Skocz do zawartości
nrl

Wolfenstein (2009)

Rekomendowane odpowiedzi

A mi w odroznieniu od reszty gra bardzo sie podoba. Nie wiem czego wymagacie od kazdej gry. Rewolucji? Po co? Nie lepiej sie tym nie przejmowac i po prostu pograc w gre jak w GRE a nie cos wiecej? Ja sie swietnie bawie grajac w to i nie mam powodow do narzekan. Gra ma bardzo fajny klimat (wykopaliska!) a modne ostatnio w grach 'supermoce' dodaja jej tylko uroku. Polecam bardziej wrzucic na luz i inaczej podejsc do tej gry...

Edytowane przez FrIkO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No coz, niektorzy przeszli tyle fpsow ze teraz przy nowych tytulach ogarnia ich frustracja ze nic nowego nie moga zobaczyc. Pozniej mozna przeczytac zdesperowane opinie na temat calkiem niezgorszych gier, ktorym sie obrywa tylko dlatego ze hardkorowi wymiatacze sa niezadowoleni.

 

Ja tam widze ze nowy wolf jest ciekawszy niz taki Turning Point, wiec nie bede wylewal łez niepotrzebnie :)

Edytowane przez satou

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

narazie gralem 30min, strzela sie przyjemnie, jednak mam wrazenie ze gram w cod a nie wolfa tak fajnego jak chocby poprzedni. tragedia, a szkoda. nawet graficznie narazie nie trzyma klimatu.

zobaczymy co dalej... o ile ktos na gorze da mi sily bym w to pogral :( rage dawac :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

FrIkO, satou

 

Nie chodzi mi o to, czy nowy Wolf jest podobny do Turning Point (który też miał być super, hiper, mega, itp...), czy każdej innej gry - tylko, że jako KOLEJNE wcielenie naprawdę świetnego RTCW (i to zarówno SP jak i MP) zawiódł mnie na całej linii. Pomijam cała otoczkę graficzno-dźwiękową - chodzi mi o samą przyjemność z gry...

 

Gdyby gra nie była w żadnym stopniu związana (tytułowo/fabularnie/osobowo/itp...) z poprzedniczką - nie marudziłbym tak ;p :D

Edytowane przez Wreq

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja również nie marudziłbym bo... nigdy bym jej nie odpalił! Bo jak inaczej powiedzieć kiedy gra jest średnia ale nazywa się WOLFENSTEIN co daje jej markę i rozgłos podczas gdy gra mogła by się nazywać nie wiem choćby "Paranomal WWII" czy wtedy budziła by emocje? Nie, spojrzeli byście do recki, przeczytali, że gra jest oklepana jak 90% tytułów jakie wyszły w ciągu ostatnich 5 lat i 75% graczy, którzy obecnie w nią grają zwyczajnie nie zwróciło by uwagi na ten produkt.

 

Ja mam na liczniku ~60%, gra nie jest długa jutro coś skrobnę więcej o niej bo tak jak pisałem wcześniej kaszana to nie jest ale daleko jej do najlepszych w gatunku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy każdy poziom trudności jest łatwy ale nawet nie mam czasu sprawdzać nic poza najwyższym Uber i jest banalnie do bólu.

Do przodu na maxa i nic nie jest mnie w stanie zabić.

Pcham się pod lufę z otwartym spustem i padają jak muchy. Do tego spowalniacz czasu i heja.

Graficznie porażka bo gorzej wygląda niż Q4 po 3dmood, a chodzi z 3x gorzej.

Fajna spluwa cząsteczkowa i niezły feedback broni MP40 i MP43 ale to za mało aby nazywać się RTCW 2.

6/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Denerwujące jest to że ta gra nazywa się Wolfenstein.... Bo w tym momencie oczekuje się od tej gry czegoś więcej niż poczciwej strzelanki do bólu liniowej. Jakby to się nazywało inaczej to opinie pewnie nie były by takie srogie. Sam tytuł nawiązuje do 3 gier kultowych (Wolf 1, RTCW, ET) i niestety nie dorasta im do pięt klimatem i grywalnością. Zawiodłem się bo myślałem że będzie w co pograć ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Denerwujące jest to że ta gra nazywa się Wolfenstein.... Bo w tym momencie oczekuje się od tej gry czegoś więcej niż poczciwej strzelanki do bólu liniowej. Jakby to się nazywało inaczej to opinie pewnie nie były by takie srogie. Sam tytuł nawiązuje do 3 gier kultowych (Wolf 1, RTCW, ET) i niestety nie dorasta im do pięt klimatem i grywalnością. Zawiodłem się bo myślałem że będzie w co pograć ;)

Błąd, gdyby to nie nazywało się RTCW 2 to tutaj wątek by się dopiero zaczynał, po dwa 60% mniej ludzi by ją zassało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja także nie żałuję wydanych pieniędzy. nie nastawiałem się na nic mega, a na dobrą grę na sobotnie i niedzielne popołudnie i dokładnie to dostałem. gra się ciekawie, grafika bardzo mi się podoba, nie zacina się ( gram w full hd ).

 

poza tym ilu z Was kupiło oryginał ? pytanie tak OT :) ale jestem ciekaw kto piraci, a kto jest fair i poszedł do sklepu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja także nie żałuję wydanych pieniędzy. nie nastawiałem się na nic mega, a na dobrą grę na sobotnie i niedzielne popołudnie i dokładnie to dostałem. gra się ciekawie, grafika bardzo mi się podoba, nie zacina się ( gram w full hd ).

 

poza tym ilu z Was kupiło oryginał ? pytanie tak OT :) ale jestem ciekaw kto piraci, a kto jest fair i poszedł do sklepu :)

Nie żebym sie czepiał ale mało kto pewnie bo nikt nie chce mi odpowiedzieć na pytania związane z multi (ilość serwerów, ilość graczy, czy są kampanie cykliczne, czy xp przechodzi przez mapy itd)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie żebym sie czepiał ale mało kto pewnie bo nikt nie chce mi odpowiedzieć na pytania związane z multi (ilość serwerów, ilość graczy, czy są kampanie cykliczne, czy xp przechodzi przez mapy itd)

ale krytykować ściągnięte iso to już masa osób :) lekka hipokryzja oceniać grę, za którą nic się nie dało :blink: żal...

 

wracam do grania. do zobaczenia na multi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

racja czysta hipokryzja to tak jak oceniać grę reprezentacji polski w piłce nożnej nie idąc na mecz na stadion, tak jak oceniać przejeżdżającego na ulicy Bugatti Veyrona nie kupując go w salonie i oceniać film oglądając go w domu ściągniętego z internetu rzeczywiście najlepiej zamknąć twarz i nie śmiać nic powiedzieć.

 

Patrząc na dotychczasową praktykę prawdziwy krytycyzm pojawia się gdy właśnie nie wykładamy za coś ani złotówki bo jesteśmy w stanie uczciwie ocenić produkt bo nikt mi nie powie, że wszyscy którzy kupią zwyczajnego bubla przyznają się do tego faktu nie podnosząc jego wartości by poniekąd nie przyznać, że dało się nabić w butelkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na dotychczasową praktykę prawdziwy krytycyzm pojawia się gdy właśnie nie wykładamy za coś ani złotówki bo jesteśmy w stanie uczciwie ocenić produkt bo nikt mi nie powie, że wszyscy którzy kupią zwyczajnego bubla przyznają się do tego faktu nie podnosząc jego wartości by poniekąd nie przyznać, że dało się nabić w butelkę.

To samo mówiłem zanim zostałem modem i nadal zgadzam się z tą opinią niemniej ściągania też nie mogę poprzeć ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tyle że jak wyjdzie zabugowana gra to czekasz na patcha a nie działającego do niego cracka....

a patch jest potrzebny glownie pod dobre multi... i tutaj mamy odpowiedz na pytanie, ktore gry sie najlepiej sprzedaja ;] moze producenci by sie czegos nauczyli, gdyby kilka razy musieli dokladac tego typu gnioty do gazet zeby sie sprzedaly

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra przed chwilą skończyłem podziwianie gry pierwsza misja skończona druga w ~ połowie. Pozytywnie jak na razie chodzenie konsolowe , graficznie nie najgorzej super moce jak na razie nie przeszkadzają. Nic tylko grać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie jest zle, sprzet z siga bez zadnego oc, detale max i pelna plynnosc, gra sie tez nawet przyjemnie. rozwalka az milo. troche przecudowali z woalem, ale uzywam tylko do przechodzenia przez sciany ;) ogolnie nie jest zle choc przy wolfie 3d na i386 spedzilem duzo wiecej czasu niz przy tym spedze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mogę się przyznać, że podczas misji w szpitalu omal nie porobiłem się w gacie ...

 

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "spojler"
jak mi wyskoczył za plecami asasyn i mnie zaszedł ;)

Swoją drogą - pograłem trochę dłużej (~5h) i cofam częściowo to co napisałem wcześniej. Co prawda gra baaaardzo monotonna, ale daje radę. Chodzi w maksymalnych detalach na sprzęcie z sigu. Tak na jeden raz i można o niej zapomnieć. Szkoda że po czasie znikają ciała pokonanych przeciwników :( Do gry dołączyli znajdźki (księgi, skarby, wywiad) ale chyba po to, żeby jakoś wydłużyć gameplay (nie wiem czy coś ekstra nas czeka za ukończenie w 100% całej gry - prawdopodobnie nie).

Edytowane przez BLANTMEN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mogę się przyznać, że podczas misji w szpitalu omal nie porobiłem się w gacie ...

moze nie sama gra, ale towarzyszaca muzyka buduje klimat grozy podobnie sie czulem ogladajac film "zapowiedz", bojazliwy nie jestem, ale ciarki po plecach przechodzily zwlaszcza z dzwiekiem przestrzennym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale krytykować ściągnięte iso to już masa osób :) lekka hipokryzja oceniać grę, za którą nic się nie dało :blink: żal...

 

wracam do grania. do zobaczenia na multi.

Tak jak wielką łaskę robi producent że wypuści demo. SP mogę jako tako ocenić na plus choć im dłużej gram tym mina bardziej zrzędnie - stopniowo nudą zaczyna wiać, a multi? Nie warte pieniędzy! ET bije 100 krotnie ten szajs, poziomem rozbudowania, przemyślanej rozgrywki, a w Wolfie mamy QW-CoD do [gluteus maximus] nie podobne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ok wychodzi na to, że przede mną ostatnia walka czyli 90+% ...

 

Jak jest (była?) gra? Zacznijmy po kolei. Gra zwie się Wolfenstein i jest następcą świetnej gry sprzed wielu lat. Pierwszy minus to relacje WWII - paranormalne akcje. Nie jestem w stanie dokładnie sobie przypomnieć jak to było w pierwowzorze jednak z tego co jeszcze pamiętam to był to przede wszystkim shooter z elementami paranormalnymi, które budowały klimat. Tutaj jest co najmniej po połowie. Dostajemy jakieś kolorowe kryształki o różnych mocach + drugi równoległy świat. I było by w tym wszystko ok gdyby nie to, że zwyczajnie przesadzono. Zamiast tryb "drugiego świata" wprowadzić w domieszce, która budowała by klimat w zasadzie cały czas z nim obcujemy. Żeby było jeszcze śmieszniej to bajer ten jest dostępny w każdym momencie i tak w misji na wsi gdzie zboże skoszone, drzewka, stajnie pełna sielanka nagle bach widok jak z CNN podczas pierwszej wojny w zatoce wokoło latają jakieś nadmuchane ryby, a niemcy wyglądają jak duch-obżartuch z "Pogromców duchów". Doprawdy przerażające :lol2: ok lecimy dalej. Schemat misji wygląda tak, że zaczynami na poziomie miasto, z którego wyruszamy do określonych budynków misji. Fajny patent tylko skopany w wykonaniu. W mieście rozmieszczeni są niemcy - zabijamy ich idziemy na misje, wracamy z niej i co? Niemcy ponownie znajdują się na planszy. Respawn. O ile po raz drugi wybijanie tych samych celów jest nudne to robiac to za 15 razem można rzucić kilka nieprzyjemnych słów w kierunku developerów. Aha jeżeli myślicie, że miasto ma wiele uliczek to kordony żołnierzy można ominąć to się mylicie- droga jest jedna tak jak Raven sobie zażyczył.

Dobrze, a co z samymi misjami? Ich przebieg można określić schematem "Idę --> sieczka --> korytarz --> sieczka --> budynek --> sieczka --> kanał --> ... (wpisz odpowiedź)" Lubię porządną rzeź ale po 6 godzinach gry nawet siekania się odechciewa. Lokacje są nawet zróżnicowane ale żadna z nich nie zapadła mi specjalnie w pamięć. AI przeciwników jest rozbujane. Niekiedy potrafią do mnie strzelać zanim jeszcze mnie zobaczą innym razem wychodziłem z pomieszczenia przed którym tyłem do drzwi stało 3 ludków - rzucam granat, kolega mówi Achtung! i... nic stoją kołki dalej plecami do mnie. Dopiero gdy stanąłem przed nimi to stwierdzili, że chyba powinni do mnie zacząć strzelać. Inna fajna sytuacja: stoi czołg, który do nas strzela, ok rozumiem gdy stoję w jakimś odstępie od niego i dostaję w głowę z działa ale jak stoję pod lufą??? Że niby co pocisk eksploduje w połowie lufy nie niszcząc jej a mnie zabijając? W kwestii broni odwalono z kolei kawał dobrej roboty po można je upgradować, są zróżnicowane i był to główny właśnie powód dla którego po kilku godzinach gry nie odstawiłem. By przedłużyć rozgrywkę można zbierać złoto/notatki/materiały ; złoto jak najbardziej bo za nie można ulepszać bronie pozostałe to strata czasu. Osoba, która pisała te notatki, które miały wciągnąć w klimat gracza skończyłą niedawno chyba podstawówkę ew. gimnazjum bo są one tak prostackie, że szkoda czasu je w ogóle czytać.

Graficznie jak pisałem wcześniej jest to podrasowany CoD2/DooM3 czyli 3-4 lata temu mogło by się podobać dziś wygląda to archaicznie i mówienie, że dział to bdb na GF9/R4850 to jak radość z kolorowego telewizora w 2009 roku. Muzyka wypada zdecydowanie lepiej.

Wolfenstein momentami syci, lokacja na zamku ponad miastem, niektóre pomieszczenia rzeczywiście budują bardzo fajną atmosferę tylko co z tego skoro zaraz wszystko wraca do 'normy'. O ile pierwsze 3/4 godziny brniemy dzielnie do przodu nakręcani przyjemną rzeźnią to kolejne godziny to już rutyna. Fabuła się nie rozkręci, a zaczniecie odkrywać jeszcze więcej niedoróbek czy dziwnych idei.

Dla kog więc Wolf? Jak już powiedziano całkiem słusznie obecnie mamy sezon ogórkowy, fpsów nowych nie ma to ta gierka może zapełnić lukę dla wszystkich spragnionych gatunku. Co prawda sprawia to wrażenie produktu @2006 ale cóż. Jeżeli nie wymaga się NICZEGO nowego co mogło by zaskoczyć, lubi się bezmózgą sieczkę i nie zwraca uwagi na niedorzeczności to Gra na pewno spełni oczekiwania. Jednak nawet i na taką okazję rada: śpieszcie się bo jak tylko pojawi się okres świąteczny to szkoda zrobi się czasu na tą grę.

 

U mnie to będzie 6.5/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Inna fajna sytuacja: stoi czołg, który do nas strzela, ok rozumiem gdy stoję w jakimś odstępie od niego i dostaję w głowę z działa ale jak stoję pod lufą??? Że niby co pocisk eksploduje w połowie lufy nie niszcząc jej a mnie zabijając?

Też w tym momencie zastanawiałem się, jakim cudem B.J. przeżył strzał prosto w glowę, kiedy czołg bez problemu niszczył zapory i inne pojazdy ;) Swoją drogą z tym czołgiem jest jeszcze jeden niezły bug, a mianowicie:

 

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - ":)"
Gdy uzyskujemy nad nim kontrolę pojawia się ciężarówka z transportem niemców. Strzelamy w nią, ona eksploduje ... ale co dalej ? Podchodzimy do niej i widzimy kierowcę, który siedzi sobie jakby nigdy nic :D Zero zadrapań, zero zainteresowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...