costi Opublikowano 30 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2007 Ale macie problemy :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misico Opublikowano 30 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2007 Hm. W sumie aproksymacja środka lasu zgodnie z pomysłem tukamona jest w zasadzie najlepszym rozwiązaniem, bo będzie prawidłowa dla większości wejść. To będzie takie rozwiązanie ogólne, natomiast można wprowadzić rozwiązania szczególne dla każdego przypadku. Rozwiązania "tylko tyci tyci" i "aż nie wyjdziemy" są moim zdaniem cwaniackie :banana: Dlaczego środek lasu ma być końcem procesu wchodzenia w las, a początkiem procesu wychodzenia z lasu? Trzeba tutaj rozróżnić: 1. Jeśli wejście w las nie jest procesem, tylko momentem przekroczenia limes pierwszego krańca, to samo przekroczenie tego limes (czyli samo wejście w las!) jest wejściem w las. 2. Jeśli wchodzenie w las jest procesem, a nie samym tylko momentem wejścia w ten las (a więc nie jest samym tylko przekroczeniem limes pierwszego krańca lasu!), to środek lasu nie ma tutaj żadnego znaczenia! Bo dlaczego środek lasu ma być końcem procesu wchodzenia w ten las, a początkiem procesu wychodzenia z tego lasu? Jeśli wchodzenie w las jest procesem, to trwa tak długo: A. aż się wyjdzie z tego lasu (a więc po przekroczeniu limes drugiego krańca lasu!) B. aż ten proces (wchodzenia w las!) zostanie przerwany, np.: poprzez postój. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M4TEUSZ Opublikowano 30 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2007 (edytowane) jak daleko można wejść w las?);wejść wg. słownika PWN znaczy: 1. «przekroczyć granicę jakiegoś pomieszczenia lub obszaru» ... 13. «zagłębić się w czymś» W takim razie dla pierwszego znaczenia tego słowa tylko rozwiązanie 4 jest prawdziwe Dla drugiego znaczenia rozwiązania 2 i 3 są poprawne, bo słowo "wejść" może ale nie musi oznaczać chodzenia które wymusza użycie metryki miejskiej/taksówkowej/lub jak tam który matematyk ją nazywa. Natomiast przekroczenie środka lasu oznacza tylko i wyłącznie wychodzenie z niego, bowiem "głębokość lasu", czyli odległość od jego brzegu w takim wypadku się zmniejsza. Natomiast rozwiązanie 1 jest całkowicie niepoprawne. i jeszcze przypomnienie proponowanych rozwiązań: 1. Aż nie wyjdziemy, czyli do końca 2. Do środka wg. odcinków 3. Do środka wg. odległości potrzebnej do pokonania 4. Jedynie tyle, żebyśmy się znajdowali w lesie, bo dalej już będziemy wychodzić. Edytowane 30 Stycznia 2007 przez M4TEUSZ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 30 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2007 (edytowane) Jest jedno dobre rozwiązanie, to tukamona Zielone linie oznaczają prawidłowe poruszanie się w głąb lasu. Czerwona linia to przejście przez las, gdzie idąc od A do B zbliżamy się do środka, a od B do C już wychodzimy z lasu. Z punktu B można wejść jeszcze głębiej - aż do środka. Tylko co z lasem np. w kształcie rogalika? Rogalik ma środek? :-| Oczywiście mozna przy tym rozwiązaniu również uwzględnić różne spodoby liczenia odległości. EDIT rozwiązanie logiczne - z punktu A (niezwiązanego z rysunkiem) można wejść aż do najdalszego punktu należącego do lasu, bo np. chcemy wrócić, i wtedy punkt na końcu lasu będzie "najdalszym" punktem w lesie. Co więcej - takie rozwiązanie istnieje dla każdego lasu niezależnie od kształtu. Edytowane 30 Stycznia 2007 przez Sarkazz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misico Opublikowano 30 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2007 (edytowane) wejść wg. słownika PWN znaczy: 1. «przekroczyć granicę jakiegoś pomieszczenia lub obszaru» ... 13. «zagłębić się w czymś» W takim razie dla pierwszego znaczenia tego słowa tylko rozwiązanie 4 jest prawdziwe Dla drugiego znaczenia rozwiązania 2 i 3 są poprawne, bo słowo "wejść" może ale nie musi oznaczać chodzenia które wymusza użycie metryki miejskiej/taksówkowej/lub jak tam który matematyk ją nazywa. Natomiast przekroczenie środka lasu oznacza tylko i wyłącznie wychodzenie z niego, bowiem "głębokość lasu", czyli odległość od jego brzegu w takim wypadku się zmniejsza. Natomiast rozwiązanie 1 jest całkowicie niepoprawne. i jeszcze przypomnienie proponowanych rozwiązań: Sam sobie zaprzeczasz! Skoro wejść oznacza <zagłębić się w czymś> to odp. 1. jest prawidłowa, bo proces zagłębiania się w ten las, zapoczątkowany po przekroczeniu limes pierwszego krańca lasu, może być kontynuowany długo - tutaj ograniczony poprzez limes drugiego krańca lasu, po przekroczeniu którego następuje już wyjście z lasu. PS: PRIMO: Nie chodziło w pytaniu tej zagadki o 'wejście w las', ale o 'wchodzenie w las', na co już zwracałem wcześniej uwagę! SEKUNDO: Co ma środek lasu do wchodzenia w las lub wychodzenia z lasu? Chodzi tutaj o moment początkowy danego procesu i jego moment końcowy (czy wchodząc na egzamin do sali, wchodzę do sali tylko do połowy a ręsztę drogi spędzając na dojściu do stolika profesora znajdującego się pod samą ścianą naprzeciwko wejścia już wychodzę z tej sali? Przecież ja wciąż wchodzę do niej, a wychodzenie odbywa się po egzaminie - czasem już przed :) - niezależnie od tego z którego miejsca ruszam: czy to jest środek sali, czy znacznie bliżej jakiegoś krańca, nawet krańca bardziej odległego od punktu, którym przekroczę limes tej sali, niż gdybym ów limes przekraczał w innym krańcu sali). TERTIO: To nie droga (a więc środek lasu!) ma tutaj znaczenie, ale moment przyłożenia (a więc początek i koniec wykonywania tego procesu) wchodzenia w las bądź wychodzenia z lasu! EDIT: Wchodzenie w głąb lasu nie jest tutaj adekwatne do pytania, które brzmi: jak daleko w las? a nie jak głęboko w las? Edytowane 30 Stycznia 2007 przez misico Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M4TEUSZ Opublikowano 30 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2007 @misico jakbyś zadał zagadkę w języku logicznym np. Lojban, który umożliwia precyzyjne wyrażanie się, istniało by tylko jedno prawdziwe rozwiązanie. Niestety język Polski nie jest językiem logicznym i te same słowa mają wiele znaczeń, co sprawia że i rozwiązań jest wiele, czy ci się podoba czy nie. Jednym ze znaczeń słowa wchodzić jest zagłębianie się, co jak sama nazwa wskazuje oznacza min. proces zwiększania głębokości, a las jest najgłębszy w jego środku. Nie ważne jest też, czy ten środek jest w lesie lub nie, co zauważył sarkazz, mówi się bowiem np. o wiosce w środku lasu, mimo że sama wioska nie jest jego częścią ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misico Opublikowano 30 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2007 Jednym ze znaczeń słowa wchodzić jest zagłębianie się, co jak sama nazwa wskazuje oznacza min. proces zwiększania głębokości, a las jest najgłębszy w jego środku. Nie ważne jest też, czy ten środek jest w lesie lub nie, co zauważył sarkazz, mówi się bowiem np. o wiosce w środku lasu, mimo że sama wioska nie jest jego częścią ;) Właśnie! Tylko że zagłębianie się nie jest równoznaczne ze zwiększaniem głębokości! Gdzie to niby jest napisane, że zagłębianie się do zwiększanie głębokości aż do połowy lasu? Wy chyba nie rozróżniacie znaczenia wyrazów! Np.: świetny przykład można podać używając czasu przeszłego: 'wszedłem' i 'wchodziłem'. 'Wszedłem' akcentuje ukończenie procesu wchodzenia (bez znaczenia, jak daleko, głęboko, itd.), a 'wchodziłem' akcentuje samo wykonywanie tego procesu! (również tutaj nie ma znaczenia przebyta droga - jak daleko, głęboko, itd.). W pierwszym przykładzie mamy proces ukończony 'wchodzenia w las' (nieważne czy 20m, czy do połowy lasu, czy prawie aż na drugi kraniec tego lasu!), a w drugim przykładzie mamy brak ukończenia tego procesu a sam fakt że taki proces się odbywał! (nieważne czy 20m, czy do połowy lasu, czy prawie aż na drugi kraniec tego lasu!). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M4TEUSZ Opublikowano 30 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2007 (edytowane) W pierwszym przykładzie mamy proces ukończony 'wchodzenia w las' (nieważne czy 20m, czy do połowy lasu, czy prawie aż na drugi kraniec tego lasu!), a w drugim przykładzie mamy brak ukończenia tego procesu a sam fakt że taki proces się odbywał! (nieważne czy 20m, czy do połowy lasu, czy prawie aż na drugi kraniec tego lasu!).Czyli uważasz, że założenia zadania spełnia dowolna droga (prosta, czy krzywa, to nie ma znaczenia) łącząca dowolny punkt z brzegu lasu, z dowolnym punktem należącym do lasu i znajdująca się w całości w obrębie lasu. Tak więc rozwiązanie zadania mieści się w przedziale (0, +nieskończoność)*, dla dowolnego kształtu i rozmiaru lasu? Wiesz że to ma sens * "(" oznacza wyłączenie zera z przedziału. Edytowane 30 Stycznia 2007 przez M4TEUSZ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misico Opublikowano 30 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2007 Czyli uważasz, że rozwiązaniem zadania jest dowolna droga (prosta, czy krzywa, to nie ma znaczenia) łącząca dowolny punkt z brzegu lasu, z dowolnym punktem należącym do lasu. Tak więc rozwiązanie zadania mieści się w przedziale (0, +nieskończoność)*, dla dowolnego kształtu i rozmiaru lasu? Wiesz że to ma sens * "(" oznacza wyłączenie zera z przedziału. Bingo! Dokładnie tak uważam (o ile nie przyjmiemy, że wchodzenie w las jest samym tylko przekroczeniem limes tego lasu, a więc przejściem samego krańca lasu). Podobnie można wytłumaczyć 'wychodzenie z lasu'... Właśnie chodzi o ten przedział: punktem początkowym będzie <0> / należy do krańca lasu ten punkt/ , a punktem końcowym 'wchodzenia w las' będzie (0, +nieskończoność), przy czym ten punkt końcowy nie należy do krańca lasu (dlaczego? Bo oznaczałby moment 'wchodzenia w ten las' bądź moment 'wychodzenia już z tego lasu')... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 30 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2007 Yyy.... to nie jest sensowne. Bo to się da usystematyzować na parę sposobów, co zostało pokazane. Wymyślasz jakieś dziwne podejścia, wchodzenie = zagłebianie = zbliżanie do jakiegoś tam punktu, i punk ten, i sposób jego obliczania można wyznaczyć. Albo jako środek w różnych metrykach, albo jako najbardziej odległy punkt jeśli chcemy założyć że punktem początkowym jest punkt z którego wchodzimy, i chcemy do niego wrócić. Pomysł z nieskończonością jest jak dla mnie chybiony. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misico Opublikowano 30 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2007 Yyy.... to nie jest sensowne. Bo to się da usystematyzować na parę sposobów, co zostało pokazane. Wymyślasz jakieś dziwne podejścia, wchodzenie = zagłebianie = zbliżanie do jakiegoś tam punktu, i punk ten, i sposób jego obliczania można wyznaczyć. Albo jako środek w różnych metrykach, albo jako najbardziej odległy punkt jeśli chcemy założyć że punktem początkowym jest punkt z którego wchodzimy, i chcemy do niego wrócić. Pomysł z nieskończonością jest jak dla mnie chybiony. 1. Nie wiem skąd Ty bierzesz ten środek - środek nie ma tutaj żadnego znaczenia... 2. Masz rację z tą nieskończonością, jeśli chodzi o drogę - poprzez nieskończoność mieliśmy na myśli drogę, jaką się przebywa od przekroczenia limes pierwszego krańca lasu (moment samego wejścia, znalezienie się w lesie) do ukończenia procesu 'wchodzenia w ten las': A. aż do wyjścia z niego - nieważne czy w linii prostej czy jeszcze inaczej... B. aż do przerwania tego procesu wchodzenia w las (np. zatrzymania się na odpoczynek) - nieważne czy idziemy w linii prostej, krzywej, czy błądzimy po tym lesie... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 30 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2007 :mur: Sęk w tym że jest środek, i tylko poruszając się w jego kierunku wchodzimy do lasu, jak się od niego oddalamy - wychodzimy z lasu. To jest logiczne. A ja mam piątkę z logiki więc masz się mnie słuchac :banana: Ale poważnie, za bardzo skupiłeś się na tym słowie, i rozumiesz je w dziwny sposób. Zresztą nikt poza tobą nie propsuje tego podejścia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misico Opublikowano 30 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2007 :mur: Sęk w tym że jest środek, i tylko poruszając się w jego kierunku wchodzimy do lasu, jak się od niego oddalamy - wychodzimy z lasu. To jest logiczne. A ja mam piątkę z logiki więc masz się mnie słuchac :banana: Ale poważnie, za bardzo skupiłeś się na tym słowie, i rozumiesz je w dziwny sposób. Zresztą nikt poza tobą nie propsuje tego podejścia. Jeśli nie przerywamy procesu 'wchodzenia w las', to samo oddalanie się od środka tego lasu nie ma najmniejszego znaczenia! Tak się dobrze składa, że logikę miałem na studiach jakieś 10 lat temu, i piątka z logiki nie jest wielkim osiągnięciem (niestety!). Gdybyś miał szóstkę (na studiach!), to moglibyśmy jeszcze dyskutować, kto kogo ma słuchać (mielibyśmy równe oceny) => nie powołuj się na ocenę jaką masz w indeksie, bo ona nie ma żadnego znaczenia z 'wchodzeniem w las' - podobnie zresztą jak środek tego lasu! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 30 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2007 Jeśli nie przerywamy procesu 'wchodzenia w las', to samo oddalanie się od środka tego lasu nie ma najmniejszego znaczenia!Jak najbardziej ma, proces wchodzenia trwa aż do momentu w którym przestaniemy się zbliżać zbliżać do środka. Jeśli zaczniemy się od niego oddalać, to już wychodzimy. Natomiast jeśli ktoś umie robić idealne koła wokół środka to będzie... krążył. To są trzy typu ruchu jaki można wykonywać w lesie - wchodzenie, wychodzenie, krążenie :banana: A z logiką to żartobliwie przecież bananuję. Wracając jednak do toku myślenia, jeśli mamy środek to można wchodzić i wychodzić, niezależnie od miejsca, kierunku, czegokolwiek bo dostajemy prosty punkt odniesienia - środek. To naprawde jest sensowne myślenie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M4TEUSZ Opublikowano 30 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2007 @sarkazz jak się okazało zadanie nie ma żadnego związku z logiką, więc ocena z polaka bardziej by tu zaimponowała <lol> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 30 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2007 Taaa, w sumie w zadaniu chodzi o rozumienie języka polskiego i procesów wchodzenia, więc faktycznie :huh: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
und3r Opublikowano 30 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2007 :blink: Odwołuję swoją zagadkę! Zapomnijcie, ze w ogóle coś takiego napisałem! Ps. Jesteście po***ani :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mr^_^max Opublikowano 30 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2007 no to na zgode zagadka: Był sobie bogacz, który miał wielką posiadłość. Była ona dużo warta, więc nic dzwnego, że sie o nią bał. Zatrudnił więc nocnego stróża do pilnowania posiadłości. Pewnego dnia zdażyło się tak, że bogacz musiał leciec do Nowego Jorku w interesach. Lecz stróż przyszedł do niego i mówi: - Dzisiaj w nocy mi się sniło, że samolot którym ma pan lecieć się rozbije. Bogacz pomyslał - "A tam, co mi szkodzi polece pojutrze!". Następnego dnia w wiadomościach usłyszał, że samolot, którym miał lecieć sie rozbił. Zawołał więc stróża do siebie i mówi: - W związku z tym, że uratowałeś mi życie dostaniesz dużą nagrodę, ale muszę cie zwolnić. Dlaczego musiał być zwolniony? tylko kurna nie szukać odpowiedzi w googlach, a samemu kombinować. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M4TEUSZ Opublikowano 30 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2007 (edytowane) no to na zgode zagadka: Był sobie bogacz, który miał wielką posiadłość. Była ona dużo warta, więc nic dzwnego, że sie o nią bał. Zatrudnił więc nocnego stróża do pilnowania posiadłości. Pewnego dnia zdażyło się tak, że bogacz musiał leciec do Nowego Jorku w interesach. Lecz stróż przyszedł do niego i mówi: - Dzisiaj w nocy mi się sniło, że samolot którym ma pan lecieć się rozbije. Bogacz pomyslał - "A tam, co mi szkodzi polece pojutrze!". Następnego dnia w wiadomościach usłyszał, że samolot, którym miał lecieć sie rozbił. Zawołał więc stróża do siebie i mówi: - W związku z tym, że uratowałeś mi życie dostaniesz dużą nagrodę, ale muszę cie zwolnić. Dlaczego musiał być zwolniony? tylko kurna nie szukać odpowiedzi w googlach, a samemu kombinować. Stróż spał w robocie <_< A teraz pytania dodatkowe: Jak wielką posiadłość miał bogacz? Ile była warta? Ile płacił stróżowi? Jakie interesy miał w NY bogacz? Jakim samolotem miał lecieć bogacz? W których wiadomościach podali że się samolot rozbił? Jak dużą nagrodę dostał stróż? Edytowane 30 Stycznia 2007 przez M4TEUSZ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tukamon Opublikowano 30 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2007 Nocny stroz, "przysnilo mu sie" ->spal w pracy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 30 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2007 Jak wielką posiadłość miał bogacz?Jeden stróż => zapewne nic wielkiego, pare hektarów, 20 sypialni, 10 łazienek, może jakiś basen. Ile była warta?10,000,000$ bo za mniej to się mały dom kupuje. Ile płacił stróżowi?Skoro stróż sobie spał, to miał w pupie swoją pracę, czyli pewno niewiele, poniżej średniej krajowej. Jakie interesy miał w NY bogacz?Podobno miał 10% udziałów w klubie Jaya-Z Jakim samolotem miał lecieć bogacz?Liniowy - więc co to za bogacz, skoro nie ma swojego samolotu? Liniowy -> może Airbus czy jakiś inny Boeing. W których wiadomościach podali że się samolot rozbił?Amerykańskie się lubują w kraksach, stawiam na FOX News. Jak dużą nagrodę dostał stróż?Pewno taką jak miał wypowiedzenie czyli pensa * 3 miesiące czy coś w tym stylu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 30 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2007 A teraz pytania dodatkowe:Czy jesli stroz mial prorocze sny, to mogl sobie wysnic szyfr do sejfu? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 31 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 31 Stycznia 2007 Błąd z mojej strony. Jeśli stróż zarabiałby mało, i byłby sfrustrowany, to podejrzewając że sen może się faktycznie spełnić, zagrabiłby ile by się dało czekając na wiadomości o locie samolotu, żeby wtedy wyjechać i się zmyć, lub w przypadku braku problemów - odłożyć skarby na swoje miejsce. Wniosek - pracodawca był dobry a pracownik dobroduszny, ALBO płacił mu na tyle dobrze, że nie opłacało mu się go tracić, lub też z domu nie byłoby co ukraść więc co mu zalezy. Czy może sobie wyśnić szyfr - jakby miał prorocze sny, to by sobie wyśnił toto lotka i miałby kase legalnie, i nie musiałby kraść, więc szyfr... taka sobie opcja. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misico Opublikowano 31 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 31 Stycznia 2007 To może teraz coś prostego (i z języka polskiego!): Na ile sposobów można podzielić następujące wyrażenie, tak aby każde było poprawne językowo: MAMAMANASTROJE @Und3r Nie możesz odwołać swojej zagadki, zwłaszcza, żeśmy ją rozwiązali! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 31 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 31 Stycznia 2007 MAMAMANASTROJEMAMA MA NASTROJE MA MAMA NASTROJE MAMA MA NA STROJE MA MAMA NA STROJE MA MAMA NAS TROJE MAMA MA NAS TROJE MA MA MA NASTROJE MA MA MA NA STROJE MA MA MA NAS TROJE Wiecej mi do glowy nie przychodzi w tej chwili, choc jak znam Ciebie to zaraz sie przyczepisz do czegos :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 31 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 31 Stycznia 2007 MAMAMANASTROJE Mama ma nastroje. Mama ma nas troje. Mama ma na stroje Mama ma, nas troje (...) np. nie ma ;X Mam, a ma nas troje (...) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misico Opublikowano 31 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 31 Stycznia 2007 MAMA MA NASTROJE MA MAMA NASTROJE MAMA MA NA STROJE MA MAMA NA STROJE MA MAMA NAS TROJE MAMA MA NAS TROJE MA MA MA NASTROJE MA MA MA NA STROJE MA MA MA NAS TROJE Wiecej mi do glowy nie przychodzi w tej chwili, choc jak znam Ciebie to zaraz sie przyczepisz do czegos :P Nie przyczepię się, choć można jeszcze dać: MAM A MA NASTROJE MAM A MA NA STROJE MAM A MA NAS TROJE :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M4TEUSZ Opublikowano 1 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 1 Lutego 2007 (edytowane) MAM AMANA* STROJE Aman - Agencja Wywiadu Wojskowego Izraela :P Edytowane 1 Lutego 2007 przez M4TEUSZ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misico Opublikowano 1 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 1 Lutego 2007 (edytowane) @M4TEUSZ Naprawdę mnie zaskoczyłeś... Edytowane 1 Lutego 2007 przez misico Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koen Opublikowano 1 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 1 Lutego 2007 (edytowane) Ma Ammana stroje (tego skoczka narciarskiego) :P misico: no tak, myślałem że można zmieniać kolejność liter :( Edytowane 1 Lutego 2007 przez bart3d Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...