Gość Pioorek Opublikowano 21 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2005 (edytowane) Witam. Mam nadzieje ze nie bylo takie tematu. Wypowiadajcie sie tutaj o fajkach... czy was denerwuja, czy lubicie je palic, czy duzo ich palicie? Ja mam taki problem na chacie ze masakra. Siostra pali, starsza tez. 3 chlopow w chacie, 2 baby - one pala, faceci nie ;) Mam pecha, ze siostra ma pokoj na przeciwko mojego. Nie nawidze zapachu dymu tytoniowego i nie chce byc biernym palaczem. Denerwuje mnie ona na maxa (siostra...) gdyz nie wiem co mam z nia zrobic a ona jara jak smok. Ma 21 lat ;). Jak widze ze pali w pokoju to odrazu trzaskam drzwiami itp, ale ona sobie zaczyna pozwalac za duzo i jara nawet u mnie przy kompie, czesto widze popiol na klawiaturze... pali jakies drogie szlugi, ostatnio nawet kupila cala sztange na zapas :mur: Moze smiesznie to wyglada, ale nawet nie wiecie jak mnie to irytuje, dziennie to z 3-4 mini wojny o fajki z nia staczam. Nie ma sie co oszukiwac. Palnie wyszlo z mody, a palacze po malu zaczynaja byc traktowani jak dziwacy. Moze kumpel wam tego nie powie, ale rodzina - owszem. Po co marnowac zdrowie, wydawac tyle kasy, po co? Zastanawiacie sie nad tym? Dlaczego ludzie wiedza ze sa w szponach nalogu, a nie potrafia z nim skonczyc? Sam znam taki przypadek, ze pewna dziewczyna probowala rzucic fajki, ale - niestety... bez papieroska ani rusz... po 4 dniach zaczelo sie zwymiotowywanie (widac organizm domagal sie szluga). Po co w ogole zaczynac palic? Nie dosc ze wali od czlowieka na kilometr, to traci sie kase i zdrowie. Papierosy wg. mnie sa problemem duzym. Powoduja konflikty, utrate zdrowia, pieniedzy, a nawet doprowadzaja do ciezkich sytuacji w zyciu - np. rodzina zaczyna juz sie irytowac tym, ze ktos pali - zaczyna sie proba rzucenia palenia, a tu lipa - ani rusz... wtedy mozna popasc w jakas schize, ze np. jestesmy slabi itp, bo prze ciez nie potrafimy sie wyrwac niby z byle czego. Jakie macie zdanie na ten temat? Prosze o powazne odpowiedzi, oraz jezeli ktos napisze tutaj, ze palenie nie jest takie be, to chyba go z blotem wymieszam... najpierw radze sie zastanowic, gdyz jaranie ma same wady i zero zalet (no chyba ze ktos powie, iz mozna w towarzystwie zajarac i pogadac jakos z innym palaczem, ale to raczej tez wada, jezeli czlowiek nie zna innego sposobu znaczy ze jest bucem i tyle). PALACZOM NIE! :-| :? :evil: Aha - zapomnialem dodac, ze u mnie w klasie pali 6 dziewczyn i ani jeden chlopak... nie ma sie co oszukiwac, palenie wychodzi z mody i zaczyna byc traktowane jako duzy problem. Edytowane 21 Listopada 2005 przez Pioorek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orgiusz Opublikowano 21 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2005 (edytowane) bylo cos takiego ;] Pale. Moze to zle ale na cos trzeba umrzec. Moze jakas motywacja mi pomoze rzucic... np wyciecie pluca Zeby nie bylo :arrow: jakies 16 lat biernego palenia moze zmeczyc. Przyjaciol trzymaj blisko ale wrogow jeszcze blizej ;] Edytowane 21 Listopada 2005 przez Orgiusz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maly86 Opublikowano 21 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2005 (edytowane) Probowalem, nie zasmakowalo, nie pale (moze z 2 papierosy calkowicie w zyciu spalilem), nie nawidze, jezeli ktos kolo mnie pali, prostu z mostu mu mowie, iz sobie tego nie zycze, poniewaz mnie to denerwuje, i pali w miejscu publicznym. Moj stosunek wobec papierosow to stanowczo NIE, ale nie mowie, ze ludzie palacy sa gorsi, po prostu nie moga zapanowac nad nalogiem, aby to powstrzymac, popieram w calosci akcje, takie jak w TVP 1 akcja bez papierosa, lub rzuc palenie. Ogolnie swiat jest piekny i lepiej lyknac se piwusio, zamiast lac smole do siebie :wink:. Edytowane 22 Listopada 2005 przez M@Ly Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Novus Opublikowano 21 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2005 (edytowane) No rozumiem ze to jest Osla i mozna tu pisac na luzniejsze tematy...ale to juz lekka przesada I co po tym temacie oczekujesz ze wywolasz nim burze kwiecistych wypowiedzi gdzie niepalacy jak ty beda sie uskarzac na to ze palacy jak ja zatruwaja Ci zycie...lol Dlaczgo palimy...hmmmm bo lubimy na kase sie nie patrzy poki jest co palic i wszystko:D...pojdzmy dalej dlaczego pijemy?(przeciez tez nie zdrowe) bo lubimy i poki jest za co pic to pijemy (uklony dla chlopakow z akademika gdzie ostatnie pieniadze na bilet sie przepija:D). Ale swoja droga jest to jeden z pierwszych tematow w ktorym moge z czystym moge stwierdzic ze TO NIE JEST WINA ZASILACZA:D:D:D Edytowane 21 Listopada 2005 przez Novus Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciekCi Opublikowano 21 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2005 Probowalem, nie zasmakowalo, nie pale (moze z 2 papierosy calkowicie w zyciu spalilem), nie nawidze, jezeli ktos kolo mnie pali, prostu z mostu mu mowie, iz sobie tego nie zycze, poniewaz mnie to denerwuje, i pali w miejscu publicznym. Moj stosunek wobec papierosow to stanowczo NIE, ale nie mowie, ze ludzie palacy sa gorsi, po prostu nie moga zapanowac nad nalogiem, aby to powstrzymac, popieram w calosci akcje, takie jak w TVP 1 akcja bez papierosa, lub zuc palenie. Ogolnie swiat jest piekny i lepiej lyknac se piwusio, zamiast lac smole do siebie :wink:. rzucać - rzut - rzuć wrrr :razz: :wink: ja też jestem przeciwko papierosom ale wiecie co ... za dużo już się nastarałem aby moi przyjaciele rzucili palenie ... próbowałem im pomóc , odciągnąć ale to nic nie daje ... ja w życiu nie miałem nawet fajka w ustach i jestem z tego dumny i nie chcę mieć , nigdy mnie nie ciągnie do tego i nie wezmę. A inni ? jak chcą marnować zdrowie , wytrzymałość, płuca i kase - a róbcie se co chcecie ja już mam dość walki ; / Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KWS89 Opublikowano 21 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2005 (edytowane) Pałiłem przez 2 miechy, i to nie dla mnie. Nie znosze fajek :angry: Fu, obrzydlistwo i ochyda. Strata kasy i zdrowia. Hm, może twojej siorce by przemówiły do świadomości zdjęcia po wpisaniu w google->grafika-> lung cancer albo smokers lungs. Pozdrawiam Artur PS. Wchodzicie na własną odpowiedzialnośc bo są tam zdjęcia drastyczne(w sam raz na platak informujący o skutkach palenia) Edytowane 21 Listopada 2005 przez AKa Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janio Opublikowano 21 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2005 Ja też mam negatywny stosunek do fajek, ale do palaczy nie do końca, dlatego że mam kilku dobrych kumpli których lubie i szanuje, a jednak są oni palaczami, ale oni jako że też mnie szanują, wiedzą że nie lubie zapachu papierosów i gdy chcą przy mnie zapalić odchodzą kilka metrów dalej i dopiero palą szluga. Może nie są oni pełnoletni, ale nie palą dla szpanu, bo widać już po nich że są uzależnieni, ale zapewne ich uzależnienie zaczeło się od szpanu. Ale wkurza mnie a nwet jest dla mnie nieco drastyczny widok takiej 13 letniej paniusi, albo szpanera którzy palą tego szluga i mało co sie tym dymem nie uduszą, ale palą bo oni chcą być cool trendi itp... U mnie w domu nikt na szczęście nie pali, chociaż matka mi mówiła że kiedyś paliła, ale gdy znalazłem się w łonie to odrazu rzuciła :) I chwała jej za to. Wiadomo że zakazany owoc najlepiej smakuje, więc ja też się pokusiłem kiedyś zapalić fajka (miałem jakieś 14-15 lat) spaliłem jednego byo tak sobie, spaliłem drugiego i nie ma co ukrywać, organizm stanowczo odrzucił fajki i skończyło się na pawiu i do dzisiaj źle mi sie robi jak tylko poczuje dym tytoniowy. Dobrze że zadziałal u mnie taki "mechanizm obronny" tylko szkoda że nie u wszystkich chce działać... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
moni87 Opublikowano 21 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2005 palilam 3 lata,ten kto probowal wie jak ciezko rzucic po takim czasie.Ale udalo mi sie i nie zaluje-np juz po miesiacu zauwazylam ze nie mecze sie tak(podchodzenie pod schody) wech i smak sie poprawily. Czasami jak mam ochote (srednio raz na miesiac) wypalic 1 papieroska cienkiego ;) robie to i mnie dalej nie ciagnie ;D pozdro dla wszystkich ktorym sie udalo !! :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M4TEUSZ Opublikowano 21 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2005 (edytowane) Dobra! Ujawnię się a co tam ;P od pięciu lat palę jak smok ~ paczkę tygodniowo dla toważystwa, a raczej by nie być biernym (fuj! dla zdrowo-ukierunkowanego faceta to wręcz obraza :D Co wakacje rzucam na 3 miechy, po czym palę dalej :twisted2: Edytowane 21 Listopada 2005 przez M4TEUSZ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pioorek Opublikowano 21 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2005 (edytowane) Novus, glupsze tematy na Oslej byly wiec nie placz tylko ----> rzuc palenie :P :lol: aka - oblukam foty. Novus - owszem picie szkodzi ale tylko tobie. Jak pijesz to nie trujesz zdrowia innymi. A jak palisz to nie dosc ze wali od ciebie to jeszcze narazasz osobe ktora znajduje sie kolo ciebie na utrate zdrowia. Poza tym, jakiej normlanej osobie nie przeszkadza DYM? Z tego co wiem to z alkoholu takowy sie nie unosi. Monisia a moze jednak lepiej i nie palic tego jednego fajaka? ;) nigdy nie wiadomo jak cie pociagnie to bedziesz stracona ;> Edytowane 21 Listopada 2005 przez Pioorek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sawyer188 Opublikowano 21 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2005 Ja sie lubie całowac z dziewczynami palącymi :lol: a tak wogóle to nie pale Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
moni87 Opublikowano 21 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2005 Monisia a moze jednak lepiej i nie palic tego jednego fajaka? ;) nigdy nie wiadomo jak cie pociagnie to bedziesz stracona ;> wiesz,kazdy sie jakos oszukuje ;P ale ja mysle ze skoro przez ponad rok mnie nie wciagnelo, to jestem bezpieczna :D i oby tak dalej! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oldskul Opublikowano 21 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2005 Ja osobiście nie palę i nie lubie również jak ktoś pali przy mnie. Po prostu dym tytoniowy mi strasznie przeszkadza. A najbardziej nie nawidze jak palą dziewczyny. Echh wasze życie, róbta co chceta. Ja nie zamierzam się truć tym świństwem, szkoda zdrowia, pieniędzy. Same negatywy, dla towarzystwa też nigdy nei zapalę, zawsze odmawiam grzecznie... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 21 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2005 ja nie moge w towazystwie palacych. kiedys po dluzszej eskapadzie na WGK rzygalem przez reszte dnia i nie moglem sie pozbyc tego smrodu z nosa caly czas to czulem @Pioorek kaz siostrze wypalic to co kupila na zapas ale tak jeden za drugim gwarantuje skutecznosc:P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EsiuWWW Opublikowano 21 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2005 Chmmmmmmmm No to teraz wypowie się ten gorszy <_< Pale ok paczki dziennie i tak od ok 5 lat, wiem że dużo ludzi tego nie lubi, że człowiek palący śmierdzi, że palenie kosztuje, że jest nie zdrowe (cheh tak naprawde co jest zdrowe??) etc Owszem tak jest ale nie zmuszam nikogo do przebywania w mom towrzystwie (jak ci śmierdzi to płyń), nie pale przy ludziach niepalących, na salach podczas imprezy, na przystankach, lub pale tylko w strefach wyznaczonych i tyle, a to czy jest to modne czy nie czy jest tozdrowe czy nie mam gdzieś, akcje telewizyjne na mnie nie działają Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janio Opublikowano 21 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2005 ja nie moge w towazystwie palacych. kiedys po dluzszej eskapadzie na WGK rzygalem przez reszte dnia i nie moglem sie pozbyc tego smrodu z nosa caly czas to czulem @Pioorek kaz siostrze wypalic to co kupila na zapas ale tak jeden za drugim gwarantuje skutecznosc:P dokladnie Arnie :) Tylko że u mnie wystarczyły 2 fajki :P Ale słyszałem wśród znajomych że to też dobry sposób na rzucanie, po takiej kuracji to sie na wymioty zbiera gdy tylko sie poczuje fajki :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orgiusz Opublikowano 21 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2005 Znajomy rzucil na rok. Potem znow zaczal :twisted2: O rzucaniu dalem link. Rob187 kolejny taki post zostanie nagrodzony. Znajdziesz sie na lisci userow pod specjalnym nadzorem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
-=drake=- Opublikowano 21 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2005 ja sobie zapale jak mi ktoś da fajke a sam z siebie to czasem z kumplami rame vicków kupimy i sobie palimy po 2 po 3 tak lajtowo :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Severus Opublikowano 21 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2005 Mój kolega miał 14 lat i palił jak smok. Paczka dziennie -,-' Obecnie od 1,5 do 2 <_< W dużej mierze przyczynił się do tego wpływ kolegów... Mnie niejednokrotnie proponowano, jednakże sumiennie odmawiałem. Nie znajduję w tym nic przyjemnego, ale nie krytykuję ludzi, którzy palą (chyba, że jest to mi bliska osoba). To jest nałóg. Równie dobrze można krytykować ludzi uzależnionych od innych używek. Najlepszym rozwiązaniem jest nigdy w to nie wchodzić ;) Ja nie spróbowałem i nie żałuję ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
::snoopy:: Opublikowano 21 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2005 W papierosy można się wciągnąć też psychicznie jeśli ma się słaba wolę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
durek5 Opublikowano 21 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2005 Ja sie przyznaje PALE :( i to jak smok,czasem w sytuacjach bardzo denerwujących mnie potrafie wypalić 1,5 paczki dziennie.Próbowałem rzucić raz nawet niepaliłem 4 dni :) ale znów zaczełem.Kiedyś przeliczałem ile wydaje na fajki wciągu roku i powiem że miałbym zatą kase jeden jak nie dwa dobrej jakości komputery.Szkoda gadać i niewiem jak się oduczyć palenia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cavarr Opublikowano 21 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2005 według mnie tylko kretyni palą (nie che nikogo urazić, ale takie jest moje zdanie) ps. ostatnio w robocie przenieśli kolesia z innego działu do mojego pokoju i akurat się zdarzyło, że koło mnie było wolne biurko, więc miałem nowego sąsiada ;) okazało się że jara faje więc po jednym dniu wdychania tego [ciach!]a powiedziałem mu, aby nie palił w mojej obecności bo mnie truje :mad: i na drugi dzień się to nie powtórzyło :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SKRYTOBOJCA Opublikowano 21 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2005 Odizolowac i rozstrzelac. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IamWeasel Opublikowano 21 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2005 (edytowane) A ja mam uczulenie na nikotynę :blink: Może to i dobrze. Edytowane 21 Listopada 2005 przez IamWeasel Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
durek5 Opublikowano 21 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2005 Panowie Na Dzień dzisiejszy POSTANAWIAM od jutra niepale !!!! Jutro zakupie z rana 10 paczek słoneczniku z 2 paczki gum do żucia i zaczynam walke z nałogiem :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SKRYTOBOJCA Opublikowano 21 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2005 Tak, tak ile razy to ja slyszalem od kumpli :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paulo Opublikowano 21 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2005 Nie palę, nie znoszę jak ktoś pali w moim towarzystwie. Jakiś czas temu trafiłem na fajne hasło: Kiss a non-smoker, taste the difference ! :D Jutro zakupie z ranaPodstawowy błąd - TERAZ a nie jutro. Żeby nie było, że łatwo mi się mówi - wiem to od znajomych, którym się udało rzucić. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EsiuWWW Opublikowano 21 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2005 Nie palę, nie znoszę jak ktoś pali w moim towarzystwie. Jakiś czas temu trafiłem na fajne hasło: Kiss a non-smoker, taste the difference ! :D Podstawowy błąd - TERAZ a nie jutro. Żeby nie było, że łatwo mi się mówi - wiem to od znajomych, którym się udało rzucić. Przy rzucaniu palenia pomocnym jest fakt przebywania towarzystwie ludzi niepalacych, im więcej z twoich znajomych z którymi przebywasz najwięcej czasy pali tym mniejsze twoje szanse na skuteczne rzucenie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pietia(lania) Opublikowano 21 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2005 palilem 10 lat , od 3-4 nie pale , zamiast tego wole tabake ... ;-) osoby palace mi nie przeszkadzaja , chociaz nastepnego dnia ( po imprezie ) czuje siano zamiast wlosow :| ale po tak dluggim czasie niepalenia , powiem jedno ... dalej ciagnie , zwlaszcza przy piwie , ale wtedy tabaczka robi swoje a najwazniejsze to silna wola Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KrzychuG Opublikowano 21 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2005 Osobiscie nie mam problemu z papierosami. Jak pewnie wielu kiedys sprobowalem, stwierdzilem ze to nie dla mnie i na tym sie moja przygoda skonczyla. Nie toleruje rowniez osob palacych w moim towarzystwie i akurat w tym przypadku potrafie wprost powiedziec ze sobie tego nie zycze. Te fotki sa faktycznie paskudne i we mnie wywoluja obrzydzenie. Moze podobnie zadzaialaja na moja mame i wkoncu tez zdecyduje sie rzucic palenie ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...