Gość dwaIP Opublikowano 21 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Października 2009 ... Ja mówię o tych którzy nie mają na życie i nie chcą robić. ... Nie ma takich ludzi (może poza ciężko chorymi) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pigmej Opublikowano 21 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Października 2009 Nie ma takich ludzi (może poza ciężko chorymi)No brawo! Dlatego właśnie nikt przy zdrowych zmysłach w kapitalizmie nie leseruje. Bo chce jeść. Bezrobocie to wymysł socjalizmu. O chwilowym braku pracy nie mówimy bezrobocie. To przerwa w pracy. Reszta ma rodzinę, sponsorów, etc. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dwaIP Opublikowano 21 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Października 2009 ... Bezrobocie to wymysł socjalizmu. ... Brak bezrobocia to wymysł ideologii socjalizmu. Bezrobocie było ukrywane z przyczyn ideologicznych. Bezrobocie to stały element kapitalizmu, oblicza sie stopę bezrobocia jako istotny wskaźnik tendencji w gospodarce. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pigmej Opublikowano 21 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Października 2009 Brak bezrobocia to wymysł ideologii socjalizmu.To czemu cały czas w koło trąbią że bezrobocie jest ogromne i trzeba TWORZYĆ miejsca pracy? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dwaIP Opublikowano 22 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2009 To czemu cały czas w koło trąbią że bezrobocie jest ogromne i trzeba TWORZYĆ miejsca pracy?Obecnie stopa bezrobocia jest dużo większa niż optymalna dla gospodarki. Do czasu aż zejdzie poniżej 5% będzie stałym elementam walki politycznej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pigmej Opublikowano 22 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2009 Obecnie stopa bezrobocia jest dużo większa niż optymalna dla gospodarki. Do czasu aż zejdzie poniżej 5% będzie stałym elementam walki politycznej. Nie zmieniaj tematu. Napisałeś że bezrobocie jest wymysłem kapitalizmu, a "brak bezrobocia to wymysł socjalizmu". Pytam dlaczego w takim razie (w obecnym socjalistycznym ustroju) trąbi się wszem i wobec że jest duże bezrobocie i trzeba tworzyć miejsca pracy? Gdyby Twoje słowa były prawdą, to właśnie teraz nie byłoby bezrobocia. Tymczasem jest dokładnie odwrotnie. W socjalizmie jest bezrobocie bo praca jest reglamentowana przez państwo (płaca minimalna, prawo pracy, podatek dochodowy, etc). Wszystkie mechanizmy wolnorynkowe są zaburzone. W kapitalizmie jest odwrotnie. Nie ma żadnych ograniczeń w dostępie do pracy i każdy ZAWSZE jakąś pracę znajdzie. Czasem musi pracować więcej, czasem mniej ale pracę ma zawsze. Jak pracuje wydajnie to dochodzi do etapu w którym Ty jak twierdzisz jesteś- że już nie musi pracować. Inni na niego robią. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dwaIP Opublikowano 22 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2009 Brak bezrobocia to wymysł ideologii socjalizmu. ... Bezrobocie to stały element kapitalizmu... Napisałeś że bezrobocie jest wymysłem kapitalizmuDoprawdy ? Gdzie ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pigmej Opublikowano 22 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2009 (edytowane) Doprawdy ? Gdzie ? 1. Bezrobocie to stały element kapitalizmu, 2. Odpowiedź na pytanie z poprzedniego posta. Edytowane 22 Października 2009 przez Pigmej Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dwaIP Opublikowano 22 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2009 ... Jak pracuje wydajnie to dochodzi do etapu w którym Ty jak twierdzisz jesteś- że już nie musi pracować. Inni na niego robią. "inni na niego robią" to typowe myślenie socjalistyczne o kapitaliźmie i właścicielu kapitału. Jeśli do Polski przyjeddzie i osiedli się człowiek z kapitałem to nikt na niego nie robi nawet jeśli jest ekstremalnym leserem. Utrzymuje budżet płacąc podatki od dochodów z kapitału, kupując coś płaci VAT, akcysę i.t.p. Płacąc za cokolwiek w sklepie utrzymuje miejsca pracy w sklepie, u dostawcy i producenta. Dokonując operacji w banku utrzymuje miejsca pracy w banku i daje zarobić bankowi. Kupując nową emisję akcji współtworzy firmę i miejsca pracy. 1. 2. Odpowiedź na pytanie z poprzedniego posta. 1. Element i wymysł to słowa mające zupełnie inne znaczenie. Bezrobocie jest zjawiskiem występującym w każdym państwie i na obecnym etapie wiedzy ekonomicznej nie jest możliwe do wyeliminowania. Można wyobrażać sobie że w przyszłości wiedza ekonomiczna jakość przetwarzania informacji i systemów kształcenia wzrosną na tyle że bezrobocie zostanie wyeliminowane. Niektóre państwa ukrywają bezrobocie z przyczyn ideologicznych, niektóre trendy idologiczne lansują tezę że bezrobocie nie istnieje, jedno warte drugiego. Po co mam odpowiadać na pytanie za trąbiących ? Pytaj trąbiących bo każdy może mieć inne uzasadnienie do trąbienia. Zamiast trąbić kupiłem niedawno nową emisję akcji przyczyniając się do powstawania nowych miejsc pracy. (zgodnie z wyznawcvami ideologii że bezrobocie nie istnieje przyczyniłem się do likwidacji innych mniej pracy w tej samej liczbie :) ) Za chwilę włączę czajnik na kawę a to sprawi że zapłacę VAT i akcyzę za energię przyczyniając się do utrzymania miejsc pracy w budżetówce oraz u producenta i dostawcy energii :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pigmej Opublikowano 22 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2009 1. "inni na niego robią" to typowe myślenie socjalistyczne o kapitaliźmie i właścicielu kapitału. Jeśli do Polski przyjeddzie i osiedli się człowiek z kapitałem to nikt na niego nie robi nawet jeśli jest ekstremalnym leserem. 2. Element i wymysł to słowa mające zupełnie inne znaczenie. 3. Bezrobocie jest zjawiskiem występującym w każdym państwie i na obecnym etapie wiedzy ekonomicznej nie jest możliwe do wyeliminowania. 1. Czyli zysk spółki której akcje posiadasz powstaje z samego faktu że posiadasz jej akcje? Czy może jednak wypracowują go własnymi rękami pracownicy tej spółki? Skoro masz tej spółki akcje to jesteś w jakimś stopniu szefem tej spółki, a zatem w jakimś stopniu szefem tych ludzi. Zatem Ci ludzie "robią na Ciebie". Nie zdziwiaj. 2. Z wypowiedzi wynikało że masz coś konkretnego na myśli i akurat ten fakt jest tu bez znaczenia. 3. Tylko jego mechanizm w kapitalizmie nie ma nic wspólnego z socjalizmem. - W kapitalizmie zdarza się być przez chwilę bezrobotnym pomiędzy poszczególnymi pracami. To są raczej przerwy w pracy. - W socjalizmie bezrobocie jest permanentnym stanem w gospodarce bo państwo GO DODATKOWO wytwarza. I dotyczy to ogromnej rzeszy ludzi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dwaIP Opublikowano 22 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2009 1. Czyli zysk spółki której akcje posiadasz powstaje z samego faktu że posiadasz jej akcje? Czy może jednak wypracowują go własnymi rękami pracownicy tej spółki? Skoro masz tej spółki akcje to jesteś w jakimś stopniu szefem tej spółki, a zatem w jakimś stopniu szefem tych ludzi. Zatem Ci ludzie "robią na Ciebie". Nie zdziwiaj. ... To jest typowy sposób myślenia o kapitalźmie, kapitale, pracy i zyskach oparty na marksistowskiej ideologii pomijającej całkowicie wartość twórczego działania właściciela kapitału tworzącego firmę. Ponadto wyciągasz nieuprawniony wniosek zakładający że nadal jestem właścicielem akcji. Nie bierzesz pod uwagę że mogły zostać sprzedane z zyskiem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pigmej Opublikowano 22 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2009 To jest typowy sposób myślenia o kapitalźmie, kapitale, pracy i zyskach oparty na marksistowskiej ideologii pomijającej całkowicie wartość twórczego działania właściciela kapitału tworzącego firmę. Ponadto wyciągasz nieuprawniony wniosek zakładający że nadal jestem właścicielem akcji. Nie bierzesz pod uwagę że mogły zostać sprzedane z zyskiem. Odnoszę nieodparte wrażenie że uważasz, iż ja Twoje postępowanie postrzegam w kategoriach negatywnych. Błąd. A mechanizm Twojego zysku opisałem wyżej i pozostaję przy tym. W gospodarce są tylko dwie możliwości zarobkowania: własna praca i praca innych na mnie. Obie są równie ważne i równie szanowane. W pierwszym przypadku człowiek pracuje u kogoś, w drugim sam jest pracodawcą tworzącym pracę. Nawet sam przyznałeś że odkręcając gaz stajesz się pracodawcą, bo dajesz pracownikom gazowni powód do pracy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dwaIP Opublikowano 22 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2009 Odnoszę nieodparte wrażenie że uważasz, iż ja Twoje postępowanie postrzegam w kategoriach negatywnych. Błąd. ... W gospodarce są tylko dwie możliwości zarobkowania: własna praca i praca innych na mnie. ... Są inne możliwości osiągnięcia zysku, niektóre z nich można określić mianem szczęśliwego trafu i doszukliwanie się w tym pracy nie ma sensu. Wyobraź sobie że grasz rozrywkowo w golfa i piłka wpada do strumienia. W ramach rozrywki idziesz do piłki aby ją z tego strumienia wybić. Okazuje się że piłka wbiła się w szczelinę olbrzymiego samorodka złota. Zysk jest a gzie widzisz pracę ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pigmej Opublikowano 22 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2009 Są inne możliwości osiągnięcia zysku, niektóre z nich można określić mianem szczęśliwego trafu i doszukliwanie się w tym pracy nie ma sensu. Wyobraź sobie że grasz rozrywkowo w golfa i piłka wpada do strumienia. W ramach rozrywki idziesz do piłki aby ją z tego strumienia wybić. Okazuje się że piłka wbiła się w szczelinę olbrzymiego samorodka złota. Zysk jest a gzie widzisz pracę ? :mur: Nie rozmawiamy o wygraniu w totka, trafieniu kogoś w głowę śrubką która oderwała się od samolotu, spadnięciu meteorytu na mój dom itd. Rozmawiamy o tym co się dzieje w gospodarce. Jeżeli uważasz że zakup akcji i ich sprzedaż powoduje zysk sam w sobie z niczego to ok. Ja tak nie uważam. Pieniądz nie bierze się z powietrza tylko z pracy. Zysk firmy (czyli wartość akcji) wypracowali pracownicy tej firmy. Tak jest. To jest rzeczywistość. Nie wiem czemu tu próbujesz zaprzeczać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dwaIP Opublikowano 22 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2009 ... 1. Rozmawiamy o tym co się dzieje w gospodarce. ... 2.Zysk firmy (czyli wartość akcji) wypracowali pracownicy tej firmy. Tak jest. To jest rzeczywistość. Nie wiem czemu tu próbujesz zaprzeczać. 1. Znaleziony przypadkiem samorodek złota trafia do obiegu w gospodarce :) 2. Zysk wytworzył inwestor trafnie wybierając inwestycję a pracownicy nie zdążyli jesze nic wypracować gdy sprzedawał akcje z zyskiem inwestorom wtórnego obiegu. Inwestorzy wtórnego obiegu ocenili że akcje przyniosą w przyszłości dużą dywidendę. Zysk w takim przypadku może być rezultatem szcżesłiwego trafienia lub wiedzy i umiejętności pierwotnego inwestora. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pigmej Opublikowano 22 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2009 1. Znaleziony przypadkiem samorodek złota trafia do obiegu w gospodarce :) 2. Zysk wytworzył inwestor trafnie wybierając inwestycję a pracownicy nie zdążyli jesze nic wypracować gdy sprzedawał akcje z zyskiem inwestorom wtórnego obiegu. Inwestorzy wtórnego obiegu ocenili że akcje przyniosą w przyszłości dużą dywidendę. Zysk w takim przypadku może być rezultatem szcżesłiwego trafienia lub wiedzy i umiejętności pierwotnego inwestora. 1. Zgadza się. Wydobycie kruszców jest częścią gospodarki. Ale samo wydobycie jest pracą :wink: Tak jak programista. Wprowadza do gospodarki wytwór swojej pracy umysłowej. 2. Zapytam inaczej. Czy firma która jest notowana na giełdzie musi mieć jakieś zyski? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dwaIP Opublikowano 22 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2009 (edytowane) [ ... 2. Zapytam inaczej. Czy firma która jest notowana na giełdzie musi mieć jakieś zyski? Oczywiście nie musi mieć zysków, może mieć stratę i jest tak bardzo czesto. Najlepiej znaną z długoletnich strat spólłką akcyjną notowaną na giełdzie jest AMD :) Ponadto spółka akcyjna nie musi być notowana na giełdzie a jej akcje i tak mogą być przedmiotem obrotu. Edytowane 22 Października 2009 przez dwaIP Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pigmej Opublikowano 22 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2009 Oczywiście nie musi mieć zysków, może mieć stratę i jest tak bardzo czesto.Czy w tym czasie ktoś pracuje w tej firmie? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dwaIP Opublikowano 22 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2009 Czy w tym czasie ktoś pracuje w tej firmie?W spółce akcyjnej to praktycznie nie jest możliwe aby nie było nikogo zatrudnionego ale wnikając głębiej w szczegóły może być przykladowo przestój w produkcji z powodu braku zamówień lub utraty płynności i wtedy "pracuje" sprowadza się w większości przypadków do "jest zatrudnoiny i gotowy do pracy". Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pigmej Opublikowano 22 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2009 W spółce akcyjnej to praktycznie nie jest możliwe aby nie było nikogo zatrudnionego ale wnikając głębiej w szczegóły może być przykladowo przestój w produkcji z powodu braku zamówień lub utraty płynności i wtedy "pracuje" sprowadza się w większości przypadków do "jest zatrudnoiny i gotowy do pracy". No więc właśnie. Pomijając przestoje itp trudności przejściowe, firma istnieje i wytwarza jakiś produkt. Czy to usługę czy towar. A zatem ktoś (przynajmniej w długofalowej polityce firmy) wytwarza jakiś dla niej zysk. Gdyby było inaczej firma musiałaby ogłosić bankructwo. "Trwanie" bez przychodów nie jest możliwe. Jak jest przestój, to firma zwalnia ludzi, bierze kredyt czy coś, i działa dalej. I potem w lepszym okresie odrabia straty, spłaca kredyty, itd. A więc by był powód jej istnienia, musi być efekt jej istnienia- towar lub usługa. A to robią ludzie własnymi rękami. I ci właśnie ludzie pracują pośrednio na Twój zysk. Gdyby nie oni firma by nie istniała i nie mógłbyś kupić akcji tej firmy (bo też by nie istniały). p.s. Oczywiście nie rentowne molochy państwowe, które de facto są budżetówką nie liczymy. Choć jakby się bliżej przyjrzeć to na nie też ludzie pracują. Nawet całe społeczeństwo na nie pracuje... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dwaIP Opublikowano 22 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2009 ... A więc by był powód jej istnienia, musi być efekt jej istnienia- towar lub usługa. A to robią ludzie własnymi rękami. I ci właśnie ludzie pracują pośrednio na Twój zysk. Gdyby nie oni firma by nie istniała i nie mógłbyś kupić akcji tej firmy (bo też by nie istniały). ... Starasz się dopasować rzeczywistość do teorii a to trzeba odwrotnie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pigmej Opublikowano 22 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2009 Starasz się dopasować rzeczywistość do teorii a to trzeba odwrotnie.Stwierdzam stan faktyczny. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dwaIP Opublikowano 22 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2009 Stwierdzam stan faktyczny.Naciągasz na siłę fakty aby pasowały do fałszywej teorii. Inwestycja może być również w spółkę akcyjną w trakcjie powstawania przed zatrudnieniem jakiegokolwiek pracownika. Teoria powinna również pasować do przykładu z przypadkowo znalezionym samorodkiem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 5 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Listopada 2009 Tato, tato, zobacz co znalazłem! Fajny, tylko nie do końca wiem, czy on wie, o czym mówi. No i już był elektryk po technikum, nie wspominam go wyjątkowo źle. Tyle że ten podchodzi pod jakiegoś technokratę po szybkim kursie zarządzania, ciach!ianych technik agresywnej sprzedaży i czegoś tam jeszcze z menadżerstwem w nazwie. Niemniej - ciekawe. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora001 Opublikowano 5 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Listopada 2009 Tylko ze prezydent w tym kraju "GÓWNO" moze... wiec dla zasady powinno wybierac sie kogos kto moze tylko pokazac gebe tu i tam. I nie jest wzrostu karła. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 5 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Listopada 2009 Dlatego powinniśmy wziąć przykład z takich państw jak np Francja i stworzyć system semiprezydencki. To my wyborcy będziemy mieli wpływ na to kto obejmie faktyczną władzę w kraju a nie zwycięska partia polityczna. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dwaIP Opublikowano 5 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Listopada 2009 Tylko ze prezydent w tym kraju "GÓWNO" moze... wiec dla zasady powinno wybierac sie kogos kto moze tylko pokazac gebe tu i tam. I nie jest wzrostu karła.Przeczytaj konstytucję, prezydent jest w niej wymieniony ponad 130 rzazy i wbrew obiegowej opinii ma spore uprawnienia. Jeśli ma mocne poparcie wyborców może dużo więcej niż wynika to wprost z konstytucji. W szczególności może zmienić konstytucję w drodze referendum. (przykładowo proporcjonalną ordynację wyborczą do sejmu zmienić na taką w której od kandydata na posła wymagana jest większość głosów do uzyskania mandatu) Zarządzenie referendum przez prezydenta wymaga co prawda poparcia większości w senacie ale w przypadku obstrukcji demokracji bezpośredniej ze strony senatu prezydent mający mocne poparcie wyborców może z łatwością uzyskać większość w senacie po kolejnych wyborach do senatu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tukamon Opublikowano 5 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Listopada 2009 Tato, tato, zobacz co znalazłem! Fajny, tylko nie do końca wiem, czy on wie, o czym mówi. No i już był elektryk po technikum, nie wspominam go wyjątkowo źle. Tyle że ten podchodzi pod jakiegoś technokratę po szybkim kursie zarządzania, [ciach!]ianych technik agresywnej sprzedaży i czegoś tam jeszcze z menadżerstwem w nazwie. Niemniej - ciekawe. Czy mi sie wydaje, czy "na chama" mu w paincie dokleili okulary? :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora001 Opublikowano 5 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Listopada 2009 @ DwaIP, przyklady przykladami, realnie rzecz biorac prezydent w obecnej formie jest pacholkiem, a konstytucje to prawie na pamiec znam :F Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dwaIP Opublikowano 5 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Listopada 2009 ... realnie rzecz biorac prezydent w obecnej formie jest pacholkiem...Przesadzasz i nie doceniasz uprawnień jakie posiada prezydent. Prezydent mający mocne popaercie wyborców i głowę na karku może zmienić wszystko (nawet swoje uprawnienia określone w konstytucji). Żaden prezydent nie korzystał dotychczas ze swoich wszystkich uprawnień wynikających z obecnej konstytucji, albo nie chciał albo nie umiał. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...