Skocz do zawartości
lspider

Polityka i politycy

Rekomendowane odpowiedzi

I tutaj się chyba różnimy - Ty podajesz kurs złota z ostatnich 6 lat. Ja patrzyłem w dane z ubiegłego wieku i prognozy na kolejnych kilkadziesiąt lat do przodu.

Więc niech sobie to złoto tanieje nawet dziesięciokrotnie. Wtedy będzie dobry moment, żeby dokupić więcej - przecież mi nie wyparuje.

 

Tysiące lat historii ludzkości chyba wystarczająco udowodniły, że metale szlachetne to jedyne dobro, które posiada realną wartość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tysiące lat historii ludzkości udowodniły, że latanie jest niemożliwe, a jednak Bartolomeu de Gusmão postanowił zaryzykować i zainwestować znaczne kwoty w tak szalony pomysł. No i jednak się udało.

Bogactwo pochodzi z wiedzy, pracowitości i ryzyka. Jednak ta prawda możliwa jest do weryfikacji wyłącznie przy zachowaniu uczciwych zasad rynkowych.

 

Jeśli myślisz, że posiadanie złota lub dolarów jest bezpieczne to mój pradziadek 1 września 1939 roku miał 10 tys dolarów we Lwowskim banku. Równie dobrze, mógł to mieć w złocie, kiedy Rosjanie 23 września wkroczyli do Lwowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja o chlebie, Ty o niebie.

Nie szukam bogactwa. Szukam czegoś, w co mogę ulokować część już posiadanych pieniędzy i mieć pewność, że nawet, jak upadną wirtualne twory jak kraje i waluta, to moja inwestycja ciągle będzie mieć wartość. Co prawda w takiej sytuacji trudną do oszacowania, ale jednak wartość. W sumie wątpliwe, czy w przypadku takiego scenariusza byłbym w stanie jeszcze taką inwestycję wykorzystać, ale mniejsza o to.

 

A dlaczego piszę "część"? Bo do ryzykowania mam jeden portfel, a do lokowania (m.in. w złoto) postanowiłem sobie zrobić drugi. To chyba rozsądne podejście, nie uważasz?

 

Co do bezpieczeństwa złota (czy dolarów, o których wspomniałeś) - zdaję sobie sprawę z tego, że mogę to stracić. Ale nie robiąc nic, żeby się zabezpieczyć na przyszłość, byłbym człowiekiem z lekka niepoważnym. Widzisz, złoto ma jednak taką przewagę, że równowartość 10 tys. dolarów łatwo zakopać nawet w ogródku (czego zresztą nie pochwalam).

 

 

Podczas pisania tego postu kilkakrotnie odświeżałem podgląd i kilkakrotnie widziałem zmieniany powyższy post. Weźże napisz coś raz, a porządnie.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Idąc tym tokiem myślenia trzymanie czegokolwiek jest niebezpieczne - i to prawda, bo najbezpieczniej jest nie mieć nic, ale nie przesadzajmy. Złoto > all, np. w postaci bielików o których mówi m4r.

 

Z innej beczki:

INFO: Dzieki obniżce podatków, we wrześniu dochody budżetu Państwa Środka są o ponad 25% wyższe niż rok temu.

 

W październiku zanotowano wzrost przychodów budżetowych o 16,9%, a w listopadzie o 10,6%, w porównaniu do tych samych miesięcy w 2010 r. Tylko w listopadzie do państwowej kasy wpłynęło 645,7 mld juanów (102 mld USD).

Szkoda, że modele ekonomiczne doradców Tuska nie zakładają takich cudów.
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, wspomniany pradziadek trzymał dulary w banku, a Sowieci zajęli i bank i dulary, i jeszcze nakopali pradziadkowi w sempiternę, kiedy się upomniał o swoje. Wszelkie takie instytucje odrzucam jako bezpieczne na wypadek buby z oczywistych powodów, dlatego też nie pytam o "kryzysowe" lokaty czy inne obligacje.

 

Z matmy miałem słabe trójki, ale umiem sobie wyobrazić, dlaczego obniżka podatków oznacza większe wpływy do budżetu. No ale ja nie jestem ekonomistą z tytułami, tylko przemysłowym drutociągiem, to co ja tam wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, wspomniany pradziadek trzymał dulary w banku, a Sowieci zajęli i bank i dulary, i jeszcze nakopali pradziadkowi w sempiternę,

A nie, akurat pradziadek nie był na tyle głupi, aby się upominać. Za to dziadek w czasie wojny schronił ruskiego szpiega przed Niemcami. Uratował mu Ruski zad narażając siebie i rodzinę. W nagrodę po wojnie na UB tak go stłukli, że wyparował mu z głowy wszelki optymizm co do "wyzwolenia".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miało być 300 mld euro do Unii, a nie od Unii ;)

Nie wiem co miałeś na myśli ale sytuacja wyglada tak: zebrali się, Merkelowa dostała od swoich doradców, że potrzebują x00 mld euro bo inaczej p******c, wszyscy sie rozbiegli po swoich kraikach i teraz sondują czy ktoś się połapie, że mamy dać bezzwrotną bezterminową i bezprocentową rzecz jasna pożyczkę (ha,ha) w wysokości "kilku bln Euro" zbankrutowanemu IMF, żeby ten przede wszystkim wypłacił sobie jedne z ostatnich rekordowych premii, dał bankrutom we Włoszech na przykład żeby, ci oddali Francuzom, żeby .. a co ja się będę produkował:

O co chodzi w euro TARP-ie

Macie wyskoczyć z kasy wasale i to już! I pamiętajcie, że to dla waszego dobra!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nic nie pisaliśmy o wyborach w Rosji. Tam mają mocną wódkę:

Dołączona grafika

 

i bardzo bawełniane spodnie:

Dołączona grafika

 

Więc i nie ma co się dziwić, że w wyborach wzięło udział 140% uprawnionych.

 

Ale czy w Polsce jest inaczej? Może bardziej elegancko, ale na jedno wychodzi:

Dołączona grafika

 

Edit: nie będę klepał posta za postem więc edytuję.

 

Wyniki niezależnego sondażu ulicznego 09-12-2011, próba 1000 osób. Ten portal podawał najdokładniejsze najbardziej rzetelne prognozy przed wyborami.

Dołączona grafika

 

Jak widać Nowa Prawica wzmacnia się stopniowo. Wygląda na to, że może być lepiej na wypadek wcześniejszych wyborów.

Edytowane przez Sławomir Guzik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wybory prezydenta USA już w tym roku. A robi się naprawdę ciekawie, Ron Paul, kandydat na kandydata republikanów, z poglądów zdeklarowany wieczny libertarianin taki amerykański Korwin Mikke w wersji soft ma poważne szanse a właściwie największe na zdobycie nominacji swojej partii.

 

Startuje pod hasłem Restore America Now.

 

Przewagą tego kandydata jest nie tylko jego program, ale także to, że spora część wyborców bliższych demokratom najchętniej poprze tego kandydata z wszystkich republikanów. To specyfika jego programu, oszczędności na wojsku i biurokracji, obniżenie podatków, zakończenie wojen, stabilizacja budżetu. Coś za czym tęsknią miliony Amerykanów. Dobrobyt.

 

Oficjalna strona kandydata:

Ron Paul 2012 Official Campaign Website

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś (a właściwie jutro) Iowa - będzie pierwsze zwycięstwo :)

Chociaż martwię się, bo przez ostatni tydzień w mediach co najmniej 1000 razy powtórzono, że Ron Paul jest "niewybieralny", "niebezpieczny" itp. Nie udało się go całkowicie zignorować, więc pozostaje tylko bezczelna manipulacja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i wygląda na to, że manipulacja się powiodła.

Ron Paul w ścisłej trójce z 22% głosów!

 

Mit Romney 25%

Rick Santorum 25%

Ron Paul 22% (na gazecie podają 21% i nie dają zdjęcia mimo, że wszyscy inni kandydaci, nawet Ci po kilka % zdjęcia mają.) Ach boi się układ.

 

Szczerze nie poparł bym żadnego z dwóch prowadzących w prawyborach, bo są wg mnie jedynie zdolni przedłużać agonię gospodarki i pogłębiać negatywną politykę społeczną. Żadna różnica z Obamą. Co oczywiście będzie usprawiedliwieniem dla Europy, aby robić to samo.

 

No cóż, nie nasza sprawa, wybory Amerykanów, ich kraj, ich przyszłość.

Edytowane przez Sławomir Guzik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście ostra nagonka przez ostatni tydzień przyniosła rezultat, ale i tak wyszło nieźle. Establishment połączył siły i w ostatniej chwili udało im się podbić Ricka Santorum, ale jest to jedyny kandydat, który jeszcze nie miał nagłego wzlotu na szczyt i szybkiego updaku (przez ostatnie miesiące tak było z Perrym, Bachmann, Cainem i Gingrinchem), więc za tydzień albo dwa powinien spaść do 10-15%. To dopiero początek walki :)

 

No cóż, nie nasza sprawa, wybory Amerykanów, ich kraj, ich przyszłość.

 

Jednak USA mają wpływ na cały świat, więc zmiany tam pomogłyby także Nowej Prawicy i podobnym partiom w Europie.

 

Btw. Paul miał w sondażach sprzed tygodnia ok. 24%, więc jak widać ludzie od niego nie odeszli. Przez te manipulacje nie zyskał tylko nowych fanów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jednak część odeszła.

 

http://www.cnn.com/election/2012/primaries/state/ia

 

teraz to zauważyłem, nie wiem dlaczego wyżej podany był inny podział delegatów ale w sumie jest remis, po 7. Tak, że w praktyce Paul na razie nie traci poza mało optymistycznym wydźwiękiem kilku % straty w głosowaniu bezpośrednim.

 

Zresztą bardzo ciekawy podział delegatów po 7-7-7 :D

Edytowane przez Sławomir Guzik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ojciec też mi ten artykuł podsuwał pod nos. Autor podaje prawdziwe dane. Ci ludzie zaczynali od idei Korwina Mikke. Inaczej jednak postrzega powody ich odejścia od tej idei. Bo chce inaczej je postrzegać. Ma taki pryzmat.

 

Wg mnie Ci ludzie odeszli od idei Korwina Mikke nie dlatego, że uznali ją za nieodpowiednią, ale dlatego, aby się nachapać. To karierowicze. Ewentualnie być może zdarzy się wśród nich wyjątek jakiś typu

nie mogę realizować idei w którą wierzę więc zrobię coś dla Polski w partii takiej jak Pis lub PO. Przynajmniej będę miał wpływ choćby niewielki na rzeczywistość.

jednak na podstawie obserwacji Julii Pitery, stwierdzam, że to cyniczni karierowicze, kłamcy bez skrupułów zdolni łgać przed kamerą w żywe oczy osobą, które znają prawdę i nie są w stanie jej obronić w krótkiej wypowiedzi dla TV. Typowe dla polityków układu.

 

Idea, która głosi Korwin Mikke, Milton Freedman, czy Ron Paul jest ideą słuszną i potwierdziła swoją skuteczność gdziekolwiek ją zastosowano. Jest bardzo silne lobby na świecie które z tą ideą walczy wszelkimi środkami. To lobby posiada media w większości krajów, w Polsce wszystkie poza częścią internetu i niszowymi gazetami. Jak sterowane jest to lobby? nie mam pojęcia, czy jest w ogóle sterowane, czy działa samoistnie. ale jest i widać owoce jego działania.

Owoce te to: kłamstwa publiczne, których żaden dziennikarz nie odważy się sprostować,

zamykanie ust osobą które nie dostosowują się do kłamstw publicznych (np. prof. Rybiński)

polityka na zasadzie gorszej alternatywy a nie pozytywnego wyboru idei (konflikt PR na linii PO-PIS).

Stopniowa likwidacja wolności obywatelskich w UE i USA, stopniowy wzrost opodatkowania i kontroli urzędniczej życia obywateli.

 

Mogę tak wymieniać godzinę, ale możecie to sami wymienić, bo jesteście świadomymi ludźmi. Chodzi im o to, aby 70 % było nieświadome a kolejnych 25% nie miało odwagi podnieść głów i krzyknąć, że nie zgadzamy się na taki świat.

  • Upvote 5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Albo się płynie prosto z Platformą, albo na prawo z PiS.

Śmiechłem hardo, z PiSu taka prawica, jak ze mnie miłośnik Passatów na ropę. Bolszewik w kościele to nadal bolszewik, hasełka o społecznej równości i gnębieniu tych wstrętnych bogaczy nie zmieniają się od lat.

 

Mało odkrywczy i smutny artykuł właściwie, jak zwykle o zmarnowanych w Bolandzie szansach.

  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ron Paul dopiero teraz, mając 76 lat, zyskał zauważalne poparcie Amerykanów, a i tak pewnie nigdy nie zostanie prezydentem (za 4 lata może już nie być w stanie startować). Mówi się, że mnóstwo ludzi lubi jego podejście do gospodarki, ale nie zgadza się z polityką zagraniczną (z tym, żeby przestać być "policjantem świata", sprowadzić wszystkich żołnierzy do domu i zająć się swoimi sprawami) i gdyby zmienił swoje poglądy w tej kwestii, to miałby większe szanse. Czy to znaczy, że powinien je zmienić? Nie.

Zabijanie setek tysięcy ludzi tylko dlatego, że urodzili się w złym miejscu i w złym czasie to zło, więc bombardowanie wszystkiego co się rusza nie ma prawa bytu. Wojna powinna być ostatecznością, a nie artykułem pierwszej potrzeby. Iran chce zbudować bombę atomową? I co w tym dziwnego? Każdy sąsiad Iranu ma takie bomby. Chce zaatakować nią Izrael? To powodzenia, Izrael załatwiłby Iran małym palcem u nogi.

Czy tak debilny powód ma być pretekstem do tego, żeby wywołać kolejną wojnę, kolejne zamachy terrorystyczne (klasyczny blowback) i uśmiercić kolejne xxx tysięcy ludzi? Mi się to nie podoba, ale widocznie większość ma na to wyje****. W końcu tych zabitych muzułmanów nikt na oczy nie widział, żołnierze będą mieli fajne pogrzeby, a terroryści i tak będą atakować, bo nas nie lubią.

 

JKM jaki jest każdy widzi. Czy powinien złagodzić swój język? Na pewno. Powinien popracować nad PR? To mogłoby pomóc. Wiele rzeczy mógłby w sobie poprawić, ale tego nie zrobi, bo taki ma charakter. Jeżeli ktoś go popiera z nadzieją, że będzie robił karierę w polityce, to źle trafił, bo JKM pełni zupełnie inną rolę. Wśród tych kilkuset tysięcy osób go popierających ma się znaleźć ktoś, kto dźwignie idee wolności i zaniesie ją na szczyt.

Ron Paul co prawda przewyższa JKM pod każdym względem i być może nawet wygra walkę o prezydenturę, ale poza tym spełnia tę samą rolę - zostawia po sobie coś, co jego następca będzie mógł ponieść dalej.

Przynajmniej mamy kogoś, kto mówi prawdę prosto w oczy i się nie ugnie. Co prawda to trochę wadliwy model, ale może w przyszłości bardziej się nam poszczęści, czego sobie i wszystkim Polakom życzę w roku 2012 i kolejnych latach.

 

 

PS. Właściwie nie wiem po co to wszystko piszę, ale jak już napisałem, to niech zostanie.

  • Upvote 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie. Dobrze gadacie. Ale co z tego? Ja nie mam żadnych złudzeń, że obecny zbrodniczy system jeszcze długo nie upadnie. Będzie się bronił nowymi Urzędami Do Walki z Kryzysem i Bezrobociem, coraż wyższymi podatkami na rzecz walki o lepsze jutro. A nawet jak już padnie to dalej będzie gryzł i drapał. Ron Paul może i zrobi ryse na fundamencie obecnego, zbrodniczego systemu, ale wątię w jego sykces. Zbyt wiele hien.

 

A dziś kolejny raz przekonałem się, jak wyrachowani ludzie siedzą na stołkach w tym kraju. Jest takie coś jak Rzecznik Praw Pacjenta. Otóż ten rzecznik w sumie nic nie robi, bo ten wielce szanowny urząd ma za mało pracowników! To ledwie 88 osób i nie są oni sobie w stanie poradzić z nawałem pracy.

 

Rzecznik Praw Pacjenta jeszcze nie zajął się skargami chorych - Polska - Fakty w RMF24 - najświeższe wiadomości

 

Nosz k^rwa jego wać!!! Za moje podatki!!!

Aż chce się zaśpiewać:

http://www.youtube.com/watch?v=8hOcUUTiVbA

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

- jeszcze nie widziałem sam się zabieram.

... (są polskie napisy)

A słyszeli Wy kiedyś o

? Ciekawa historia, niezmiernie podobna w motywach do 911(był "akcent" żydowski), Pearl Harbour, Gulf of Tonkin, Lusitania ...

Co niezwykłego jest w sprawie USS Liberty? Takie rzeczy po prostu się zdarzają, tak jak zestrzelenie irańskiego cywilnego samolotu przez okręt US Navy.

 

A obejrzałeś? Edytowane przez q8ic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm, to chyba lepsze miejsce niż temat o aukcjach PPC na wośp na ten temat:

 

Wielki rozgrzeszacz - hiena skubie sobie mięsko wośp. Brak słów na komentowanie kolejnych wypocin tego śmiecia...

 

To nie komentuj - od kiedy za posiadanie innego światopoglądu niż "ogólnie przyjęty" kogoś określa się śmieciem? Jeśli koleś pisze nieprawdę lub kogoś obraża to możesz podać go do sądu. Masz swoje zdanie - OK, ale uszanuj/zignoruj/dyskutuj osoby o innym zapatrywaniu.

  • Upvote 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja akurat jestem po obu stronach barykady. Z jednej strony popieram samą ideę WOŚP i mojemu dziecku ratował zdrowie a może i życie sprzęt zakupiony przez tą fundację. Dawno temu dobrze się bawiłem na przystanku Woodstock i nie żałuję że jest to tez jeden ze statutowych punktów.

 

Z drugiej strony finansowanie fundacji ze środków budżetów miast jest absurdalne i jest marnowaniem pieniędzy. Dlaczego?

 

Działa to tak, ściągnięcie podatku pociąga za sobą koszt różny w zależności od rodzaju daniny, ale sięga on od 50% przychodu z podatków. SZOK! Tak, tak dużą (maksymalnie) część zebranych w formie podatków pieniędzy państwo na wstępie utylizuje na sam proceder zebrania tych funduszy.

 

Jeżeli teraz przekażemy 10000zł na pomoc w organizacji WOŚP w dajmy na to Pułtusku, to podatnikom odbierzemy na ten cel 20000zł. Ewidentne marnowanie substancji czynnej w gospodarce daje w dłuższym czasie efekt w postaci kryzysu. To typowy przykład. Jeżeli już państwo zebrało dajmy na to środki to powinno je bezpośrednio przekazać na cel statutowy. Oczywiście jestem przeciwnikiem publicznej służby zdrowia. wg mnie powinna być prywatna, ale jeżeli jest publiczna, to miasto może ją dofinansować bezpośrednio. Tak więc szpital dostał by dotację celową w wysokości 10000zł na zakup sprzętu. Tak?

 

W efekcie zebrano by podatków 20000zł, zakupiono by sprzęt za 10000zł.

 

Tymczasem, miasto daje te pieniądze na WOŚP i to dość pokrętnie bo płaci artystom miernej klasy za występy publiczne na rzecz fundacji. Hmmm.

 

 

W efekcie z zebranych 20000zł do szpitali na zakup sprzętu trafi ok 6000zł bo WOŚP przeznacza część środków na działalność własną i część na drugą działalność statutową jaką jest organizacja przystanku Woodstock.

 

Zabrać 20000zł aby przeznaczyć na cel statutowy 6000zł i nazywać to poprawianiem państwa za pomocą fundacji jest jawną kpiną. Nieefektywność państwa na poziomie 50% nakłada się na nieefektywność fundacji na poziomie 40% i mamy sytuację gorzej niż najgorszą.

 

Zdegustowany chyba po raz pierwszy od pięciu lat przeznaczę 1% podatku na inny cel niż WOŚP. Do przemyślenia organizatorom.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm, to chyba lepsze miejsce niż temat o aukcjach PPC na wośp na ten temat:

 

Wielki rozgrzeszacz - hiena skubie sobie mięsko wośp. Brak słów na komentowanie kolejnych wypocin tego śmiecia...

 

O'rly?

Z badań widać jasno, że rzucenie grosika kwestarzom Orkiestry jest dla większości odfajkowaniem tematu „dobroczynność” na cały rok. Myślę, że to jedna z dwóch przyczyn sukcesu Owsiaka – że daje Polakom tanie rozgrzeszenie z tego, iż na co dzień mają wszelką działalność społeczną i dobroczynną gdzieś. Przyczyną drugą jest idealne trafienie w naszą skłonność do działania zrywami, od wielkiego dzwonu i na pokaz.

Autor "Polactwa" z pewnością wie, o czym mówi i o ile nie muszę go kochać czy bezmyślnie łykać wszystkich jego wywodów, o tyle tutaj ma rację - Polacy najlepiej działają z doskoku, w Słusznej Sprawie, a jak jeszcze gardło depcze but obcokrajowca, to patriotyzm kipi nawet ze szmalcowników i dźwięczą biało-czerwone struny w duszach volksdeutschów.

 

Kupowanie sobie spokojnego sumienia SMSem "pomusz dziecią" albo złotówką wrzuconą do owsiakowej puszki to też nasza narodowa właściwość. Widzę tu zresztą związek z narodową wiarą, czyli katolicyzmem, według zasad którego możesz być ostatnim sukinsynem, draniem i potworem, ale kiedy się ukorzysz posypując łeb popiołem, będzie ci miłosiernie odpuszczone. I taplanie się w ohydzie i zbrodni może trwać dalej, a to po prostu coś wspaniałego, kiedy jest się kanalią z nędznymi resztkami człowieczeństwa.

  • Upvote 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony finansowanie fundacji ze środków budżetów miast jest absurdalne i jest marnowaniem pieniędzy.

Zabrać 20000zł aby przeznaczyć na cel statutowy 6000zł i nazywać to poprawianiem państwa za pomocą fundacji jest jawną kpiną. Nieefektywność państwa na poziomie 50% nakłada się na nieefektywność fundacji na poziomie 40% i mamy sytuację gorzej niż najgorszą.

Masz całkowitą rację, ale! Adresatem tego powinny być odpowiednie jednostki administracyjne państwa które taką autopromocję uskuteczniają. Artykuł jest skierowany wprost w fundację i w nazwisko, a nie we właściwych urzędników, na dodatek doprawiony szczyptą cynizmu we wiadomym kierunku.

 

Ja akurat jestem po obu stronach barykady. Z jednej strony popieram samą ideę WOŚP i mojemu dziecku ratował zdrowie a może i życie sprzęt zakupiony przez tą fundację.

- no widzisz, ja akurat jestem po drugiej stronie "obu stron barykady": nie biorę udziału w zbiórkach (wspieram pah regularnie - nie, nie klikam w pajacyka, klikam w "zrób przelew"), nie nalepiam sobie naklejek na czole żeby być fajnym, ale niesamowicie mnie wkurza kiedy taka hiena dla własnej rozrywki i poklasku pewnych środowisk robi sobie ucztę medialną na temacie pomagania. Do tego dochodzi oczywista hipokryzja - już widzę jak gorliwie broniliby świętości poklaskujący dzisiaj temu dziennikarzynie razem z nim na przedzie gdyby identyczny felieton wycelować np. w Caritas.

 

Zdegustowany chyba po raz pierwszy od pięciu lat przeznaczę 1% podatku na inny cel niż WOŚP. Do przemyślenia organizatorom.

Polecam wybierać z tych nie reklamujących się bilbordami, nie emitujących reklam w radiu i telewizji, brać coś z tych "małych" fundacji gdzie każdy 1% jest na wagę złota.
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za ten populizm przestałem lubić pisaninę Ziemkiewicza, nawet jak ma rację, to pisze to z wykorzystaniem technik PR inaczej nazywanych kłamstwem. W efekcie łatwiej przychodzi mu poprzeć socjalistę i populistę Kaczyńskiego, niż wiecznie walczącego o prawdę Korwina Mikke, z którym uwaga w poglądach jest spójny. Wiecie co mu Korwin Mikke odpisał na zaczepki pod adresem nieskuteczności lidera KNP?

 

Bardzo mi się to podobało, napisał, żeby się Ziemkiewicz sam zabrał za współtworzenie formacji liberalno prawicowej. Na to oczywiście reakcji bez, bo po co coś robić. Może kiedyś dorośnie? Póki co jest dla mnie rozwydrzonym dzieciakiem.

 

Polecam wybierać z tych nie reklamujących się bilbordami, nie emitujących reklam w radiu i telewizji, brać coś z tych "małych" fundacji gdzie każdy 1% jest na wagę złota.

Akurat się złożyło, że koleżanka żony ma wcześniaka, dość ciężko chorego, któremu założyli fundację. Więc pewnie im prześlemy. Przynajmniej wiem, że 100% idzie na leczenie dziecka. Edytowane przez Sławomir Guzik
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zabrać 20000zł aby przeznaczyć na cel statutowy 6000zł i nazywać to poprawianiem państwa za pomocą fundacji jest jawną kpiną. Nieefektywność państwa na poziomie 50% nakłada się na nieefektywność fundacji na poziomie 40% i mamy sytuację gorzej niż najgorszą.

 

Zdegustowany chyba po raz pierwszy od pięciu lat przeznaczę 1% podatku na inny cel niż WOŚP. Do przemyślenia organizatorom.

 

:rolleyes:

 

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy

  • Upvote 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaraz zaraz panowie. Krytyka krytyką ale trzeba się trzymać faktów. Po pierwsze każda złotówka zebrana podczas finału WOSP jest przekazywana na zakup sprzętu - nic nie idzie na wspieranie samej działalności WOSP. Żyją oni z odsetek i z darowizn ale przelanych na działalność statutową a nie na zakup sprzętu.

 

Teraz kwestia wydatków miast na WOSP i wynikającej z tego tytułu niby nieefektywności samej zbiórki - pracuję przy UM w moim mieście i znam wszystkie mechanizmy jakie mają tutaj miejsce od tej drugiej strony.

 

Pomijam milczeniem płacenie artystom za występy - na szczęście w większości miast nie ma na to miejsca. Inne "wydatki" są tak naprawdę na papierze - czytałem głosy o tym ile miasto kosztuje np wynajęcie hali za darmo dla WOŚP zamiast komu innemu itp.

 

Tylko że zapominamy że miasto i tak nie wynajęło by tej hali, placu itd nikomu innemu więc i tak by na tym nie zarobiło. Cała reszta czyli sztaby, aukcje, portale, obsługa, organizacja jest zapewniona przez wolontariuszy i firmy prywatne. Pracowałem też w firmie która kilka lat temu zapewniała obsługę informatyczną dla WOŚP w moim mieście - nie dostali za to żadnej kasy, ale za to dostali bardzo dobrą reklamę- logo na gadzetach, logo na oficialnym portalu itd. Dlatego wiele firm robi to za darmo, podobnie jak np pokazy sztucznych ogni i inne wsparcie medialne.

 

Malkontenci powiedzą że po co sztuczne ognie, po co media, po co reklama, po co gadżety - wszystko kosztuje a można by te pieniądze wydać bezpośednio na zakup sprzętu. A ja odpowiem na przykładzie mojej firmy - nie przekazaliśmy jako firma nigdy ani złotówki na pomoc innym, i właśnie jedynie WOŚP a dokładnie szum medialny wokół orkiestry spowodował że taka mała w sumie firma postanowiła wesprzeć fundację swoją pomocą. I nie zrobiła tego z tylko z potrzeby serca a głównie dla darmowej reklamy.

 

Dlatego szum medialny, fajerwerki, cały patos, koncerty które teoretycznie kosztują tak naprawdę nakręcają zbiórkę, bez nich nie udało by się zebrać nawet 1/10 sumy, ale nie można tych "kosztów" w żaden sposób przekładać na realną pomoc bo bez tego szumu firmy nigdy nie wydały by swoich pieniędzy.

 

Jest to taka samo nakręcająca się machina.

 

Dziwi mnie też to jak łatwo ludzie w ramach "buntu" przeciw WOŚP wspierają inne organizacje, które nie rozliczają się publicznie, które marnotrawią pieniądze na wypłaty, procedury itd, w których ludzie po prostu kradną zebrane pieniądze. Nie chcę wskazywać palcem, ale kwestowałem tez dla innych organizacji i też wiem jak to wygląda od środka, jak przy liczeniu kasy z puszek tajemniczo ginie połowa kasy, jak z zebranej kwoty głównie opłaca się bierzącą działalnośc organizacji a ułamek idzie na wspierany cel.

  • Upvote 6

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taka darowizna miasta w postaci opłacenia artystów na koncercie jest ominięciem limitów środków na własną działalność zapisanych w statucie fundacji. To nawet jest gorsze, niż podwójne marnowanie bo jeszcze hodują rozrost administracji wewnątrz fundacji. W efekcie w przyszłych zbiórkach z powodu narostu administracyjnego więcej pieniędzy przekazanych WOŚP się zmarnuje niż by to miało miejsce, gdyby miasta nie dały ani grosza. Tak więc zbierają w Pułtusku 20000zł, przekazują WOŚP 10000zł bo połowę kosztuje ściąganie podatku, idzie to na poszerzenie wydatków fundacji na koszty działalności a nie jest ujmowane w rozliczeniu jako takie, bo za to płaci instytucja zewnętrzna swoją fakturą. WOŚP zostaje większy limit roczny na własną działalność więc administracja fundacji może kwitnąć i drożeć. Tanieć już nie będzie. Administracja ma w zwyczaju zawsze drożeć. Stopień marnowania kasy rośnie dzięki dotacji z miasta. O zgrozo!

 

Zaraz zaraz panowie. Krytyka krytyką ale trzeba się trzymać faktów. Po pierwsze każda złotówka zebrana podczas finału WOSP jest przekazywana na zakup sprzętu - nic nie idzie na wspieranie samej działalności WOSP. Żyją oni z odsetek i z darowizn ale przelanych na działalność statutową a nie na zakup sprzętu.

A czemu odróżniasz odsetki od kapitału? Takie same pieniądze, które mogły by iść na cele statutowe. Dla mnie nie ma różnicy, szczególnie przy takiej inflacji, gdzie odsetki często ledwo pokrywają wzrost cen sprzętu medycznego kupowanego poza granicami Polski.
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...