Polityka i politycy

[^BerZerK^]

Tak, glosowac na ciach!ina ktory popiera niedomytego hiszpana ktory najpierw znecal sie nad zona a potem jak za to beknal to ja zabil. No ja pierd* piekny przyklad co to znaczy konserwatyzm, milosc chrzescijanska itd. Spluwam gesta slina na kazdego kto podnieca sie tym starym idiota.

[Sysak]

A można jaśniej? Bo nie mam pojęcia o czym mówisz, a zaciekawiłeś mnie tym.

[maxymili]

Nie można wybrać sobie tylko płatnych studiów bądź tylko płatnej służby zdrowia z ideologi Smitha (po polsku czytaj Korwina) i zakładać, ze to się sprawdzi. Nie, nie sprawdzi się. Aby ta teoria zadziałała w praktyce musi zostać całościowo wprowadzona i jednocześnie dostosowana do realiów czasu i miejsca.

Nie ma więc płatnych studiów bez kolosalnego rynku pracy wchłaniającego z apetytem każdego absolwenta (który faktycznie się uczył) na dwa lata przed końcem studiów. Inaczej byś postrzegał kredyt na studia, kiedy by Ci się to zwracało po pięciu latach a dalej był byś na czysto do przodu. Wtedy takiego kredytu nie tylko byś się nie bał, ale wręcz uważał byś, za oczywiste, że trzeba go wziąć i sam się spłaci. Miał byś tez bardzo dużą motywację do nauki bo jak można wziąć kredyt na studia pod kątem późniejszej lepszej pracy i nie przykładać się do nauki? Absolutnie niemożliwe.

 

Podobnie jest z płatną służbą zdrowia, nie ma ona sensu, jeżeli równolegle nie zlikwidujemy NFZ i zamiast niego nie powstaną wolne konkurujące na żywym rynku prywatne fundusze.

 

I tak jest z każdą dziedziną życia, nie da się zrobić reformy Korwina do połowy, albo przeskoczymy tę przepaść w całości, albo nie skaczmy wcale.

 

Niestety, nasi politycy w odróżnieniu od odważnego narodu nie mają za grosz honoru i dumy lub opcjonalnie nie mają za grosz rozumu. My możemy wybierać, jednych czy drugich, ale efekt zawsze musi być ten sam, nikt nie potrafi się zebrać i skoczyć mimo, że przepaść nie jest wcale godna strachu. Ta przepaść to niewiedza Polaków na temat tego jak wygląda życie w wolnej gospodarce oraz co oni będą mieli robić w takim systemie aby w miarę godnie żyć. Brakuje nam po prostu pojęcia o praktyce teorii Smitha i my Polacy dajemy sobie wcisnąć kit, że czeka nas bieda i poniżenie. Prawda jest taka, że bieda i poniżenie czekają nas, jak nadal będziemy utrzymywać socjalizm i gospodarkę koncesyjno-etatystyczną.

 

Spadek konsumpcji w Polsce - styczeń 2011 i oczywiście nie ma na to wcale wpływu podniesienie stawek VAT w tym na paliwa, które eskalują ceny innych produktów i usług. Nie no skąd.

[Modd]

http://www.youtube.com/watch?v=DteBlI2eihA

 

Jak widać kiedyś dało się skończyć dobrą szkołę bez kredytów i stypendiów nawet w USA, gdzie rok na uczelni to teraz koszt kilkudziesięciu tysięcy dolarów. Teraz się nie da? To pewnie przez rozwój technologii i niesamowity wzrost poziomu nauczania...

[jonathan]

Tak, glosowac na <span style='color: red;'>[ciach!]</span>ina ktory popiera niedomytego hiszpana ktory najpierw znecal sie nad zona a potem jak za to beknal to ja zabil. No ja pierd* piekny przyklad co to znaczy konserwatyzm, milosc chrzescijanska itd. Spluwam gesta slina na kazdego kto podnieca sie tym starym idiota.

 

 

Wiec kogo Ty widzisz u wladzy?

[Gość seniortrapezza]

Każda gospodarka świata jest przeciążona i zadłużona bardziej lub mniej (a jak mało długu to on narośnie z czasem). "Planeta ziemia" to jeden wielki bankrut. Komu się morda śmieje ten o tym nie wie albo się już dowiedział. W Hiszpanii teraz bezrobocie ponad 20% (dane świeżutkie z tych trzech miejsc) takie samo jak w Northampton (UK) czy w Olsztynie (PL). Bierdonka i Lidl super produktów nie mają zbytnio. Ale teraz większość pokarmów jest trująca jak i woda zanieczyszczona - achorowalność na raka wzrasta i osłabione układy immulogiczne ludzie mają. Klechy z klero-kuratorium polskiego dzieci uczą tego i tamtego, a co innego sami robią - piją piwo, rozbijają się samochodami, kopulują czy przez komórki gadają! Istna zgroza! Marihuany bym legalnej zapalił, kokainy świeżej wciągnał czy amfetaminki na legalu! Grzyby halucynogenne też bym chciał ze sklepu, a nie zbierane z polany jesienią.

[KWS89]

Aurora- Co do pracy- jak będę potrzebował naprawdę- to znajdę pełnowymiarówę, nawet bez tych studiów... Są strefy, w których brakuje osób do pracy bo nie mają doświadczenia albo motywacji do jej podjęcia z różnorakich względów. Ja w tej niszy działam od 3 lat i wiem, że tu nic się nie zmienia, o ile nikt nie ukręci łba przemysłowi mięsno-mleczarskiemu.

 

Poza tym- Maxymill dobrze wspomniał o tych kredytach studenckich- wszystko ok, ale przykład z mojego podwórka- moja kobieta ma owy kredyt, jej studia trwają 6 lat- 600zł x 12 x 6. To daje nam ok. 40tyś w plery na dzień dobry, ale z zastrzeżeniem, że zaczynamy spłacać po dwóch latach od ukończenia...

 

Miesięczna wypłata (pracując w zawodzie), działając u kogoś- 1500zł w Olsztynie/2000zł w Wawie- na rękę, wliczając w to dyżury nocne.

W wawie koszt wynajmu mieszkania będzie podobny do tego, co się zarobiło...

 

Koszt otworzenia własnego gabinetu/przychodni weterynaryjnej- z przystosowaniem lokalu załóżmy- ~150tyś, z podstawowym i tym bardziej zaawansowanym sprzętem.

Tylko kto da nam na to kredyt, kiedy mamy 40tyś długu wobec instytucji x...

 

A w przypadku całkowicie płatnych studiów- płaciło by się dodatkowe 10tyś rocznie.

Więc zakładając, że ktoś by w ogóle w banku by to przydzielił- daje nam na dzień dobry 100tyś do spłacenia, czyli bez pomocy rodziny- możemy kulać się z nim przez następne 10lat w optymistycznym wariancie.

 

Cudowne perspektywy...

[Gość seniortrapezza]

Teraz rynek pracy jest otwarty w miarę! Możesz w Polsce Niemca, Anglika, Holendra czy Norwega zatrudnić! Byle tylko chciał pracować za ustalone wcześniej honorarium i podpisać umowę czy tam na czarno . . . Byle mu sie opłaciło, bo pracodawca i tak ustala wysokośc wypłaty jeśli nie umowa o dzieło czy tam na akord. Przed wymówieniem z pracy ma się miesiąc jeszcze odpracować. Zresztą wszystko jest na umowie pisemnej czy też ustnej . . .

[^BerZerK^]

Wiec kogo Ty widzisz u wladzy?

nikogo. nikt jeszcze nie dorobil sie na tyle zeby bedac u wladzy nie krecic lodow, tylko kazdy startuje do koryta jak swinia przed tuczeniem.

Dlatego juz wole patrzec na gladkich kolesi niz zacietrzewionych i zaplutych ideologow popierajacych mordercow ktorzy i tak jak tylko znajda sie przy korycie beda dymali wszystkich.

a no i zrodlo [ciach!]ina

http://korwin-mikke.blog.onet.pl/To-musiala-pisac-kobieta,2,ID422223858,n

fe, ide umyc rece.

Edytowane 24 Lutego 2011 przez ^BerZerK^

[Modd]

Ręce opadają. Nie chce mi się tłumaczyć, więc zacytuję jeden z komentarzy pod tekstem.

 

O matko, czy wy nie rozumiecie przekazu? Przecie chodzi o to że im bardziej kogos sie do czegos zmusza np. zmuszanie bialych do milosci kolorowych , zydow, poprzez przywileje dla w/w, albo tworzenie parytetow nie prowadzi do rownoprawnienia i braku rasizmu tylko go zwieksza. Ale widze ze niektorym trzeba mowic prostym jezykiem jak w telewizorni.

Twoja interpretacja jest niesamowita.

[Gość seniortrapezza]

Tyle, ze po otrzymaniu dyplomu i zaczęcia spłacania pierwszysch rat, może człowiek umrzeć . . . wtedy i wielki kredyt oraz edukacja cała co się okazuje nie miały sensu :(

[rafa]

Nie no pewnie, lepiej w ogóle po urodzeniu usiąść i nic nie robić bo wiadomo - można zejść w każdej chwili...

[^BerZerK^]

Przekaz tego pana jest prosty - rozumie zabicie zony przez faceta ktory dostal odsiadke za znecanie sie nad nia i zmniejszyli mu kare wiezienia za wysluchanie paru pogadanek ze kobieta to nie jest podczlowiek.

 

Idz pobij swoja kobiete skoro tak ci ten pan imponuje.

 

ps ale wypas, znowu minusy od dzieci korwina lapie. dawajcie, dawajcie :D

Edytowane 24 Lutego 2011 przez ^BerZerK^

[Havoc]

Przekaz tego Pana jest jasny ale widocznie (po Twoim przykładzie) nie dla każdego.

 

Nie rozumiesz że dotychczasowe sposoby na resocjalizację po prostu kuźwa nie działają? I o to tutaj chodzi. Facet zrobił co zrobił a potem 'system' spowodował tylko jeszcze większą agresję u niego. I również się gościowi nie dziwię. Druga rzecz- co jest nie tak z tym wszystkim że takich ludzi wypuszczamy? Właśnie o to tutaj chodzi. Ukradniesz! Tniemy łapę. Kłamiesz-wyrwać język. Zabijesz - bądź zabitym. Nie jest to najlepsze co można zrobić ale lepsze od tego co jest teraz.

 

Z drugiej strony Korwin i Nigel Farage stawiają na wolny rynek. Nie zmienia to tak naprawdę tego co mamy. System stara się jedynie "naprawić" obecne mechanizmy.

 

A ja od pewnego czasu zaczytuję się we wszystkim co muska jakoś New World Order. Najnowszy Zeitgeist ładnie zebrał wszelkie info i podał papu w przyswajalnej dla niemowlęcia nawet kompozycji. Ktoś już sprawdzał, ma zdanie? Jest to pewnego rodzaju pralka umysłu, ale przedstawia tak fajne zmiany że zrobiłbym chyba wszystko żeby kiedyś cały system finansowy/monetarny padł na pysk. Tak sobie myślę że rzeczywiście.... WW III nadciąga.

[^BerZerK^]

tak, korwinisci sa bardzo chetni do zasady oko za oko. ciekawe czy tylko wtedy jesli dotyczy to innych a nie ich czy kogos bliskiego.

[mrozu]

Dura lex, sed lex!

 

Nie ma znaczenia czy bliscy czy nie, i tak nie osądzają "korwiniści" tylko niezawisły sąd!

Ale uparciuch... Zważasz człowieku na argumenty jakiekolwiek? :]

 

W ogóle jakby tak odwrócić to co mówisz, to już wiemy dlaczego w Polsce nie mamy surowego prawa - Na wszelki wypadek, jakby ciotka/stryjek/kuzynek mieli stracić oko :D

 

 

Narzekasz jaki zły ten Korwin, a sam nikogo lepszego nie potrafisz wskazać? Brzydzę się czymś takim - po co się w ogóle odzywasz? Żeby oczerniać?

 

A w takim razie które Państwo jest według Ciebie najlepsze, na którym moglibyśmy się wzorować? Będę strzelał...

 

... Szwecja? ;]

[S_Works]

To i tak akademicka dyskusja bo UPR/WiP są skazane na bycie politycznym planktonem, UPR ma przynajmniej sensowny program gospodarczy (albo raczej założenia do takiego programu) natomiast dziwnie cicho u nich gdy przychodzi do deklarowania wolności światopoglądowej i ustosunkowania się do neutralności światopoglądowej państwa, a już najbardziej dyskwalifikują ich te różne wariackie pomysły. Natomiast WiP i to co nazywają 'programem' to czysta kpina - mieszanina demagogii z populizmem.

[q8ic]

A ja od pewnego czasu zaczytuję się we wszystkim co muska jakoś New World Order. Najnowszy Zeitgeist ładnie zebrał wszelkie info i podał papu w przyswajalnej dla niemowlęcia nawet kompozycji. Ktoś już sprawdzał, ma zdanie? Jest to pewnego rodzaju pralka umysłu, ale przedstawia tak fajne zmiany że zrobiłbym chyba wszystko żeby kiedyś cały system finansowy/monetarny padł na pysk. Tak sobie myślę że rzeczywiście.... WW III nadciąga.

I nie rzygnąłeś jak w 2 zaserwowali socjalistyczna utopię? Podziwiam mocny żołądek :D

[^BerZerK^]

Narzekasz jaki zły ten Korwin, a sam nikogo lepszego nie potrafisz wskazać? Brzydzę się czymś takim - po co się w ogóle odzywasz? Żeby oczerniać?

Ja sie brzydze ludzmi widzacymi tylko czarno-bialo i majacym na wszystko proste odpowiedzi i rozwiazania.

[jonathan]

Moze wlasnie takie sa najlepsze, najskuteczniejsze....

A nie slodkie sranie co to bedzie w panstwie za kilka lat i mydlenie oczu przed nowymi wyborami.

Kazdy cwany puki nie siedzi u wladzy, moze krytykowac, wypominac bledy i przechwalac sie co to on by nie zrobil... Nie przypomina Ci to wojny PIS/PO?

Dwoch psychopatow po obydwu stronach bariery pragnacych sie dorwac tylko do wladzy by zagrac drugiemu na nosie?

 

 

Brzydz sie kim chcesz. Twoj wolny wybor... jeszcze...

 

Mnie nudzi juz bezsensowne pierdzilenie o tym ze moze byc lepiej... O co to napewno, ale nie szaremu polaczkowi.

Korwin jakos przez lata nie zmienial ugrupowan, w przeciwienstwie do wiekszosci swin ktore sa jak choragiewki na wietrze. Sa tam gdzie im najwygodniej w danym momencie. On od lat ma swoj swiatopoglad i sie go trzyma.

[S_Works]

Korwin jakos przez lata nie zmienial ugrupowan, w przeciwienstwie do wiekszosci swin ktore sa jak choragiewki na wietrze. Sa tam gdzie im najwygodniej w danym momencie. On od lat ma swoj swiatopoglad i sie go trzyma.

Jest to jakaś zaleta, ale bez przesady - równie dobrze mógłbyś podziwiać Stalina czy Franco za uparte trwanie przy własnym zdaniu.

[Havoc]

I nie rzygnąłeś jak w 2 zaserwowali socjalistyczna utopię? Podziwiam mocny żołądek :D

 

Skoro takie odczucia miałeś to uważaj na 3 część bo tu rozwinęli ten temat. Ale też wyjaśnili dokładnie co jak i dlaczego tak a nie inaczej. Może jednak weź aviomarin i spróbuj obejrzeć, ciekaw jestem czy wciąż byś w 100% negatywnie patrzył na to :) Edytowane 27 Lutego 2011 przez Havoc

[maxymili]

spośród 110 tys. pracowników ośrodków pomocy społecznej w Polsce, tylko 10 tys. pracuje w terenie, 60 tys. w placówkach, a 40 tys. nimi wszystkimi zarządza

 

Więcej pod adresem polityka

Czy proporcja osób na stanowiskach kierowniczych do osób na stanowiskach wykonawczych w instytucjach publicznych jest odpowiednia? Jak sądzicie? To jest 30% kierowników i dyrektorów.

W dobrze zarządzanej prywatnej firmie kadry zarządzającej nie powinno być więcej niż 10%. Dlaczego pracownikom państwa potrzeba aż 3 razy więcej popychaczy i nadzorców?

 

Osobiście uważam, że większość funkcji państwa, które wypełniają urzędnicy i pracownicy publiczni jest zbędna. Ale skoro już są to dlaczego jeszcze tak nietypowo i nieefektywnie zorganizowani?

 

Podobnie z koleją.

 

W Polsce na jednego pracownika kolei przypada 2 tys. pasażerów. W Czechach 4 tys, a w Niemczech 8 tys.

więcej na Money.pl

Tymczasem co roku nasza wspólna skarbonka dodaje ładną sumkę dla kolei, za którą zapłacą nasze dzieci i zapewne dzieci ich dzieci też, z pięknym (z punktu widzenia bankierów) procentem.

 

Dlaczego państwo tak nieefektywnie zarządza swoim majątkiem? Dlaczego tak się dzieje? Jak sądzicie? Czemu skoro już wszyscy o tym wiemy i rząd o tym też musi wiedzieć, nic się nie zmienia?

 

Dlaczego rządy nie wybierają najlepszych rozwiązań ekonomicznych, które przecież dobrze znają? No przecież minister Rostowski teorie Smitha ma w małym palcu. Wykłady o kryzysie postrzeganym przez pryzmat teorii Smitha daje to chyba ją rozumie. Czemu jej nie stosuje tam, gdzie by się najbardziej przydała?

 

Bogactwo narodów Adama Smitha ukazało się po raz pierwszy w 1776 roku.

Co jest kurcze, że ciągle tego nie rozumiemy? Nakład się wyczerpał? Inne teorie ekonomii, na przykład Johna Keynesa sprawdzają się tylko w wycinkach ekonomii w szczególnych warunkach i w żadnym razie nie są w stanie podważyć zasad Smitha. Mogą je co najwyżej interpretować do szczególnych zdarzeń. Edytowane 1 Marca 2011 przez maxymili

[chimera_1]

Jeśli cytujecie klasyków, to podpowiem coś. Był taki pan, jeden ze współtwórców nowoczesnej socjologii - Max Weber. Opracował teorię w myśl której biurokracja ma naturalne tendencje to powiększania się, a nie redukcji.

Co zaś w chwili kiedy dany urząd przestaje być potrzebny? Biurokracja sama znajduje sobie powody do dalszego istnienia.

Idąc do dowolnego urzędu widzicie kolejny, ślamazarny to pracy, etc. Ale Ci ludzie tam pracują, naprawdę. Tylko, że większość ich czasu marnuje się na zajęcia które są kompletnie niepotrzebne, głównie papierkowe formalności na zapleczu. Dlaczego tak jest? Bo oni MUSZĄ to zrobić, sami sobie znajdują zajęcia by nie posądzono ich o nicnierobienie. Biurokracja w większości zajmuje się sama sobą, dopiero na drugim miejscu jest petent.

[maxymili]

Czy mam rozumieć, że państwo cierpi na niekontrolowany rozrost zwyrodniałych komórek? To jest nowotwór?

[chimera_1]

Nie wiem czy nowotwór.

Takie skojarzenie - można porównać urzędy w kraju do prostaty :D Jest potrzebna, ale kiedy robi się za duża zaczyna być męczącym obciązeniem dla organizmu, przez co nie pracuje on efektywnie. Polska ma właśnie przerost prostaty - ale to i tak nic w porównaniu do Grecji będącej ekstremalnym przypadkiem rozrostu prostaty tak, że stała się większa niż organizm. Noi umarł w butach :>

[maxymili]

Socrealizm twierdził, że "państwo to organizm". I bym się po części zgodził z tym.

 

No więc wiemy już czym w tym organizmie jest biurokracja, prostatą. Dodam swoją tezę, że społeczeństwo nastawione na pomoc socjalną to komórki tłuszczowe. Do pewnego stopnia ich namnożenia nie stanowią problemu dla całości organizmu. Kiedy ich przybywa ponad miarę państwo traci stopniowo zdolności i nabiera pewnej niezgrabności w działaniu. Nie musi natychmiast zbankrutować, ale nie ulega wątpliwości, że wydajność takiego państwa ala 160kg człowieka będzie już znacząco uszczuplona.

 

O ironio, zdaje się odwróciłem właśnie przeciw zamiarom jej autorów teorię państwa jako organizmu.

[chimera_1]

maxymili, plusik za skojarzenie :)

 

Skoro wiemy już gdzie jest biedota i urzędnicy, to musimy znaleźć jeszcze miejsce dla imigrantów.

 

Wskazówką dla wyboru 'miejsca' będzie kolor skóry Araba albo Hindusa :D

 

Żeby nie było że nawołuję do nienawiści etnicznej, to w następnym poście postaram się wrzucić zdjęcie kotka ;)

 

Jeszcze jedna uwaga - z tego co pamiętam organiczna teoria państwa pochodzi z wcześniejszego okresu renesansu, natomiast rozpropropagowali ją A.Comte i Herbert Spencer w XIXw. Socjalizm oczyuwiście zaadaptował ją dla siebie żeby udowodnić klasie robotniczej, że są przyszłością narodu ;p

[Havoc]

Mój 60letni sąsiad. Były działacz polityczny, radny miejski etc. Opowiada się również za.... Korwinem! Jest promyk nadziei, skoro taka osoba nawet ,mocno wcześniej zżyta z "popularnymi" partiami potrafi nawet przyznać że oni wszyscy to złodzieje i trzeba alternatywę wybrać.

[maxymili]

@Havoc

Część ludzi pójdzie w stronę kontrowersyjnego ale stałego w poglądach i szczerego Korwina Mikke. Tak musi się dziać bo inne partie i inni politycy nie są w stanie nic zmienić mimo najlepszych chęci, lub przez brak takiego zamiaru.

 

Przykładowo, nie sądzę, aby Tusk czerpał radość z oszukania wyborców w sprawie obniżania wydatków i podatków. On to robi bo mu się to opłaca. Spora część Polaków oczekuje takiej roli państwa. Każda partia, która może rządzić, czy PiS, czy PJN, czy SLD postąpi w ten sam sposób. Musi, bo tak nakazują im sondaże. Wszystkie te partie bowiem od Palikota po Jarka Kaczyńskiego mają tylko jeden wyznacznik tego co zamierzają zrobić. Wynik wyborczy.

 

Jest tylko i wyłącznie jeden polityk na tyle nieszablonowy i można by powiedzieć szczery, który nie przejmie się sondażami i zrobi to w co wierzy. Pomijając, że większość jego wywodów jest tylko opisem jego wyobrażeń o idealnym świecie, a nie projektem politycznym w ścisłym tego pojęcia znaczeniu. Nie podlega więc realizacji. Oczywiście tym nieszablonowym politykiem jest Korwin Mikke. Jednych razi jego brak PRowskich chwytów prostolinijny styl. Inni wiedzą, że tylko taki polityk może oczyścić Polskę z pewnego zbyt daleko posuniętego cynizmu politycznego. Większość po prostu zna go tylko z przekazu mediów i ma o nim złą opinię, ale kiedy go słuchają bezpośrednio zgadzają się z tym co głosi. Dlatego Korwin ma potencjał na zdobycie swoich 5% i dostanie się do parlamentu. Tam jego partia była by bardzo wartościowym komentatorem poczynań rządu i mogła by otworzyć oczy prostym ludziom. Tego więc mu życzę. Poparcie za szczerość i w większości dobre cele programowe.