semprini1 Opublikowano 23 Października 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Października 2005 Witam Na skutek zalania sokiem pomarańczowym dysk twardy w laptopie przestał działać (serwis mówi,że jakieś zwarcie bylo). Nie ma juz na niego gwarancji. To 80 GB Seagate SATA 2,5'. (nowy taki ok 380 zl). Dysk jesli jest podlaczony wiesza laptopa, nie przechodzi nawet POST i nie da sie wskoczyc do BIOSa. Kupuję nowy, ale czy warto dać ten do jakiejś naprawy? Czy może sprzedać na allegro jako uszkodzony? Jak myslicie jak kosztowna bylaby naprawa i czy warto? Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KamilX Opublikowano 23 Października 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Października 2005 ja bym go spylil na allegro i kupil bym nowy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
semprini1 Opublikowano 26 Października 2005 Zgłoś Opublikowano 26 Października 2005 nowy juz kupiony smiga sobie , a moze lepiej jakas elektronike wymienic u jakiego speca? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scazi Opublikowano 27 Października 2005 Zgłoś Opublikowano 27 Października 2005 No, skoro dysk juz spisales na straty to moznaby sie troche pobawic :) Sprobuj dokladnie oczyscic czyms elektronike. Dokladnie, to znaczy czyms konkretniejszym niz kranowka :wink: Najlepiej jakims preparatem do czyszczenia elektroniki (isopropanol czy cos takiego). Jak to nie pomoze to postaraj sie podmienic elektronike. Bedzie trudno taka znalezc bo to nie jest sprzet ktory mozna spotkac w przecietnym pececie, a na dodatek Seagate'y 2,5' raczej rzadko sie psuja, wiec zbednych elektronik nie ma zbyt wiele. Ostatecznie opchnij na Allegro jako uszkodzony. pozdro. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bellum Opublikowano 27 Października 2005 Zgłoś Opublikowano 27 Października 2005 mi zdarzyło się czyścić telefon zalany przez sok pomarańczowy tez nie chodził ale po wyczyszczeniu działał normalnie przez jakiś tydzień po czym odszedł na wieczny odpoczynek, sok pomarańczowy to naj gorsze co może się zdarzyć elektronice ! ale próbować warto może styki miedzy płytka z elektronika a stykami od elektroniki w puszce z talerzami są brudne wątpię żeby sok dostał się do wnętrza dysku czy dysk kreci talerzami czy słychać ze głowica chodzi ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scazi Opublikowano 27 Października 2005 Zgłoś Opublikowano 27 Października 2005 (...) sok pomarańczowy to naj gorsze co może się zdarzyć elektronice ! 1721435[/snapback] Gorsza jest cola - wiecej roznych kwasow. Sok najwyzej spowoduje zwarcie, a cola potrafi wyzrec sciezki. Widzialem to juz w niejednej klawiaturze B) A co do tematu - sok nie mial szans dostac sie to wnetrza dysku. Wszystkie HDD sa hermetycznie zamkniete. pozdro. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
semprini1 Opublikowano 2 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 2 Listopada 2005 Witam Dysk narazie ma kumpel i mial go rozebrac i wyczyscic. Dysk się kręci przy starcie, ale nie przechodzi nawet POST tylko zdycha razem z sytemem calym. Dzieki za sugestie czym go wyczyscic. Pewnie bym probowal spirolem i moglbym cos zjarać. Szkoda ze nie mam SATA w kompie bo bym go podpial do siebie. Kupilismy dokladnie taki sam. ;-) pozdrawiam i dzieki za odpowiedzi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...