Skocz do zawartości
lspider

Polityka i politycy

Rekomendowane odpowiedzi

DziubekR1 poważnie się zaczynam obawiać, czy nawet będą mieli czas na to żeby się wkur... Nie akceptujesz systemu -> jesteś terrorystą/(dowolne inne bzdurne określenie) -> społeczna "czapa". Trzeba będzie tańczyć tak jak zagrają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i mamy już pierwsze błyskotliwe postanowienia "nowej" UE

 

http://wiadomosci.onet.pl/2090811,12,cia_b...nkowe,item.html

 

Czyli pod przykrywką "walki z terroryzmem" :lol:, będzie można prześwietlić dosłownie każdego w "trybie pilnym" bez jakiejkolwiek zgody sądu czy innych organów o samym zainteresowanym nawet nie wspominając. Ciekaw jestem ile CIA posmarowało naszym włodarzom w Brukseli za taką sąsiedzką przysługę, bądź też co w zamian dostali o czym się oczywiście nie mówi. Zresztą to i tak jest ta sama banda kolesiów.

 

Uprzedzam od razu głosy tych, którzy twierdzą, że jak ktoś nie ma sobie nic do zarzucenia to się nie musi przejmować. Otóż to jest tak, że damy najpierw palec to później odgryzą całą rękę. Ciekawe co będzie następne.

W Polsce nie jest to możliwe bez ustawy.

Wynika to z art. 31 konstytucji.

1. Wolność człowieka podlega ochronie prawnej.

2. Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Nikogo nie wolno

zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje.

3. Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą

być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym

państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla

ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych

osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.

 

W szczególności pracownik banku nie może zostać zmuszony do ujawnienia tajemnicy bankowej

inaczej niż na podstawie ustawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pigmej

1. Przyjmujesz założenie z sufitu że coś jest (ale jak będziesz musiał wskazać gdzie konkretnie to co wtedy ?)

2. Dobry to taki który przy tej samej cenie zmniejszy kolejki, poprawi jakość i dostępność usług medycznych.

1. Przyjmujesz założenie z sufitu że czegoś nie ma (ale jak będziesz musiał wskazać konkretnie to co wtedy?)

Problem polega przede wszystkim na braku woli do jego rozwiązania. Jeżeli by się pojawiła (a to pod okupacją UE jest niemożliwe, a poza nią bardzo trudne) to rozwiązanie jest trudne bo złożone organizacyjnie. Należy po prostu zaplanować starannie kolejność prywatyzacji (co pierwsze- czy małe szpitale, czy przychodnie itd). Potem ją przeprowadzić w możliwie krótkim okresie, równocześnie sukcesywnie wyłączając z obowiązku opłacania składek okreslone grupy społeczne. Aż do całkowite "wyzwolenia" wszystkich z kajdanów NFZ. Na końcu trzeba wywalić cały NFZ z pracy.

To jest bardzo proste, acz złożone. Trudność leży w złożoności/rozległości tej struORT: ORT: ktury.

A propos braku kadr. To NAWET jeśli nie ma kompetentnych ludzi do przeprowadzenia tego, to trzeba takich wynająć (choćby zza granicy) by to zaplanowali. Ale uważam że nie ma takiej potrzeby.

2. No to z tego co jest nie może być dobrej (wg. Twojej definicji) służby zdrowia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda gadać co się dzieje w tym kraju. Polecam dzisiejszy artykuł w wyborczej nt naszych emerytur, dziś rząd szuka tylko tymczasowych rozwiązań i jednocześnie kreuje nam czarną przyszłość. Politycy coraz poważniej myślą o podatkach od singli, par bezdzietnych, od tzw zdziadzienia - czyli że za opiekę medyczną na starość będziemy musieli dodatkowo dopłacać, mają wzrosnąć podatki dla pracodawców nawet o 30%.

Obecnie już dorwali się do II filaru z którego to pieniądze ZUS po prostu przeżre na tymczasowe łatanie dziury.

 

A kto do [ciach!]y nędzy w końcu weźmie się za KRUS, przywileje służb mundurowych, sądownictwo, rozpasłych posłów oraz oczywiście kler? Przecież to jest paranoja... :damage_wall:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dwaIP więc uważam, że sprawa owej przysługi dla CIA będzie pierwszym sprawdzianem po 1.XII tego co jest ważniejsze - nasza wewnętrzna konstytucja, którą byłeś dobry zacytować czy głos Wielkiego Brata z Brukseli. Zobaczymy za te ~2 miesiące, czy powstanie u nas stosowna ustawa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3418807[/snapback]

... Zobaczymy za te ~2 miesiące, czy powstanie u nas stosowna ustawa...
Nie powstanie bo od dawna jest w Polsce ustawa omijająca sąd w ujawnianiu tajemnicy bankowej.

Nazywa się "prawo bankowe"

Przykladowo europol zwraca się do policji a ta do banku i przekazuje informacje do europolu.

W szczególności przeczytaj art.105 pkt.1 ust 2. l)

http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?tod...D19970939Lj.pdf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak tylko ze sytuacja z zamknieciem centrum, korkami jak i komunikacja miejska jest wynikiem zapetlania sie.

 

Duze korki w centrum -> Komunikacja tez stoi -> Ludzie nie chetnie wiec ja wykorzystuja -> Nie ma sensu puszczac wiecej kursow bo i tak beda stac -> Wieksze korki itd.

Male korki w centrum -> Komunikacja jest sprawniejsza -> Ludzie chetniej ja wykorzystuja -> Mozna puscic wiecej kursow przez centrum -> Mniejsze korki

 

Ale do tego potrzebna jest jednak obwodnica warszawy + druga nitka metra oraz parkingi miejskie w kluczowych miejscach. No i moze ktos wreszcie ruszy dupe i pomysli jak wykorzystac torowiska rozsiane po calej warszawie, a nie polowa sluzy 2 razy do roku zamiast wykorzystac kolejna czesc infrastruORT: ORT: ktury.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pigmej

Mnie to śmieszy bo jest to pomysł jeszcze głupszy niż dzialanie w sprawie KDT.

W centum już są opłaty za parkowanie i korki, jeśli ktoś chce instrumentami finansowymi zmniejszyć

ilość samochodów w centrum to wystarczy zwiększyć te opłaty zamiast instalować kosztowny system

opłat za wjazd do strefy (chyba że chodzi o wydanie na siłę publicznych środków na zakup systemu

od prywatnej firmy, w takim przypadku powinno zainteresować się tym C.B.A. )

Komunikacja miejska oferuje warunki przejazdu przypominajace pobyt sardynki w puszce.

Gdyby jakieś opłaty skłoniły część kierowców do przesiadki w komunikację miejską to warunki

w komunikacji miejsckiej zmienią się z pozycji sardynki w puszce na pozycję sardynki w puszce

sprasowanej przez Waltza :lol2:

Przy braku obwodnmicy wizja korków poza płatną stefą w wyniku zmiany trasy przez cześć samochodów

starających przedostać się na drugi koniec miasta bez opłaty śmieszna już nie jest.

Jeśli będzie obwodnica to i tak już istnieje system opłat za parkowanie w całej strefie i tworzenie dodatkowego

to zbedny wydatek.

Nie często się to zdarza dwaIP ale zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości.

Sprawa śmierdzi na kilometr. Możliwości są dwie. Albo chodzi o ustawkę tylko w kwestii wprowadzenia opłat, a potem "no cóż za korki się zrobiły, musimy z tego zrezygnować". Albo o to samo PLUS "no niestety się zakorkowało to trzeba zbudować obwodnicę centrum". Oczywiście kolejne ustawki, a przypadkowo grunty na trasie obwodnicy wykupią wcześniej podstawione osoby (co by je państwu odsprzedać z zyskiem).

Reasumując nie ma sensownego uzasadnienia na limitowanie dostępu do PUBLICZNYCH dróg z powodu korków. Trzeba je rozładować dobudowując drogi i usprawniając ruch na obecnych.

Edytowane przez Pigmej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak tylko ze sytuacja z zamknieciem centrum, korkami jak i komunikacja miejska jest wynikiem zapetlania sie.

...

Jeśli zapętlenia to w pętli działa nieprzerwanie mierna jakość zarządzania.

Zwiększenie ilości tramwajów na liniach gdzie po torowisku nie mogą jeździć samochody nizego nie blokuje i

odciąża linie autobusowe.

Rezerwy przepustowości są też w synchronizacji świateł będącej w stanie bardzo odległym

od optymalnego. Do tego wystarczy odpowiednie oprogramowanie z modelem ruchu i obliczenia.

System wyświetlaczy zalecanej prędkości połączony z automatycznym systemem synchronizacji może

jeszcze więcej niż nawet optymalna pasywna synchronizacja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pigmej

Przepustowosc tramwaji(ow?) juz dawno jest na styk wiec to odpada.

A jasnym jest ze efektywnosc autobusow wzrasta wraz ze zmniejszeniem ruchu.

Sęk w tym że nie można ludzi zmuszać do jazdy komunikacją miejską jeżeli chcą korzystać z aut. Trzeba dostosowywać się DO potrzeb obywateli, a nie nakazywać obywatelom dostosowanie się do zamysłu urzędników/polityków. Podstawowy błąd w założeniu.

Drogi trzeba poszerzać, udrażniać i polepszać na nich płynność ruchu, a komunikację miejską rozbudowywać w miarę wzrostu potrzeb. Sztuczne wciskanie ludzi w tramwaje jest chore.

 

A jak podnieść "przepustowość tramwajów"? Trzeba zmniejszyć interwały między kolejnymi tramwajami i/lub nakazać im jechać szybciej między przystankami. W zależności od obciążenia w ciągu dnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepustowosc tramwaji(ow?) juz dawno jest na styk wiec to odpada.

A jasnym jest ze efektywnosc autobusow wzrasta wraz ze zmniejszeniem ruchu.

Przepustowość linii tramwajowej będzie wykorzystana na styk jeśli tramwaj za tramwajem będzie jechał na styk

a nie raz na kilka minut (na części linii raz na kilkanaście minut lub rzadziej)

Problemem w tym przypadku może być pojemność i przepustowość zajezdni tramwajowych ale to

można rozbudować.

Przyjmowanie wzorca z Londynu lub Sztokholmu to naiwność na pozimie przedszkolaka bo tam

komunikacja miejska nie miała wiele wspólnego z sardynkami w puszce i kierowcy mogli się przesiąść

do komunikacji miejskiej, no i korki były większe w centrum.

Techniczna możliwość zwwiększenia opłat za parkowanie w centrum istnieje nie ma potrzeby kupowania

kolejnego systemu opłat, miasto może już dziś spróbować przegonić mniej zamożnych właścicieli

samochodów do zapchanych autobusów i tramwajów. Ciekawe jak sardynki zareagują w następnych wyborach

samorządowych. Podejrzewam że podobnie jak kupcy z KDT.

Synchronizacja i wizualizacja zalecanych prędkości jest metodą ale do tego potrzebny jest ekspert zamiast

pseudo-eksperta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wy chyba nie wiecie jak wyglada scisle centrum w godzinach szczytu w Warszawie jesli chodzi o tramwaje bo autobusy i tak stoja bo TO JEST CZYNNIK ktory powoduje ze nie mozna puscic wiecej tramwaji. Zadna zajezdnia nie polepszy tego co sie dzieje w centrum, bo dolozenie kolejnych skladow paralizuje centrum przez ktore przejezdza 3/4 skladow.

Gwoli wyjasnienia, juz jest tak ze jest tramwaj na tramwaju w godzinach szczytu.

Tramwajow miedzy przystankami takze nie przyspieszycie - nie ma takiej fizycznej mozliwosci ze wzgledu na to iz sa to tramwaje, druga sprawa ze tramwaje sa zsynchronizowane z postojem przed swiatlami.

 

Tak samo jest w wielu miastach polski, dla przykladu Lublin powiedzialbym ze mimo iz miasto duzo mniejsze to to co sie dzieje w godzinach szczytu to ja pier..., ale z kolei tu mamy do czynienia z debilami w samorzadzie i zabytkowym centrum, z ktorym nie bardzo da sie cokolwiek zrobic.

 

A z kolei pigmej - poszerzanie ulic miasta w centrum? Zburzyc tu i tam, ok - ale kto za to zaplaci, bo poszerzyc to nie ma juz gdzie? Nie mowiac juz o "konserwatorze zabytkow". Fakt mozna puscic sobie przelotowki pod ulicami, ale koszta beda rownie wielkie.

 

A badzmy szczerzy - komunikacja miejska jest dla dobra wiekszosci, jak kogos stac to niech wjezdza do centrum. Tutaj jednak jestem dla ograniczenia swodoby obywateli na rzecz wiekszosci.

Dlaczego wszedzie na swiecie jest promowane uzywanie wlasnie komunikacji miejskiej? Bo w rzeczywistosci tak jest taniej i szybciej dla kazdej ze stron. Zreszta polska jeszcze nie dorosla do tego, wszedzie na swiecie gdzie bylem, komunikacja wiodla prym ze wzgledu na szybkosc, my nie doroslismy do tego ze mimo iz mamy samochod to nie jestesmy sami.

 

Zreszta wystarczy spojrzec na ostatni przystanek metra gdzie powstal parking miejski i prawie nikt nie korzysta z wezla komunikacyjnego.

Edytowane przez Aurora001

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pigmej

1. Tramwajow miedzy przystankami takze nie przyspieszycie - nie ma takiej fizycznej mozliwosci ze wzgledu na to iz sa to tramwaje, druga sprawa ze tramwaje sa zsynchronizowane z postojem przed swiatlami.

2. A z kolei pigmej - poszerzanie ulic miasta w centrum? Zburzyc tu i tam, ok - ale kto za to zaplaci, bo poszerzyc to nie ma juz gdzie? Nie mowiac juz o "konserwatorze zabytkow". Fakt mozna puscic sobie przelotowki pod ulicami, ale koszta beda rownie wielkie.

1. Inwestowanie w nowe składy. Pojemniejsze tramwaje.

2. Można budować piętrowe drogi, albo puścić tramwaje na estakadach.

3. Nasuwa się też pytanie PO CO ludzie się pchają do centrum. Może siedziby pewnych instytucji itp można przenieść dalej od centrum (oczywiście w dłuższej perspektywie czasu).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wy chyba nie wiecie jak wyglada scisle centrum w godzinach szczytu w Warszawie jesli chodzi o tramwaje bo autobusy i tak stoja bo TO JEST CZYNNIK ktory powoduje ze nie mozna puscic wiecej tramwaji.

...

Zreszta wystarczy spojrzec na ostatni przystanek metra gdzie powstal parking miejski i prawie nikt nie korzysta z wezla komunikacyjnego.

Jak doszukać się związku pomiędzy niemożnoscią zwiększenia liczby składów tramwajowych

a stojącym autobusem na jezdni w centum jesli w centum trasy tramwajowe są rosłączne z

autobusowymi (poza skrzyżowaniami)?

(pomijam ewentualność powołania się na eksperta od tramwajów z Londynu z naturalnych przyczyn)

Parking na końcu metra był bezmyślnym marnotrawstwem środków publicznych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ dwaIP zle sie wyrazilem po prostu tramwaje takze stoja, nie mowiac juz o autobusach

 

@ Pigmej - Estakady w scislym centrum sa nierealne. Nie ma na nie miejsca, chyba ze mowimy o przelotowej estakadzie przez centrum - co i tak moim zdaniem jest nierealne ze wzgledu na zabudowe centrum. Niestety.

 

Co do pojemnosci tramwaji, nie bardzo mozna zwiekszyc powierzchnie w srodku ze wzgledu na limit wysokosci - nie ma mozliwosci zrobic 2 pieter. A roznica miedzy nowymi/starymi skladami jest chyba zadna jesli chodzi o ilosc miejsca. Trzeba pamietac, ze najprostszym sposobem udroznienia jest zmniejszenie korkow gdyz zwieksza to przepustowosc proporcjonalnie do przyszpieszenia kursowania z punku A do B. Zmniejszajac czas przejazdu z trasy poczatkowej do koncowej o kilka minut, fizycznie do dyspozycji jest wiecej kursow w tej samej jednostce czasu w porownaniu do 'korkow'

 

I nie jestem jakims potwornym zwolennikiem komunikacji miejskiej bo i tak nie korzystam zarowno z tego jak z samochodu w miescie. Rowerem dojade wszedzie duzo szybciej, ale trzeba zwrocic uwage na punkt siedzenia innych.

Edytowane przez Aurora001

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pigmej

@ Pigmej - Estakady w scislym centrum sa nierealne. Nie ma na nie miejsca, chyba ze mowimy o przelotowej estakadzie przez centrum - co i tak moim zdaniem jest nierealne ze wzgledu na zabudowe centrum. Niestety.

Z tego co widzę na mapce z artykułu jest tam kilka głównych szerokich ulic nad którymi spokojnie można zapodać stalowe konstrukcje z tramwajami lub nawet piętrowe drogi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No widzisz pigmej, ja to widze na zywo ;) Roznica jest spora.

 

Musisz wziac poprawke ze polowa terenu na poludnie z granica na zachodzie od wisly to jest starowka.

Do tego trasa z mapki polnoc-poludnie przez dworzec centralny - tutaj czynnikiem jest most lazienkowski jako przeprawa. Nad mostem nie postawisz drugiego ze wzgledu na to ze jest to zabytek CHYBA ze za nowym swiatem zrobic nadbudowke nad mostem kolejowym i trase poprawadzic nad.

Ale znowu, nie wiem jak to wygladaloby na calej dlugosci, ze wzgledu na wszechobecne 'zabytki'

 

Innym problemem w centrum jest to, iz 2 mosty w centrum maja tylko po 1 pasie w kazda strone, ale tego nie da sie zmienic.

 

Jakiekolwiek inne mozliwosci naprawde nie wchodza w rachube. Co innego zobaczyc gola mape, a wiedziec jak to wyglada od wewnatrz.

Dobrym rozwiazaniem byloby puszczenie trasy pod warszawa z tunelem pod wisla prawdopodobnie od wlasnie strony dworca centralnego.

Edytowane przez Aurora001

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Kaaban

Innym problemem w centrum jest to, iz 2 mosty w centrum maja tylko po 1 pasie w kazda strone, ale tego nie da sie zmienic.

śląsko-dąbrowski i który drugi?

 

mówisz, że nie ma miejsca - przecież marszałkowska, ciąg jp2-niepodległości, to są tak szerokie ulice, że bardziej się nie da

 

 

a żadna wolność człowieka nie powinna być ograniczana, łącznie z jeżdżeniem samochodem po publicznych drogach. Gdyby komunikacja była faktycznie szybsza, to jeździłoby nią więcej ludzi, jak widać, nie jest. i nie wmawiaj mi, ze jest inaczej, jedyna droga, na której wyraźnie szybsza jest komunikacja to z bielan na ursynów/mokotów. Pozostałe, typu bielany-centrum, centrum-mokotów, o wiele szybciej jest samochodem. Na innych trasach nie ma metra i tam jest dopiero tragedia, zawsze szybciej będzie samochodem.

 

Jakby metro stało na każdym rogu jak w większych miastach, to raczej, że większość by nim jeździła. Nie jest tak, więc proszę nie zabierać szybszej alternatywy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lazienkowski oraz cholera go wie jak sie nazywa ten co leci przy kolumnie zygmunta?

Marszalkowska jest na granicy strefy i nie mowilem nic o ciagu zachod-wschod w/g mapy przedstawionej wyzej w temacie.

 

Blablabla wolnosci. Komunikacja bylaby szybsza gdyby nie zasrane samochody w centrum, bo wiekszosc wozi tylko siebie (1 osobe) co w porownaniu do komunikacji miejskiej jest marnotrawstwem. Stac Cie to plac za wjazd do centrum. Przy okazji bedziesz mogl dojechac jeszcze szybciej i sorry ale, wszystkim dogodzic sie nie da. W tym przypadku majority > minority i ktokolwiek ma mi to za zle, taka jest rzeczywistosc i to wiekszosc jest w tym przypadku uprzywilejowana.

 

A jak kaza placic za wjazd na autostrade to NIE jest ograniczanie wolnosci bo jedziesz przeciez po drodze publicznej? Przypadek identyczny, placisz za luksus.

Edytowane przez Aurora001

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ dwaIP zle sie wyrazilem po prostu tramwaje takze stoja, nie mowiac juz o autobusach

...

Tramwaje stoją na przystankach, na światłach i w przypadku awarii lub zablokowania skrzyzowania

w wyniku wypadku lub złamania przepisów.

Paradoksalnie stoją krócej jeśli jest ich więcej bo stoją wtedy krócej na przystankach

w oczekiwaniu na wejście-wyjście pasażerów.

Na światłach to dalej kłania się kwestia synchronizacji i wyświetlania zalecanej prędkości.

W przypadku zapchanych autobusów czas ich postojów na przystankach też nie jest pomijalny

a czasmi blokują ruch stojąc na przystanku.

W Warszawie nigdy nie było sprawnego zarządzania transportem miejskim i ta tradycja jest nadal

kultywowana :)

Wiekszej ilości tramwajów i autobusów nie wstawiają na trasy bo to kosztuje a sardynki się przyzwyczaiły

i nie protestują godząc się na takie zarządzanie miastem. Kierowcy samochodów sardynkami

ponownie zostać nie zechcą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pigmej

Nie chce mi się dokładnie analizować jak to tam wygląda, ale na pewno da się tam poprowadzić jakieś dodatkowe trakty komunikacyjne.

 

1. Komunikacja bylaby szybsza gdyby nie zasrane samochody w centrum,

2. bo wiekszosc wozi tylko siebie (1 osobe) co w porownaniu do komunikacji miejskiej jest marnotrawstwem.

3. Stac Cie to plac za wjazd do centrum.

4. A jak kaza placic za wjazd na autostrade to NIE jest ograniczanie wolnosci bo jedziesz przeciez po drodze publicznej?

1. Czyli kto ma wg. Ciebie prawo poruszać się po centrum? Same rowery, autobusy i coś jeszcze? To po diabła budować drogi...

2. Brednia. Ta jedna osoba dojeżdża spod punktu A pod sam punkt B i robi to szybko. Komunikacja miejska działa wg. własnego rozkładu, a do i z przystanku trzeba dotrzeć. To zaś dodatkowo pochłania czas. Do tego dochodzą warunki w mpk. Ludzie chcą być niezależni i chcą sami decydować kiedy i gdzie jechać. I trzeba tą potrzebę zaspokajać, a nie wmawiać ludziom że jest zła i mają się zmienić.

3. Posiadanie własnego 10 letniego auta (średnia krajowa) za 10k, opłacanie OC, przeglądu, akcyzy i VAt-u (połowa ceny paliwa) to wystarczająco wygórowane opłaty. Jeśli takie coś nazywasz luksusem to chyba normalnością jest wg. Ciebie spanie w lepiance na stogu siana i w worku zamiast ubrania.

Poza tym co to za wartościowanie. Centrum to luksus, a peryferia nie. A może opłaty za wyjazd z centrum?

4. Jest ograniczanie. Chora praktyka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Kaaban

Lazienkowski oraz cholera go wie jak sie nazywa ten co leci przy kolumnie zygmunta?

Marszalkowska jest na granicy strefy i nie mowilem nic o ciagu zachod-wschod w/g mapy przedstawionej wyzej w temacie.

 

Blablabla wolnosci. Komunikacja bylaby szybsza gdyby nie zasrane samochody w centrum, bo wiekszosc wozi tylko siebie (1 osobe) co w porownaniu do komunikacji miejskiej jest marnotrawstwem. Stac Cie to plac za wjazd do centrum. Przy okazji bedziesz mogl dojechac jeszcze szybciej i sorry ale, wszystkim dogodzic sie nie da. W tym przypadku majority > minority i ktokolwiek ma mi to za zle, taka jest rzeczywistosc i to wiekszosc jest w tym przypadku uprzywilejowana.

 

A jak kaza placic za wjazd na autostrade to NIE jest ograniczanie wolnosci bo jedziesz przeciez po drodze publicznej? Przypadek identyczny, placisz za luksus.

no ten obok kolumny to śąsko-dąbrowski, a łazienkowski ma po 3 pasy w każdą stronę, w tym po 1 buspasie, więc po 2

 

Tak to chciałem więcej pisać ale pigmej napisał wszystko to, co miałem na myśli. Że wszystkie koszty związane z utrzymaniem samochodu to juz wystarczająco wygórowana opłata.

 

Co innego, jakby całe centrum było działką konkretnej osoby, która by sobie tam wybudowała drogi za swoje pieniądze - wtedy może zrobić co chce. Jednak jest to miasto, teren wspólny, a drogi zostały wybudowane za pieniądze wszystkich, nie tylko osób z centrum. Dlaczego teraz miałbym nie móc tam wjeżdżać?

 

Po co czymkolwiek sztucznie sterować? Jeżeli komunikacja będzie szybsza to gwarantuję, że ludzie się do niej przesiądą ;). Takie sztuczne ograniczenia to najgorsze co może być...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...

Stac Cie to plac za wjazd do centrum. Przy okazji bedziesz mogl dojechac jeszcze szybciej i sorry ale, wszystkim dogodzic sie nie da. W tym przypadku majority > minority i ktokolwiek ma mi to za zle, taka jest rzeczywistosc i to wiekszosc jest w tym przypadku uprzywilejowana.

...

Skoro same opłaty to takie dobre rozwiązanie to na co władze miasta czekają ?

Wystarczy podnieść stawki w istniejacym systemie opłat za parkowanie zamiast przynudzać o nowym systemie

opłat za wjazd . Na dokładkę przynudzają o terminie w którym już będą inne włdze miasta po wyborach

samorządowych.

Nie chce mi się dokładnie analizować jak to tam wygląda, ale na pewno da się tam poprowadzić jakieś dodatkowe trakty komunikacyjne.

...

Traktów to nie da się poprowadzić innych niż podziemne i to jest planowane pod nazwą metro.

Dużo mniejszy koszt usprawnienia komunikacji w Warszawie to synchronizacja świateł i wyświetlacze

z zalecaną prędkością. Czyli system elektroniczny usprawniający ruch.

W Warszawie jest strefa płatnego parkowania obejmujaca centrum i przynudzanie o opłatach za wjazd

za kilka lat to jakiś bełkot bez sensu bo te opłaty już są i nie dotyczą tylko samochodów które chcą

przejechać przez centrum bez parkowania. W takiej sytuacji własciwa nazwa to opłata za przejazd

przez centrum a nie za wjazd do centrum. Ciekawostką w tym wszystkim jest że system

elektroniczny opłat bedzie droższy niż synchronizacja z wyświetlaczami bo to system rozpoznawania

numerów rejestracyjnych na podstawie obrazu z kamer :wink:

Jeśli władze miasta planują taki system opłat a nie planują systemu synchronizacji z wyswietlaczami

to nie chodzi o usprawnienie komunikacji. A jak nie wiadomo o co chodzi to o co chdzi ? :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Łazienkowski ma 1 pas w kazda strone + bus pas

 

Jak juz napisalem, wieksza ilosc autobusow, tramwaji nie rozwiazuje problemu gdyz dochodzi sie do punktu w ktorym przepustowosc przystanku i innych wzglednych jest juz przekroczona. Co juz jest przekroczone. Realnym jest zmniejszenie czasu kursu co realnie zwieksza przepustowosc proporcjonalnie do skrocenia czasu przejazdu.

 

Synchronizacja swiatel nic nie zmiania, tramwaj MUSI stanal na skrzyzowaniu na przystanku. NIE MOZE wjechac w polowie otwarcia skrzyzowania dla jego kierunku bo stwarza to zagrozenie dla samochodow jak i wzmaga potencjalne korki. Dlatego tramwaje moge zjezdzac z przystanku praktycznie tylko w momencie kiedy zapala im sie zielone.

 

Tak samo jest z autobusami, w scislym korku nawet nie ma jak wyjechac z zatoczki.

 

Po co czymkolwiek sztucznie sterować? Jeżeli komunikacja będzie szybsza to gwarantuję, że ludzie się do niej przesiądą icon_wink2.gif. Takie sztuczne ograniczenia to najgorsze co może być...

W tym przypadku trzeba sztucznie zaczac efekt domina badz petli ktore opisalem kilka postow wczesniej. Samoistnie jest to praktycznie niemozliwe.

 

@ pigmej

2. niestety, scisle centrum warszawy i praga zaprzecza szybkiemu dojazdowi z punktu A do B, z kolei nikt nie kaze dojezdzac z domu do centrum miejskim srodkiem transportu, a raczej posrednio przesiadajac sie nawet pomiedzy centrum, a scislym centrum do czegos innego niz samochod. Scisle centrum jak na mapie jest na tyle male, ze dojazd z punktu posredniego do finalnego miejsca nie zabiera wiecej jak 5-10min bus/tramwaj przy zalozeniu ze jednak scisle centrum zostanie rozkorkowane.

4. I nikt nie mowi ze jest to dobra praktyka, ale lepszej alternatywy na juz nie ma. Miasta nie zburzysz i nie zaprojektujesz od zera. I jak juz zauwazylem, dobro wiekszosci nad dobrem jednostki w tym konkretnym przypadku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Kaaban

http://pl.wikipedia.org/wiki/Most_%C5%81azienkowski

 

Jeździłem tamtędy codziennie i na 1000% ma po 3 pasy.

 

Wyjście jest bardzo proste - nie utrudniać wjazdu do centrum. Obwodnica i metro same rozwiązałyby ten problem. I jakim prawem ktoś będzie pobierał opłaty za jazdę po publicznych drogach? Połowa ludzi jakby mogła, to do centrum by się nie pchała, niestety nie ma alternatywy.

 

Poza tym co z dojazdem do szpitali?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...

Jak juz napisalem, wieksza ilosc autobusow, tramwaji nie rozwiazuje problemu gdyz dochodzi sie do punktu w ktorym przepustowosc przystanku i innych wzglednych jest juz przekroczona. Co juz jest przekroczone. Realnym jest zmniejszenie czasu kursu co realnie zwieksza przepustowosc proporcjonalnie do skrocenia czasu przejazdu.

 

Synchronizacja swiatel nic nie zmiania, tramwaj MUSI stanal na skrzyzowaniu na przystanku. NIE MOZE wjechac w polowie otwarcia skrzyzowania dla jego kierunku bo stwarza to zagrozenie dla samochodow jak i wzmaga potencjalne korki. Dlatego tramwaje moge zjezdzac z przystanku praktycznie tylko w momencie kiedy zapala im sie zielone.

 

Tak samo jest z autobusami, w scislym korku nawet nie ma jak wyjechac z zatoczki.

 

 

W tym przypadku trzeba sztucznie zaczac efekt domina badz petli ktore opisalem kilka postow wczesniej. Samoistnie jest to praktycznie niemozliwe.

Z czego wnosisz że pzekroczone są mozliwosci zwększenia ilości składów tramwajowych przejeżdżających

przez centrum? Jest jakaś wiarygodna analiza sporządzona przez inżyniera ruchu (takiego prawdziwego

inżyniera z tytułem inżyniera nie urzednika na stanowisku inżyniera lub pseudo-eksperta z Londynu)

Teza że synchronizacja z wyświetlaniem zalecanej prędkości nie ma znaczenia dla tramwajów jest

fałszywa z 2 powodów:

Tramwaje nie mają przystanków na każdym skrzyżowaniu ze światłami.

Srednio co drugi przystanek jest za skrzyżowaniem.

Inaczej mówiąc synchronizacja świateł odgrywa rolę w czsie przejazdu tramwaju pomiędzy przystankami

bo po drodze mija wiele świateł i szybciej jest jeśli nie musi się zatrzymywać pomiędzy przystankami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...