwie do sporej czesci sztuk walk Capoeira zmienia sie co mozna zaobserwowac porownujac wyglady gry w roda grupy A praktykujacej tradycjna capoeira a grypy B praktykujacej nowoczesniejsze jej odmiany;) No to na koniec moze prezentacja mozliwosci jednego z czlonkow grupy wktorej cwicze ( nie sekcji ;> ). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ogór Opublikowano 4 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 4 Marca 2007 Hmm, nie cofaj się cały czas bo lipa będzie ;] dużo luzu ;] i jak to sam napisałes "Polak Potrafi" a w potopie było "nam nie sił brak, jeno ducha" :DNo i wygrałem :D:D:D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzeg255 Opublikowano 4 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 4 Marca 2007 (edytowane) A co to byly za zawody jak mozna wiedziec?:)(wiem,ze kickboxing) Edytowane 4 Marca 2007 przez grzeg255 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ogór Opublikowano 4 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 4 Marca 2007 Light contact, ale tylko po jednej walce. Ja walczyłem z hindusem który trenuje ponad 1rok dłużej ode mnie :) A zawody organizowane przez Pegasus Kickboxing Academy w Chesham Leisure Centre. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tom256 Opublikowano 21 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2007 Ile lat trenujecie?? Ja chodziłem pół roku na Judo, pół roku na KickBoxing, teraz od kilku miesięcy na Muay-Thai i zamierzam już pozostać przy tej sztuce walki. Co zauważyłem, to to ze chodząc pół roku na sztukę walki niewiele się z niej wynosi :/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sylwek_007 Opublikowano 14 Czerwca 2007 Zgłoś Opublikowano 14 Czerwca 2007 Co zauważyłem, to to ze chodząc pół roku na sztukę walki niewiele się z niej wynosi :/ Ja osobiście trenuje Karate Kyokushin (około 3 lata), i powiem tak: Potrafie dość sporo technik, Kata etc. Ale naprawde dobrze coś wykonać to jest sztuka. Co z tego że ktoś trenuje 10 lat, jeżeli "mawashi geri jodan" kopie na gedan (wtajemniczeni wiedzą, o co chodzi). Każda technika to lata nauki, nawet ta najprostrza. W dodatku, przy technikach wykonywanych rękami, pracują także stopy, biodra, tulów etc. Więc nic innego jak powtarzać do skutku, i nie "spinać" się, trzeba się rozluźnić :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shakell Opublikowano 19 Czerwca 2007 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2007 mawashi geri jodan" kopie na gedan :) a nie można po prostu pier****ąć lowa? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quzziy Opublikowano 28 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 28 Lipca 2009 TaeKwonDo WTF , Kick Boxing Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sysak Opublikowano 30 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2009 (edytowane) Też mam ochotę zapisać się na kickboxing. Nie planuję być wymiataczem, ale lubie się bić i myślę, że będzie to i przyjemne i przydatne. Poza tym gardę wyssałem z mlekiem matki. ;-) Edytowane 30 Lipca 2009 przez Sysak Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mehiel Opublikowano 30 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2009 Kiedyś krótko judo. Obecnie od 2 lat Jeet Kune Do. To przez młodzieńczą fascynację Bruce'em Lee :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Ran'dall_ Opublikowano 30 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2009 Też mam ochotę zapisać się na kickboxing. Nie planuję być wymiataczem, ale lubie się bić i myślę, że będzie to i przyjemne i przydatne. Poza tym gardę wyssałem z mlekiem matki. ;-)Dobre nastawienie;) U nas jest sekcja Muay Thai ( cwicze okolo 1,5 roku ) i nie powiem bo efekty sa i to duze, zwlaszcza jesli chodzi o rozciagniecie, gibkosc, dynamike ciala. Jednak to wszystko przychodzi z czasem i sporo bylo osob co po 2miesiacach chcieli byc terminatorami i niestety zrezygnowali :lol: Samo nastawienie do walki jest tez wazne , wspomiany wyzej luz, skupienie, nie lekcewazenie przeciwnika. Jesli chodzi o walke poki co podoba mi sie i to bardzo , trzymanie kolesia w odleglosci, precyzyjne kopniecia, bo wlasnie podstawą są nogi. Pozwala to walczyc z kolesiem z lepszymi warunkami fizycznymi ( dajmy na to wyzszy , silniejszy) Mielismy taki jakby sparing z kolesiami z sekcji boksu . Nie musze chyba mowic kto wypadal lepiej ;) Co do walki ulicznej , wlasnie to mnie sklonilo do rozpoczecia treningu a dokladniej sytuacja gdym byl piekny i mlody ( gimnazjum bodajze;p) , dostalem wpier** od jakiegos karka bo nie dalem mu 2zl :P Teraz nie co sie zmienilo , nie ze zaraz bym wjebal 10ciu chlopa , ale w takiej sytuacji 1 na 1 raczej pobic bym sie nie dal;) pzdr;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sysak Opublikowano 1 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Sierpnia 2009 (edytowane) Ja nic nie trenuję, ale z kolegami ze szkoły i klubu rugby sobie rok temu ustawiliśmy dla zabawy taki mały amatorski turniej walki. Bez walki w parterze, bez łokci i kolan i bez zabijania. Stoczyłem 2 walki: http://www.youtube.com/watch?v=G9hHek6g6h0 Z rok starszym sporym Szwajcarem, który nic nie trenuje. Strasznie równy koleś. Walczę słabo ale wystarczająco dobrze żeby go ownować i kończe go kopem w brzuch po którym siedział złożony przez 5 minut. http://www.youtube.com/watch?v=AsAFPdgInfk Z 60-kilowym amerykaninem który od 4 lat trenuje kung-fu. Są przerwy, bo najpierw mam za luźno kask i z każdym ciosem mi się obracał na bok, a potem oberwałem w nos i trzeba było zatamować krew. Prawie go nokautuję, ale wstał i walczył 2x lepiej niż wcześniej, kiedy ja już jestem słaby i zmęczony. Kończy mnie przypadkowy łokieć w bok głowy i straciłem przytomność na 2 sekundy. Ogólnie bardzo mi się podobało i chciałbym się w tym szkolić. Myślałem o tym wcześniej, ale właśnie ostatnio miałem bitkę i brak siły uderzenia zdecydował o tym, że byliśmy równo poobijani mimo tego, że stworzyłem taką sytuację, że koleś powinien nie wstać (wstawiłem go do rogu pokoju i przez bite 10 sekund ładowałem sierpy na obie strony twarzy, a i tak po tym był w stanie sie bić.) Sorry za słabą jakość filmików. Filmowane fonami a sala była słabo oświetlona. Edytowane 1 Sierpnia 2009 przez Sysak Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_gps Opublikowano 2 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2009 Ogólnie bardzo mi się podobało i chciałbym się w tym szkolić. Myślałem o tym wcześniej, ale właśnie ostatnio miałem bitkę i brak siły uderzenia zdecydował o tym, że byliśmy równo poobijani mimo tego, że stworzyłem taką sytuację, że koleś powinien nie wstać (wstawiłem go do rogu pokoju i przez bite 10 sekund ładowałem sierpy na obie strony twarzy, a i tak po tym był w stanie sie bić.) Jesteś z tego dumny, czy jak? Ja do przemocy odwołuję się w ostateczności, gdy nie ma innego sposobu obrony. I z własnego doświadczenia wiem, że siła fizyczna nie ma większego znaczenia - liczy się odporność psychiczna i analiza sytuacji. Jesteś słaby psychicznie - przegrywasz sromotnie. A odnośnie sztuk walki, w październiku idę na Chen Taijiquan, właśnie ze względu na całą filozofię i rozwój energii wewnętrznej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Ran'dall_ Opublikowano 2 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2009 (edytowane) http://www.youtube.com/watch?v=AsAFPdgInfk Z 60-kilowym amerykaninem który od 4 lat trenuje kung-fu. Są przerwy, bo najpierw mam za luźno kask i z każdym ciosem mi się obracał na bok, a potem oberwałem w nos i trzeba było zatamować krew. Prawie go nokautuję, ale wstał i walczył 2x lepiej niż wcześniej, kiedy ja już jestem słaby i zmęczony. Kończy mnie przypadkowy łokieć w bok głowy i straciłem przytomność na 2 sekundy. Ogólnie bardzo mi się podobało i chciałbym się w tym szkolić. Myślałem o tym wcześniej, ale właśnie ostatnio miałem bitkę i brak siły uderzenia zdecydował o tym, że byliśmy równo poobijani mimo tego, że stworzyłem taką sytuację, że koleś powinien nie wstać (wstawiłem go do rogu pokoju i przez bite 10 sekund ładowałem sierpy na obie strony twarzy, a i tak po tym był w stanie sie bić.) Sorry za słabą jakość filmików. Filmowane fonami a sala była słabo oświetlona. Zdazyles sie przewrocic w te 2sek? :wink: Biliscie sie rozumiem na gole piesci? ( chodzi o ta bitke nie dawno) , moze Ty go nie trafiales pod ta sciana? :lol2: Zapisz sie gdzies to sie wyżyjesz, kick boxing/muay thai polecam. Pzdr;) Edytowane 31 Marca 2010 przez _Ran'dall_ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemn2 Opublikowano 2 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2009 Panowie czy ktoś z was miał do czynienie z Combat 56? Wiem,ze w większych miastach odpowiedni ludzie rekomendowani prowadza tego typu szkolenia. Ja liznąłem parę lat temu trochę tego ale w bardziej brutalnej wersji przeważnie zakończonej śmiercią przeciwnika. Wtedy to chyba nawet się tak nie nazywało.Dopiero po kilku latach trafiłem na jakieś materiały o tym i dowiedziałem się czego mnie tam uczyli :wink: Oglądając filmiki coraz więcej mi się przypomina :lol2: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sysak Opublikowano 2 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2009 (edytowane) Jesteś z tego dumny, czy jak? Ja do przemocy odwołuję się w ostateczności, gdy nie ma innego sposobu obrony. I z własnego doświadczenia wiem, że siła fizyczna nie ma większego znaczenia - liczy się odporność psychiczna i analiza sytuacji. Jesteś słaby psychicznie - przegrywasz sromotnie. A odnośnie sztuk walki, w październiku idę na Chen Taijiquan, właśnie ze względu na całą filozofię i rozwój energii wewnętrznej. Jak mam być szczery, to nie jestem dumny, ale tylko dla tego że nie skończyłem roboty. Jakbym skończył robotę to byłbym dumny, ale z kolei nie napisałbym o tym na forum. Czemu pytasz? Nie jestem tępym agresywnym dresem. Też unikam walki, ale są sytuacje kiedy trzeba mieć jaja i być mężczyzną... Zdazyles sie przewrocic w te 2sek? :wink: Biliscie sie rozumiem na gole piesci? ( chodzi o ta bitke nie dawno) , moze Ty go nie trafiales pod ta sciana? :lol2: Zapisz sie gdzies to sie wyrzyjesz, kick boxing/muay thai polecam. Pzdr;) Zemdlałem. Do dziś pamiętam, że zobaczyłem taki zwężający się biały błysk jakbyś wyłączał stary telewizor i usłyszałem odgłos spięcia i po chwili skapnąłem się że jestem na podłodze i kolega mnie pyta czy jestem cały. Nawet nie wiedziałem jak zostałem uderzony. Dopiero później kumpel (ten sędzia w białym t-shircie) powiedział, że teoretycznie to nie było poprawne KO bo dostałem z łokcia. Zapiszę się, ale nie żeby się wyżyć, tylko dla czystej przyjemności treningu i rozwijania się. Wyżywać się nie muszę bo mam spokojną naturę, a jak już się we mnie gniew zbierze, to mam 2 treningi rugby tygodniowo Na fightnight mieliśmy kaski i rękawice ale ta walka ostatnio to zwykła sytuacja kryzysowa. Nic zorganizowanego i na pewno nic zabawnego... Pozdr ;-) Edytowane 2 Sierpnia 2009 przez Sysak Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Radzyn Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Jak ktoś sztuki walki trenuje po to aby później kozaczyć na mieście to dla mnie żenada. Rozumiem trenować dla samego siebie, gdzie dodaje pewności siebie to tak. PS: Ktoś trenuje Boks Tajski lub walki w formule MMA w Warszawie w klubie Palestra? :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablopawel Opublikowano 28 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 28 Lutego 2010 Od 2 tygodni MMA w klubie Vletudo Białystok :-D Teraz jestem chory i na tydzień muszę zawiesić treningi :unsure: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Je m appelle Ferdinand Opublikowano 1 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 1 Marca 2010 Od 2 tygodni MMA w klubie Vletudo Białystok :-D Moda się teraz na to zrobiła. Trenowałeś coś wcześniej? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablopawel Opublikowano 2 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Marca 2010 Wcześniej trenowałem karate kyokushin. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...