Skocz do zawartości
kucyk

Alan Wake (c) Remedy

Rekomendowane odpowiedzi

Na poczatku gra zapowiadala sie super. Po kilku aktach bylo juz mniej super. Niestety za duzo nudnego strzelania, non stop latarka i strzel, flara, strzal i tak w kolo. Ostatni Akt "Writer" przeszedlem na "Youtube" hehe bo juz mialem dosc biegania i strzelania do tych samych cieni. Zakonczenie do bani. Gra na moim leciwym kompie z AA x2 czy nawet x4 w High nie spada ponizej 30fps(1680x1050) wiec optymalizacja super, grafika na dobry +.

Edytowane przez lukadev

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To po co tyle strzelałeś, większość jaki można było uniknąć po przez ucieczkę do światła, dawało to odpowiednia dawkę strachu. A sama końcówka to żałuj, moim zdaniem napięcie i ciarki jakie towarzyszyło jak parłem do przodu ku nieuchronnemu unikając wszystkiego co ciskał moją stronę Mrok, było super. Ok chwilki dłużyzny było, ale to tylko chwilki, które moim zadnie i tak dobrze budowały całą grę. Zakończenie do bani, to chyba nie grałeś w Rage.

Edytowane przez KaszaWspraju

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aby w pełni docenić grę trzeba jednak przeczytać kilka książek. Mam na myśli twórczość Stephena Kinga. W jego powieściach zwyczajne przedmioty ożywały i stawały się... ekhm, mniej zwyczajne :). Teraz mam możliwość być jeszcze bliżej tych groteskowych sytuacji.

 

W grze dostrzegam analogię do filmu Zły Skręt (Wrong Turn). W filmie tym bohaterowie schronili się na wieży strażniczej. W Alanie również występują takie wieże aczkolwiek są one niższe. Mozliwe, że to tylko przypadek i Twórcy nie mieli na celu nawiązywać do tego filmu.

 

lukadev, widać masz kompa na sterydach. Ja już pisałem, że mi zdażają się spadki do 30-kilku FPS :).

Edytowane przez shooter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co gra ma niesamowity klimat. Mnie niestety gra się po jakimś czasie znudziła na X360. Ale dam jej jeszcze szanse na PC. Grałem i grafika jest IMO lepsza i przy tym działa nie najgorzej. Bałem się że zrobią kolejny spartolony port z konsoli, ale na szczęście się obyło. Oby tak dalej.

 

p.s ehh co bym dał za RDR na PC. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ath, ciekawe czy tak samo nie widać by było różnicy gdybyś zrobił te screeny 30sekund później po zejściu z tych schodków. Tam przy tej ogromnej sekwoi czy co to jest, z przejściem przez pień, ew. na krawędzi tego obszaru, jest cholerna mgła z takim fajnym wichrem. Myślę że w tych momentach będzie czuć różnicę ustawień grafiki. Chodź przyznam, raczej w czasie samego parcia do przodu przez grę to się nie zwróci nawet na to uwagi. Jak trafię na jeszcze taki etap to pobawię się ustawieniami też.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skonczylem :) Gra zacna! Na przestrzeni ostatnich lat oceniam ja jako najlepsza! Bawilem sie naprawde super. Nawet moja Zonke zainteresowala fabula i codziennie sie pytala czy Alan znalazl juz zone? :) Gra swietnie zrobiona technicznie bardzo dobrze zoptymalizowana - na moim kompie chodzila zupelnie dobrze ze wszystkim!

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, save sie same zapisuja czy nie? Bylem juz w 2 rozdziale (tak jakby serial) i przy takim drzewie wielkim co to je piorun uderzyl. Checkpointy sie zapisywaly, wchodze dzis i mam tylko rozdzial 1 do wyboru i zaczynam sporo wczesniej jak Rusty leczyl psa... Cos zle zrobilem, powinienem sam cos zapisac czy save sie nie zrobil ?

Do czego jest kawa i jak ja uzyc?

Edytowane przez LegiaWarszawa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kawa jest do niczego, po prostu zbierasz, rzecz zupełnie nie na miejscu w tej grze.

 

Nie tak do końca. Na początku pierwszego rozdziału w knajpie była mowa o tym że Alan jest chodzącą filiżanką kofeiny czy jakoś tak. Wiec nie jest to tak znikąd. Szkoda, że nie pomyśleli o termosach jako baniaku jakiejś dodatkowej odporności. Zbierając były boost do biegania czy wytrzymałości na ciosy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety - Mnie ta gra również nie podeszła ...

Cały klimat został IMO zabity już w tutorialu ... po co on właściwie był ... przez niego wiedziałem czego się spodziewać dalej oraz jak badziewnie oskryptowani są moi przeciwnicy i cała okolica ...

Groza ... już większą groze wzbudzała Alicja - a są to jak widać gry z jednej beczki (zbieramy fanty, kosimy oponentów etc.)

Spodziewałem się bardziej czegoś w stylu Alone/Silent Hill.

 

co do technikalii :

na sprzęcie z podpisu wszystko na MAX - fps caly czas 28-36+

Graficznie równiez nie powala.

Edytowane przez Chemik16
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie gra czerpie z Alone in the Dark (najnowszej części ze skopanym sterowaniem).

 

Możecie się pochwalić jakie są Wasze wyniki (po zakończeniu gry) w liczbie zebranych termosów i kartek maszynopisu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie tak do końca. Na początku pierwszego rozdziału w knajpie była mowa o tym że Alan jest chodzącą filiżanką kofeiny czy jakoś tak. Wiec nie jest to tak znikąd. Szkoda, że nie pomyśleli o termosach jako baniaku jakiejś dodatkowej odporności. Zbierając były boost do biegania czy wytrzymałości na ciosy.

 

Ale co z tego, że wspominał jak ta "kawa" jest mu potrzebna, termosy nic nie dają, odciągają uwagę od gry, to puste zbieractwo. To samo jest w przypadku strącenia piramidek z puszek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aa i zapomnialem o najgorszym

Sterowanie ... OMG cały czas miałem wrażenie że biegne po skosie - trzymając myszke w jakejś dziwnej pozycji (jakbym się miał zaraz stoczyć z fotela ;p )... do tego celowanie i cała reszta .. katorga ... zmiana FOV nie pomaga ...

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie bez pada nie wyobrażam. :D

Jestem na etapie (3 rozdz.) gdzie muszę dostać się w okolice pociągu czy jakoś taki, póki co xfire wskazuje 13h, ale to dlatego, że wszystko dokładnie badam i niucham. :)

Gierka mega wciągająca i klimatyczna, brakowało takiego czegoś na rynku pc.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie bez pada nie wyobrażam. :D

Jestem na etapie (3 rozdz.) gdzie muszę dostać się w okolice pociągu czy jakoś taki, póki co xfire wskazuje 13h, ale to dlatego, że wszystko dokładnie badam i niucham. :)

Gierka mega wciągająca i klimatyczna, brakowało takiego czegoś na rynku pc.

 

To jak jest z tymi saveami? Ma ktos jakis pomysl?

Czasem mam steamowy save czasem nie... nie kminie tego.

Nigdy nie ide od checpointa.

 

Wedlug mnie ta gra to fajny pomysl ale spartolony totalnie tym, ze polega ne bieganiu z punktu a do b, zero kminienia o co chodzi, sprawa sama sie rozwiaze, wiadomo, ze trzeba tylko isc na przod i strzelac...

 

DO fabuly z np. Mafii nie ma porownania.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gra to gra a nie film. Mi się klimat podoba, dotarłem do 5 rozdziału i póki co ok 19 godzin przegrałem. ;>

Ogólnie jest 7 rozdziałów tak ? No i nie rozumiem, jak ludzie przeszli w 7 godzin tą grę, chyba przebiegli. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie, gram już od 3tyg chyba po godzince jak mam akurat jakiś luźny dzień, i dopiero 3rozdz. skończyłem.

 

Ale to tak samo jak zajrzę do tematu o MassEf.3. Ledwie wyszła a ci już skończyli. 20-30h gry. Albo jakieś trainery i jazda na rambo przed siebie albo nie wiem. Nawet za dzieciaka nie miałem tyle czasu ani zaparcia żeby tak męczyć te gry ;]

Edytowane przez Havoc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeszedłem główny wątek fabularny i zacząłem grać w DLC. Rozgrywka była bardzo ciekawa i wciągająca. Temat fabuły doskonale trafił w moje gusta jeśli chodzi o filmy (dramat psychologiczny). Byłem bardzo zadowolony, że gram w to co lubię oglądać biernie na ekranie. Klimat był dosyć wyraźnie odczuwalny i specyficzny. Choć może delkiatnie zawiódł mnie przedwczesny koniec gry, nadzieję pokładam w DLC, które być może uzupełnią troszkę niejasne zakończenie.

 

Chciałbym też powiedzieć parę słów tym, którzy pamiętają czasy Max Payne-a. Starsi gracze na pewno zauważyli, że Alan Wake mocno pachnie tą własnie produkcją sprzed dekady. Od bliźniaczych podobieństw jak np. odgłos 'naciskanej klamki' zamkniętych drzwi żywcem skopiowanego z Max-a, czy specyficzne małe szafeczki podobne do tych z dawnymi painkillerami do dość subtelnych jak powtarzane nie raz słynne "what the hell" nawet z podobnym Max-owym akcentem. Podobieństw możnaby wymienić sporo. W trakcie rozgrywki trafia się na nie bezpośrednio lub odczuwa się je w niektórych sytuacjach.

 

Polecam zagrać wszystkim fanom Max-a. Uważam, że gra Alan Wake jest godnym następcą Max Payne-a, a Max Payne 3 będzie nijak się miał do swojego pierwowzoru i prawdopodobnie będzie to nudny sposób na odreagowanie ciężkiego dnia w pracy (stylizacja głównego bohatera mówi sama za siebie) i tylko sam tytuł będzie przywoływał wspomnienia starego dobrego głównego bohatera ze starych, dobrych czasów.

Edytowane przez Włodi
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...