Skocz do zawartości
lspider

Polityka i politycy

Rekomendowane odpowiedzi

rozmawialem z mama , nie chodzilo o podwyzki tylko o wczesniejsze emerytury nauczycieli ktorzy maja cos takiego jak karte nauczyciela(?)

 

to w takim razie Twoja mama sama nie wie o co tak do konca chodzilo ;)

 

ZNP domaga się zwiększenia nakładów na edukację, 20-procentowego podwyższenia płac nauczycieli, zachowania możliwości przechodzenia przez nauczycieli na wcześniejsze emerytury na dotychczasowych zasadach do 2011 r., objęcia emeryturami pomostowymi nauczycieli urodzonych po 1969 r. oraz prowadzenia przez rząd dialogu ze związkiem nie tylko pod groźbą strajku.

jak widac, nie tylko o emerytury

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Religa: mam nowotwór płuc, jutro poddam się operacji

 

http://wiadomosci.onet.pl/1544829,11,item.html

 

bardzo ciekawe, jutro podda sie operacji... Religa podobno żadnych przywilejów nie akceptuje, jednak nie czeka na liście jak zwykli ludzie którzy często po 2 latach męczarni umierają czekając na łaskawe "zbawienie" ze strony naszej służby zdrowia...

 

chodź tez wiadomo ze kolo kasę ma i może poddać sie operacji prywatnie ;] ale i tak go nie lubię, dużo gada mało robi

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...)

 

bardzo ciekawe, jutro podda sie operacji... Religa podobno żadnych przywilejów nie akceptuje, jednak nie czeka na liście jak zwykli ludzie którzy często po 2 latach męczarni umierają czekając na łaskawe "zbawienie" ze strony naszej służby zdrowia...

 

chodź tez wiadomo ze kolo kasę ma i może poddać sie operacji prywatnie ;] ale i tak go nie lubię, dużo gada mało robi

 

Lepiej, niech on juz nic nie robi, bo probke tego co moze zrobic juz nam pokazal. Ja wierze, ze prof. Religa z calego serca chcialby zrobic dobrze. Klopot w tym, ze on dostrzega problem a nie jego zrodlo, czego dowodem jest np. pomysl z pokrywaniem kosztow leczenia ofiar wypadkow komunikacyjnych z OC sprawcy. W wyniku czego zdrozeje OC a - nie oszukujmy sie - pieniedzy w tej pozal sie Boze "sluzbie zdrowia" i tak wciaz bedzie za malo! Ile bysmy nie wpakowali do tego socjalistycznego tworu, to zawsze bedzie za malo, bo to jest jak wor bez dna!

 

Ciekawe kogo nastepnego "upodoba" sobie prof. Religa? Moze budowlancow? No bo dlaczego koszty leczenia ofiar wypadkow przy budowach nie mialyby byc pokrywane np. przez pracodawcow? ;) A koniec koncow i tak zaplaci ten, ktory nabedzie mieszkanie, czy dom!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nu riebiata - do boju!!!

 

2619980[/snapback]

To ciekawe, że słowa pijanego Oleksego uważasz za wiarygodne i trafne. Natomiast Olejniczak mowi po angielsku prawdopodobnie lepiej niz prezydent Kaczyński. (Słyszał ktoś kiedyś, żeby któryś Kaczyński mowił po angielsku? Poważnie pytam.)

 

:D

Edytowane przez rosolini

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Składka rentowa zostanie obniżona o 3 punkty procentowe od lipca i o 4 pkty % od stycznia. Trzeba było czekać ponad rok na nowelizację tej ustawy. Przy okazji pierwsze zdanie jest nieprawdziwe, bo co innego % i punkty procentowe.

 

Ogólnie wielki zachwyt, wielkie słowa "dobry dzień dla Polski" ale to wciąż za mało, aby sytuacja znacząco się poprawiła. No ale "reforma finansów publicznych" została przeprowadzona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2649599[/snapback]

Ogólnie wielki zachwyt, wielkie słowa "dobry dzień dla Polski" ale to wciąż za mało, aby sytuacja znacząco się poprawiła. No ale "reforma finansów publicznych" została przeprowadzona.
No ale zawsze to jakis krok do przodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z czego sie cieszysz? Moze znajdź sobie dla porownania jakies przemowienie Kaczynskiego po angielsku, o ile gdziekolwiek takowe wyglosił... Olejniczak przynajmniej stara sie nie wyręczac tlumaczem i mowic z glowy. Co do fatalnej wymowy - Kaczynski ma podobną w ojczystym jezyku :lol: .

toz on przeciez czyta! slepy jestes? i to nawet porzadnie przeczytac nie potrafi - zacina sie co chwile. moze ma napisane fonetycznie: "ŁELKAM EWRYBADY" ? :D

 

i co mnie Kaczynski obchodzi? nie potrafi to nie mowi i tyle ;)

 

przypomniala mi sie taka Żydowska anegdotka:

ojciec żali się do rabina: mój syn nie umie pić, ani grać w karty. – No to czego ty się martwisz? – pyta zdziwiony rabin. – Uj rabbi, ty nie rozumiesz; on nie umie pić – i pije, on nie umie grać – i gra!

:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

toz on przeciez czyta! slepy jestes?

Aleś Ty [ciach*]:lol: . Czy ja napisałem gdzies, ze nie czyta? :lol: Jednak stara sie mowic z glowy i zerka tylko na kartke - jest roznica pomiedzy mowieniem ze wzrokiem wbitym caly czas w kartkę, a utrzymywaniem kontaktu wzrokowego ze słuchającymi, wspomagając się kartką.

 

i co mnie Kaczynski obchodzi?

A powinien...

 

* - tylko bez takich!

// ULLISSES

 

Za słownikeim:

ułomy = popełniający błedy.

"Aleś Ty popełniający błedy" głupio brzmi, sorry :P .

Edytowane przez und3r

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aleś Ty [ciach*] :lol: . Czy ja napisałem gdzies, ze nie czyta? :lol: Jednak stara sie mowic z glowy i zerka tylko na kartke - jest roznica pomiedzy mowieniem ze wzrokiem wbitym caly czas w kartkę, a utrzymywaniem kontaktu wzrokowego ze słuchającymi, wspomagając się kartką.

Zapewne przejrzał kartke 2-3razy przed wystąpieniem, faktycznie imponujące...

Lepiej niech już korzysta z tłumacza. Nie potrafi to niech się za to nie zabiera, szczególnie że w pewnym momencie stało się to niezrozumiałe.

A powinien...

Dzięki temu oszczędził nam chociaż kolejnego ośmieszenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapewne przejrzał kartke 2-3razy przed wystąpieniem, faktycznie imponujące...

A kto twierdzi, że to imponujące? Może przewiń sobie stronę kilka postów w górę i zobacz, dlaczego rosolini wkleił tego linka - miała to być riposta na moje stwierdzenie, ze Kaczyński mowi po angielsku prawdopodobnie jeszcze gorzej. Oczywiście to tylko moje domysly, bo jedyna "angielska" kwestia jaką słyszałem z jego ust to "polish gut"...

 

Lepiej niech już korzysta z tłumacza. Nie potrafi to niech się za to nie zabiera, szczególnie że w pewnym momencie stało się to niezrozumiałe.

Przynajmniej się stara ;) . Chociaz tez uwazam, ze kiedy nie zna się dobrze języka to powinno sie z tłumacza korzystac - nie to jest jednak przedmiotem dyskusji, a wlasnie znajomosc angielskiego przez Kaczyńskiego i Olejniczaka.

 

Dzięki temu oszczędził nam chociaż kolejnego ośmieszenia.

Dzięki temu, ze rosoliniego nie obchodzi Kaczynski, oszczędził nam kolejnego ośmieszenia? Mowa o rosolonim? :lol: Bo nie wiem jaki to ma zwiazek z zacytowanym fragmentem mojej wypowiedzi ;) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe, kapitalna wrzutka, rosolini :lol2:

Jutro może wspomną o tym w prasie. http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=...ArticleId=48259

Młody lew nowoczesnej lewicy pokazał pazur :wink:

Celem przypomnienia o czym jeszcze mówił tow. 'Olin':

http://gadzinowski.bloog.pl/d,,id,1574839,...WLASNYM-JEZYKU,.

 

@und3r - wiem, u nas biją murzynów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A kto twierdzi, że to imponujące? Może przewiń sobie stronę kilka postów w górę i zobacz, dlaczego rosolini wkleił tego linka - miała to być riposta na moje stwierdzenie, ze Kaczyński mowi po angielsku prawdopodobnie jeszcze gorzej. Oczywiście to tylko moje domysly, bo jedyna "angielska" kwestia jaką słyszałem z jego ust to "polish gut"...

Pewnie faktycznie mówi lepiej, ale dalej bardzo bardzo kiepsko.

Przynajmniej się stara ;) . Chociaz tez uwazam, ze kiedy nie zna się dobrze języka to powinno sie z tłumacza korzystac - nie to jest jednak przedmiotem dyskusji, a wlasnie znajomosc angielskiego przez Kaczyńskiego i Olejniczaka.

Rozumiem że starasz się dowieść że angielski Olejniczaka nie jest taki zły, bo Kaczyński mówi jeszcze gorzej (albo wcale), czy tak ?

Dzięki temu, ze rosoliniego nie obchodzi Kaczynski, oszczędził nam kolejnego ośmieszenia? Mowa o rosolonim? :lol: Bo nie wiem jaki to ma zwiazek z zacytowanym fragmentem mojej wypowiedzi ;) .

Chodziło mi o to że lepiej że Kaczyński korzysta z tłumacza, niż jakby miał dukać pod nosem jakieś ledwo zrozumiałe słowa, czytane z kartki z zapisem fonetycznym (moim zdaniem takie coś miał Olejniczak).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie faktycznie mówi lepiej, ale dalej bardzo bardzo kiepsko.

Czy ktos to zakwestionował? Czy przypadkiem sam nie nazwałem jego wymowy fatalną?

 

Rozumiem że starasz się dowieść że angielski Olejniczaka nie jest taki zły, bo Kaczyński mówi jeszcze gorzej (albo wcale), czy tak ?

Źle rozumiesz, ale to juz nie pierwszy raz, więc nie będę się śmiał ;) . Angielski Olejniczaka jest zły, ale podawanie tego argumentu jest kuriozalne, jeśli chce sie "wywyższyć" Kaczyńskiego.

 

Chodziło mi o to że lepiej że Kaczyński korzysta z tłumacza, niż jakby miał dukać pod nosem jakieś ledwo zrozumiałe słowa,

Ja wiem o co Ci chodzilo (trochę sobie ironizowałem) - nie wiem tylko dlaczego napisałes to w odpowiedzi na ten akurat fragment mojej wypowiedzi, ktory przeciez tyczył się czegoś zupelnie innego...

 

czytane z kartki z zapisem fonetycznym (moim zdaniem takie coś miał Olejniczak).

Gdyby miał zapis fonetyczny, to raczej nie robiłby takich błędow - osoba tworząca taki zapis powinna chyba wiedziec, jak sie slowa poprawnie wymawia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Źle rozumiesz, ale to juz nie pierwszy raz, więc nie będę się śmiał ;) . Angielski Olejniczaka jest zły, ale podawanie tego argumentu jest kuriozalne, jeśli chce sie "wywyższyć" Kaczyńskiego.

A gdzie ja wywyższam Kaczyńskiego ? :blink:

Ja wiem o co Ci chodzilo (trochę sobie ironizowałem) - nie wiem tylko dlaczego napisałes to w odpowiedzi na ten akurat fragment mojej wypowiedzi, ktory przeciez tyczył się czegoś zupelnie innego...

Zacytowałem Ciebie ponieważ była to odpowiedz na stwierdzenie rosoliniego, z którym się zgadzam. Nie obchodzi mnie angielski Kaczyńskiego dopóki nie kompromituje no nim Polski. Żeby było jasne dobrze by było gdyby znał ten język, ale jeśli ma mówić jak Olejniczak albo jeszcze gorzej to dobrze że nie mówi wcale.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak tam w waszej opinii umieranie za pierwiastek?

wg. mnie świetnie podsumował to JKM na swoim blogu, fragment:

Piszę to wszystko à propos „pierwiastka”. Ja po prostu nie rozumiem, o co ludziom chodzi w tej dyskusji (poza chęcią dopieprzenia obecnemu „Rzadowi”). NIE ROZUMIEM! III Rzeczpospolita, (do której mam stosunek mocno negatywny zresztą) obrywa tu z powodów absurdalnych. Obrywa – ponieważ przestrzega prawa wspólnotowego!!!

 

Przypominam, że prawo wspólnotowe, zapisane w Maastricht i Nicei, a zatwierdzone w Traktacie Akcesyjnym do WE – zakłada, że państwa będące stronami tych Traktatów mają prawo do veto. Prawo do veto oznacza, że jedno państwo może zablokować poczynania wszystkich.

 

Jeśli twórcy tych traktatów zapisali w nich możliwość wetowania, to przecież po to, by z tego prawa korzystać! Gdyby nie chcieli, to by zapisali, że zablokować zmianę Traktatów może koalicja np. trzech państw, albo „Co najmniej dwóch państw majacych łącznie co najmniej 15 mln. poddanych wzgl. obywateli”; albo coś podobnego.

 

Skoro tego nie zrobili, to znaczy, że chcieli, by jedno państwo mogło coś zawetować. Więc o co ten wrzask, gdy to robi?

 

Pytam krótko: mamy prawo zawetować – czy nie? Mamy? To wetujemy, i to veto jest dokładnie tak samo skuteczne, jak gdyby popierało je 20 państw Wspólnoty. Dokładnie tak samo! Albo jest skuteczne – albo nie! TAK – czy NIE?

 

Tymczasem w opinii dziennikarzy veto byłoby jakby „mocniejsze” albo „bardziej uzasadnione” gdyby zgłosiło je co najmniej kilka państw!!

 

I tego właśnie nie jestem w stanie pojąć. Ja rozumuję zero-jedynkowo. Mat pionkiem jest tak samo dobry, jak mat Hetmanem i dwiema Wieżami; lewa wzięta przez Dwójeczkę jest tak samo dobra, jak wzięta przez Asa; do I ligi awansuje się niezależnie od tego, czy wygra się w barażu 6:5 czy 11:0, Poseł ma taki sam głos, czy wybrało go 200 czy 20.000 wyborców, a Prezydent ma dokładnie takie same uprawnienia, czy wygral o 53 głosy, czy o 53 miliony głosów. Co te liczby mają do rzeczy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak tam w waszej opinii umieranie za pierwiastek?

wg. mnie świetnie podsumował to JKM na swoim blogu, fragment:

 

mi w tej calej awanturze najbardziej do gustu przypadla niemiecka propozycja wyjscia z eurosojuzu :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak rząd będzie miał taki kaprys to zawetujemy, najwyżej się ośmieszymy, trudno sie mówi. Jak zwykle Kaczyńscy probują robić burze w szklance wody, podczas gdy propozycja popierana przez zdecydowaną większość państw UE jest bardzo dobra, imo znacznie lepsza niz ten cały pierwiastek. Dla niezorientowanych (bo zauwazyłem, ze w mediach niezla demagogia na ten temat odchodzi - mówiąc o systemie podwojnej większości mówi się tylko o większości głosow obywateli...) - UE (z wyjątkiem Czech i Polski) jest za tym, aby do przegłosowania czegoś potrzebna była większość głosów obywateli oraz większość państw. Jest to w istocie bardzo wyważone rozwiązanie, ceciach!ące się sprawiedliwością społeczną - głos Polaka ma wagę dokładnie taką samą jak głos Brytyjczyka czy Francuza. Powiedzcie mi, zwolennicy pierwiastka - z jakiej paki głos obywatela Niemiec miałby mieć o połowe mniejsze znaczenie niż głos Polaka? Poza tym, Polska jest jednym z większych państw UE, więc system pierwiastkowy jest dla nas tak naprawdę kiepski. Z tego co widzę, ludzie nie rozumieją propozycji UE i boją sie tego, ze 3 największe państwa będą mogły samodzielnie podejmować decyzje (taką argumentację słyszałem też w tv - żałosna propaganda) - świadczy to tylko o niezrozumieniu idei podwójnej większości - otóż zeby cos przegłosować, potrzebna będzie również większość (czyli w obecnej sytuacji - 14) panstw członkowskich (i znowu głos Polski będzie wart dokladnie tyle samo, co głos Niemiec). A te teksty typu "smierć za pierwiastek" pozwolę sobie skwitować następująco -> :lol: :lol: :lol: .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pioorek

:lol:

 

Normalnie K O S M O S.

 

Słucham sobie radia i nagle włączyła się relacja ze strajku pielęgniarek. Jak one się wydzierały :lol:. Miałem wrażenie, że są one tam krojone na kawałeczki. Bo normalny człowiek raczej mordy tak nie drze. Do tego ten komentarz prezenterów, mówiony tonem jakby tam conajmniej dochodziło do masowego mordu.

 

Zastanawiam się, czy aby niemiecka agentura nie napompowała tej akcji.

Edytowane przez Pioorek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:lol:

 

Normalnie K O S M O S.

 

Słucham sobie radia i nagle włączyła się relacja ze strajku pielęgniarek. Jak one się wydzierały :lol:. Miałem wrażenie, że są one tam krojone na kawałeczki. Bo normalny człowiek raczej mordy tak nie drze. Do tego ten komentarz prezenterów, mówiony tonem jakby tam conajmniej dochodziło do masowego mordu.

 

Zastanawiam się, czy aby niemiecka agentura nie napompowała tej akcji.

Nie wiem, co im tam w nocy robili, ale w ciagu dnia to nic sie kompletnie nie dzialo... za to odnioslem wrazenie, ze stado pielegniarek podnioslo owe piski, bo ktoras ich kolezanka zaslabla. I to maja byc pielegniarki...

 

A swoja droga, to popieram akcje policji polegajaca na usunieciu ich z jezdni - protestujcie sobie mile panie do upojenia, ale nie blokujcie przy okazji ruchu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak rząd będzie miał taki kaprys to zawetujemy, najwyżej się ośmieszymy, trudno sie mówi. Jak zwykle Kaczyńscy probują robić burze w szklance wody, podczas gdy propozycja popierana przez zdecydowaną większość państw UE jest bardzo dobra, imo znacznie lepsza niz ten cały pierwiastek. Dla niezorientowanych (bo zauwazyłem, ze w mediach niezla demagogia na ten temat odchodzi - mówiąc o systemie podwojnej większości mówi się tylko o większości głosow obywateli...) - UE (z wyjątkiem Czech i Polski) jest za tym, aby do przegłosowania czegoś potrzebna była większość głosów obywateli oraz większość państw. Jest to w istocie bardzo wyważone rozwiązanie, ceciach!ące się sprawiedliwością społeczną - głos Polaka ma wagę dokładnie taką samą jak głos Brytyjczyka czy Francuza. Powiedzcie mi, zwolennicy pierwiastka - z jakiej paki głos obywatela Niemiec miałby mieć o połowe mniejsze znaczenie niż głos Polaka? Poza tym, Polska jest jednym z większych państw UE, więc system pierwiastkowy jest dla nas tak naprawdę kiepski. Z tego co widzę, ludzie nie rozumieją propozycji UE i boją sie tego, ze 3 największe państwa będą mogły samodzielnie podejmować decyzje (taką argumentację słyszałem też w tv - żałosna propaganda) - świadczy to tylko o niezrozumieniu idei podwójnej większości - otóż zeby cos przegłosować, potrzebna będzie również większość (czyli w obecnej sytuacji - 14) panstw członkowskich (i znowu głos Polski będzie wart dokladnie tyle samo, co głos Niemiec). A te teksty typu "smierć za pierwiastek" pozwolę sobie skwitować następująco -> :lol: :lol: :lol: .

Faktem jest że system pierwiastkowy zmniejsza wpływ na wynik głosowania państw największych i najmniejszych (jest dla nas korzystniejszy i warto o taki zabiegać nawet przy pomocy veta).

Kompromitacja to by była gdyby Polska wycofała się z postulatu systemu pierwiastkowego nie

uzyzkując systemu porównywalnego do pierweiastkowego bo

uzuskanie poparcia od kilku najmniejszych państw dla 3 największych państ jest nazbyt proste.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktem jest że system pierwiastkowy zmniejsza wpływ na wynik głosowania państw największych i najmniejszych (jest dla nas korzystniejszy i warto o taki zabiegać nawet przy pomocy veta).

Po pierwsze wytłumacz mi, dlaczego dwa razy większe (pod względem liczby ludności) Niemcy nie miałyby mieć dwa razy większej liczby głosow obywateli? Dla mnie jest dość oczywiste, ze w demokratycznej organizacji głos każdego obywatela powinien mieć taką samą wagę (zwlaszcza, ze w systemie podwójnej większości i tak potrzeba jeszcze większości państw). Po drugie, w jaki niby sposob system pierwiastkowy zmniejsza wpływ państw najmniejszych? W tym systemie chodzi o to, że im mniej obywateli liczy kraj, tym silniejszy ci obywatele mają głos - dochodzi do sytuacji, w której np. głos obywatela Irlandii jest trzy razy silniejszy od głosu Polaka - jaki to ma sens? W czym obywatel Polski jest gorszy od obywatela Irlandii, a lepszy od obywatela Niemiec? Po trzecie, dlaczego ten system jest dla nas korzystniejszy, skoro Polska jest na 27 państw UE na szóstym miejscu pod względem liczebności? Oznacza to, ze glos Polaka będzie słabszy od głosów obywateli z 21 państw, a mocniejszy tylko od głosow obywateli 5 największych państw. Ja rozumiem, ze Kaczyńscy mają kompleks niższości i chcieliby, zeby Polska była najważniejsza w UE, ale wypadałoby spojrzec prawdzie w oczy - nie jesteśmy najważniejsi i na pewno nie będziemy, jesli nie przestaniemy awanturowac się o takie sprawy. Teraz jeszcze wynikła ta sprawa z preambułą traktatu konstytucyjnego - otoż Polsce nie podoba się, ze nie ma tam odwołania do wartości chrześcijańskich i o to też zamierzamy się kłócić - alleluja i do przodu. (A propos - propozycja zrobienia Jezusa krolem Polski nie przeszła, więc moze wystąpić z wnioskiem uczynienia go Krolem UE? W końcu mamy prawo przedstawiac Unii swoje propozycje...)

 

Kompromitacja to by była gdyby Polska wycofała się z postulatu systemu pierwiastkowego nie

uzyzkując systemu porównywalnego do pierweiastkowego

Niby dlaczego byłaby to kompromitacja? Dlaczego prawie wszystkie państwa mniejsze od Polski nie robią z tego problemu?? Przecież powinny czuć się jeszcze bardziej skompromitowane...

 

bo uzuskanie poparcia od kilku najmniejszych państw dla 3 największych państ jest nazbyt proste.

Ale inne państwa (te trochę mniejsze, ale też duże, np. Włochy, Hiszpania, Polska...) też chyba mogą kogoś przekonać? Czy nie? Poza tym nie sugerujesz chyba, ze małe państwa nie mają wolnej woli? Edytowane przez und3r

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

under - skoro jestes tak bardzo zakochany w demokracji, to ja nie rozumiem dlaczego nie potrafisz uszanowac stanowiska demokratycznie wybranego rzadu? dlaczego tak sie pienisz na kazde jego posuniecie? przeciez ow rzad realizuje wolę LUDU a jak powszechnie wiadomo, to co chce LUD, to przeciez nic innego jak - za przeproszeniem - "sprawiedliwosc społeczna" na ktora tak ochoczo sie powolujesz :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polska, po prostu dąży do większego zrównoważenia sił w Radzie UE.

tu jest świetny wykres:

http://bp0.blogger.com/_5OFUgYmQsUk/RnBu_4...waga_glosow.png

wszystkie mniejsze państewka na tym zyskują (dziwi mnie brak poparcia), słabnie natomiast pozycja najsilniejszych.

 

p.s. chyba jedna z niewielu niemieckich gazet, wypowiadająca się pozytywnie o działaniach Polski:

http://wiadomosci.onet.pl/1557619,12,item.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...