Skocz do zawartości
lspider

Polityka i politycy

Rekomendowane odpowiedzi

pain tym swoim postem zerwałeś się jak Filip z konopi, chciałeś zabłysnąć ale nie wyszło.

 

to dlaczego fakty na ten temat trzeba przedstawiać inaczej [bez oficjalnych źródeł]mowa jest na poprzednich stronach (wiem że chciałbyś je na CNN, BBC, ale to niemożliwe, dlaczego? pisane stronę wcześniej..)

 

i nikt tu nie powołuje się szczególnie na Zeitgeist, są inne bardziej obszerne i szczegółowe materiały.

 

http://www.infowars.com/

 

http://prisonplanet.com/

 

http://www.orient.art.pl/Fabrik.html

 

http://video.google.com/videoplay?docid=-5739634563260751371

dokument tłumaczy do czego potrzebne są wojny, przypomnę że z przedstawionymi faktami kilka postów wcześniej zgodził się und3r - Post #3508, przyznając że rząd usa prowadzi wojny dla interesu z którego korzyści mają wielkie korporacje i co ciekawe jeszcze wcześniej niewyraźnie zaprzeczał temu, ale dalsza dyskusja wywlekła prawdę.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

żądając ode mnie potwierdzenia w oficjalnych źródłach prosisz o rzeczy praktycznie niemożliwe

HiS wybacz szczerość, ale właśnie sam się zaplątałeś w głupotach jakie wypisujesz. W jednym z poprzednich postów napisałeś:

 

przypomnę że rząd usa zapierał się że Irak posiada/jest w trakcie tworzenia bomby nuklearnej, do tej pory nie przedstawiono żadnych dowodów by trwały prace nad tego typu bronią. :lol:

Odpowiedz mi teraz na pytanie - gdzie ów rząd się tak zapierał? Umieszczał oświadczenia na nieoficjalnych stronach internetowych? Zapierał się w sposób tajny? :lol: Sam napisałeś, że oficjalną przyczyną inwazji (bo jak inaczej mam rozumieć Twoje posty?) na Irak było twierdzenie przez rząd USA, że Saddam posiada/wytwarza bombę atomową, a kiedy proszę Cię, abyś potwierdził to jakimkolwiek oficjalnym źródłem odpisujesz mi, że to niemożliwe, ponieważ źródła oficjalne nie są wiarygodne??? Czy Ty w ogóle widzisz co wypisujesz? Przecież jeśli rząd kontroluje te wszystkie oficjalne źródła, to tym bardziej powinieneś móc zasypać mnie linkami do tych źródeł, bo przecież to właśnie celem rządu było rozpropagowanie tych informacji!

 

Zdecyduj się - albo rząd "zapierał się, że Irak posiada bombę atomową" (co jest jednoznacznie w tym, że wszelkie oficjalne źródła, które są przecież pod kontrolą tego rządu, musiały o tym pisać) albo nic takiego nie było nigdy oficjalnym stanowiskiem rządu, ergo myliłeś się.

Ja wiem, że się myliłeś i nie jest to wcale znacząca pomyłka (po prostu uznałeś, że broń masowego rażenia to synonim broni nuklearnej i nie wziąłeś pod uwagę, że może chodzić równie dobrze o broń chemiczną czy biologiczną - zdarza się) - gdybyś się do tego od razu przyznał to nie musiałbym teraz pisać tego wszystkiego.

 

us®a w obecnej wojnie irackiej chodzi jedynie o ochronę pól naftowych, wojna ta dała możliwość poprowadzenia kolejnych rurociągów.

To jest kolejna bzdura jaką napisałeś - podczas tej wojny rurociągi w Iraku zostały właśnie zniszczone i do dziś nie zostały w pełni odbudowane. Kolejnych rurociągów... No weź się zastanów czasem nad tym co piszesz.

 

Jakbyś jeszcze był łaskaw "oświecić" szacownych użytkowników forum PPC jakie to były KORZYśCI dla USA - byłoby wręcz IDEALNIE.

Szanowni użytkownicy forum mają rączki i mogą sobie znaleźć w wyszukiwarce moje posty na ten temat, gdzie odnoszę się do kwestii korzyści bardzo szeroko. Jednak specjalnie dla Ciebie wypunktuję najważniejsze rzeczy, ale to za moment.

 

Dobra zagrywka, podoba mi się.

Prawda, że niezła? Zwłaszcza, że nie potrafisz podważyć tych argumentów, a nijak nie pasują one do Twoich teorii.

 

Jeżeli, jak mniemam z Twoich wypowiedzi tymi korzyściami nie była ropa, to co to były za TAJEMNICZE korzyści dla których USA

było w stanie UTOPIć, tak UTOPIć kolego und3r tak wielką KASę (a właściwie coraz mniejszą patrząc na kurs ś.p. $ na rynkach światowych)

- i nie tylko KASę, ale sprzęt (za który przecież trzeba zapłacić, i to SłONO) oraz LUDZI (ni mniej ni więcej obywateli amerykańskich, czyż nie ? )

Otóż korzyści te nie są wcale tajemnicze, trzeba tylko umieć myśleć.

1) Umocnienie swoich wpływów w rejonie pod pretekstem zdjęcia dyktatora ze stołka (co swoją drogą wcale złe nie było).

2) Kasa na sprzęt została "utopiona", jak to nazywasz, celowo. Dlaczego? Docelowo - aby rozruszać gospodarkę. Poza tym taka wojenka jest świetną okazją do pozbycia się starego sprzętu (dzięki czemu można zastąpić go nowym, co oznacza potężne zlecenia dla firm zbrojeniowych, co z kolei wymusza obieg pieniądza w gospodarce) i przetestowania nowego. W pierwszych dniach inwazji na Irak rakiety TOMAHAWK spadały setkami, mimo iż Amerykanie cieszyli się pełną dominacją, jeśli chodzi o przestrzeń powietrzną (obrona przeciwlotnicza Iraku praktycznie nie istniała - piloci mówili, że bombardowania były łatwiejsze niż na ćwiczeniach). Dlaczego więc cele, które można było spokojnie zbombardować konwencjonalnie, niszczono za pomocą rakiet po 1 mln $ sztuka? Żeby się ich pozbyć i wyprodukować nowe.

3) Demonstracja siły (niezbyt udana, ponieważ ta wojna miała trwać parę miesięcy, a nie latami - koszta o setki miliardów dolarów przekroczyły zakładane, przez co teraz wygląda to jak wygląda).

 

Dalej nie chce mi się wymieniać, sorry.

 

Bardzo Ci dziękuję. "fachowców" czytaj sobie sam - powodzenia.

Ja wolę SAM sobie wyrobić WłASNE zdanie.

Niekoniecznie zgodne z tzw. "fachowcami".

Oczywiście, możesz sobie sam wyrabiać zdanie o sytuacji Korei, nie mając o tym bladego pojęcia. Albo możesz, tak jak pisałem, poczytać coś najpierw na ten temat. Jednak widzę, że nawet powszechnie dostępne materiały dot. Korei są zmanipulowane przez międzynarodowe spiski i nie można im ufać. Ja natomiast lubię sobie czasem poczytać prasę fachową, podobnie zresztą jak strony "spiskowe" tworzone przez znudzonych studentów - tyle tylko, że potrafię oddzielić materiały wartościowe od bezwartościowych.

 

Będzie wesoło, zobaczysz.

IMO już jest.

 

Nie chcę Cię obrazić, naprawdę, ale czy Ty rzeczywiście WIERZYSZ w to co piszesz ?

Powiem więcej - byłem przekonany, że piszę coś zupełnie oczywistego. Widzę, że się myliłem i podważasz nawet to, że przyczyną każdej wojny od zarania dziejów były jakieś konkretne intencje, którymi te wojny usprawiedliwiano.

 

Bo jeżeli TAK, to chłopie, marny Twój los JUż TERAZ - a przyszłości nie masz żadnej.

Nie martwiłbym się na Twoim miejscu o moją przyszłość (mnie np. Twoja przyszłość zupełnie nie obchodzi).

 

und3r, swoimi powyższymi postami przyznałeś że rząd usa prowadzi wojny dla interesu z którego korzyści mają wielkie korporacje.

Przecież to jest OCZYWISTE. Każdy rząd, decydując się na wzięcie udziału w wojnie liczy na to, że przyniesie ona dla kraju jakieś korzyści. W każdym państwie są korporacje, które z takich wojen czerpią zyski - dlaczego muszę pisać takie banały?

 

Doszliśmy do sedna sprawy, wojny wywoływane przez Stany Zjednoczone są zbędne, są zbrodniami -bo jak można inaczej określić mordowanie dla pieniędzy? dla mnie nie ma żadnego usprawiedliwienia takich działań.

ludzie którzy sprzeciwiają się terroryzmowi amerykańskiemu mają absolutna rację.

Ty dalej nic nie rozumiesz. Każda wojna jest w pewnym sensie zbrodnią i na każdej mordowani są ludzie. Jednak istnieje zasadnicza różnica, pomiędzy terroryzmem, a działaniami wojennymi, to po pierwsze. Po drugie fakt, że w przypadku danej wojny jedni ludzie giną, a drudzy zarabiają duże pieniądze nie oznacza wcale, że takie wojny są zbędne. I wreszcie po trzecie - wojny są nie do uniknięcia, zrozum to wreszcie. Poza tym w każdym społeczeństwie zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie dążył do kontroli reszty (znowu geny). Jeśli ten ktoś ma możliwości decyzyjne na tyle duże, żeby wywołać wojnę (przy czym jego intencje wcale nie muszą być złe), która jego zdaniem przyniesie jakieś korzyści, to ją wywoła. Tak to po prostu wygląda i nie ma sensu demonizować tego mechanizmu, bo i tak nic na to nie poradzimy.

 

EDIT:

dokument tłumaczy do czego potrzebne są wojny, przypomnę że z przedstawionymi faktami kilka postów wcześniej zgodził się und3r - Post #3508, przyznając że rząd usa prowadzi wojny dla interesu z którego korzyści mają wielkie korporacje i co ciekawe jeszcze wcześniej niewyraźnie zaprzeczał temu, ale dalsza dyskusja wywlekła prawdę.

?!

GDZIE zaprzeczyłem, że są korporacje, które czerpią zysk z wojny??? Zacytuj to! Kiedy ja odpowiadam na posta to zawsze cytuję konkretny fragment, do którego się odnoszę - Ciebie proszę o to samo, bo w tym momencie zwyczajnie kłamiesz. Sugerujesz, że zaprzeczałem gdzieś rzeczy tak oczywistej jak 2+2=4? No to dawaj, wskaż posta, gdzie temu zaprzeczałem! (Od razu mówię, że jestem w stanie zacytować bez problemu z 5 moich wcześniejszych wypowiedzi, gdzie sam zwracam na to uwagę.)

Edytowane przez und3r

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przestań odnosić nas do Zeitgeist, wiesz kim jest Alex Jones ? oglądałeś jego dokumenty ?

nic innego nie robisz tylko to samo co my tylko że odwołujesz się do oficjalnych źródeł [choć mało konsekwentnie, bo linków od Ciebie też zbyt dużo nie widzę]które mogą być zmanipulowane.

 

http://www.orient.art.pl/Fabrik.html

 

wszystko na tej stronie można weryfikować, w google wpisujesz chociażby nazwiska...

 

Edycja>znajdź na tej stronie> hasło uran ... i po kolei masz historie tego jak rząd usa łgał w tej sprawie.

 

 

litości :lol:

Po drugie fakt, że w przypadku danej wojny jedni ludzie giną, a drudzy zarabiają duże pieniądze nie oznacza wcale, że takie wojny są zbędne.

 

I wreszcie po trzecie - wojny są nie do uniknięcia, zrozum to wreszcie. Poza tym w każdym społeczeństwie zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie dążył do kontroli reszty (znowu geny). Jeśli ten ktoś ma możliwości decyzyjne na tyle duże, żeby wywołać wojnę (przy czym jego intencje wcale nie muszą być złe), która jego zdaniem przyniesie jakieś korzyści, to ją wywoła. Tak to po prostu wygląda i nie ma sensu demonizować tego mechanizmu, bo i tak nic na to nie poradzimy.

przeczyłeś chociażby Zeitgeist [cz III], wg Ciebie ukazane są brednie, pół prawdy a w tym momencie co piszesz ?

ta część filmu właśnie skupia się na tych dwóch aspektach.

 

|Po drugie fakt, że w przypadku danej wojny jedni ludzie giną, a drudzy zarabiają duże pieniądze| nie oznacza wcale, że takie wojny są zbędne

 

Poza tym w każdym społeczeństwie zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie dążył do kontroli reszty (znowu geny).

___

a więc tylko baran na to będzie się godził ....

 

reasumując z kontekstu wszystkich Twych wypowiedzi jasno wynika że USA nie prowadzi wojen dla "uwolnienia" ludzkości tylko dla prywatnych interesów, szerzą zło i cierpienie.

Czy któreś Państwo [wyłączając WB która jest kundelkiem usa) UE samo najechało inny kraj ?nie, bo jest to działanie zbędne. [gdyby nie usa i Afganistan NATO nie miało by wtedy obowiązku przyłączać się do wojny, bo najzwyczajniej jej by nie było!]

my chcieliśmy udowodnić że stany zjednoczone działają na niekorzyść pokoju na świecie, a Ty kolejnymi postami tylko temu przyklaskujesz.

 

i jeszcze powtórzę bo omijasz to konsekwentnie

Cała kampania militarystyczna Białego Domu opiera się na dwóch kłamstwach:

 

1. że celem wojny jest wprowadzenie demokracji,

 

2. i że Irak posiada broń masowego rażenia lub może ją zdobyć.

o ile pierwszego punku nie trzeba szczególnie rozwijać bo każdy wie że Bush jak zwykle bredził i bredzi, w Iraku nie ma żadnej demokracji.

 

drugie

warto pamiętać, że poprzedni inspektor ds. rozbrojenia

Iraku, Scott Ritter sam zrezygnował z pełnienia tej funkcji na znak protestu

i organizuje obecnie na amerykańskich uniwersytetach wykłady o braku

zagrożenia ze strony Iraku oraz aktywnie uczestniczy w antywojennych

manifestacjach. Nawet sama CIA zmuszona była oficjalnie zaprotestować

przeciw łączeniu Iraku z działalnością Al Quaidy (jest to wyłącznie chwyt

propagandowy). Wysoki urzędnik Białego Domu stwierdził w londyńskim

"Mirror", że atak na Irak i tak nastąpi, niezależnie od wyniku inspekcji.

jak nie wierzysz zobacz sobie w google kim jest Scott Ritter

 

i na koniec obłuda usa

W Arabii Saudyjskiej panuje nieporównanie bardziej krwawy reżim,

dysponujący największą wśród krajów arabskich ilością broni masowego

rażenia, ale grzecznie (jak dotąd) otwiera kurki z ropą, dlatego nikt nie

spieszy z dywanowymi nalotami w celu umocnienia demokracji i uwolnienia

cierpiącego narodu. Analogiczna sytuacja dotyczyła talibów, z którymi

Unocal układał się do aż do czerwca 2002; zabito 9000 cywili, dowodów winy

ataku 9.11.nie znaleziono, ale "za to" sfinalizowano nareszcie budowę

rurociągu (notabene prezydent Karzai był długo doradcą Unocalu Busha).

Przykładów podobnej hipokryzji rządu USA można by wymienić jeszcze wiele.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo Ci dziękuję. "fachowców" czytaj sobie sam - powodzenia.

Ja wolę SAM sobie wyrobić WłASNE zdanie.

Niekoniecznie zgodne z tzw. "fachowcami".

Tak tez mozna. Tylko licz sie z tym, ze z takim podejsciem wszyscy wezma Cie za krzykacza i nie beda traktowac powaznie.

 

2. i że Irak posiada broń masowego rażenia lub może ją zdobyć.

A nie moze?

BTW. nadal nie skomentowales faktu zagazowywania Kurdow. Rozumiem, ze Chemiczny Ali swoj przydomek dostal za swoje wlasne gazy?

 

Wysoki urzędnik Białego Domu stwierdził w londyńskim

"Mirror", że atak na Irak i tak nastąpi, niezależnie od wyniku inspekcji.

Podobno wszystkie oficjalne media sa zmanipulowane, ergo niewiarygodne? Czemu wiec sie na nie powolujesz?

 

Czy któreś Państwo [wyłączając WB która jest kundelkiem usa) UE samo najechało inny kraj ?nie, bo jest to działanie zbędne.

Poczytaj sobie o wyczynach Francji i ich wojenkach o utrzymanie kolonii.

A jak kolonie sie nie podobaja, to jest jeszcze wojna o Falklandy w wykonaniu UK w 1982r.

 

system antyrakietowy nie ma na celu chronić europy

On nigdy nie mial na celu chronic Europy i nigdy nie bylo o tym mowy.

 

Nie przypominam sobie żeby PL kiedykolwiek kogokolwiek atakowała

Oj, to kiepsko ze znajomoscia historii u wasci.

 

ps. co do karabinków - najbardziej NIEZAWODNYM karabinkiem jest AK-47. (a nie żadne M4, czy też FAMAS)

A tu sie zgodze - zaden zachodni wynalazek nie wytrzyma upadku w piasek czy do rzeki, tudziez uzywania broni jako dzwigni.

Jak to mowia: najprostsze rozwiazania sa najlepsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

On nigdy nie mial na celu chronic Europy i nigdy nie bylo o tym mowy.

powyżej mowa o systemie antyrakietowym ...

odp

 

2940433[/snapback]

Podobno wszystkie oficjalne media sa zmanipulowane, ergo niewiarygodne? Czemu wiec sie na nie powolujesz?

odróżnij zwykły wywiad z urzędnikiem, od chęci dociekania prawdy w poważnych sprawach.

i nie twierdzę ze wszystkie media są be i złe, tylko często trudno znaleźć w nich konkretne i szczegółowe nawiązania do sprawy.

11go września 2001 WTC, BBC i BBC24 w swoich relacjach na żywo przekazali informację o zawaleniu się budynku sąsiedniego kiedy widać było że stoi tuż za reporterką, budynek runął godzinę później ....

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odróżnij zwykły wywiad z urzędnikiem, od chęci dociekania prawdy w poważnych sprawach.

Czyli oficjalne zrodla sa wiarygodne wtedy, kiedy jest to wygodne? Rozumiem.

 

Nadal czekam na komentarz w sprawie Kurdow (kurka, zaczynam brzmiec jak und3r :P ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BTW. nadal nie skomentowales faktu zagazowywania Kurdow. Rozumiem, ze Chemiczny Ali swoj przydomek dostal za swoje wlasne gazy?

a kto twierdzi że kiedyś saddam nie używał broni chemicznej ?

po tym zdarzeniu była "pustynna burza".

a kto wcześniej dostarczał tego typu broń do iraku ?

 

W 1984 r. administracja Reagana dostarczyła reżimowym naukowcom irackim ponad dwa tuziny próbek wirusowych i biologicznych wąglika, dżumy i jadu kiełbasianego. W roku 1986 słynny dziennikarz Bob Woodword ujawnił, że CIA pomagała Irakijczykom namierzać irańskie cele do ataków z zastosowaniem iperytu.

http://www.monde-diplomatique.pl/LMD11/

 

_________

saddam zagazował dziesiątki tysięcy ludzi, usa w swoich wojnach wymordowało miliony ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@HiS

Wychodzę teraz do pracy i nie mam czasu odpisać na Twoje ostatnie posty (choć aż mnie korci), ale mam prośbę - odnieś się do kłamstw jakie wypisywałeś (koniec mojego ostatniego posta) oraz do początku mojego ostatniego posta.

Co do tego:

i jeszcze powtórzę bo omijasz to konsekwentnie

Tu znowu kłamiesz, bo odniosłem się do tego już kilka razy. Powtórzę może raz jeszcze, bo macie problemy z "namierzaniem" niewygodnych dla siebie wypowiedzi...

Ad. 1 - To był zwykły pretekst, coś co można zrobić przy okazji (nieważne jak to nazywać, ważne, że można było w ten sposób zdjąć Saddama).

Ad. 2 - W Iraku była broń masowego rażenia, nie brnij dalej w tą uliczkę bo tylko się ośmieszysz.

 

@costi

Docelowo, system tarczy ma chronić wszystkie kraje sojusznicze - instalacja w Polsce ma chronić USA, ale np. ta planowana w Turcji obejmuje również państwa europejskie.

Edytowane przez und3r

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Villentretenmerth

Prawda, że niezła? Zwłaszcza, że nie potrafisz podważyć tych argumentów, a nijak nie pasują one do Twoich teorii.

Ale Ty nie masz kolego und3r ŻADNYCH argumentów - w tym właśnie sęk :)

Wiesz, są trzy rodzaje informacji - czarna, szara i biała - ty operujesz tą drugą kategorią.

A co do moich "teorii" - odpowiem Tobie w Twoim stylu - spróbuj je PODWAŻYĆ :lol:

 

Otóż korzyści te nie są wcale tajemnicze, trzeba tylko umieć myśleć.

1) Umocnienie swoich wpływów w rejonie pod pretekstem zdjęcia dyktatora ze stołka (co swoją drogą wcale złe nie było).

Pytanie, jakie wpływy z tego będzie mieć USA kolego und3r - przecież Irakijczycy ani Afgańczycy jakoś nie przyjęli z "otwartymi ramionami"

niosących "miłość i pokój" Amerykanów - wręcz przeciwnie ;) (historia ZSRR kontra Afganistan się kłania kolego und3r - i nie tylko ta)

 

2) Kasa na sprzęt została "utopiona", jak to nazywasz, celowo. Dlaczego? Docelowo - aby rozruszać gospodarkę. Poza tym taka wojenka jest świetną okazją do pozbycia się starego sprzętu (dzięki czemu można zastąpić go nowym, co oznacza potężne zlecenia dla firm zbrojeniowych, co z kolei wymusza obieg pieniądza w gospodarce) i przetestowania nowego. W pierwszych dniach inwazji na Irak rakiety TOMAHAWK spadały setkami, mimo iż Amerykanie cieszyli się pełną dominacją, jeśli chodzi o przestrzeń powietrzną (obrona przeciwlotnicza Iraku praktycznie nie istniała - piloci mówili, że bombardowania były łatwiejsze niż na ćwiczeniach). Dlaczego więc cele, które można było spokojnie zbombardować konwencjonalnie, niszczono za pomocą rakiet po 1 mln $ sztuka? Żeby się ich pozbyć i wyprodukować nowe.

Kurcze, to tak cienko w tej Ameryce "przędą" że muszą rozruszać gospodarkę NAPADAJĄC na Irak & Afganistan (jak wiadomo POTęGI światowe we wszystkim, nie to co USA hahahahaha) - tragedia kolego, po prostu tragedia, wraz z komedią ;)

Potęga, która musi wywoływać WOJNY żeby się czasami "wspaniała" gospodarka nie rozsypała - dobre naprawdę :)

 

3) Demonstracja siły (niezbyt udana, ponieważ ta wojna miała trwać parę miesięcy, a nie latami - koszta o setki miliardów dolarów przekroczyły zakładane, przez co teraz wygląda to jak wygląda).

Gdzie te zyski kolego und3r dla wspaniałej Ameryki ???

(jak sam twierdzisz, ropa na pewno nie)

Koszty OGROMNE (zarówno w sprzęcie jak i w ludziach)

No to jak, są ZYSKI czy STRATY dzięki tym wojenkom (znaczy się NAPAŚCIĄ na inne suwerenne kraje - dokładnie w stylu Hitler vs PL/ZSRR/Francja/UK itp.)

 

Dalej nie chce mi się wymieniać, sorry.

Wybaczam, mam dobre serce.

 

Oczywiście, możesz sobie sam wyrabiać zdanie o sytuacji Korei, nie mając o tym bladego pojęcia. Albo możesz, tak jak pisałem, poczytać coś najpierw na ten temat. Jednak widzę, że nawet powszechnie dostępne materiały dot. Korei są zmanipulowane przez międzynarodowe spiski i nie można im ufać. Ja natomiast lubię sobie czasem poczytać prasę fachową, podobnie zresztą jak strony "spiskowe" tworzone przez znudzonych studentów - tyle tylko, że potrafię oddzielić materiały wartościowe od bezwartościowych.

Oczywiście że mogę, i robię to kolego und3r :)

 

Ja też lubię sobie czasami poczytać różne ciekawe rzeczy - ale zgoła dochodzę do innych wniosków niż Ty kolego und3r ;)

(no ale wg. Ciebie to Twoje "prawdy objawione" są "bardziej słuszne" co nie ;) ) - znam to, coś jak ZSRR bis - tylko teraz z drugiej strony medalu ;) (jeżeli jesteś w STANIE pojąć aluzję)

 

IMO już jest.

IMO masz całkowitą rację w tej kwestii - nie może być inaczej kolego und3r ;)

 

Powiem więcej - byłem przekonany, że piszę coś zupełnie oczywistego. Widzę, że się myliłem i podważasz nawet to, że przyczyną każdej wojny od zarania dziejów były jakieś konkretne intencje, którymi te wojny usprawiedliwiano.

Taaa, konkretne intecje mówisz :)

Coś jak napad "polskich bandytów" na stację radiową w Gliwicach przed wybuchem IIWŚ :)

(myślałem, że naiwność ludzka zna jakieś granice, ale w Twoim wypadku to się absolutnie nie sprawdza)

 

Nie martwiłbym się na Twoim miejscu o moją przyszłość (mnie np. Twoja przyszłość zupełnie nie obchodzi).

Ja się o Twoją przyszłość kolego und3r nie martwię, bo Ty jej żadnej miał nie będziesz - to proste :)

 

 

Przecież to jest OCZYWISTE. Każdy rząd, decydując się na wzięcie udziału w wojnie liczy na to, że przyniesie ona dla kraju jakieś korzyści. W każdym państwie są korporacje, które z takich wojen czerpią zyski - dlaczego muszę pisać takie banały?

 

I Ty jesteś za tym aby tak się działo na świecie, bo korporacje będą ponosiły ZYSKI ???

(a tak naprawdę drogi kolego wcale tak nie jest, MOŻE kiedyś zrozumiesz dlaczego)

 

Ty dalej nic nie rozumiesz.

Ty za to rozumiesz wszystko :) hahahahaaha

 

Każda wojna jest w pewnym sensie zbrodnią i na każdej mordowani są ludzie. Jednak istnieje zasadnicza różnica, pomiędzy terroryzmem, a działaniami wojennymi, to po pierwsze.

Nie w pewnym sensie - ale jest to ZBRODNIA - i nie WARUNKOWA - ale zawsze. (nie POJMUJESZ tego ? - chyba nie)

 

Po drugie fakt, że w przypadku danej wojny jedni ludzie giną, a drudzy zarabiają duże pieniądze nie oznacza wcale, że takie wojny są zbędne.

Jasne :)

To co, napadnę sobie na sąsiada - bo przecież mnie nie dotyczy PRAWO ogólne, nie ?

Takie działanie na pewno jest "niezbędne" ;) - a że zginie człowiek z rodziną, to co tam, ważne żeby MI się powiodło nie :)

 

I wreszcie po trzecie - wojny są nie do uniknięcia, zrozum to wreszcie. Poza tym w każdym społeczeństwie zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie dążył do kontroli reszty (znowu geny). Jeśli ten ktoś ma możliwości decyzyjne na tyle duże, żeby wywołać wojnę (przy czym jego intencje wcale nie muszą być złe), która jego zdaniem przyniesie jakieś korzyści, to ją wywoła. Tak to po prostu wygląda i nie ma sensu demonizować tego mechanizmu, bo i tak nic na to nie poradzimy.

Wojna w Iraku & Afganistanie była NIE DO UNIKNIĘCIA ??? - ale farmazony piszesz.

Powiem krótko - taki ktoś jest CHORY PSYCHICZNIE :) - nie da się leczyć - należy odseparować od zdrowego społeczeństwa.

(swoją drogą, ciekawych masz idoli, nie ma co ;) - no ale jak mawiał mój dziadek - swój ciągnie do swego)

 

 

Na końcu coś Tobie napiszę kolego und3r.

Naprawdę WIELKIE PAŃSTWO nie musi się posiłkować wojną - ani innymi niecnymi czynami w stosunku do innych krajów - po to tylko żeby

powiększyć swój tzw.: "lebensraum" - a jeżeli tak czyni, to nie jest żadnym "wielkim państwem" - tylko bandą głupców i tchórzy wystraszonych przez życie i bojących się własnego cienia.

Jak kończą takie potęgi - weź sobie książkę do historii i poczytaj. (dla Twojej wiadomości, cobyś nie "zajarzył" nic z tych książek - kończą TRAGICZNIE - czyli tak jak na to zasługują)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2940541[/snapback]

Ad. 2 - W Iraku była broń masowego rażenia, nie brnij dalej w tą uliczkę bo tylko się ośmieszysz.

 

przegrałeś und3r ....

________________________________________________________________________________

_______________

@HiS

Wychodzę teraz do pracy i nie mam czasu odpisać na Twoje ostatnie posty (choć aż mnie korci), ale mam prośbę - odnieś się do kłamstw jakie wypisywałeś (koniec mojego ostatniego posta) oraz do początku mojego ostatniego posta.

nie są to żadne kłamstwa tylko taką z początku obrałeś strategię, kiedy ja od razu walę prosto z mostu że usa prowadzi wojny jedynie dla interesu, Ty odpowiedziałeś na tyle niemrawo by dalej nie rozwijać tego tematu.

z "interesami usa" rozkręciłeś się na całego później [czyli wyszło szydło z wora]...

 

tak odebrałem kontekst wypowiedzi i kropka.

Post #3485

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To co, napadnę sobie na sąsiada - bo przecież mnie nie dotyczy PRAWO ogólne, nie ?

Takie działanie na pewno jest "niezbędne" ;) - a że zginie człowiek z rodziną, to co tam, ważne żeby MI się powiodło nie :)

Trochę porównanie jest nie na miejscu.

Powiem krótko - taki ktoś jest CHORY PSYCHICZNIE :) - nie da się leczyć - należy odseparować od zdrowego społeczeństwa.

Fajnie jest kogoś obrażać? A jak ja bym napisał to o Tobie, tylko dla tego że masz inne poglądy?

(swoją drogą, ciekawych masz idoli, nie ma co ;) - no ale jak mawiał mój dziadek - swój ciągnie do swego)

Idoli, czy może ludzi o podobny zdaniu? Co jak co, ale und3r przykłada się do swoich postów, szuka argumentów. A tego nie można powiedzieć o wszystkich.

(...) a jeżeli tak czyni, to nie jest żadnym "wielkim państwem" - tylko bandą głupców i tchórzy wystraszonych przez życie i bojących się własnego cienia.

Klękajcie narody świata, USA zaatakowało Irak bo się go bało. To jest piękny przykład Twojego podejścia....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Villentretenmerth

Trochę porównanie jest nie na miejscu.

A niby dlaczego nie ?

Bo Tobie nie odpowiada ?

Nie musi.

(dla Twojej wiadomości, istnieje coś takiego jak "wzmocnienie" przekazu dla odpowiedniego efektu)

 

Fajnie jest kogoś obrażać? A jak ja bym napisał to o Tobie, tylko dla tego że masz inne poglądy?

Napisałem to zdanie w kontekście tej wypowiedzi, cyt.:

 

"I wreszcie po trzecie - wojny są nie do uniknięcia, zrozum to wreszcie. Poza tym w każdym społeczeństwie zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie dążył do kontroli reszty (znowu geny). Jeśli ten ktoś ma możliwości decyzyjne na tyle duże, żeby wywołać wojnę (przy czym jego intencje wcale nie muszą być złe), która jego zdaniem przyniesie jakieś korzyści, to ją wywoła."

 

Jak widać nie zrozumiałeś mojego przekazu, trudno.

(Kłania się umiejętność czytania ZE ZROZUMIENIEM)

 

ps. a możesz sobie pisać o mnie co Ci się rzewnie spodoba, tylko najpierw proszę, poprzyj to jakimiś ARGUMENTAMI. (byle nie irracjonalnymi)

Nie obrażę się, naprawdę :)

A wręcz przeciwnie, z chęcią wysłucham i podejmę polemikę (no chyba że będziesz pisał takie za przeproszeniem bzdury, że nie będzie sensu tej polemiki podejmować) - wtedy spasuję.

 

Idoli, czy może ludzi o podobny zdaniu? Co jak co, ale und3r przykłada się do swoich postów, szuka argumentów. A tego nie można powiedzieć o wszystkich.

Inna nazwa tego samego zjawiska (jeżeli wiesz o czym piszę).

 

Przykład specjalnie dla Ciebie KrOOliK89.

 

Podczas trwania IIWŚ, kiedy Rzesza hitlerowska napadła na Polskę, zawiązały się oddziały partyzanckie (między innymi w strukturach AK, ale nie tylko). Nikt wtedy w tamtym czasie nie śmiał nawet POMYŚLEĆ że to są "terroryści".

Dziś, kiedy "wielka" Ameryka NAPADŁA na Irak & Afganistan, i kiedy również zawiązują się grupy partyzantów którzy walczą z OKUPANTEM (czyli z USArmy i "sojusznikami") - w "wolnej" Ameryce nie mówi się że to są ludzie broniący swojego kraju przed najeźdźcą - szerzy się PROPAGANDĘ dzięki podległym mediom, iż są to TERRORYŚCI, bo na nieszczęście chcą bronić swojego kraju.(no i atakują i zabijają "wspaniałych" żołnierzy USArmy, te baranki bez skazy które przyszły do obcego kraju z bronią w dłoniach).

 

ps. co z tego że kolega und3r "przykłada się" do swoich postów, "szuka argumentów" - skoro tak naprawdę nic mądrego nie pisze ?

("przykładanie się" do swoich postów, szukanie "argumentów" - żeby jeszcze były dobre - jeszcze nikomu chwały nie przyniosły - same z siebie)

 

Zrozumiałeś to co napisałem ?

Czy nie za bardzo ?

 

Klękajcie narody świata, USA zaatakowało Irak bo się go bało. To jest piękny przykład Twojego podejścia....

:)

Kolego, co Ty możesz wiedzieć o moim "podejściu" - tyle co nic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A niby dlaczego nie ?

Bo Tobie nie odpowiada ?

Nie musi.

(dla Twojej wiadomości, istnieje coś takiego jak "wzmocnienie" przekazu dla odpowiedniego efektu)

Dla mnie to jest trochę zanadto wzmocnione. I nie chodzi o to czy mi to odpowiada, czy nie. Bo po części masz rację.

(Kłania się umiejętność czytania ZE ZROZUMIENIEM)

Hmmm, może nie rozumie Twoich poglądów,a nie tyle co tekstu?

Przykład specjalnie dla Ciebie KrOOliK89.

 

Podczas trwania IIWŚ, kiedy Rzesza hitlerowska napadła na Polskę, zawiązały się oddziały partyzanckie (między innymi w strukturach AK, ale nie tylko). Nikt wtedy w tamtym czasie nie śmiał nawet POMYŚLEĆ że to są "terroryści".

Dziś, kiedy "wielka" Ameryka NAPADŁA na Irak & Afganistan, i kiedy również zawiązują się grupy partyzantów którzy walczą z OKUPANTEM (czyli z USArmy i "sojusznikami") - w "wolnej" Ameryce nie mówi się że to są ludzie broniący swojego kraju przed najeźdźcą - szerzy się PROPAGANDĘ dzięki podległym mediom, iż są to TERRORYŚCI, bo na nieszczęście chcą bronić swojego kraju.(no i atakują i zabijają "wspaniałych" żołnierzy USArmy, te baranki bez skazy które przyszły do obcego kraju z bronią w dłoniach).

Nie zrozumieliśmy się. Nigdy, ale to nigdy nie popierałem tej wojny.

ps. co z tego że kolega und3r "przykłada się" do swoich postów, "szuka argumentów" - skoro tak naprawdę nic mądrego nie pisze ?

("przykładanie się" do swoich postów, szukanie "argumentów" - żeby jeszcze były dobre - jeszcze nikomu chwały nie przyniosły - same z siebie)

Widzisz dla Ciebie nie są mądre, mi się je jednak dobrze czyta. Powiem więcej "podchodzą mi".

Zrozumiałeś to co napisałem ?

Czy nie za bardzo ?

:)

Czemu odnoszę wrażenie, że tym zrozumiałeś/nie zrozumiałeś chcesz mnie obrazić? Mi się wydaje, że zrozumiałem :rolleyes: Ale pamiętaj, każdy patrzy na to z innej perspektywy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Villentretenmerth

Dla mnie to jest trochę zanadto wzmocnione. I nie chodzi o to czy mi to odpowiada, czy nie. Bo po części masz rację.

A dla mnie nie, wręcz powiedziałbym adekwatne do toczącej się na forum dysputy.

Aczkolwiek Ty oczywiście odnosisz zgoła odmienne wrażenie - z tym polemizował nie będę.

 

Hmmm, może nie rozumie Twoich poglądów,a nie tyle co tekstu?

Nie przesadzajmy w drugą stronę.

 

Nie zrozumieliśmy się. Nigdy, ale to nigdy nie popierałem tej wojny.

No zobacz. To w tej materii możemy "podać sobie ręce".

 

Widzisz dla Ciebie nie są mądre, mi się je jednak dobrze czyta. Powiem więcej "podchodzą mi".

Czy mogę zapytać Ciebie, które to STWIERDZENIA kolegi und3r tak bardzo Tobie "podchodzą" ? - konkretnie.

(bo rozumiem że ustaliliśmy już - my dwoje - iż wojna w Iraku & Afganistanie absolutnie nam obojgu nie "podchodzi" - w przeciwieństwie do kolegi und3r'a. - no chyba że się mylę i wyciągłem błędne wnioski - wtedy proszę, popraw mnie wraz z rozsądną argumantacją)

 

Czemu odnoszę wrażenie, że tym zrozumiałeś/nie zrozumiałeś chcesz mnie obrazić? Mi się wydaje, że zrozumiałem :rolleyes: Ale pamiętaj, każdy patrzy na to z innej perspektywy.

:)

Jeżeli poczułeś się "obrażony" - wybacz - lecz myślę że to tylko takie "wrażenie" jak to sam napisałeś - i nic poza tym.

Co do perspektywy - całe szczęście że tak jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...)bo rozumiem że ustaliliśmy już - my dwoje - iż wojna w Iraku & Afganistanie absolutnie nam obojgu nie "podchodzi" - w przeciwieństwie do kolegi und3r'a(...)

Dokładnie, nie popieram tej wojny. Ale nawet jeśli und3r by ją popierał, to chyba nie znaczy, że jego posty nie są wartościowe? (Nie bronie go:P)

 

Po prostu podczas takiej "konfrontacji" zawsze będą dwie strony. Niestety cześć osób ma chyba podejście "jak się ze mną nie zgadzasz to [ciach!]j". A ja uważam, że z takich konfrontacji można wiele ciekawych rzeczy się dowiedzieć od dwóch stron.

 

Co do prośby o podanie cytatu, nie podam go. To by nic nie zmieniło, uważam większość postów und3ra za wartościowe (Ty wręcz przeciwnie, ale masz do tego prawo.) i nikt tego nie zmieni, chyba że same przestaną być wartościowe.

 

Jeżeli poczułeś się "obrażony" - wybacz - lecz myślę że to tylko takie "wrażenie" jak to sam napisałeś - i nic poza tym.

Nie było problemu :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, to tak cienko w tej Ameryce "przędą" że muszą rozruszać gospodarkę NAPADAJĄC na Irak & Afganistan (jak wiadomo POTęGI światowe we wszystkim, nie to co USA hahahahaha) - tragedia kolego, po prostu tragedia, wraz z komedią

Potęga, która musi wywoływać WOJNY żeby się czasami "wspaniała" gospodarka nie rozsypała - dobre naprawdę

Jakie rozsypala? Czy Twoim zdaniem rozruszac gospodarke mozna/trzeba tylko wtedy, gdy jest na skraju zapasci?

 

BTW. wojen nikt nigdy nie toczyl z przyczyn ideologicznych (moze za wyjatkiem krucjat, choc i tu roznie bywalo), nawet jesli mial piekne hasla wypisane na sztandarach - zawsze za napascia stala kasa, w tej czy innej postaci (surowce, pobudzenie gospodarki, nowe terytoria itp.).

To, ze potem efekty bywaja rozne, to inna historia - ale z wojna jak z pogoda, mozna robic rozne prognozy, a i tak w najmniej oczekiwanym momencie spadnie deszcz ;)

 

Dziś, kiedy "wielka" Ameryka NAPADŁA na Irak & Afganistan, i kiedy również zawiązują się grupy partyzantów którzy walczą z OKUPANTEM (czyli z USArmy i "sojusznikami") - w "wolnej" Ameryce nie mówi się że to są ludzie broniący swojego kraju przed najeźdźcą - szerzy się PROPAGANDĘ dzięki podległym mediom, iż są to TERRORYŚCI, bo na nieszczęście chcą bronić swojego kraju.(no i atakują i zabijają "wspaniałych" żołnierzy USArmy, te baranki bez skazy które przyszły do obcego kraju z bronią w dłoniach).

Przypominam, ze za czasow minionego ustroju nie bylo II wojny swiatowej, tylko Wielka Wojna Ojczyzniana - widzisz analogie? Taka rola propagandy, zeby wybielala swoich, a oczerniala tych drugich.

Poza tym, Irak i jego terrorysci to sprawa bardziej skomplikowana, bo Irakijczycy z rowna ochota, co Amerykanow, wysadzaja swoich. Wniosek - w Iraku nie sa same tylko niewinne owieczki, a teksty o irackich terrorystach nie sa calkiem bez sensu.

 

Wiesz, są trzy rodzaje informacji - czarna, szara i biała - ty operujesz tą drugą kategorią.

Sugerujesz, ze Twoje informacje sa bielutkie, niczym wyprane w Vizirze?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Economist" o rządach Tuska - duże nadzieje, skromne wyniki

http://www.finanse.wp.pl/wid,9758929,wiado...=1205500658.864

 

niestety tak to wyglada...

Maja wiekszosc w sejmie i nic nie robia. Zamiast pokazac "klase" w konflikcie o ten caly traktat, to daja sie wciagac Kaczynskim w ta glupia gre. Powiem szczerze, ze wymagalem od nich ciut wiecej. Niestety przeliczylem sie :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa dyskusja sie rozpetala ;]

 

Nasi kochani US and A pojechali do Iraku ratowac caly swiat!!! Przed terroryzmem i tyrania.

 

Przy okazji zagarneli troszke dobr [; przetestowali troche nowego sprzetu, bozbyli sie troche starego. Jednym slowem zrobili sobie ciut wiekszy poligon...

 

Bron jadrowa ma kilka panstw, jakos tam USarmy sie nie spieszy, np by obalic rzady Chin czy Korei mimo iz z rak rzadu ginie tam duzo wiecej osob niz w Iraku. Dziwne ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coz, do zatargu z Chinami nikomu nie po drodze, a do Korei Polnocnej nie ma sie co pchac, bo na dobra sprawe mozna ja olac - nic tam nie ma, a Kim uszczelnil granice i tak siedzi i tylko potrzasa szabelka, zeby mu swiat jesc dal.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Villentretenmerth

Jakie rozsypala? Czy Twoim zdaniem rozruszac gospodarke mozna/trzeba tylko wtedy, gdy jest na skraju zapasci?

Nie. Moim zdaniem "rozruszać" gospodarki nie należy przy pomocy NAPADANIA i OKUPACJI innego KRAJU.

(a już w szczególności pod z gruntu fałszywymi hasłami o "wolności i demokracji" - w Polsce już to przerabialismy - dla Twojego przypomnienia)

A jeżeli drogi Costi Ty sądzisz inaczej, to jesteś wart doprawdy swoich poglądów - razem z kolegą und3r'em.

 

BTW. wojen nikt nigdy nie toczyl z przyczyn ideologicznych (moze za wyjatkiem krucjat, choc i tu roznie bywalo), nawet jesli mial piekne hasla wypisane na sztandarach - zawsze za napascia stala kasa, w tej czy innej postaci (surowce, pobudzenie gospodarki, nowe terytoria itp.).

To, ze potem efekty bywaja rozne, to inna historia - ale z wojna jak z pogoda, mozna robic rozne prognozy, a i tak w najmniej oczekiwanym momencie spadnie deszcz ;)

I co, mam się cieszyć z tego razem z Tobą ?

Bo nie wiem doprawy co chciałeś mi przekazać tym "tekstem".

To że tak się czasami dzieje na świecie doskonale wiem, nie znaczy to jednak że muszę to bezkrytycznie przyjmować.

Nie muszę też być niewolnikiem tzw,: "politycznej poprawności".

Pytanie do Ciebie kolego Costi - czy ty MUSISZ ?

 

Przypominam, ze za czasow minionego ustroju nie bylo II wojny swiatowej, tylko Wielka Wojna Ojczyzniana - widzisz analogie? Taka rola propagandy, zeby wybielala swoich, a oczerniala tych drugich.

Pomyliły Ci się kraje - Polska z ZSRR.

Poza tym piszesz nie na temat.

 

Poza tym, Irak i jego terrorysci to sprawa bardziej skomplikowana, bo Irakijczycy z rowna ochota, co Amerykanow, wysadzaja swoich. Wniosek - w Iraku nie sa same tylko niewinne owieczki, a teksty o irackich terrorystach nie sa calkiem bez sensu.

Co to zmienia w sprawie "napaść USA na Irak & Afganistan".

To ma być usprawiedliwienie czy co ?

Bo nie rozumiem.

Rozwiń proszę swoją "myśl".

 

Sugerujesz, ze Twoje informacje sa bielutkie, niczym wyprane w Vizirze?

Nie kolego Costi, to TY tak sugerujesz.

(a może raczej masz takie ODCZUCIA, lub też "wydaje" Ci się)

Ale to już nie jest mój kłopot, wybacz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

HiS dlaczego nie jesteś w stanie napisać, że po prostu palnąłeś głupotę z tą bronią nuklearną? Zapewniam Cię, że wzbudziłbyś w ten sposób spory szacunek nie tylko w moich oczach, ale również w oczach innych czytelników. Naprawdę chcesz dalej kontynuować tą dyskusję, licząc na to, że nie zacytuję znowu tego co pisałeś wcześniej i nie zadam po raz "enty" tych samych pytań, które konsekwentnie pomijasz? Twoja wola...

 

powyżej mamy The Washington Post, WP.pl powołująca sie na jakąś agencje, artykuł z Daily Mirror, Reuters!!!!, PAP, BBC , GW, MSNBC,

Czy ja dobrze rozumiem? Najpierw piszesz, że rząd USA "zapierał się", iż Saddam posiadał/wytwarzał broń nuklearną, a teraz podajesz linki do oficjalnych źródeł (które nota bene są Twoim zdaniem kompletnie niewiarygodne, no ale jak widać ich "wiarygodność" zależy wyłącznie od tego, czy artykuły przez nie zamieszczane są Ci na rękę, czy też nie), które temu zaprzeczają? No więc jak to? Przecież sam dopiero co twierdziłeś, że źródła oficjalne są kontrolowane przez rząd USA, a zatem jak to jest możliwe, że publikują one materiały ów rząd Twoim zdaniem kompromitujące? Czy Ty naprawdę nie widzisz zasadniczych sprzeczności w tym co wypisujesz? Czy myślisz, że inni ich nie widza? Nie prosiłem Cię, żebyś podawał źródła, wg których nie było broni nuklearnej w Iraku (bo chyba wszyscy tutaj wiedzą, że jej nie było) - prosiłem o coś dokładnie przeciwnego. Pisałeś, że

rząd usa zapierał się że Irak posiada/jest w trakcie tworzenia bomby nuklearnej

Podaj więc źródła, z których wynika coś takiego. Nie powinieneś mieć z tym żadnego problemu, ponieważ jeśli rzeczywiście ów rząd się tak zapierał, a kontroluje on przecież oficjalne media, to na pewno wszystkie one musiały o tym wręcz "trąbić" - dlaczego więc, mimo moich wielokrotnych próśb, nie jesteś w stanie podać żadnego takiego źródła? Odpowiedź jest prosta - ponieważ posiadanie przez Saddama broni nuklearnej nigdy nie było oficjalnym pretekstem rozpoczęcia tej wojny i w tej kwestii się zwyczajnie myliłeś. Nie ma w tym absolutnie nic złego, ponieważ dla wielu osób broń masowego rażenia i broń nuklearna to synonimy, podczas gdy poprzez "broń masowego rażenia" rozumie się także broń biologiczną (która w Iraku być musiała, ponieważ znaleziono laboratoria służące do jej wytwarzania oraz ciężarówki przystosowane do jej transportu) oraz chemiczną (która też była i co do tego nikt chyba nie ma wątpliwości, gdyż nawet sam Saddam przyznał się do jej używania, chociaż wg niego robił to dla dobra narodu). Faktem jest oczywiście (i tego również nikt tutaj nigdy nie negował), że nie udało się znaleźć tej broni przez wojska koalicyjne, ale biorąc pod uwagę czas jaki upłynął od pierwszych zapowiedzi inwazji do czasu jej rozpoczęcia oraz fakt, że Saddam głupi nie jest (był), można to bardzo łatwo wyjaśnić.

 

und3r daj sobie spokój z poprzednimi postami i ustosunkuj się do tego powyżej :lol:

Ja wiem, że bardzo byś chciał, abym dał sobie spokój z Twoimi kłamstwami na temat moich wypowiedzi oraz z bzdurami jakie wypisywałeś, ale chyba za dużo ode mnie wymagasz. Mam się ustosunkować do tego powyżej? Lol? Przecież ja to doskonale wiem. Podałeś kilka linków, gdzie ktoś tam rozwodzi się na temat braku dowodów posiadania przez Saddama broni nuklearnej (w wielu tych linkach używa się tego określenia zamiennie z "bronią masowego rażenia", co powoduje nieścisłości), jednak nie wiem w jaki sposób te linki mają Ci pomóc, jeśli cały czas nie przedstawiłeś żadnego źródła, które potwierdzałoby, że rząd USA faktycznie "zapierał się", że owa broń nuklearna w Iraku była.

 

i przyznam że z dostępnością oficjalnych materiałów przesadziłem, jest ich na tyle dużo że nie mam pojęcia jak mogłeś o tym nie wiedzieć :lol: ...

Nie wiedzieć o czym?

 

przegrałeś und3r ....

Gratuluję wysokiej samooceny, na pewno przyda Ci się ona w życiu, jeśli połączysz ją z umiejętnością łączenia w całość różnych faktów.

 

nie są to żadne kłamstwa tylko taką z początku obrałeś strategię, kiedy ja od razu walę prosto z mostu że usa prowadzi wojny jedynie dla interesu, Ty odpowiedziałeś na tyle niemrawo by dalej nie rozwijać tego tematu.

z "interesami usa" rozkręciłeś się na całego później [czyli wyszło szydło z wora]...

Powtarzam trzeci albo czwarty raz: ZACYTUJ gdzie konkretnie obrałem "taką strategię" i gdzie twierdziłem, że USA nie prowadzi wojen dla interesu? Mogę Ci nawet zacytować moje posty sprzed kilku lat, gdzie dokładnie opisywałem te mechanizmy, podczas gdy Ty nie dasz rady wskazać żadnego mojego posta, gdzie temu zaprzeczałem, więc na Twoim miejscu wstrzymałbym się jeszcze trochę z mianowaniem się "zwycięzcą sporu".

 

tak odebrałem kontekst wypowiedzi i kropka.

Post #3485

Oto ten post:

2940944[/snapback]

Ciekawa dyskusja sie rozpetala ;]

Nasi kochani US and A pojechali do Iraku ratowac caly swiat!!! Przed terroryzmem i tyrania.

I to są wnioski, jakie z tej dyskusji wyciągnąłeś? Pogratulować...

 

Bron jadrowa ma kilka panstw, jakos tam USarmy sie nie spieszy, np by obalic rzady Chin czy Korei mimo iz z rak rzadu ginie tam duzo wiecej osob niz w Iraku. Dziwne ;]

Okej - dla kogo jeszcze na tym forum jest dziwne, że USA nie napada na Koreę czy Chiny? :blink:

Edytowane przez und3r

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie. Moim zdaniem "rozruszać" gospodarki nie należy przy pomocy NAPADANIA i OKUPACJI innego KRAJU.

(a już w szczególności pod z gruntu fałszywymi hasłami o "wolności i demokracji" - w Polsce już to przerabialismy - dla Twojego przypomnienia)

A jeżeli drogi Costi Ty sądzisz inaczej, to jesteś wart doprawdy swoich poglądów - razem z kolegą und3r'em.

Widze erystyka jest Ci totalnie obca... taki hint: wycieczki osobiste pod adresem wspoldyskutanta swiadcza o totalnym braku merytorycznych argumentow.

A co do mojego sadzenia: jak wspomnialem w poprzednim poscie, wojna jako czynnik ekonomiczny byla zawsze i raczej bedzie zawsze. Nie mam na to zadnego wplywu, wiec i nie mam zamiaru sobie z tego powodu rwac wlosow z glowy. Do pewnych rzeczy trzeba podchodzic na zimno, bo jakbym mial wszystko brac do siebie, to bym chyba zwariowal.

 

I co, mam się cieszyć z tego razem z Tobą ?

Bo nie wiem doprawy co chciałeś mi przekazać tym "tekstem".

To że tak się czasami dzieje na świecie doskonale wiem, nie znaczy to jednak że muszę to bezkrytycznie przyjmować.

Ale co ma piernik do wiatraka? Powiedz mi, po diabla przenosisz dyskusje na plaszczyzne osobista, robiac z siebie przy okazji pieniacza? Zreszta o erystyce bylo wyzej. O tym, co chcialem przekazac, jest nizej.

Nie muszę też być niewolnikiem tzw,: "politycznej poprawności".

Pytanie do Ciebie kolego Costi - czy ty MUSISZ ?

O, zawialo demagogia :lol: Co ma polityczna poprawnosc (ktora uwazam, swoja droga, za najwiekszy debilizm naszych czasow) do nazwania rzeczy po imieniu i stwierdzenia, ze inwazja na Irak byla skokiem na kase, dosc nieudolnie przeprowadzonym?

 

Pomyliły Ci się kraje - Polska z ZSRR.

Poza tym piszesz nie na temat.

Co to zmienia w sprawie "napaść USA na Irak & Afganistan".

To ma być usprawiedliwienie czy co ?

Bo nie rozumiem.

Rozwiń proszę swoją "myśl".

Pierwsze primo - Polska byla satelita ZSRR, wiec obowiazywalo u nas radzieckie nauczanie historii. Polecam dorwac stare podreczniki, dowiesz sie z nich na przyklad, ze ZSRR nie napadlo na Polske w 1939r.

BTW. ja pisze nie na temat? A kto zaczal o propagandzie? ;)

Staram Ci sie pokazac, tak samo jak tym wywodem o przyczynach wojen, ze to, co wyprawiaja Amerykanie, to zadna nowosc i IMHO niezdrowo sie podniecasz. Ani oni pierwsi, ani ostatni.

 

Nie kolego Costi, to TY tak sugerujesz.

(a może raczej masz takie ODCZUCIA, lub też "wydaje" Ci się)

Ale to już nie jest mój kłopot, wybacz.

Coz, nie rzucaj takimi demagogicznymi tekstami o kolorowych prawdach, to nie bedziesz posadzany...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Villentretenmerth

Widze erystyka jest Ci totalnie obca... taki hint: wycieczki osobiste pod adresem wspoldyskutanta swiadcza o totalnym braku merytorycznych argumentow.

A co do mojego sadzenia: jak wspomnialem w poprzednim poscie, wojna jako czynnik ekonomiczny byla zawsze i raczej bedzie zawsze. Nie mam na to zadnego wplywu, wiec i nie mam zamiaru sobie z tego powodu rwac wlosow z glowy. Do pewnych rzeczy trzeba podchodzic na zimno, bo jakbym mial wszystko brac do siebie, to bym chyba zwariowal.

Nie rozśmieszaj mnie.

Pokaż mi ten "totalny brak merytorycznych argumentów" z mojej strony.

A co "rwania włosów" - to Twój problem.

 

Ale co ma piernik do wiatraka? Powiedz mi, po diabla przenosisz dyskusje na plaszczyzne osobista, robiac z siebie przy okazji pieniacza? Zreszta o erystyce bylo wyzej. O tym, co chcialem przekazac, jest nizej.

Na razie to Ty drogi Costi "robisz" z siebie tzw.: "pieniacza" - nie ja :lol:

 

O, zawialo demagogia :lol: Co ma polityczna poprawnosc (ktora uwazam, swoja droga, za najwiekszy debilizm naszych czasow) do nazwania rzeczy po imieniu i stwierdzenia, ze inwazja na Irak byla skokiem na kase, dosc nieudolnie przeprowadzonym?

Ty czytałeś moje poprzednie posty ???

Bo odnoszę wrażenie że nie.

A o czym ja pisałem w sprawie USA vs Irak & Afganistan ???

Po pierwsze: to właśnie ja nazwałem rzeczy po "imieniu" jak Ty sobie to ładnie wyklarowałeś.

Po drugie: nie odwracaj tzw.: "kota ogonem" - bo to aż przykro się czyta.

 

Pierwsze primo - Polska byla satelita ZSRR, wiec obowiazywalo u nas radzieckie nauczanie historii. Polecam dorwac stare podreczniki, dowiesz sie z nich na przyklad, ze ZSRR nie napadlo na Polske w 1939r.

BTW. ja pisze nie na temat? A kto zaczal o propagandzie? ;)

Costi, Costi :)

 

Czy Ty umiesz czytać ze zrozumieniem ?

Bo naprawdę mam wielkie obawy co do tego.

Coś Ci powiem dla Twojej wiadomości - mój dziadek po 44r. kiedy wrócił do PL z USA (bo urodził się w Freemont w stanie Ohio)

dostał od "kochanych" komunistów tzw.: "wilczy bilet" - wiesz co to jest i za co jest "dawany" ? - jak nie wiesz, popytaj starsze osoby.

A co do podręczników - to zaprawdę nie musisz mnie "oświecać".

 

Staram Ci sie pokazac, tak samo jak tym wywodem o przyczynach wojen, ze to, co wyprawiaja Amerykanie, to zadna nowosc i IMHO niezdrowo sie podniecasz. Ani oni pierwsi, ani ostatni.

Ty mi nic nie musisz "pokazywać" Costi :)

To jakie są przyczyny wojen to ja dobrze wiem.

A co do podniecania się, znam lepsze sposoby.

 

Coz, nie rzucaj takimi demagogicznymi tekstami o kolorowych prawdach, to nie bedziesz posadzany...

Nie pisz mi tutaj ogólników, tylko konkrety, i do nich się odnoś.

Bo takie "teksty" jak ten wyżej o moich rzekomo "demagogicznych tekstach i kolorowych prawdach" zachowaj dla siebie albo dla dzieci,

one to "łykną" bezkrytycznie i bez problemu.

 

Jak chcesz ze mną dyskutować, to pisz o konkretach, co Tobie KONKRETNIE nie odpowiada w moich postach.

Jak nie masz nic KONKRETNEGO do powiedzenia, tylko same "ogólniki" - to lepiej nie pisz wcale.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

und3r przestań nawet....

 

Amerykańska Centralna Agencja Wywiadowcza (CIA) definitywnie zakończyła poszukiwania broni masowego rażenia w Iraku. Domniemane istnienie BMR w Iraku było głównym argumentem, którym rząd St. Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii posługiwał się uzasadniając inwazję na Irak.

 

 

W opublikowanym wczoraj, 25.04.2005r. dokumencie specjalny doradca CIA Charles Duelfer, który nadzorował poszukiwania BMR w Iraku w ramach "Iraq Survey Group" stwierdza, iż Irak nie miał zapasów broni biologicznej ani chemicznej, a program nuklearny został zawieszony jeszcze przed interwencją wojskową USA, blisko dwa lata temu. Wyniki badań wskazują również na to, iż ewent. zapasy broni nie zostały wywiezione do Syrii.

 

92 stronicowy raport relacjonuje szczegółu poszukiwań BMR w Iraku, prowadzonych przez 1,000 wojskowych i cywilnych specjalistów.

[rząd usa również wskazywał na to iż Saddam prowadzi program nuklearny]

 

Ad. 2 - W Iraku była broń masowego rażenia, nie brnij dalej w tą uliczkę bo tylko się ośmieszysz.

proszę, jesteś cyniczny do potęgi ... odpowiedziałem postem Post #3523 który kompletnie gasi to co napisałeś powyżej i jeszcze śmiesz innych określać że się ośmieszają ....

 

CIA opublikowało w 2005 swój ostateczny raport, broni masowego rażenia w Iraku nie było...

 

 

inne linki na temat

http://www.bbc.co.uk/polish/worldnews/stor...nspectors.shtml

 

reasumując CIA z początku przekazywało dość niekompletne informacje rządowi a ten chcąc jak najszybciej przystąpić do działań inwazyjnych, wyciągał zbyt daleko idące wnioski ... zarzucali Saddamowi wszystko! broń biologiczna, chemiczna, program nuklearny, kupowanie uranu z afryki.

w poście #3523 masz link do tysiąca stron raportu.

 

przedstaw źródła którymi potwierdzisz słuszność wojny w Iraku, nie zrobisz tego bo takie nie istnieją, aż dziw bierze że można być tak bezczelnym i upierać się przy czymś na co nie masz choć trochę dowodów .

 

udowodniłem że interwencja w iraku była bezpodstawna, a Ty co ? dalej bawisz sie w te swoje psychologiczne gierki odciągając uwagę od głównego tematu, głupie lakoniczne odpowiedzi, żadnych potwierdzeń, same puste pieprzenie.

 

i może naprawdę masz problem z czytaniem, Waszyngton przed wojną w 2003 zarzucał Saddamowi wiele rzeczy.

artykuł jest pisany jeszcze przed.... [2002] http://serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34216,1119460.html

"Jednak Irak grał z inspektorami w kotka i myszkę. Nie ujawniał w pełni programów nuklearnych, biologicznych, chemicznych i rakietowych." co później w kolejnych latach i raportach okazało się bzdurą, bo jak można coś ujawnić/ukrywać co nie istnieje .

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość dwaIP

"Economist" o rządach Tuska - duże nadzieje, skromne wyniki

http://www.finanse.wp.pl/wid,9758929,wiado...=1205500658.864

 

niestety tak to wyglada...

Cytat:

"

Wśród pilnych zadań rządu tygodnik wymienia liberalizację rynku pracy, prywatyzację spółek Skarbu Państwa, ukrócenie biurokracji i zwiększenie wskaźnika zatrudnienia ludzi w wieku produkcyjnym. Tymczasem rząd wzdraga się przed niepopularnymi cięciami wydatków, ustępuje pod presją żądań płacowych celników i lekarzy, "

"

 

Jak na mój gust to w 49% bełkot ideologiczny i drugie 49% pustosłowie.

Prywatyzacja spółek Skarbu Państwa które są rentowne nie jest niczym nadzwyczaj pilnym. W sytuacji gdy spadła wartość akcji

jest nawet przedsięwzięciem nieopłacalnym bo straci się dywidendę a akcje zostaną sprzedane taniej niż w korzystniejszej

sytuacji giełdowej.

Liberalizacja rynku pracy- ciekawe co to znaczy bo brzmi jak zaklęcie.

Ukrócenie biurokracji- to zawsze można powiedzieć dlatego nic nie znaczy bez konkretów.

"zwiększenie wskaźnika zatrudnienia ludzi w wieku produkcyjnym " to pustosłowie z epoki komunizmu zwłaszcza bez podania

jakiejś metody tego zwiększenia. Takie zwiększenie może nastąpić (rynkowo) tylko wtedy gdy poprawi się koniunktura.

Na dokładkę występuje sprzeczność pomiędzy prywatyzacją i zwiększeniem wskaźnika zatrudnienie bo prywatyzacja jak

dotychczas to redukcja zatrudnienia. Zatrudnienie wzrośnie przy inwestycjach tworzących miejsca pracy nie przy

prywatyzacji.

 

Jedyne z czym się można zgodzić to brak konkretów w planach rządowych zwiększenia dynamiki "zbliżania do Irlandii"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I to są wnioski, jakie z tej dyskusji wyciągnąłeś? Pogratulować...

Okej - dla kogo jeszcze na tym forum jest dziwne, że USA nie napada na Koreę czy Chiny? :blink:

 

Wyciagnij jeszcze kilka zdan z kontekstu... brak Ci argumentow??

Do tej pory przedstawiales USA jako obroncow ucisnionych, pozniej ci bohaterscy ludzie zaczeli wyciagac zyski z wojny, doskonalic swoje wojska, testowac nowe bronie na ludnosci. Teraz... teraz brakuje Ci argumentow do normalnej rozmowy

 

Ale ok

Ja sie juz przymykam a Ty jak zawsze bedziesz jako jedyny mial racje O NIEOMYLNY

 

 

 

MEGALOMANIA :mad:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie mogę... :lol: :lol:

 

und3r przestań nawet....

Ja wiem, że bardzo byś chciał;]

 

[rząd usa również wskazywał na to iż Saddam prowadzi program nuklearny]

HiS ale czemu (why GOD, WHY?! :lol: ) wciąż nie możesz przyznać, że rzekome posiadanie/wytwarzanie przez Saddama broni nuklearnej nigdy nie było oficjalną przyczyną tej wojny? Przecież od samego początku o nic innego Cię nie proszę - naprawdę tego nie rozumiesz czy liczysz, że inni czytelnicy tego nie zauważą? :lol:

 

proszę, jesteś cyniczny do potęgi ... odpowiedziałem postem Post #3523 który kompletnie gasi to co napisałeś powyżej i jeszcze śmiesz innych określać że się ośmieszają ....

:lol: :lol: :lol:

Powiedz mi, w jaki konkretnie sposób którykolwiek Twój post "gasi" cokolwiek co do tej pory napisałem? Zaprzeczasz, że Saddam dysponował bronią masowego rażenia (nie, nie nuklearną)? Odpowiedz "tak" albo "nie", a nie zasłaniasz się "tysiąc stronicowym raportem" (w dodatku oficjalnym, mimo iż sam pisałeś, że takie źródła są kompletnie niewiarygodne :lol: ). Zwłaszcza, że nikt tutaj nigdy nie negował, że samej broni wojska koalicyjne ostatecznie nie znalazły. Jeśli więc Twój post cokolwiek "gasi", to tylko moją nadzieję w Twoją umiejętność czytania ze zrozumieniem :lol: .

 

CIA opublikowało w 2005 swój ostateczny raport, broni masowego rażenia w Iraku nie było...

Czyli chcesz mi powiedzieć, że przeczytałeś cały ten raport i wywnioskowałeś z niego, że takiej broni nie było w Iraku nigdy? Kurde, naprawdę warto czytać to forum;]

 

przedstaw źródła którymi potwierdzisz słuszność wojny w Iraku, nie zrobisz tego bo takie nie istnieją, aż dziw bierze że można być tak bezczelnym i upierać się przy czymś na co nie masz choć trochę dowodów .

Co Ty rozumiesz przez "słuszność" wojny??? Chciałbyś, abym podał Ci linka z dowodami potwierdzającymi, iż Amerykanie chcieli tylko uwolnić zniewolony kraj od złego dyktatora? Czy Ty w ogóle czytasz moje posty? :lol:

 

udowodniłem że interwencja w iraku była bezpodstawna, a Ty co ?

Co udowodniłeś? :lol: Wklejasz linki do powszechnie znanych informacji (nie rozumiesz, że ja znam doskonale te dane, które linkujesz?) i konsekwentnie ignorujesz praktycznie wszystko co piszę, powtarzając w kółko to samo. Napiszę więc raz jeszcze (widzisz, przez Ciebie też muszę się powtarzać) - w każdej chwili mogę zebrać w jeden post bzdury jakie pisałeś oraz pytania jakie zadałem, a które zignorowałeś (licząc właściwie nie wiem na co) i wtedy co, znowu odpowiesz wklejając link do artykułów dot. doniesień o braku w Iraku broni nuklearnej? :lol:

 

dalej bawisz sie w te swoje psychologiczne gierki odciągając uwagę od głównego tematu,

Jakiego głównego tematu? Że wojna w Iraku była wywołana dla szeroko pojętego interesu? JA odciągam uwagę od tego tematu? :lol: A jak Ci podam linki do moich wypowiedzi sprzed paru lat, gdzie dokładnie opisuję te mechanizmy, o których piszesz (probując mnie chyba "oświecić" :lol: ) to też odpowiesz, że odciągam uwagę od tego tematu? Człowieku, ja po prostu nie chcę rozmawiać teraz na ten temat, bo dyskusję o kwestiach tak oczywistych uważam za kompletną stratę czasu, zwłaszcza, że nie jesteś w stanie przedstawić mi żadnych nowych danych na ten temat (bo nie sądzę, abyś się w niego jakoś specjalnie zagłębił).

 

głupie lakoniczne odpowiedzi, żadnych potwierdzeń, same puste pieprzenie.

Dla Ciebie moje posty mogą być "pustym pieprzeniem" i szczerze mówiąc zwisa mi to. Obejrzałeś Zeitgeist i zdaje Ci się, że "zdemaskowałeś" spisek USA i "wielkich korporacji", a nie potrafisz odpowiedzieć mi na najprostsze pytania. Piszesz posty pełne sprzeczności, które każdy średnio inteligentny czytelnik zauważy w ułamku sekundy, a mimo to dalej w te sprzeczności brniesz, chociaż mogłeś się z nich wycofać (myślisz, że jak raz czy dwa zignorujesz moje wypowiedzi, w których je pokazuję, to o nich zapomnę?).

 

Wyciagnij jeszcze kilka zdan z kontekstu... brak Ci argumentow??

:lol: :lol: Naprawdę chcesz zmierzyć się ze mną na argumenty? Rzuć rękawice, a zapewniam Cię, że ją podniosę, ale mam dziwne przeczucie, że nie będę musiał. Co do "wyrywania z kontekstu", to przecież każdy może sobie przeczytać wcześniejszą stronę (do czego oczywiście zachęcam :lol: ) i sam ocenić, czy zacytowałem jakąkolwiek Twoją wypowiedź w sposób, który zmieniłby jej sens.

 

Do tej pory przedstawiales USA jako obroncow ucisnionych, pozniej ci bohaterscy ludzie zaczeli wyciagac zyski z wojny, doskonalic swoje wojska, testowac nowe bronie na ludnosci.

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: [Tak, to aż pięć śmiejących się emotów :lol: ]

 

Teraz... teraz brakuje Ci argumentow do normalnej rozmowy

Weź wymień mi wszystkie argumenty, jakie Ty tutaj podałeś, a następnie ja wypunktuję jeszcze raz swoje... Ups, chyba upuściłem rękawicę... Edytowane przez und3r

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedz tylko po co?? Skoro kazdy sensowny argument jaki ktos Ci przedstawi Ty ignorujesz, a jezeli zwroci Ci na to uwage Ty kazesz szukac w swoich starych postach :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: [tak to bylo 7 loli]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...