Polityka i politycy

[Lancer]

Poparcie dla KNP 4%, w grupie wiekowej 18-24 lat 22%.

 

Nic z tego nie wynika. Takie proporcje KNP, a w cześniej UPR ma od połowy lat 90-tych. Potem ta młodzież dorasta i głosuje na liberałów z PO.

[maxymili]

Wolał bym w Anglii kredyt na solidne studia po których mam dobrą pracę w każdym kraju świata, niż w Polsce 5 lat zmarnować na darmowe studia po których nie ma żadnej pracy.

 

 

W ostatniej części poprzedniej wypowiedzi odniosłem się konkretnie do słowa "liberalizm" Polska nie jest liberalna tylko merkantylistyczna. Dostęp do dóbr w tym uprawnień produkcyjnych i usługowych jest reglamentowany na różne sposoby.

 

Nic z tego nie wynika. Takie proporcje KNP, a w cześniej UPR ma od połowy lat 90-tych. Potem ta młodzież dorasta i głosuje na liberałów z PO.

 

Od 1992 roku partia JKM nie miała poparcia na poziomie 4-5%. Niedawno ukazał się niezależny sondaż z 5% dla KNP, teraz 4% poważna firma SMG/KRC. Od 1992 1-2 % to był max.

 

A tak na optymistycznie, nie martwmy się, mamy w Warszawie za friko największy kryty basen świata. W końcu te 22 lata rządów lewicy laickiej na przemian z lewicą narodową nie poszły na marne.

Edytowane 17 Października 2012 przez maxymili

[Lancer]

Mówię o wysokim poparciu wśród młodzieży. Tam zawsze było z nim dobrze. Dobrze pamiętam sondaże i jak się zaczytywalem w Najwyższym Czasie. Tylko, że jak ta młodzież dorasta to poglądy prawicowe zamienia na POparcie cudaków.

[maxymili]

Zgadzam się, tak było. Ale przypuszczam, ze dzięki internetowi ta historia już się nie powtórzy. Ustały powody takiej transformacji.

[Lancer]

Nie jestem takim optymistą. A jak przypadkiem jednak będzie chociaż 5% to PKW i tak coś wynajdzie...

[maxymili]

Ja mam takie poczucie, że nie można się poddawać. Wyobraź sobie drużynę, ok 2 liga i w pucharze doszła do finału, trafia na lidera ekstraklasy. Co ma robić? Poddać się, czy walczyć z całych sił i dać z siebie więcej niż kiedykolwiek wcześniej? No chyba jasne, drugiej szansy może nie być. Może nawet sędzia pomagać mocniejszym, ale widzowie docenią walkę i to się zwróci nawet jeżeli przegramy.

 

A tymczasem w wolnym świecie panuje liberalizm:

http://www.heritage.org/index/ranking

Edytowane 17 Października 2012 przez maxymili

[S_Works]

Nic z tego nie wynika. Takie proporcje KNP, a w cześniej UPR ma od połowy lat 90-tych. Potem ta młodzież dorasta i głosuje na liberałów z PO.

 

Protestuję. PO nie ma nic wspólnego z liberalizmem sensu stricte podobnie jak PiS nie ma nic wspólnego z prawicą.

[MaciekCi]

Wolał bym w Anglii kredyt na solidne studia po których mam dobrą pracę w każdym kraju świata, niż w Polsce 5 lat zmarnować na darmowe studia po których nie ma żadnej pracy.

 

A po których darmowych studiach w Polsce nie masz pracy ? Medycyna, Prawo czy Informatyka ? To, że są kierunki pt. "Psychologia w turystyce" i inne tego typu twory nie znaczy, że musisz to studiować, a nawet gdyby, to czy uważasz, że jak opłacisz taki kierunek w Anglii to coś to zmieni ? U nas też możesz wziąć kredyt i mieć solidne studia, jak Ci zabraknie punktów z matury, także nie za bardzo wiem, co chciałeś tym wpisem osiągnąć. Chyba wszyscy wiemy, że jest pełno śmieciowych kierunków, ale co z nimi ? Usunąć je ? Nie ma przymusu iść na studia, chcesz to idziesz. Chcesz solidne studia to musisz solidnie zdać maturę. Nie zdałeś solidnie matury ? To albo płacisz za solidne studia, albo idziesz na darmowy "śmieciowy" kierunek. Akurat tego w naszym kraju bym się nie przyczepiał i patrząc po zagranicznych referencjach, polskie uczelnie stoją na b. dobrym poziomie.

[Lancer]

Protestuję. PO nie ma nic wspólnego z liberalizmem sensu stricte podobnie jak PiS nie ma nic wspólnego z prawicą.

 

Oj, to był oksymoron - taki biały murzyn :)

[maxymili]

A po których darmowych studiach w Polsce nie masz pracy ? Medycyna, Prawo czy Informatyka ? To, że są kierunki pt. "Psychologia w turystyce" i inne tego typu twory nie znaczy, że musisz to studiować, a nawet gdyby, to czy uważasz, że jak opłacisz taki kierunek w Anglii to coś to zmieni ? U nas też możesz wziąć kredyt i mieć solidne studia, jak Ci zabraknie punktów z matury, także nie za bardzo wiem, co chciałeś tym wpisem osiągnąć. Chyba wszyscy wiemy, że jest pełno śmieciowych kierunków, ale co z nimi ? Usunąć je ? Nie ma przymusu iść na studia, chcesz to idziesz. Chcesz solidne studia to musisz solidnie zdać maturę. Nie zdałeś solidnie matury ? To albo płacisz za solidne studia, albo idziesz na darmowy "śmieciowy" kierunek. Akurat tego w naszym kraju bym się nie przyczepiał i patrząc po zagranicznych referencjach, polskie uczelnie stoją na b. dobrym poziomie.

90% uczelni obecnie kształci bezrobotnych. To raczej po których masz pracę, tak zadał bym pytanie i faktycznie siostra skończyła z drugim na roku wynikiem biotechnologię i pracuje w Szwajcarii w laboratorium robiąc tam doktorat.

Polski podatnik, który opłacił jej studia ciach!o z tego zobaczy ;) I dobrze, rynek go kiedyś nauczy, jak te koty, które skaczą w snop świateł nadjeżdżającej ciężarówki, za głupotę musi ponieść karę. Póki co darmowe studia są dla dzieciaków z bogatych domów a biednych nie stać na darmowe studia i muszą płacić za zaoczne. Ot i cały POland.

[MaciekCi]

Póki co darmowe studia są dla dzieciaków z bogatych domów a biednych nie stać na darmowe studia i muszą płacić za zaoczne. Ot i cały POland.

 

Co masz na myśli mówiąc "biednych nie stać na darmowe studia" ? Razem ze mną swojego czasu studiował chłopak, który miał mocne problemy rodzinne i od rodziców nie dostawał absolutnie nic. Pierwszy semestr czy rok pomieszkiwał u kolegów (w ciepłe dni, poważnie - na dworze), do dziś nie wiem jak przetrwał, potem dostał już stypendium, jakiś zasiłek, ładnie skończył informatykę i pracuje za względnie duże pieniądze. Oczywiście to jest skrajność, ale wielu kolegów miałem takich, którzy musieli iść do pracy (na dziennych), aby opłacić akademiki/stancje, inny przeżywał miesiąc za niecałe 100zł na jedzenie. Nie mówię tu teraz o skrajnościach, dosłownie na palcach jednej ręki mogę policzyć, ilu miałem kolegów, których było stać na coś więcej niż przetrwanie. Nie wiem skąd Ci się biorą takie wymysły. Może powinienem postudiować jeszcze inne kierunki, bo na moim Twoja teoria zostaje obalona z hukiem.

 

Nie wiem czy wiesz, ale aktualnie rekrutacja na studia jest na podstawie wyniku z matury, tutaj też nie wiem, czemu zakładasz, że biedny = nieuk. Chyba za dużo JKM w Twojej głowie...

[KHOT]

biedny = nieuk

 

Nie wiesz, że według k*rwinowców każdy biedny jest wyłącznie sam sobie winien, bo nie zapracował na to by mieć pieniądze? JKM od lat naucza, że ubóstwo bierze się wyłącznie z nieróbstwa i skoro jemu się nie chce, to my tym bardziej nie powinniśmy się przejmować jego biedą tylko pozwolić mu gnić w swoim sosie.

[Modd]

Chyba ci się Korwin-Mikke z Korwin-Piotrowską pomylił.

[maxymili]

@MaciekCi

To, że darmowe studia są opłacane z podatków od studentów zaocznych i to jest najlepszy kit jaki wciska nam nasze państwo. Ale nie jedyny. Kredyt na studia nie jest zły, jak by twój kolega miał zapłacić i potem miał pewną pracę to co w tym złego?

Edytowane 19 Października 2012 przez maxymili

[jonas]

Co masz na myśli mówiąc "biednych nie stać na darmowe studia" ?

Bo darmowe są tylko studia, ale akademik/stancja/mieszkanie, kserówki, dojazdy, żarcie i tak dalej już nie. W domu moich rodziców biedy nie było, ale jak kończyłem średnią szkołę, przyszła Pani Rzeczywistość i zwolniła starego z pracy, więc nie mogłem siedzieć na jego garnuszku, jeśli chciałem mieć jakiekolwiek własne pieniądze większe niż 10 zł na tydzień. I dlatego do tej pory mówię, że nie było mnie stać na dzienne studia, na co ludzie robią wielkie oczy - no przecież dzienne są darmowe?

 

Nie wiesz, że według k*rwinowców każdy biedny jest wyłącznie sam sobie winien, bo nie zapracował na to by mieć pieniądze? JKM od lat naucza, że ubóstwo bierze się wyłącznie z nieróbstwa i skoro jemu się nie chce, to my tym bardziej nie powinniśmy się przejmować jego biedą tylko pozwolić mu gnić w swoim sosie.

 

Każdy i wyłącznie to nie, "Krul" Korwin jak zwykle z socjopatycznym wdziękiem i uroczym zerowym poziomem empatii rzuca hasłami, jego wierni słudzy i wasale ochoczo przytakują i puszczają dalej, nie siląc się na choćby śladowy PR czy elementarną socjotechnikę. A potem zdziwienie, że poparcie porównywalne procentowo z Linuksem, "opanowującym" domowe komputery Kowalskich i Nowaków.

Ale niejeden jest biedny albo ma mniej, niżby chciał dlatego, że jest leniwy i/lub głupi i w tym już cudzej winy nie ma.

[Polar]

Korwin głosi różne hasła. Ale chyba warto się zastanowić nad tym czy to co on gada jest zawsze prawdą. Imo głupie jest stwierdzenie że każdy kto jest biedny to nierób i mu się nie chce robić i to tylko jego wina. Są różne czynniki niezależne od nas które sprawiają że jeden jest bogaty a inny biedny. Wyobrażacie sobie sytuację że wszyscy są bogaci ? Ja nie, bo bogactwo bez biedy nie istnieje, nie istnieje też bieda bez bogactwa. Cały świat jest zbudowany na zasadzie przeciwieństw, tak działa i nie da się tego zmienić.

[quo]

Mikke nigdy nie wygra wyborów bo nie jest politykiem ( w pełnym tego słowa znaczeniu ).

Zresztą Polacy są w ogromnej większości socjalistami więc naorawdę nie wiem na co zwolennicy JKM liczą.

A darmowe studia są przykładem zwycięstwa ideologii nad rozsądkiem. Ludzie tracą ( pod względem zawodowym ) najlepsze lata życia by zwiększać słupek udziału w społeczeństwie osób z wyższym wykształceniem.

[maxymili]

Korwin głosi różne hasła. Ale chyba warto się zastanowić nad tym czy to co on gada jest zawsze prawdą.

Rozumiem, że z innymi politykami zgadzamy się w 120%. No cóż, ja nie. Z ogólnymi zasadami które chce wprowadzić JKM zgadza się wg testu na jakimś portalu typu wp w 92%, czyli w jego towarzystwie jestem umiarkowanym lewakiem

 

A z wypowiedziami na tematy dowolne zgadzam się mniej więcej w 50% to znaczy jak się trafi to powie coś wg mnie mądrego. I tak do programu KNP nie zalicza się:

monarchia

darwinizm społeczny w tym paraolimpijczycy

likwidacja kolei (a jest tyko prywatyzacja)

likwidacja buspasów i tramwajów.

 

Tego typu dowolne wypowiedzi JKM są jego prywatnym zdaniem i tyle. Ja się do tego w ogóle nie odnoszę bo to nie jest nasz program. Z naszym programem 92% się zgadzam a nie do końca w formie prywatyzacji NFZ i kilku drobniejszych sprawach.

 

Edit:

No to mamy rozwiązane wszystkie problemy. Jednak dobrze rządzi PO aja byłem w błędzie. Teraz podniosą składkę na ZUS do 100% i nie będzie już bezrobocia. Vivat posła Małgorzata! Jakie to było proste, że też nikt na to wcześniej nie wpadł

 

http://pl.wikipedia...._Kidawa-Błońska

 

Przynależność polityczna Platforma Obywatelska Okres urzędowania od 8 listopada 2011

 

Jak dobrze się dzieje, Nie uwierzycie! Nie wierzcie, że jest źle jak jest tak dobrze! Polsko, śpij spokojnie

U nas we wsi niemałej podwarszawskiej gminie był sobie klub sportowy i nawet dalej jest, miał sekcję piłki nożnej i do 2006 roku występował w lidze, sorry, nie wiem jakiej zespół piłki nożnej Lotos Jabłonna. No ale co tam, postawili nam super pełnowymiarowe boisko nie ma to tamto. Oświetlenie, szmery bajery elo pro. Tylko nikt na nim nie gra. Obok jest orlik i na orliku dzieciaki grają cały czas. Boisko piękne równiutkie, całe wakacje budowali siali. Nawet murawa nie zniszczona

 

To się nazywa profesjonalne wydawanie kasy a nie jakieś tam prywatne inicjatywy co to sobie fabryki stawiają i ludzi do pracy za pół darmo biorą. Nie, to trzeba zlikwidować. Stawiajmy stadiony bez klubów!

 

Ale przecież przykład idzie z góry a nie sory, tamten stadion ma przynajmniej opcję krytego basenu.

 

edit:

jednak grają na naszym stadionie wiejskim, w sobotnie południe mecz Lotosu Jabłonna drużyny seniorskiej był. W necie nie ma naszej drużyny na żadnym poziomie rozgrywek przeszukałem wszystkie tabele.

edit:

znalazłem stronę klubu, mają inną nazwę Wisła Jabłonna, grają w A klasie.

Edytowane 22 Października 2012 przez maxymili

[MaciekCi]

Bo darmowe są tylko studia, ale akademik/stancja/mieszkanie, kserówki, dojazdy, żarcie i tak dalej już nie. W domu moich rodziców biedy nie było, ale jak kończyłem średnią szkołę, przyszła Pani Rzeczywistość i zwolniła starego z pracy, więc nie mogłem siedzieć na jego garnuszku, jeśli chciałem mieć jakiekolwiek własne pieniądze większe niż 10 zł na tydzień. I dlatego do tej pory mówię, że nie było mnie stać na dzienne studia, na co ludzie robią wielkie oczy - no przecież dzienne są darmowe?

 

Ty znowu o dziennych vs. zaoczne, a wiesz, że są kierunki płatne dzienne ? Tutaj toczy się debata o płatnych vs. niepłatne, więc trafiłeś jak kulą w płot jonaszu. ;)

 

Nawiązując jednak do tego co powiedziałeś, w większości się zgadzam, jednak są wyjątki, gdzie nie masz racji. Np. Informatyka, gdzie już na 2gim roku dziennych idziesz do pracy nie mniej płatnej niż 50% średniej krajowej, czy Medycyna, gdzie za semestr płacisz 10000zł - powodzenia życzę z ogarnięciem 2000zł na samą uczelnię miesięcznie plus koszta życia, no ale to tak tylko wtrąciłem, bo jak mówię, przy większości kierunków masz rację.

[maxymili]

Wg mnie to jest po prostu niesprawiedliwe płacić za cudze studia, żeby ktoś potem miał lepszą robotę od Ciebie i Cię zwolnił cyt. "robolu za 10zł". No ale sprawiedliwość i sprawiedliwość społeczna to są przeciwieństwa.

 

No i w końcu mit darmowej nauki. Co z tego, że 5 lat nie weźmiesz kredytu, jak państwo go weźmie za Ciebie i spłacisz i tak z odsetkami przez 60 lat pracy albo wyjedziesz z kraju i niejako oszukasz resztę podatników, którzy będą się na twoje studia składać potem. No i to kolejna niesprawiedliwość.

 

Inaczej mówiąc, wyobraź sobie, że mieszkania są kupowane przez państwo i się należą, a czemu by nie, wszyscy za nie płacą w podatku. Jaka była by jakość tych mieszkań? Kto by je dostawał? Ile by się przy tym marnowało? To samo masz ze studiami. I tylko z pasji niektórych naukowców masz jeszcze kilka dobrych uczelni. Ale to kwestia czasu.

[jonas]

Jeżeli kapitalista potrzebuje pieniędzy, ostro zabiera się do pracy. Jeżeli socjalista potrzebuje pieniędzy, rzuca robotę i innych namawia, by poszli w jego ślady.

Wiktor Suworow, "Akwarium"

[Modd]

I to wszystko dla 210 mln euro hahahahahahaha

[Gość]

Ten człowiek o holendersko brzmiącym nazwisku sciągnię Francję na sam dół, z podobną prędkością jak Felix Baumgartner w swoim skoku. W tym kraju zostaną tylko kolorowi emigranci i urzędnicy. Należy brać przykład ze sceptytyzmu i rozwagi Camerona, może daleko jeszcze do ideału, ale przynajmniej stara się dbać o interesy swojego kraju. Nasz premier jak widać potrafi wyłącznie pożyczać, bądź RZĄDAĆ od takich krajów jak Wielka Brytania dotacji (nawiązanie do ostatniego szczytu UE). Interesująca wydaje się być też zapowiedź rospisania jesienią 2014 roku referendum o niepodległość Szkocji. Wydaje się, że nastroje są mocno niepodległościowe, i Szkotom, ani zwierzchnictwo Londynu, ani Brukseli (wzorem Szwajcarii i Norwegii) nie jest do szczęścia potrzebne.

Edytowane 21 Października 2012 przez Gość

[maxymili]

Ale nie ma nic lepszego dla idei liberalizmu niż spektakularna porażka socjalizmu we Francji. Trzymajmy kciuki za Hollanda aby przypadkiem nie zdradził idei i całe 7 lat kadencji prowadził swój kraj w tym samym kierunku

[Polar]

Każdy ustrój państwowy, religijny, społeczny jest złem kiedy jego idea staje się ważniejsza od wolności, szczęścia i dobra jednostki której ma służyć.

Za setki czy tysiące lat będą się z śmiać z tego co wyprawiamy dzisiaj, tak samo jak my śmiejemy się z tego co robili przed nami.

[Gość]

Ale nie ma nic lepszego dla idei liberalizmu niż spektakularna porażka socjalizmu we Francji. Trzymajmy kciuki za Hollanda aby przypadkiem nie zdradził idei i całe 7 lat kadencji prowadził swój kraj w tym samym kierunku

 

Szkoda tylko, że przy realizacji tego scenariusza spłonie zapewne pół Paryża za sprawą rozwścieczonych wszelkiej maści emigrantów, gdy sie ojro na zasiłki skończy w budżecie. Zamieszki z 2005 roku to przy tym będzie dziecinna zabawa.

[jonas]

A już zdążyłem polubić paryskie metro. Scheisse.

[maxymili]

Szkoda tylko, że przy realizacji tego scenariusza spłonie zapewne pół Paryża za sprawą rozwścieczonych wszelkiej maści emigrantów, gdy sie ojro na zasiłki skończy w budżecie. Zamieszki z 2005 roku to przy tym będzie dziecinna zabawa.

 

Chciał bym skromnie zauważyć, że to nie jest plan. Plan wymaga możliwości wpływu na sytuację. Ja takowego nie mam w najmniejszym choćby stopniu. Obserwuję jedynie to zjawisko jak wybuch wulkanu, a może spokojne trzęsienie ziemi. Mówię, że tak będzie a przecież każdy ma prawo mnie posłuchać, jednakowoż mało kto chce.

 

To Paryż chce spłonąć, nie ja go spalić. Mieszkałem w tym mieście pół roku i bardzo je lubię. Ale co ja mogę poradzić na konsekwencje działań które podjęli Francuzi?

[Gość]

Pomimo, że cytowałem Twoją wypowiedź to nie odnosiła się ona bezpośrednio do Ciebie :). Planem tego nie można nazwać, ale z pewnością jest to bardzo prawdopodobny scenariusz. Kolegom Grekom tylko trochę obecnie panujący, na polecenie Pani Kanclerz przykręcili kurek z socjalem i już mają na ulicach regularne mniejsze lub większe awantury. Giną nawet ludzie. Na prawdę źle to może dopiero być jak się tusz do drukarek w EBC skończy, albo jak Chińczycy wreszcie powiedzą "dość" i w rozliczeniu przestaną przyjmować ten kolorowy papier.

[maxymili]

No ale czy to dobrze czy źle?

Tak jak narkoman będzie szalał, kiedy mu się skończy heroina tak eurolandy będą płonąć żywym ogniem gdy się skończy bogactwo wytworzone przez rodziców obecnego pokolenia i możliwości zastawiania wszystkiego. Muszą przejść tą rzekę aby wyleczyć się z nałogu socjalizmu. Po prostu, socjal = narkotyk.