mr^_^max Opublikowano 21 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Kwietnia 2008 Nie no bez przesady, stawianie kogokolwiek z Senyszyn, to już jest obraza najcięższego kalibru ;-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
S_Works Opublikowano 21 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Kwietnia 2008 Nie no bez przesady, stawianie kogokolwiek z Senyszyn, to już jest obraza najcięższego kalibru ;-)Seneszyn ma spore braki wokalne, poza tym jest calkiem OK :wink: obelga raczej byloby zestawienie z kims ze swinskiego duetu: Macierewicz-Wasserman Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mr^_^max Opublikowano 21 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Kwietnia 2008 Mimo wszystko wolę Macierewicza i Wassermana razem wziętych niż kobietę, która chce choćby doprowadzić do zwiększenia ilości homo w społeczeństwie poprzez szerzenie "normalności" seksualnej w szkołach ^_^ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
S_Works Opublikowano 21 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Kwietnia 2008 Mimo wszystko wolę Macierewicza i Wassermana razem wziętych niż kobietę, która chce choćby doprowadzić do zwiększenia ilości homo w społeczeństwie poprzez szerzenie "normalności" seksualnej w szkołach ^_^Ty serio wierzysz w brednie o propagandzie homoseksualnej? Znasz kogos kto dal sie tej propagandzie "przekonac" do homoseksualizmu? Ja w kazdym razie sobie tego nie wyobrazam, z kazdym moge pogadac, a zrozumiec kazdego oprocz homosiow i wegetarian. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mr^_^max Opublikowano 21 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Kwietnia 2008 Nie znam. Na szczęście do tej pory w Polsce jeszcze lewaki nie dopięły swego. Faszerowanie "normalnością" w przedszkolu czy podstawówce jest moim zdaniem szkodliwe i oby u nas nigdy tego nie wprowadzili. Przecież w Niemczech w przedszkolach krąży słynna już bajeczka o tacie i jego przyjacielu... Zresztą dzieci nie są państwowe, to rodzice powinni je wychować. A czy propaganda homoseksualna działa to się okaże za kilkanaście lat (gdy dzieci uczące się od małego o owej "normalności" dorosną), wtedy zobaczymy czy procentowo liczba homo się zwiększyła czy może wręcz odwrotnie (osobiście w tą drugą opcję nie wierzę). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dwaIP Opublikowano 22 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2008 To nie on jest skonfliktowany z otoczeniem prezydenta tylko sam prezydent wraz z otoczeniem jest skonfliktowany ze wszystkimi wokol poza PiS-em itp (dlatego tez nie jest to prezydent wszystkich polakow a co najwyzej prezydent wszystkich PiSiakow) MSZ jest w gestii rzadu a prezydent robi co tylko moze zeby im rzucic klody pod nogi, co gorsza nigdy nie slucha rad dyplomatow przez co notorycznie przynosi nam wstyd, a fochy jakie robi prezydent ostatecznie go pograzaja - ergo nie powinien samopas zajmowac sie polityka zagraniczna bo moze nam narobic niezlego pieprzniku na arenie miedzynarodowej (o ile juz tego nie zrobil w Gruzji) Szukasz uzasadnienia na siłę do cze4goś co nie ma szans na racjonalne uzasadnienie. Do konfliktu potrzebne są dwie strony. Sytuacja była jasna przed wyznaczeniem ministra. To MSZ odpowiada za spójność polityki zagranicznej i robi to obecnie fatalnie a przyczyna leży w niekompetencji premiera w doborze ministrów (w tym przypadku MSZ). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 22 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2008 (edytowane) buahahaha, nie no jasne Fotyga była lepsza ... :lol2: w dodatku trzeba podkreślić że za rządów pisu był jeden obóz MSZ ( PIS + Fotyga + prezydent) teraz mamy ( PO + Sikorski / PiS + prezydent ) Edytowane 22 Kwietnia 2008 przez Gość Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
S_Works Opublikowano 22 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2008 Szukasz uzasadnienia na siłę do cze4goś co nie ma szans na racjonalne uzasadnienie. Do konfliktu potrzebne są dwie strony. Sytuacja była jasna przed wyznaczeniem ministra. To MSZ odpowiada za spójność polityki zagranicznej i robi to obecnie fatalnie a przyczyna leży w niekompetencji premiera w doborze ministrów (w tym przypadku MSZ). Chyba masz klapki na oczach albo jak to mowia amerykanie "missing big picture" nawet kancelaria prezydenta zatrybila ze robia syf w sprawie Gruzji i na szybko porozumiewaja sie w tej sprawie z rzadem i MSZ. Inicjatywa ewentualnej wizyty Lecha Kaczyńskiego w Gruzji ma być skonsultowana z rządem: w poniedziałek dowiedział się już o niej MSZ. W ten sposób prezydent chce, aby Kreml nie mógł rozgrywać różnic między oboma ośrodkami władzy w naszym kraju. http://wiadomosci.onet.pl/1734557,11,prezy...ruzji,item.html A przy okazji, co nie ma racjonalnego uzasadniena? Fochy i gafy prezydenta z ktorych jest znany juz nawet na swiecie? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
q8ic Opublikowano 22 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2008 Ty serio wierzysz w brednie o propagandzie homoseksualnej? Znasz kogos kto dal sie tej propagandzie "przekonac" do homoseksualizmu?Nie był bym taki pewien w tej kwestii. Do niedawna nagminne było przestawianie dzieci w szkole z leworęczności na praworęczność - co się zresztą udawało - przed edukacją było ok 10-15 % leworęcznych, po 2-3%. Wiąże sie to ze zmianą dominującej półkuli mózgowej. Specem w kwestii seksualności nie jestem natomiast przebrnąłem przez parę pozycji nt. ręczności i większość autorów ujmuje tą cechę jako "kontinuum, na którego końcach znajdują się osoby o silnej lewo i praworęczności". Zakładając, że seksualność ma cechy kontinuum - występują w populacji osoby w pewnym stopniu biseksualne - można dojść do wniosku, że wpływ środowiska na takie osoby w postaci: czytanek z "tatusiem i jego przyjacielem" i innych lansowanych "wzorców" może mieć znaczenie. Brzmi to giertychowato ale nic na to nie poradzę :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaxxL Opublikowano 22 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2008 No i PO gowno zrobilo. Ale w mediach oczywiscie cisza :) PiS radzil sobie 100 razy lepiej niz PO, przynajmniej cos proponowali - ustawy etc A CI NIC NIE ROBIA przez tyle czasu nic nie zrobili. Pewnie przez ta bande nie zdazymy na euro bo zamiast isc do przodu to beda wszystko po PiS poprawiac chociaz nie ma czasu - idioci. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 22 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2008 przykro to komentować, bo o ile nie jestem zbytnio zadowolony z biegu wydarzeń to z tą orgią nad pisem grubo przesadziłeś. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kaaban Opublikowano 22 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2008 PiS radzil sobie 100 razy lepiej niz PO, przynajmniej cos proponowali - ustawy etc A CI NIC NIE ROBIA przez tyle czasu nic nie zrobili.Masz rację, pis i jego banda był bardziej "medialny", nic poza tym, na pewno nie radził sobie "100 razy lepiej" przykro to komentować, bo o ile nie jestem zbytnio zadowolony z biegu wydarzeń to z tą orgią nad pisem grubo przesadziłeś.+1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dwaIP Opublikowano 22 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2008 buahahaha, nie no jasne Fotyga była lepsza ... :lol2: w dodatku trzeba podkreślić że za rządów pisu był jeden obóz MSZ ( PIS + Fotyga + prezydent) teraz mamy ( PO + Sikorski / PiS + prezydent ) Jeśli wymienisz jakieś błędy Fotygi jako ministra spraw zagranicznych to będzie można uznać że masz jakiekolwiek podstawy do oceny. Obecny minister nie potrafi nawet wykazać się dyplomacją w stosunkach wewnętrznych. Zwyczajnie nie nadaje się do dyplomacji. Chyba masz klapki na oczach albo jak to mowia amerykanie "missing big picture" nawet kancelaria prezydenta zatrybila ze robia syf w sprawie Gruzji i na szybko porozumiewaja sie w tej sprawie z rzadem i MSZ. http://wiadomosci.onet.pl/1734557,11,prezy...ruzji,item.html A przy okazji, co nie ma racjonalnego uzasadniena? Fochy i gafy prezydenta z ktorych jest znany juz nawet na swiecie? Wirtualno-medialne fochy i gafy to dobre uzasadnienie dla dzieci. W polityce zagranicznej liczą się konkretne interesy którym szkodzą fochy Sikorskiego i brak współpracy z kancelarią prezydenta. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mr^_^max Opublikowano 23 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2008 I teraz będziecie się kłócić kto lepiej rządził? Prawda jest taka, że PiS przez 2 lata g**** zrobił, PO póki co też g**** zrobiła. Tylko jeśli by teraz porównać koalicjantów tych partii, to zdecydowanie PO ma lepszą sytuację, a mimo to nic nie robi. Co do dyplomacji (nie propisowsko, tylko na logikę). Jeżeli MSZ zostaje człowiek skonfliktowany z prezydentem, to jest to głupota i zachcianka premiera. Tusk musiał się liczyć, że współpraca Sikorskiego z Kaczyńskim będzie mocno ograniczona. Mimo to mianował go na MSZ, więc za ewentualne "problemy" pełną odpowiedzialność ponosi nasz kochany premier. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
S_Works Opublikowano 23 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2008 I teraz będziecie się kłócić kto lepiej rządził? Prawda jest taka, że PiS przez 2 lata g**** zrobił, PO póki co też g**** zrobiła. Tylko jeśli by teraz porównać koalicjantów tych partii, to zdecydowanie PO ma lepszą sytuację, a mimo to nic nie robi.Zgadzam sie, PiS-owi mozna na plus zaliczyc ze za ich rzadow obnizono podatki, nieznacznie ale zawsze. Natomiast najwieksza zaleta rzadow PO jest fakt ze nie wywoluja kryzysow w czym celoway rzady PiS-u. i PO uwiarygodnila choc troche nasza polityke zagraniczna. Co do dyplomacji (nie propisowsko, tylko na logikę). Jeżeli MSZ zostaje człowiek skonfliktowany z prezydentem, to jest to głupota i zachcianka premiera. Tusk musiał się liczyć, że współpraca Sikorskiego z Kaczyńskim będzie mocno ograniczona. Mimo to mianował go na MSZ, więc za ewentualne "problemy" pełną odpowiedzialność ponosi nasz kochany premier.Jesli wine ponosi premier to na rowni z prezydentem ktory nie jest w stanie sie wzniesc ponad partyjne podzialy i dlatego tez nie jest prezydentem wszystkich polakow a co najwyzej preziem wszystkich PiSiakow. Prezydent ciagle brzeczal ze ma cos brzydkiego na Sikorskiego co jak zwykle okazalo sie falszem, Sikorski nie jest co prawda idealnym kandydatem na szefa MSZ ale nie wiem czy jest ktos lepszy od niego, mial kilka wpadek (zwlaszcza ostatnio) ale przynajmniej nie trzeba sie za niego wstydzic jak za prezia Kaczynskiego. Zreszta polityka zagraniczna jest w gestii rzadu podobnie jak stanowisko szefa MSZ i rola prezydenta RP jest tu bardziej prestizowo-reprezentacyjna (i szczescie bo do prezydentow za cholere polacy nie maja szczescia). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dwaIP Opublikowano 23 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2008 ... Jesli wine ponosi premier to na rowni z prezydentem ktory nie jest w stanie sie wzniesc ponad partyjne podzialy i dlatego tez nie jest prezydentem wszystkich polakow a co najwyzej preziem wszystkich PiSiakow. Prezydent ciagle brzeczal ze ma cos brzydkiego na Sikorskiego co jak zwykle okazalo sie falszem, Sikorski nie jest co prawda idealnym kandydatem na szefa MSZ ale nie wiem czy jest ktos lepszy od niego, mial kilka wpadek (zwlaszcza ostatnio) ale przynajmniej nie trzeba sie za niego wstydzic jak za prezia Kaczynskiego. Zreszta polityka zagraniczna jest w gestii rzadu podobnie jak stanowisko szefa MSZ i rola prezydenta RP jest tu bardziej prestizowo-reprezentacyjna (i szczescie bo do prezydentow za cholere polacy nie maja szczescia). Widać po tym tekście brak zdolności do obiektywnej oceny bo dzielisz odpowiedzialność w innych proporcjach niż uprawnienia. Błędem prezydenta było kwestionowanie ministra (skoro nieskuteczne) bez ujawnienia przyczyn. Wyznaczenie ministra spraw zagranicznych który nie rokował nadziei na dobrą współpracę z kancelarią prezydenta to już głupota. Premier prezydenta nie może odwołać i musi akceptować takiego jaki jest czy mu się to podoba czy nie. Konfliktowego ministra może wymienić i nie robi tego a to oznacza że olewa znaczenie roli polityki zagranicznej i jej spójność oraz negatywny rezultat braku spójności polityki zagranicznej na naszą szkodę. Cyrk w postaci ujawniania w mediach ciągłych rozbieżności i braku koordynacji powinien się jak najszybciej zakończyć. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaxxL Opublikowano 23 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2008 Masz rację, pis i jego banda był bardziej "medialny", nic poza tym, na pewno nie radził sobie "100 razy lepiej" +1 No to zes pojechal... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
S_Works Opublikowano 24 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 24 Kwietnia 2008 Konfliktowego ministra może wymienić i nie robi tego a to oznacza że olewa znaczenie roli polityki zagranicznej i jej spójność oraz negatywny rezultat braku spójności polityki zagranicznej na naszą szkodę. Brak spojnosci w polityce zagranicznej to juz wina zdecydowanie po stronie prezydenta, jesli chozi o ministra to mozna go odwolac ale nie robi takich rzeczy tylko dlatego ze prezydent ma focha i nie jest w stanie odlozyc na bok prywatnych animozji. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dwaIP Opublikowano 24 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 24 Kwietnia 2008 Brak spojnosci w polityce zagranicznej to juz wina zdecydowanie po stronie prezydenta, jesli chozi o ministra to mozna go odwolac ale nie robi takich rzeczy tylko dlatego ze prezydent ma focha i nie jest w stanie odlozyc na bok prywatnych animozji.Minister odpowiada za koordynację i jeśli sobie nie radzi to się nie nadaje, chyba że przedkłada się wdzięczność za poparcie w wyborach ponad interes państwa. Skoro takich prostych rzeczy premier nie widzi to całe szczęście że przegrał wybory prezydenckie bo też się nie nadaje, łopatka i do piaskownicy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
S_Works Opublikowano 25 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2008 (edytowane) Minister odpowiada za koordynację i jeśli sobie nie radzi to się nie nadaje, chyba że przedkłada się wdzięczność za poparcie w wyborach ponad interes państwa. Skoro takich prostych rzeczy premier nie widzi to całe szczęście że przegrał wybory prezydenckie bo też się nie nadaje, łopatka i do piaskownicy. Ostatnio przez kilka dni Sikorski bezskutecznie zabiegal o spotkanie z prezydentem aby omowic wazne dla polskiej polityki zagranicznej kwestie a prezydent mial focha - kto tu zaniedbuje interes panstwa?! Edytowane 25 Kwietnia 2008 przez S_Works Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mr^_^max Opublikowano 25 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2008 Mianowanie na MSZ człowieka skonfliktowanego z prezydentem było głupotą. To tak jakby Tusk był prezydentem i MSZ został Kurski. Na 100% ich współpraca była by owocna ^_^ Nie wierzę, że innego kandydata niż Sikorski nie było. Szczególnie, że ten Pan zmienia partie w zależności gdzie mu będzie lepiej. Jak SLD wygra wybory (Boże uchroń!), to jeden transfer gwarantowany! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
S_Works Opublikowano 25 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2008 (edytowane) Mianowanie na MSZ człowieka skonfliktowanego z prezydentem było głupotą. Nie wierzę, że innego kandydata niż Sikorski nie było. Szczególnie, że ten Pan zmienia partie w zależności gdzie mu będzie lepiej. Jak SLD wygra wybory (Boże uchroń!), to jeden transfer gwarantowany! Bardziej skonfliktowany byl Kaczynski niz Sikorski, w koncu to on generuje problemy. Sikorski juz nie raz udowodnil ze nie wypadl sroce spod ogona a na zachodzie cieszy sie szacunkiem i respektem o ktorych Kaczynski (obojetnie ktory) moze co najwyzej pomarzyc. A tych partii tez sie nazmienial ze hoho! Aktualnie nalezy do drugiej czyli wynik identyczny jak blizniaki. Na przyszlosc sprawdzaj informacje zanim sie popiszesz glupota. Edytowane 25 Kwietnia 2008 przez S_Works Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mr^_^max Opublikowano 25 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2008 (edytowane) 1. Co to ma do rzeczy kto jest bardziej skonfliktowany? Między Sikorskim, a Kaczyńskim jest konflikt i tyle. Mianowanie na MSZ tego pierwszego w sytuacji, gdy Kaczyński jest prezydentem było albo głupie, albo celowe. Podejrzewam, że to drugie i tu graty dla Tuska za spryt. Sikorski cieszy się w społeczeństwie dużym poparciem, Kaczyński nie, więc ewentualne sprzeczki między nimi automatycznie obniżą poparcie dla obecnego prezydenta. 2. Ja nie jestem za PiSem, więc ta uwaga o bliźniakach była nietrafna. 3. Zmienił? Zmienił. Na taką, która akurat miała największe szanse na wygraną. Na oczach wszystkich pokazał, że poglądy można ot tak sobie zmienić, bo liczy się lepsza fucha. Edytowane 25 Kwietnia 2008 przez mr^_^max Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
S_Works Opublikowano 25 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2008 1. Co to ma do rzeczy kto jest bardziej skonfliktowany? Między Sikorskim, a Kaczyńskim jest konflikt i tyle. Mianowanie na MSZ tego pierwszego w sytuacji, gdy Kaczyński jest prezydentem było albo głupie, albo celowe. Podejrzewam, że to drugie i tu graty dla Tuska za spryt. Sikorski cieszy się w społeczeństwie dużym poparciem, Kaczyński nie, więc ewentualne sprzeczki między nimi automatycznie obniżą poparcie dla obecnego prezydenta.Tusk mial prawo uwazac w swojej naiwnosci ze prezydent zechce jednak sie wzniesc ponad partyjne podzialy. Inna sprawa ze mali ludzie tego nie potrafia (i nie jest to przytyk do wzrostu) 3. Zmienił? Zmienił. Na taką, która akurat miała największe szanse na wygraną. Na oczach wszystkich pokazał, że poglądy można ot tak sobie zmienić, bo liczy się lepsza fucha.Zmienil partie ale nie poglady, programowo PiS i PO sa (a w kazdym razie byly) bardzo blisko siebie cala roznica polega na zbalansowaniu liberalizmu(PO) i socjalizmu(PiS) miedzy tymi partiami, dopiero porazka negocjacji koalicyjnych w 2005r spowodowaly ze rozjechaly sie od siebie. Mecenas L. Piotrowski (byly wicemister sprawiedliwosci za czasow L. Kaczynskiego) powiedzial ze jedyne co spowodowalo jego odejscie od nich to zbyt totalitarne podejscie braci do kwestii prawa - tez nie zmienil pogladow ale nie mogl swoim nazwiskiem firmowac takich rzeczy jakie oni mieli w planach - ergo wystarczy jeden powod czy rozbieznosc aby sie wycofac lub zostac przez nich wykopanym (poza partie lub na jej margines). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dwaIP Opublikowano 25 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2008 Ostatnio przez kilka dni Sikorski bezskutecznie zabiegal o spotkanie z prezydentem aby omowic wazne dla polskiej polityki zagranicznej kwestie a prezydent mial focha - kto tu zaniedbuje interes panstwa?!Jeśli będzie konsekwentny w takim działaniu to ma szanse na skuteczną koordynację. Gdyby opisana sytuacja miała miejsce kilka razy z rzędu to wtedy by była podstawa do twierdzenia o obstrukcji ze strony kancelarii prezydenta i utrudnianiu pracy ministra. Na razie to wygląda jak dziecinne przepychanki typu "kto jest ważniejszy lub kto ile się spóźni na umówione spotkanie" . Do polityki zagranicznej potrzeba profesjonalizmu i odłożenia na bok rozgrywek personalnych i partyjnych opartych na emocjach. Czyjeś wydumane lub realne fochy nie powinny prowokować amatorszczyzny i dziecinady. 1. Co to ma do rzeczy kto jest bardziej skonfliktowany? Między Sikorskim, a Kaczyńskim jest konflikt i tyle. Mianowanie na MSZ tego pierwszego w sytuacji, gdy Kaczyński jest prezydentem było albo głupie, albo celowe. Podejrzewam, że to drugie i tu graty dla Tuska za spryt. Sikorski cieszy się w społeczeństwie dużym poparciem, Kaczyński nie, więc ewentualne sprzeczki między nimi automatycznie obniżą poparcie dla obecnego prezydenta. 2. Ja nie jestem za PiSem, więc ta uwaga o bliźniakach była nietrafna. 3. Zmienił? Zmienił. Na taką, która akurat miała największe szanse na wygraną. Na oczach wszystkich pokazał, że poglądy można ot tak sobie zmienić, bo liczy się lepsza fucha. Co do trzeciego to się nie zgadzam bo nikt nie jest uwiązany do jakiejś partii i zmiana partii nie oznacza zmiany poglądów nawet jeśli znacząco różnią się programowo. Dobry polityk zmienia programy partii jeśli są sprzeczne z jego poglądami zamiast im się podporządkować. Właściwie to się dziwię że tak długo wytrzymał w PiS skoro musiał tam często obcować z Macierewiczem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
franky Opublikowano 25 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2008 (edytowane) szykuje się nowa beatyfikacja męczennicy pańskiej....... :gitarzysta: póki co skromnie- postument na jej cześć http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat...amp;wid=9896308 Edytowane 25 Kwietnia 2008 przez franky Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Villentretenmerth Opublikowano 25 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2008 Sama sobie w łeb strzeliła, a panowie "włast" będą jej teraz "pomniki ze spiżu" stawiali. Farsa i tyle. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
S_Works Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Sama sobie w łeb strzeliła, a panowie "włast" będą jej teraz "pomniki ze spiżu" stawiali. Farsa i tyle. Skoro mozna bylo postawic pomnik Kurasiowi to dlaczego nie jej? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
q8ic Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 26 Kwietnia 2008 A gdzie tu analogia ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaxxL Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Dlatego ze ona za powinna siedziec w wiezieniu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...