Skocz do zawartości
Varrol

Czy wasi sąsiedzi też nie lubią głośnej muzyki?

Rekomendowane odpowiedzi

Na szczęście ja mam tolerancyjnych sąsiadów. Co dziennie praktycznie są terroryzowani muzyką, a przeważnie jest to TRANCE i TECHNO, więc słuchają sobie ze mną. Mam Sąsiadkę pięktro niżej ale z nią się idzie dogadać, ale za to qu....wa dwa piętra niżej już się na mnie uwzieła. Za każdym razem informóje moją matkę co się to u mnie nie działo.

Jako przykład podam żę wczoraj w godzinach popołudniowych oglądałem sobie film, a żę lubię efekty dzwiękowe a w dodatku mam na czym je uzyskać to ta wredna menda już poinformowała moją matkę (dzisiaj) że ja robie to specjalnie tylko dla tego by ją zdenerwować.

Reasumując to wszystko powiem tylko tyle: aby mieć spokuj z sąsiadami trzeba mieszkać w domku albo zastosować jakiś super system wygłuszania pokoju nie wiadomo za jaką cenę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość PL4Y3R

buhehe mi wala w rury jak bufferek za mocne bassy wali :) albo ida sie poskarzyc moim rodzica :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak któryś z sąsiadów ma jakiś problem to nich wyjdą z inną techniką walki. "Jak nie możesz zwalczyć wroga to się do niego przyłącz" (czy jakoś tak :wink: ) Ale będzie gorzej jak mają lepszejszy sprzęt (co jest bardzo wątpliwe :D )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tez mieszkam w bloku, ale dotychczas zaden sasiad mnie nie nawiedzil :lol: raz mi sie smiac chcialo, gdy klient zza sciany puscil cos glosno, na to ja w odpowiedzi F.M. - "You don`t fool me" - glosnosc 3/4 basy 2/4... od razu przestal grac i od tamtego czasu nie slysze jego dennej muzyki w lazience :lol: :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie Twoj post byl zenujacy.

no offence, ale z Twojego postu niewiele wynika

(jezeli chodzi o moja wypowiedz - co bylo w niej zenujace? to, ze lubie piosenki freddie`go, czy, ze go zagluszylem - sasiada? czy, ze nazwalem jego muzyke denna?)

jezeli to nie bylo do mnie, co nie jest dokladnie sprecyzowane, to sorry

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

widze, ze szykuje sie nagonka - moze z jednej strony sluszna, ale z drugiej juz nie tak bardzo

w moim wypadku nie bylo to tak, ze "nie pasowala mi jego muzyka to zrobie glosniej". Klient od dawien dawna puszczal glosno muzyke, a przez otwarte okno i za sciana to bylo go slychac wyjatkowo mocno!! Wtedy tez uwagi mojej Matki, czy Ojca gowno go obchodzilo, a ze ja to "szczyl" wobec niego to odpuscilem sobie. Niedawno kupilem sobie glosniki do komputera i jeden raz puscilem tak glosno - specjalnie dla niego, by odpuscil sobie glosna muzyke - on moze, ale ja tez - niech ma to na wzgledzie (podczas jego glosnego sluchania nie odbywaly sie imprezy czy 18-stki). Puscilem 4 minutowy utwor i potem sciszylem - tez nie przepadam za glosnim sluchaniem, wierzcie mi. Poza tym nie slucham na max glosnosci czy najwyzszym basie - ot, tak sredniacko.

Za to wypowiedz P_i_t_t`a o "polaczkowej zawzietosci i glupocie" brzmi tak jak bym rozmawial z nie-Polakiem... bo o ile dobrze pamietam to od "polaczkow" to nas przede wszystkim Rosjanie wyzywali... no offence

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakbym miał za sąsiadów co niektórych z wypowiadających tu się, to bym ich lał równo po mordzie... Myślicie że świat się kreci wokół was?? Co mnie obchodzi, ze dostajecie orgazmu dopiero przy 100 dB?! Może mam ochotę kimnąć sobie po ciężkim dniu pracy (nawet i nocce)?? Może rzygam muzą, którą raczycie wszystkich w promieniu 50 m?? I jeszcze się plujecie, jak ktoś inny zakłóci wam spokój? No jak śmie!!

Zero tolerancji, zero szacunku.... Ale co to was obchodzi! Byle byście sami byli zadowoleni!

Nie znoszę takich ludzi!

Dobrze, że mam "normalnych" sąsiadów....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za to wypowiedz P_i_t_t`a o "polaczkowej zawzietosci i glupocie" brzmi tak jak bym rozmawial z nie-Polakiem... bo o ile dobrze pamietam to od "polaczkow" to nas przede wszystkim Rosjanie wyzywali... no offence

Twoja sprawa jak się czujesz. Zaręczam Cię, że jestem Polakiem - jednak uczulonym na wszechobecną głupotę, chamstwo, zazdrość i zawiść we własnym narodzie. Dlatego nie boję się tego otwarcie powiedzieć i nazwać rzeczy po imieniu. Pomyśl - jak w naszym kraju ma być dobrze skoro nawet tak podstawowe formy wzajemnego współżycia wyglądają tak a nie inaczej ?. Jak tu można coś osiągnąć, czy choćby ustalić jeśli przez ludzi przemawia silny egocentryzm - "bylem się tylko sam nachapał i miał lepiej niż sąsiad".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ehh, nie wyobrażam sobie mieć sąsiada, który katuje mnie głośną muzą całymi dniami... co prawda przy moim rozkładzie dnia żadko zaczynam się uczyć przed 20, ale są jeszcze weekendy... Jeszcze jak się samemu słucha, to uczyć się można, ale z jakiegoś powodu hałas ze strony innych jest mocno rozpraszający. Na szczęście teraz mieszkam w takim bloku, że wszystko jest pięknie wytłumione - jeszcze nie zdarzyło mi się słyszeć sąsiadów - zupełnie jakby ich nie było...

 

Z drugiej strony istnieje takie coś jak stopery do uszu - wkłada się takie i nic nie słychać - pamiętam jak kiedyś sąsiad robił 18-stkę - oczywiście wczesniej uprzedził i spytał, czy może, więc kupiłem stopery i nic kompletnie w nocy nie słyszałem. Jednak sa one niewygodne więc to raczej na sporadyczny użytek - ale jeżeli jakiemuś sąsiadowi przeszkadza godzinaka grania dziennie, to powinien własnie taką metode zastosować - bo w bloku powinna być ogólna tolerancja - IMHO jak ktoś nie znosi hałasu ze strony sąsiadów, to właśnie on powinien iść mieszkać w domku...

 

Jeśli o mnie chodzi, to jakby ktoś choćby nie wiem jak mi w danym momencie przeszkadzał np. graniem - a nie słuchałby muzy non-stop tylko krótko, sporadycznie, to wstyd by mi było zwrócić mu uwagę - prędzej bym sobie wsadził zatyczki do uszu. I własnie dziwi mnie fakt, że niektórzy wolą narzekać, toczyć wojny z sąsiadami, wyklinać, użalać się nad sobą (że są zmęczeni, a tu sąsiad sufitem trzęsie) zamiast po prostu wsadzić sobie zatyczki do uszu...

 

Żebyśmy się dobrze rozumieli - nie uważam słuchania muzy głośno non-stop za prawidłowe zachowanie - dla mnie to czyste chamstwo i olewanie sąsiadów. Poza tym nawet samemu chyba ciężko wytrzymać ciągły hałas... U mnie też często leci muzyczka cały dzień, ale na umiarkowanym poziomie - powiedzmy głośnej rozmowy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja mam dobrze, mieszkam w bloku[kamienicy?] stare budownictwo, grube ściany, więc tak źle nie jest.

żaden sąsiad jeszcze sie nie przyszedł skarżyć. a lubie sobie posłuchać głośniej rocka, metalu albo punka 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja mam dobrze, mieszkam w bloku[kamienicy?] stare budownictwo, grube ściany, więc tak źle nie jest.

żaden sąsiad jeszcze sie nie przyszedł skarżyć. a lubie sobie posłuchać głośniej rocka, metalu albo punka 8)

moze sie Ciebie boja :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kilka lat temu jakas debilka wynajęła sobie u mnie w bloku mieszkanie, na parterze. Ja mieszkam na 3 pietrze i nie mogłem przez nią spać bo ćwiczyła sobie wokal razem z łitnej hjuston. "Zapukałem" raz to ściszyła i posza spać. Minęło kilka nocy i sytuacja się powtórzyła więc zostawiłem jej kartkę, że jeszcze jeden taki numer i dzwonię po policje. Poskutkowało...

Jednak gdyby nie to przyszedłbym tam z policją, jeśli to nic by nie dało to zszedłbym do piwnicy i wykręciłbym korki w całym pionie. Kończąc życzę wszystkim debilom takich sąsiadów jak ja. Chyba te wasze kochane basy mają coś wspólnego z pustką w łbach. Rezonans i echo w pustej czaszce dają wam pewnie dodatkowe wrażenia odsłuchowe.

Nie każdy lubi rap, metal, dicho czy techno, a juz napewno nie w środku nocy kiedy chce odpocząć i powinniście to uszanować. Jesli jednak nie to na każdego znajdzie się sposób. Nie zdziwcie się jak kiedyś ktoś zapuka wam siekierą do drzwi i nakładzie wam po mordzie...

Pa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gdzies tam na poczatku debaty:

 

mieszkam w 9 pietrowym bloku gdzie średnia wieku mieszkańców wynosi 60 lat  :!:  i powiem wam jedno : sąsiadów trza se WYSZKOLIĆ  :!: 

na początku pukali po kaloryferach, straszyli policją i spółdzielnią  :lol:

metoda była prosta: więcej stukania po rurach  :arrow:  wiecej mocy na piecu.

podpisuje sie obiema nogami pod tym.. dziala . Metode mozna by powiedziec opracowalem 'rownolegle " do mongothealien'a (geez.. przepisac nicka bez bledu masakra :) ) Generalnie zasada jest taka.. jesli ktos sie decyduje na zycie w pudelkach z betonu gdzie jeden drugiemu "sra na glowe" to sory ... 6-22 robie co mi sie podoba.. jak komu za glosno niech sie wytlumi .

 

 

a i z konca jeden rodzynek :

Jakbym miał za sąsiadów co niektórych z wypowiadających tu się, to bym ich lał równo po mordzie... Myślicie że świat się kreci wokół was?? Co mnie obchodzi, ze dostajecie orgazmu dopiero przy 100 dB?! Może mam ochotę kimnąć sobie po ciężkim dniu pracy (nawet i nocce)?? Może rzygam muzą, którą raczycie wszystkich w promieniu 50 m?? I jeszcze się plujecie, jak ktoś inny zakłóci wam spokój? No jak śmie!! 

Zero tolerancji, zero szacunku....

hmm... tolerancja tja ?:) to ja odbije pileczke : co mnie obchodzi ze ktos w godzinach w ktorych nie ma tzw "ciszy nocnej" chce spac ;] No jak śmie ;]

 

pozdro ;]

 

Btw.. dla grajacych : szyby z plexy nie dzwonia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja jestem tolerancyjny do czasu :wink: Mam pier...... sąsiadów więc musi być kara. Jest godzina 6:57 rano a ja sobie słucham fajnej muzy (dokładniej manieczki- O qurfa) na wieżyczce. Bas na maksa i soprany zresztą też. Teraz siedzę i tylko czekam na ich interwencję :wink: Ale jakaśkara za pobudkęw sobotę piękną muzyką o godzinie 7:30, a dokładniej było to DISKO POLO- Serca dwa jest zemsta :twisted: :twisted: :twisted:

P.S. Ale ja jestem wredny :D

Ale zemsta jest słodka :twisted: :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam problemow - sasiedzi jeszcze nigdy sie nie skarzyli :)

Ale i nie maja na co - muzyki glosno slucham na ogol do 18 max

czasem wieczorkiem jakis film ale nigdy nie przesadzam z glosnoscia - na wzmaku max 3 na 10 stopniowej skali :)

 

Ale dobrze rozumiem tych ktorzy sie wkurzaja na sasiadow - czasem jak moja kolezanka- sasiadka (2 mieszkania dalej) odpali wieczorem glosno muzyke a ja musze np sie wtedy uczyc na egzamin to mnie k... strzela ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taki moj tepy koles kupil sobie nawet niezla wiezyczke i w pierwszy dzien po 3 godzinnej łupaninie prąd mu wysiadł.. Schodzi do piwnicy a tam korki wykręcone :lol: Ale chlopak dalej robi bałnsy na pol osiedla :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wrrrrrrrrrr

 

szlak mnie trafi , dziś zregenerowałem sobie głośniki i jak zaczołem testować na full (godzina 11) to sasiadł mi najazd zrobił :|

 

cholera , mówie mu grzecznie jak człowiekowi że chce zrobić test a on mówi że dziecko śpi , no to lajcik , czekam do 14 i włączam muze , znowu przyszedł :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

 

włączam o 18 i zaczął walić w kalolyfer :cry: :cry: :cry:

 

już nie wiem jak mam mu powiedzieć żeby zamknął sie ........

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

temat bez sensu, uwazasz ze sasiedzi beda patrzec z przymruzeniem oka na to ze sluchasz muzyki na caly regulator, a cos bys zrobil gdyby przez np 5 dni jakis sasiad z gory lub z na przeciwka robil jakies rozwierty czy cyklinowal badz walil jakims mlotem lub inne podobne rzeczy, nie sadze ze siedzial bys spokojnie na jednym miejscu i nerwy by ci nie puszczaly, podobna sytuacja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wrrrrrrrrrr

 

szlak mnie trafi , dziś zregenerowałem sobie głośniki i jak zaczołem testować na full (godzina 11) to sasiadł mi najazd zrobił :|

 

cholera , mówie mu grzecznie jak człowiekowi że chce zrobić test a on mówi że dziecko śpi , no to lajcik , czekam do 14 i włączam muze , znowu przyszedł :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

 

włączam o 18 i zaczął walić w kalolyfer :cry: :cry: :cry:

 

już nie wiem jak mam mu powiedzieć żeby zamknął sie ........

zamknal to ja bym ciebie razem z tymi glosnikami :!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też lubie sobie czasem posłuchać troszkę głośniej, sprzętu szałowego nie mam bo to tylko Creative FPS1600 ale tez potrafią szklaneczkami zatrząść :D A co do sąsiadów (mieszkam w bloku z płyty) to bardzo tolerancyjni są bo nigdy nie zdarzyło im się przyjść. Tylko z rodzinką problem bo jak za długo słucham głośno to matka wali pięścią w drzwi żebym ściszył :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...